bert04 napisał(a): Ukraińcy pierdolą, że ich kraj był kolonizowany.
Nie pierdolą, tylko stwierdzają fakt. Ukraina była dymana w dupsko raz przez Moskwę raz przez Warszawę przez większą część swojej historii. Polacy mają kompleks ofiary, ale nawet w czasach kongresówki nikt nie negował tego, że taki naród jak Polacy istnieją. Tymczasem Ukraińcy po dziś dzień muszą się zmagać z propagandą próbującą ich, jako Naród zanegować.
Cytat:Wszyscy wiedzą, że tylko nie-białe kraje były kolonizowane, a pula cierpień jest tu ściśle limitowana
Nikt tego nie „wie”. A jeśli ktoś tak twierdzi, to powiedz jemu, że pierdoli od rzeczy, a nie imputuj jego poglądów mnie.
Cytat:znam z moich pro-ukraińskich źródeł, że są konfrontowani z zarzutem white privilege
No widzisz. Ukraińcy mimo całego swojego dupnego położenia nadal posiadają white privilege, który przejawia się tym, że świat nie ma ich cierpienia tak bardzo w dupie, jak cierpienia ludzi mniej białych. Wiem, że to kiepska pociecha, gdy zbombardowali Twoją chatę, ale to są po prostu fakty.
Cytat:Na polskim podwórku też czasem rozgrywa się przez lewicę, że ukraińcy mają lepiej niż syryjczycy w białoruskich lasach, bo są biali)
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): nawet w czasach kongresówki nikt nie negował tego, że taki naród jak Polacy istnieją. Tymczasem Ukraińcy po dziś dzień muszą się zmagać z propagandą próbującą ich, jako Naród zanegować.
+
Cytat:No widzisz. Ukraińcy mimo całego swojego dupnego położenia nadal posiadają white privilege, który przejawia się tym, że świat nie ma ich cierpienia tak bardzo w dupie, jak cierpienia ludzi mniej białych. Wiem, że to kiepska pociecha, gdy zbombardowali Twoją chatę, ale to są po prostu fakty.
Powiedz to im sąsiadom na północy, których świat ma w dupie, łącznie ze sporą częścią Polaków, odmawia miana narodu, nie pamięta próby zrywu w 2020 i ignoruje więźniów politycznych tamże.
Cytat:
Cytat:Na polskim podwórku też czasem rozgrywa się przez lewicę, że ukraińcy mają lepiej niż syryjczycy w białoruskich lasach, bo są biali)
No bo tak jest.
No rzeczywiście, w Polsce nie ma uprzedzeń przeciw białasom, nikt białasami nie straszył nigdy... poczekaj:
O ile straszenie syryjczykami przerzucanymi przez graniczne płoty w obie strony lub murzynami z odmiennym poczuciem sfery prywatności może mieć podłoże koloru skóry, to jak to pasuje do straszenia tym strasznym Niemcem, co już w filmach i serialach i akcjach jak powyższa jest?
Cytat:
Cytat:Być może słusznie.
Nikt nie wymyślił niczego lepszego.
[/quote]
Chwilowo. Kwestia stosowania identyfikacji ma swoje zady i walety, jak każde kryterium. Wprawdzie straszenie pseudo-transami, którzy będą tę opcję wykorzystywać do przekraczania granic oryginalnie powstałych dla ochrony kobiet jest instrumentalizowane przez konserwę, ale faktem jest, że takie przypadki, nawet jeżeli rzadkie, istnieją, a progres nie ma nic do ich umniejszenia. Identyfikacja podług fenotypu (tu: nawet tego zoperowanego) ma przynajmniej tę zaletę, że bariera oporowa przekroczenia tej granicy może odsiewać takich typów.
