To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
W co wierzą ateiści?
Tak sie rzuca w oczy, potem przeczyta to jakiś katolik i będzie znowu o wierzeniu w nie istnienie, racjonalizm itp.
"I watched with glee
As your kings and queens
Fought for ten decades
For the Gods they made"


Guns'n'roses - Sympathy For The Devil

"Fakty nie przestają istnieć z powodu ich ignorowania."

Aldous Huxley

"This is your life and it's ending one minute at a time"
Fight Club
A, tak na to patrzysz. Rzeczywiście twoja racja .
Na tym świecie w nic nie warto wierzyć. Należy być zawsze przygotowanym na każdą ewentualność i opierać się na dowodach i logice.
"Do not fear death. Death is always at your side. When you show fear, it will spring at you faster than light. If you do not show fear, it will only gently look over you..."
Teoretycznie proste , w codziennej koegzystencji ,niewierzenie w nic , niewierzenie nikomu .Jest to możliwe? –proszę o instrukcje.
Nie powiedziałem, że nie wolno albo że nie należy wierzyć. Powiedziałem, że nie warto. Oczywiście należy mieć pewną dozę zaufania do osób które się dobrze zna, a także liczyć na pozytywne zachowania ze strony obcych osób. Ale zawsze należy być przygotowanym na każdą ewentualność. Bo na ślepej lub zwyczajowej wierze w dobroć ludzką, można się nieźle przejechać.... Nie mówię żeby być uprzedzonym i w każdej napotkanej osobie widzieć wroga. Po prostu należy polegać na zdrowej, racjonalnej ocenie sytuacji, a nie na jakiejś wierze, że dana osoba ma szczere intencje.

Przykład:
Jeśli ktoś mi coś obiecuje, to ja oczywiście liczę i oczekuję na to, że ten ktoś dotrzyma słowa... Natomiast nie wierzę mu bezgranicznie i nie zdziwię się jeśli wystawi mnie do wiatru. Po prostu oczekuję na spełnienie obietnicy i później
się do tego odnoszę w odpowiedni sposób: albo mu podziękuję albo.... wiadomo :-D . Liczę i oczekuję> słowo wiara jakoś mi tu nie pasuje. Może jestem uprzedzony :mrgreen:
"Do not fear death. Death is always at your side. When you show fear, it will spring at you faster than light. If you do not show fear, it will only gently look over you..."
Wiara ,to termin wieloznaczny. To co napisałeś jest tego potwierdzeniem . Nie dostrzegam uprzedzenia ,a jedynie odmienny punkt widzenia. Masz do tego niekwestionowane prawo.
Nie dostrzegam uprzedzenia ,a jedynie odmienny punkt widzenia. Masz do tego niekwestionowane prawo.

Gdyby wszyscy ludzie myśleli w ten sposób świat byłby pięknym miejscem... Pozdro.
"Do not fear death. Death is always at your side. When you show fear, it will spring at you faster than light. If you do not show fear, it will only gently look over you..."
Tolerancje stawiam na równi z wolnością


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: