Aż strach się bać.
Właśnie ukazała się nowa książka Roubiniego, znanego kasandrysty ekonomicznego, który przewidział i ostrzegał przed kryzysem 2008 r. (co prawda w innym aspekcie ale zawsze) "Megazagrożenia. 10 trendów niebezpiecznych dla naszej przyszłości".
Początkowo olewano go i wyśmiewano ale teraz jest gwiazdą ekonomii roztaczającą coraz bardziej ponure wizje przyszłości ekonomicznej i cywilizacyjnej.
Obecnie skupia się na niebywałym zadłużaniu się państw napędzanym przez kolejne katastrofy epidemiczno-klimatyczno-wojenne i inne.
To zadłużenie wisi nad ludzkością, jak miecz Damoklesa i wg Roubiniego w końcu spadnie. I nie bardzo będzie komu złapać ten ostry przedmiot.
Czekają nas zatem ciemne wieki, upadek ekonomiczny i cywilizacyjny na niespotykaną skalę, walka o wodę, żywność, wielkie migracje i ogólnie chujówka.
Można odmaszerować.
Właśnie ukazała się nowa książka Roubiniego, znanego kasandrysty ekonomicznego, który przewidział i ostrzegał przed kryzysem 2008 r. (co prawda w innym aspekcie ale zawsze) "Megazagrożenia. 10 trendów niebezpiecznych dla naszej przyszłości".
Początkowo olewano go i wyśmiewano ale teraz jest gwiazdą ekonomii roztaczającą coraz bardziej ponure wizje przyszłości ekonomicznej i cywilizacyjnej.
Obecnie skupia się na niebywałym zadłużaniu się państw napędzanym przez kolejne katastrofy epidemiczno-klimatyczno-wojenne i inne.
To zadłużenie wisi nad ludzkością, jak miecz Damoklesa i wg Roubiniego w końcu spadnie. I nie bardzo będzie komu złapać ten ostry przedmiot.
Cytat:Autor bestsellerowej książki Ekonomia kryzysu uważa, że zmierzamy ku największej katastrofie gospodarczej naszego życia, która nastąpi, jeśli nie stawimy czoła dziesięciu megazagrożeniom.
Światowej sławy ekonomista Nouriel Roubini był nazywany Doktorem Zagładą (ang. Dr Doom), dopóki nie spełniły się jego ostrzeżenia przed kryzysem na rynku nieruchomości w 2008 roku i wielkim kryzysem finansowym z lat 2007–2009. Ale wtedy było już za późno.
Dzisiaj wraca ze znacznie bardziej przerażającymi przewidywaniami, których naprawdę nie powinniśmy bagatelizować. Definiuje dziesięć nakładających się na siebie i wzajemnie ze sobą powiązanych zagrożeń, które są tak poważne, że postanowił nazwać je megazagrożeniami. Każde z nich potencjalnie wzmacnia pozostałe. Jeżeli je zignorujemy, sami będziemy sobie winni.
Najgorszy kryzys zadłużenia w historii, państwa nadmiernie zwiększające podaż pieniądza i potencjalnie wywołujące inflację, zamknięcie granic dla przepływu pracowników i wielu rodzajów dóbr, coraz bardziej intensywna rywalizacja dwóch supermocarstw – Stanów Zjednoczonych i Chin, pandemie i globalne zmiany klimatu uderzające w najludniejsze miasta świata, likwidowanie miejsc pracy na skutek wprowadzania sztucznej inteligencji – wisi nad nami nie jedno, nie dwa, ale dziesięć potencjalnych przyczyn katastrofy. Istnieje niewielka szansa, że uda nam się uniknąć tragedii, musimy jednak bezzwłocznie podjąć konkretne działania. Roubini nie tylko jasno zarysowuje globalne impasy, ale i pokazuje, co możemy jeszcze dziś zrobić, aby zapewnić sobie i naszym dzieciom bardziej pokojową i dostatnią przyszłość.
Czekają nas zatem ciemne wieki, upadek ekonomiczny i cywilizacyjny na niespotykaną skalę, walka o wodę, żywność, wielkie migracje i ogólnie chujówka.
Można odmaszerować.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