PS: Nie podjąłeś wątku, co różni lubienie kobiet od lubienia kobiet. I jaki to ma związek z twoim wyrozumieniem lub jego brakiem. Unikasz czy myślisz, że nieważne? Ja myślę, że jest ważne.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
bert04 napisał(a): Powiedz to im sąsiadom na północy, których świat ma w dupie, łącznie ze sporą częścią Polaków, odmawia miana narodu, nie pamięta próby zrywu w 2020 i ignoruje więźniów politycznych tamże.
Mogę powiedzieć. Po prostu chcę Ci zwrócić uwagę, że z jednej strony sieć gnojenia i bycia gnojonym na świecie jest bardzo skomplikowana, a z drugiej — istnieją takie prześladowania które zostały wyciągnięte z dupy. I prześladowanie białych przez czarnych na Zachodzie, czy cishetów przez elgiebetów do takich, wyciągniętych z dupy należy. To oczywiście nie znaczy, że dany biały, czy dany cishet nie może należeć do pierdyliarda grup dotkniętych jakimś ograniczenie praw. I nie znaczy, że osoba LGBT czy czarna nie może należeć do pierdyliarda grup uprzywilejowanych. Właśnie po to mamy koncepcję intersekcjonalności, aby to rozumieć. Ale to nie pozwala wymyślać krzywd, które nie istnieją, ani czynić z katów ofiar.
Przecież taki mechanizm, w którym bierzemy osobą której prawa ogranicza X i wmawiamy jej, że tak naprawdę robi to Y służy właśnie temu, aby osoby odpowiedzialne za nierówności mogły uniknąć słusznego wkurwu. Jeśli wmówimy robotnikowi na niższej niż minimum socjalne pensji, że za jego sytuację odpowiadają LGBT i uchodźcy, to oligarchowie ustalający tę pensję mogą spać spokojnie.
Cytat:No rzeczywiście, w Polsce nie ma uprzedzeń przeciw białasom, nikt białasami nie straszył nigdy... poczekaj:
Ale naprawdę ktoś straszył Niemcami ze względu na ich białość? Czy uparłeś się po prostu nie rozumieć, o co mi chodzi?
Cytat:O ile straszenie syryjczykami przerzucanymi przez graniczne płoty w obie strony lub murzynami z odmiennym poczuciem sfery prywatności może mieć podłoże koloru skóry, to jak to pasuje do straszenia tym strasznym Niemcem, co już w filmach i serialach i akcjach jak powyższa jest?
No ale widzisz — Niemcem to można straszyć. Ale czy ktoś postuluje żeby wyjebać Niemców do lasu, żeby tam sobie umarli z głodu? Niemiec to dla Polaka może być wróg lub rywal. Ale jednak nie dzikus, którego życie nie ma znaczenia, jak życie Syryjczyka umierającego gdzieś na pasie granicznym.
Cytat:Chwilowo.
No to ja poczekam.
Cytat:PS: Nie podjąłeś wątku, co różni lubienie kobiet od lubienia kobiet.
Bo ja lubię kobiety w obu znaczeniach. I te znaczenia mi się zupełnie nie kłócą. To jest słabość analogii z KFC. Natomiast ludzi, którzy wykazują pewną szczególną kombinację w tej kwestii jest mi trochę żal (ale bardziej żal mi kobiet na ich drodze). To musi być jakaś klątwa straszna, żeby pożądać tego, czym się jednocześnie brzydzi. Coś, czym w mitologii greckiej mogłoby spotkać kogoś, kto nadepnął na odcisk Afrodycie.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
zefciu napisał(a): Mogę powiedzieć. Po prostu chcę Ci zwrócić uwagę, że z jednej strony sieć gnojenia i bycia gnojonym na świecie jest bardzo skomplikowana, a z drugiej — istnieją takie prześladowania które zostały wyciągnięte z dupy.
