Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Dragula napisał(a): Łukasz, bodek - przecież to jest pierdolenie o Szopenie. Dogmaty wyciągane z dupy, żeby nauki teologiczne mogły się kręcić. W 2007 najtęższe umysły watykanu uratowały dusze nieochrzszczonych dzieci przez wykasowanie limbusa. Tym samym nie lękaj sie, grzech pierworodny odeslano do lamusa.
Odpowiedniejszego miejsca do roztrząsania dylematów jeduochrześcijańskiej mitologii nie mogliście znaleźć
Dialog ateistów z wierzącymi:
Ateista 1: Wyjaśnij mi dogmat X bo ja mam do tego serię 327 pytań
Wierzący: A więc to jest tak...(głęboki wdech)
Ateista 2: Spierdalaj, tu jest forum ateistyczne.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Dragula napisał(a): Odpowiedniejszego miejsca do roztrząsania dylematów jeduochrześcijańskiej mitologii nie mogliście znaleźć
Nie ma to, jak w pierwszym miesiącu przynależności do jakiejś społeczności próbować jej narzucać, jaka to ona powinna być i co powinna robić. Na tym forum jest od cholery działów, wątków i tematów. Siłą rzeczy coś Cię interesować nie będzie. Nie ma sensu wchodzić do każdego nieinteresującego wątku i pisać "mnie to nie interesuje".
Liczba postów: 3,169
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
215 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Lol, przecież nie każę nikomu niczego sobie tłunaczyć ani nie każę wypieprzać wam z dyskusją. Dzielę się moimi przemyśleniami na temat natury grzechu pierworodnego.
Zefciu - pokaż mi gdzie używam jakichś czasowników w trybie rozkazującym, które narzucają ci co masz robić i jak, abym czuł się ukontentowany. Nie uważasz, że przekręcanie moich luźnych spostrzeżeń (dotyczących ironii natury i miejsca tej dyskusji) i doszukiwanie się w nich jakiejś niecnej intencji, a następnie jej uwypuklenie to delikatny brak kultury?
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Dragula napisał(a): Lol, przecież nie każę nikomu niczego sobie tłunaczyć ani nie każę wypieprzać wam z dyskusją. Dzielę się moimi przemyśleniami na temat natury grzechu pierworodnego.
A jakież to głębokie przemyślenie powyżej zaprezentowałeś? Bo chyba nie tę wzmiankę o "likwidacji limbusa" (który oczywiście nie został zlikwidowany, a tylko pozbawiono go statusu nauczania oficjalnego). Ale nawet przyjmując tę uproszczoną wersję przejętą z gazet, to jak się to ma do kwestii g.p. w kontekście łaski Bożej?
Już widziałem bzdurne wywody, jak to "likwidacja limbusa" ma sprawiać, że aborcja przestaje być grzechem, więc pośmieję się i tym razem. O ile jakieś przemyślenia nadejdą.
Cytat:przekręcanie moich luźnych spostrzeżeń (dotyczących ironii natury i miejsca tej dyskusji)
Drogi Dragulo, nikt Ci nie przeszkadza zakładać tematów stricte ateistycznych. Przykładowo: "O wyższości agnostycyzmu nad deizmem". Albo "Najnowsza metoda z Finlandii na apostazję ekspresową". Być może nawet "Dlaczego najlepsi sportowcy to ateiści". Chętnie poczytam, mogę nawet pomilczeć, jeżeli komuś będzie przeszkadzać.
Jednakże jakoś przypadkiem często-gęsto sami ateiści inicjują tutaj dyskusje religijne. I dopóki formuła forum tego nie zakazuje, będą się tu wypowiadać tak wierzący, jak i ateiści argumentujący teologicznie. Zapewniam Ciebie jednak (wiem to z doświadczenia), że taka sama dyskusja prowadzona na innym forum, przykładowo - katolickim, miałaby inny przebieg, nawet przy tych samych uczestnikach.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,021
Liczba wątków: 67
Dołączył: 10.2013
Reputacja:
12 Płeć: mężczyzna
1. Raju nie było. Wszystko to ciekawe opowiastki dla ciemnego ludu z tamtej epoki.
2. Możecie sobie pogadać jednak to który grzech ma jaki ciężar ustalają w Watykanie.
No i pozamiatałem
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
45 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista - stopień 77
bert04 napisał(a): Zapewniam Ciebie jednak (wiem to z doświadczenia), że taka sama dyskusja prowadzona na innym forum, przykładowo - katolickim, miałaby inny przebieg, nawet przy tych samych uczestnikach.
No, proszę – to mamy te same spostrzeżenia.
Pytanie, czy o przyczyny tego zjawiska też będziemy zgodni.
Ja twierdzę, że to wszechobecna cenzura i obsesyjna wręcz skłonność moderatorów do schładzania dyskusji. Czasami odnosiłem wrażenie, że piszą tam boty a nie żywi ludzie.
No, chyba, że użytkownik ma „nasze piórka” - wtedy wolno mu więcej.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Poligon. napisał(a): No, proszę – to mamy te same spostrzeżenia.
Pytanie, czy o przyczyny tego zjawiska też będziemy zgodni.
Ja twierdzę, że to wszechobecna cenzura i obsesyjna wręcz skłonność moderatorów do schładzania dyskusji. Czasami odnosiłem wrażenie, że piszą tam boty a nie żywi ludzie.
No, chyba, że użytkownik ma „nasze piórka” - wtedy wolno mu więcej.
No kurcze, przecież te same osoby inaczej się zachowują na przyjęciu w operze a inaczej na wpsólnym oglądaniu meczu w knajpie. W internecie ma być inaczej?
Ba, sam się dziwię, że na tym forum już parę razy z niejakim Poligonem musiałem sią zgodzić. Już myślałem, że ktoś Ci na konto się włamał. Ale to chyba tylko inne miejsce tak działa.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
45 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista - stopień 77
"No kurcze, przecież te same osoby inaczej się zachowują na przyjęciu w operze a inaczej na wpsólnym oglądaniu meczu w knajpie." (bert)
A tu jesteśmy w operze, czy w knajpie?
"Ba, sam się dziwię, że na tym forum już parę razy z niejakim Poligonem musiałem sią zgodzić. Już myślałem, że ktoś Ci na konto się włamał. Ale to chyba tylko inne miejsce tak działa." (b)
Nawet nie przypuszczasz w jak wielu obszarach mamy podobne zdanie – także w kwestachwiary i religii. Ja tylko nie zwykłem nadstawiać drugiego policzka, bo to niegodne i amoralne.