No ale chcesz teraz skakać od gnojenia do gnojenia i ustalać według jakichś-tam kryterium, które gnojenie wynika ze słusznych powodów i pobudek, a które jednak nie należy, mimo wszystko, tolerować? Ja preferuję opcję "ślepych zasad", w których owo ocenianie można stosować jedynie awaryjnie. Jak pisałem wyżej, jeżeli chronisz wszystkich, osoby prześladowane i tak skorzystają. Chcesz ochrony "bardziejszej", wprowadzasz element arbitralności, który długofalowo system rozwali.
Cytat:Właśnie po to mamy koncepcję intersekcjonalności, aby to rozumieć. Ale to nie pozwala wymyślać krzywd, które nie istnieją, ani czynić z katów ofiar.
Mój "Mały słowniczek lewackich pojęć i haseł" jest nieco przestarzały, możesz mi trochę tę intersekcjonalność przybliżyć? Być może znam pod inną nazwą.
Cytat:Przecież taki mechanizm, w którym bierzemy osobą której prawa ogranicza X i wmawiamy jej, że tak naprawdę robi to Y służy właśnie temu, aby osoby odpowiedzialne za nierówności mogły uniknąć słusznego wkurwu. Jeśli wmówimy robotnikowi na niższej niż minimum socjalne pensji, że za jego sytuację odpowiadają LGBT i uchodźcy, to oligarchowie ustalający tę pensję mogą spać spokojnie.
Oligarchowie będą próbować poróżnić grupy od nich w jakiś sposób zależne na różne sposoby. Twoja koncepcja daje im dodatkową amunicję. Albo opał, żeby użyć poprzedniej metafory.
Cytat:Ale naprawdę ktoś straszył Niemcami ze względu na ich białość? Czy uparłeś się po prostu nie rozumieć, o co mi chodzi?
Straszył ze względu na ich Niemieckość. White Privilege jakoś nie zadziałał. Amerykanin kupujący ziemię na Sląsku lub mówiący w tramwaju po amerykańsku takich emocji nie wyzwala (no chyba że czarny, ale wtedy wracamy na punkt 1).
(ETA: Kolega ze sportu, notabene murzyn, opisywał mi ciekawą sytuację z urlopu we Francji. Szedł sobie ulicą (nie sam, o ile pamiętam), naprzeciw grupa policjantów, już nieco "nastroszonych", widocznie zmierzających w jego kierunku. Zaczął gadać po niemiecku. Policjanci momentalnie się odprężyli, minęli bez jakichś pretensji. Sytuacja o tyle ciekawsza, że kolega perfekcyjnie mówi po francuzku, jest z jednej z "ich" kolonii oryginalnie. Ale mądrze wybrał w danej sytuacji. Wiem, anekdota, możesz zignorować jak chcesz)
Cytat:No ale widzisz — Niemcem to można straszyć. Ale czy ktoś postuluje żeby wyjebać Niemców do lasu, żeby tam sobie umarli z głodu? Niemiec to dla Polaka może być wróg lub rywal. Ale jednak nie dzikus, którego życie nie ma znaczenia, jak życie Syryjczyka umierającego gdzieś na pasie granicznym.
Rodzaj środków na ochronę przed hordami, czy syryjskimi, czy niemieckimi, może być różny w zależności od sytuacji. W 1945 Niemców w ilościach hurtowych wywalano do lasów czy na drogi, niech sobie zdechną idąc za nowe granice. Minęło tyle lat, a określanie ich jako "wypędzonych" nadal wyzwala niezdrowe emocje i licytację krzywd i powodów.
Cytat:
Cytat:Chwilowo.
No to ja poczekam.
Być może się doczekasz w tym tempie. Jeszcze parę dekad temu kwestie identyfikacji jako kryterium tylko w jakichś egzotycznych gender studies może były proponowane, jako idea, pomysł. A już operowanie genitaliów było ciągle jeszcze sensacją. Swiat się zmienia, niby na lepsze.
Cytat:
Cytat:PS: Nie podjąłeś wątku, co różni lubienie kobiet od lubienia kobiet.
Bo ja lubię kobiety w obu znaczeniach.
Mieliśmy unikać osobistych wycieczek, ale bardziej wredna osoba ode mnie posądziłaby ciebie o skłonności kanibalistyczne.
Cytat:I te znaczenia mi się zupełnie nie kłócą. To jest słabość analogii z KFC. Natomiast ludzi, którzy wykazują pewną szczególną kombinację w tej kwestii jest mi trochę żal (ale bardziej żal mi kobiet na ich drodze). To musi być jakaś klątwa straszna, żeby pożądać tego, czym się jednocześnie brzydzi. Coś, czym w mitologii greckiej mogłoby spotkać kogoś, kto nadepnął na odcisk Afrodycie.
Być może nie załapałeś analogii. Więc będzie analogicznie i łopatologicznie. Manosfera lubi kobiety. Zefciu lubi kobiety. Różnica nie jest w samym "lubieniu", ale w postrzeganiu kobiet. Zefciu traktuje kobiety jako subjekty, nie objekty. Jako ludzi. Zefciu czuje empatię do kobiet, więc mimo różnic będzie potrafił się w nią wczuć, na miarę swoich możliwości. To wszystko zusammen-do-kupy sprawia, że zefciu lubi kobiety i chce ich dobra. Zefciu może sam wypełnić powyższe różnicami do fanów Andrew Tate-a i zobaczyć, do jakich efektów to prowadzi.
I teraz wracam do początku mojego poprzedniego postu. Wiele rzeczy w chrześcijaństwie poddałem w wątpliwość, parę odrzuciłem. Ale gdzieś pozostało mi to, jak rewolucyjny był nakaz miłości nieprzyjaciół. I o co w nim tak zasadniczo chodzi. Czy, jak pewna tradycyjna wykładnia, żeby dać się zjeść żywcem? Czy może chodzi o generalne poczucie misericordii, zwanej współczuciem? Czy odmowa wczucia się w emocjonalne potrzeby wyborców partii tobie ideologicznie wrogich nie jest symptomatyczna dla tego lewactwa, które traci coraz bardziej kontakt z bazą? Nie, to nie jest symetria do powyższego. Ale pewna cecha wspólna. Brak empatii to wyjście do wielu wypaczeń, nie tylko jednego.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
zefciu napisał(a): Cytat:
Na polskim podwórku też czasem rozgrywa się przez lewicę, że ukraińcy mają lepiej niż syryjczycy w białoruskich lasach, bo są biali)
No bo tak jest.
Chodzi raczej o to, że Ukraińcy nie są muzułmanami; są prawosławnymi podobnymi do nas w mentalności i kulturze. To po pierwsze.
A po drugie mamy tutaj w Polsce przede wszystkim armię Ukrainek z dziećmi. Oczywiście są i facety ale pamiętam jak po rozpoczęciu wojny faceci odstawiali swoje żony i dzieci na granicę z Polską i zawracali aby walczyć z ruskimi.
W przypadku Syryjczyków czy tam ogólnie uchodźców z Afryki oraz Bliskiego Wschodu narracja w mediach była taka, że uciekają kobiety z dziećmi, a realnie przybyła armia 20 i 30-letnich chłopaków.
No ale najprościej całe zjawisko sprowadzić do zwykłego rasizmu, łajtowych prywiledżów i innych chujów mujów.
zefciu napisał(a): No widzisz. Ukraińcy mimo całego swojego dupnego położenia nadal posiadają white privilege, który przejawia się tym, że świat nie ma ich cierpienia tak bardzo w dupie, jak cierpienia ludzi mniej białych.
Przede wszystkim to Ukraina znajduje się baaardzo blisko "świata" (zachodniego), stąd takie zainteresowanie jej losem. Gdyby Ukraina była sobie gdzieś tam hen daleko gdzie Syria, a Syria byłaby tu gdzie Ukraina, to wszyscy przejmowaliby się Syrią mając w dupie jakąś Ukrainę, które jest gdzieś tam gdzie psy dupami szczekają.
lumberjack napisał(a): Chodzi raczej o to, że Ukraińcy nie są muzułmanami; są prawosławnymi podobnymi do nas w mentalności i kulturze. To po pierwsze.
Tak tak. Rzeczywiście tym Syryjczykom ktoś robi testy z religii, mentalności i kultury. Mógłbyś chociaż próbować nie obrażać inteligencji innych osób.
Cytat:W przypadku Syryjczyków czy tam ogólnie uchodźców z Afryki oraz Bliskiego Wschodu narracja w mediach była taka, że uciekają kobiety z dziećmi, a realnie przybyła armia 20 i 30-letnich chłopaków.
I jeszcze powtórzycie 1000 razy, że to dlatego, że jakaś tam narracja się nie zgadzała I to usprawiedliwia teraz wszystko. Czyli jak usłyszę od kogoś, że lumber to weganin, a potem zobaczę, że lumber wpierdala kaszankę, to mogę mu w ryj dać, bo się nie zgadzała narracja.
Cytat:No ale najprościej całe zjawisko sprowadzić do zwykłego rasizmu
Bo jest to jedyne wyjaśnienie, które się kupy trzyma.
Cytat:Przede wszystkim to Ukraina znajduje się baaardzo blisko "świata" (zachodniego), stąd takie zainteresowanie jej losem.
No ciekawe. Bo np. Izrael znajduje się tak samo daleko od „świata zachodniego” co Palestyna. A jakoś widzimy różnice w traktowaniu.
bert04 napisał(a): No ale chcesz teraz skakać od gnojenia do gnojenia i ustalać według jakichś-tam kryterium, które gnojenie wynika ze słusznych powodów i pobudek, a które jednak nie należy, mimo wszystko, tolerować?
Sorry, ale z kimś mnie pomyliłeś. Ja naprawdę nie uważam, że istnieje jakieś gnojenie ze słusznych pobudek, które należy tolerować.
Cytat:Mój "Mały słowniczek lewackich pojęć i haseł" jest nieco przestarzały, możesz mi trochę tę intersekcjonalność przybliżyć? Być może znam pod inną nazwą.
Pod tą nazwą kryje się zasadniczo mało odkrywcza myśl, że każda osoba należy do wielu różnych grupy i jej sytuacja społeczna zależy od nich wszystkich. Że nie da się podzielić ludzi prosto na dwie grupy — uciskającej i uciskanej.
Cytat:Oligarchowie będą próbować poróżnić grupy od nich w jakiś sposób zależne na różne sposoby. Twoja koncepcja daje im dodatkową amunicję.
Jaką amunicję? I jaka jest niby dla „dawania amunicji” alternatywa?
Cytat:Straszył ze względu na ich Niemieckość. White Privilege jakoś nie zadziałał.
Tak. Rzeczywiście. Niemcy są teraz podporządkowani Polakom, odcięci od pracy, nauki i ochrony zdrowia…
Cytat:Minęło tyle lat, a określanie ich jako "wypędzonych" nadal wyzwala niezdrowe emocje i licytację krzywd i powodów.
Jak myślisz, czemu? I nie. NIe twierdzę, że żadnej indywidualnej krzywdy tu nie było.
Cytat:Być może się doczekasz w tym tempie.
Ale czego konkretnie? Co sobie wyobrażasz lepszego, niż danie ludziom wolności?
Cytat:Mieliśmy unikać osobistych wycieczek, ale bardziej wredna osoba ode mnie posądziłaby ciebie o skłonności kanibalistyczne.
Cytat:Być może nie załapałeś analogii.
No ja rozumiałem to w znaczeniu „lubienia” w sensie seksualnym i „lubienia” w sensie towarzyskim. A słabość analogii zasadzała się w tym, że seks nie jest inherentnie krzywdzący.
Cytat:Czy odmowa wczucia się w emocjonalne potrzeby wyborców partii tobie ideologicznie wrogich nie jest symptomatyczna dla tego lewactwa, które traci coraz bardziej kontakt z bazą?
Ale muszą być jakieś granice tego wczucia. Ja jestem w stanie wczuć się w sytuację mężczyzny zagubionego w dzisiejszym społeczeństwie, które stawia przed mężczyznami sprzeczne wymagania. Albo w sytuację robotnika, który czuje, że gospodarka traktuje go jak gówno. Ale jeśli wnioskiem tej osoby jest „a zatem należy gnoić kobiety”, „a zatem należy gnoić robotników o innym kolorze skóry”, to tutaj muszę postawić granicę. Wczuwanie się w czyjąś nienawiść nie ma sensu.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
zefciu napisał(a): Tak tak. Rzeczywiście tym Syryjczykom ktoś robi testy z religii, mentalności i kultury. Mógłbyś chociaż próbować nie obrażać inteligencji innych osób.
To chyba ty obrażasz zakładając, że ludzie są jeszcze klasycznymi rasistami. Teraz to co najwyżej rasizm kulturowy.
zefciu napisał(a): I jeszcze powtórzycie 1000 razy, że to dlatego, że jakaś tam narracja się nie zgadzała I to usprawiedliwia teraz wszystko. Czyli jak usłyszę od kogoś, że lumber to weganin, a potem zobaczę, że lumber wpierdala kaszankę, to mogę mu w ryj dać, bo się nie zgadzała narracja.
Kłamliwa narracja nie usprawiedliwia wszystkiego. Nie trzeba dawać w ryj lumberowi, nie trzeba też źle traktować uchodźców oraz migrantów ekonomicznych chcących uchodzić za uchodźców. Ale nie traktowanie źle nielegalnych migrantów =/= wpuszczanie ich z otwartymi ręcyma tam gdzie chcą się dostać.
zefciu napisał(a): Bo jest to jedyne wyjaśnienie, które się kupy trzyma.
Aha. Twoje jedyne trzymające się kupska wyjaśnienie pomija wiele różnych rzeczy, okoliczności, zjawisk, faktów.
A o tym łajt priwiledżu to wątek założę, bo widzę że mamy słowo wytrych tłumaczące całe zło na świecie.
zefciu napisał(a): No ciekawe. Bo np. Izrael znajduje się tak samo daleko od „świata zachodniego” co Palestyna. A jakoś widzimy różnice w traktowaniu.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): To chyba ty obrażasz zakładając, że ludzie są jeszcze klasycznymi rasistami. Teraz to co najwyżej rasizm kulturowy.
Tu musisz uważać, gdyż tzw. rasizm antykulturowy to nic innego niż "ale-rasizm". Czyli, nie jestem rasitą, ale. Problem jest w tym, że kultura jest skomplikowaną siecią różnych memów i nakładek, z czego rasa i/lub religia są tylko pewną częścią. Jeżeli używasz tego, żeby usprawiedliwiać różne traktowanie syryjczyków i ukraińców na naszej wschodniej granicy, to na końcu dnia lądujesz w rasizmie klasycznym. Iran jest miejscem, w którym tylko w ostatnim miesiącu wykonano ponad 100 wyroków śmierci. Tyle oficjalnie, gdyż z rąk reżimu ginie zawsze więcej ludzi, niż oficjalnych wyroków. W Iranie kobiety jakiś dobry rok temu stanęły w obronie jednej z nich. Jin, Jiyan, Azadî. Wtedy świat deklarował solidarność. Ale na deklaracjach pozostało. A w polskim ciepełku ludzie zasłaniają się "kulturom", że akceptują wiadomości o przerzucaniu ciężarnej kobiety przez graniczne płoty. Może ona była tylko trochę ciężarna, może to przerzucanie było łagodne, a poza tym w brzuchu nosiła kolejnego potencjalnego, wiadomo. Potem taki wleci samolotem w Pałac Kultury i Nauki.
Cytat:Kłamliwa narracja nie usprawiedliwia wszystkiego. Nie trzeba dawać w ryj lumberowi, nie trzeba też źle traktować uchodźców oraz migrantów ekonomicznych chcących uchodzić za uchodźców. Ale nie traktowanie źle nielegalnych migrantów =/= wpuszczanie ich z otwartymi ręcyma tam gdzie chcą się dostać.
Kłamliwa narracja polega na tym, że zasłaniamy się tym "Nie mamy warunków, żeby ich tutaj wpuścić", po czym nie czynimy nic, żeby te warunki stworzyć, a koncentrujemy się na tym, żeby to wpuszczanie uniemożliwić na wszystkie możliwe sposoby. To tak jakbyś wypraszał kolegę z imprezki, bo krzeseł zabrakło, po czym chował zapasowe krzesła w piwnicy.
Cytat:
zefciu napisał(a): No ciekawe. Bo np. Izrael znajduje się tak samo daleko od „świata zachodniego” co Palestyna. A jakoś widzimy różnice w traktowaniu.
Bo żydomasoneria rządzi światem.
Zydzi to taka rasa Schroedingera. Dla jednego to będą biali imperialiści, bezpośredni spadkobiercy Outremeer, narzędzie gnębienia biednych i uciśnionych arabów. Dla innych to będzie najpodlejsza rasa świata, mająca cześć zabrać jakieś płachetki ziemi arabskim nadludziom, jak przykładowo wielki Mufti Jerozolimy z czasów II WS. Lub ta ciekawa grupka:
Co ciekawe, podobnie jak w fizyce kwantowej, tak i w politycznych narracjach, Zydzi mogą zajmować oba stany jednocześnie, czasem w jednym zdaniu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
lumberjack napisał(a): To chyba ty obrażasz zakładając, że ludzie są jeszcze klasycznymi rasistami.
Naprawdę nie wiem, co musieliby napisać rasiści, abyś Ty uznał za uzasadnione i nieobraźliwe nazywanie ich rasistami. Chętnie usłyszę propozycję.
Cytat:nie trzeba też źle traktować uchodźców oraz migrantów ekonomicznych chcących uchodzić za uchodźców
Zajebiście, że się zgadzamy. To teraz idź to tłumacz tym, którzy uważają, że złe ich traktowanie jest konieczne dla bezpieczeństwa Polski.
Cytat:Ale nie traktowanie źle nielegalnych migrantów =/= wpuszczanie ich z otwartymi ręcyma tam gdzie chcą się dostać.
Tylko że nikt poważny nie postuluje aby ich wpuszczać gdzie tylko chcą się dostać. Natomiast postulaty, aby zawieszać wobec nich prawo międzynarodowe padają od centrystycznych polityków. To jest jednak różnica.
Cytat:Aha. Twoje jedyne trzymające się kupska wyjaśnienie pomija wiele różnych rzeczy, okoliczności, zjawisk, faktów.
No. Pomija np. fakt, że dzisiaj miałem racuchy na śniadanie. Bo jest to fakt, który jest zupełnie ortogonalny wobec rasizmu.
Cytat:A o tym łajt priwiledżu to wątek założę, bo widzę że mamy słowo wytrych tłumaczące całe zło na świecie.
Ale ja nie twierdzę, że tłumaczy całe zło na świecie. Tłumaczy pewne formy zła na świecie.
Cytat:Bo żydomasoneria rządzi światem.
Nie. Po prostu Żydzi są postrzegani mainstreamie jako „bielsi” od Palestyńczyków.
EDIT: Właśnie nonkon napisał taką „mądrość konwencjonalną”
Nonkonformista napisał(a): Czasem sąsiedztwo jest przekleństwem - jak nasze - między rosyjskim a niemieckim kowadłem.
która potwierdza to co powyżej pisałem — Polacy może byli czasami waleni po głowie, ale nikt nie zapominał, że istnieją.