[Łoś]

Dziki kapitalizm wpoił logikę zysku za wszelką cenę

Co o tym myślicie?

[Palmer]

Ma rację. Widzimy to w Polsce. A co się musi dziać wśród Latynosów?

Dążenie do zysku jest fajne, ale nigdy za cenę upodlenia bliźniego. Kościół nigdy nie twierdził inaczej ("Rerum novarum").

[DziadBorowy]

Właśnie czegoś takiego po nim się obawiałem. Na razie ta krytyka kapitalizmu jest dość dyskretna ale nie wiem za bardzo co on rozumie przez ten "dziki kapitalizm". Bo najczęściej osoby używające tego zwrotu rozumieją przez niego wszystko co nie jest zamrodystycznym państwem opiekuńczym ze sporymi elementami socjalizmu.
Wg niektórych np w takiej Polsce mamy "dziki kapitalizm".

A to już jest całkiem niezły kwiatek:
„Dać, aby otrzymać, to wyzysk, który nie zważa na osobę”"

Czort wie co on przez to rozumie?

[Hans Żydenstein]

Czort wie co on przez to rozumie?

Taki Franciszek może myśleć czysto idealistycznie niczym jakiś komunista... A jak ten straszny brak wyzysku się kończy, to widać gołym okiem. Jeszcze większym wyzyskiem.

[Baptiste]

Co o tym myślicie?

Myślę, że nie powiedział niczego nadzwyczajnego. KrK nie od dzisiaj w swojej nauce społecznej stara się dotykać nie tylko problemów dotyczących działań i wizji socjalistów ale także ich antagonistów. Można sobie poczytać czy to Rerum Novarum Leona XIII czy to Quadragesimo anno Piusa XI czy np. Mater et Magistra Jana XIII.

[Pawcio]

A to już jest całkiem niezły kwiatek:
„Dać, aby otrzymać, to wyzysk, który nie zważa na osobę”"

Czort wie co on przez to rozumie?

Masz być murzynem po prostu. Masz dawać (nie ważne co) ale w żadnym wypadku nie oczekuj zapłaty. Pójdziesz zapierdalać przez 8h ale nie upominaj się o pensję bo to wyzysk.

Czasy kryzysu mają to do siebie, że posłuch znajdują wtedy różni populiści i szaleńcy vide dwudziestolecie międzywojenne. Tego obawiam się teraz. Idioci z Brukseli, prezydent Francji. Mówimy, że PO się kończy. Ja mam złowrogie przeczucie, że na ich trupie może wyrosnąć coś jeszcze gorszego...

[korsarz]

Dziki kapitalizm wpoił logikę zysku za wszelką cenę

Co o tym myślicie?

zacznijmy od tego, że Jezus nie głosił ''zabierz korsarzowi pod przymusem i daj gockowi'' tylko Jezus głosił ''jak masz, to daj, z własnej nieprzymuszonej woli''
A co do rzekomego krwiożerczego kapitalizmu, to warto nadmienić, że kapitalizmu sensu stricto nie ma. Owa logikę zysku za wszelką cenę nie wpoił ludziom kapitalizm a konsumpcjonizm, to jest diametralna różnica. Można jednak osobie duchownej wybaczyć błędy w logicznym myśleniu. Jak mawiał Czernomyrdin - Chcieliśmy jak najlepiej a wyszło jak zawsze.

[Avx]

Myślimy, że papież - co nie jest zresztą nowością - jest wrogiem wolności.

[Sofeicz]

On po prostu szuka, jak wielu, Trzeciej Drogi - czyli mitycznej Społecznej Gospodarki Rynkowej - świętego Grala wszelkiej maści idealistów.

[Baptiste]

Jeżeli tzw. trzecią drogę zdefiniujemy sobie jako brak socjalizmu i liberalizmu to w zasadzie trzecia droga nie jest niczym mitycznym. Istniała niemal zawsze i wszędzie. Różny jest jedynie jej kształt, rozkład nacisku określonych nurtów.
Ciebie Sofeiczu także przeciętny socjalista czy liberał mógłby określić mianem zwolennika trzeciej drogi.
To nie idealizm ją wymusza lecz pragmatyzm i zwyczajna umiejętność prześledzenia dziejów.

[Sofeicz]

Czyli to co mamy w Europie - regulowaną gospodarkę rynkową oblaną Bismakowskim "olejem społecznym" czyli babilońską biurokracją.

[Forge]

Ciekawe co na to kórwiniści.

[Hans Żydenstein]

Ciekawe co na to kórwiniści.

Nie wiesz? :roll:

[Avx]

Ciekawe co na to kórwiniści.

Stwierdzą, że papież miał na myśli coś innego, niż się wszystkim wydaje.

Jeżeli się bardzo, bardzo, ale to bardzo postarać, odpowiednio przedefiniować słowa itp; to znaczenie dowolnej wypowiedzi da się zmienić, nawet dokładnie na odwrót.


Gdybym był korwinistą, powiedziałbym, na przykład... że papież mówiąc o "dzikim kapitalizmie" miał na myśli obecny kapitalizm socjalny, który jest prymitywny i dziki, w porównaniu z prawdziwym wolnorynkowym kapitalizmem.

To oczywiście bzdura, bo prawda z którą korwiniści nie chcą się zmierzyć jest taka, że kościół jest wrogi wolności

[DziadBorowy]

Korwinistami bym się nie martwił z tego co wiem papież nie jest dla nich jakąś wyrocznią. Gorzej z hołotą Palikota. Bo jeszcze się okaże, że mają niespodziewanego sojusznika w sprawie państwowych fabryk mebli Ciekawe czy dla posadek dyrektorów w takich fabrykach spuścili by z antyklerykalnego tonu ?

[idiota]

W ogóle ta cała Społeczna Nauka Kościoła na mnie robi wrażenia takiej gadki:
"Przyjmijmy, że ludzie mogą postępować zgodnie z rozumem i własnym sumieniem..." A dalej to idzie...

[Łoś]

Czytając poniektóre wypowiedzi, odnoszę wrażenie, że nawet Karol Marks w "Kapitale", nie opisywał prawdziwego Kapitalizmu

[korsarz]

On po prostu szuka, jak wielu, Trzeciej Drogi - czyli mitycznej Społecznej Gospodarki Rynkowej - świętego Grala wszelkiej maści idealistów.

Trzeciej Drogi? Third Postion to program faszystów
http://www.nacjonalista.pl/2010/05/19/ja...ci-lewicy/

wszyscy tutaj wiemy, że żadnej alternatywy wobec kapitalizmu nie ma i nie będzie. Jak mawiała Gośka Thatcherowa - there's no alternative. I tyle w temacie. Chyba, że Sofeicz, Gocek czy inni podobni ''wrażliwi społecznie'' postępowcy chcą testować na ludzkości jakieś chore, kończące się ludobójstwem idee.

[Łoś]

Trzeciej Drogi? Third Postion to program faszystów
http://www.nacjonalista.pl/2010/05/19/ja...ci-lewicy/

wszyscy tutaj wiemy, że żadnej alternatywy wobec kapitalizmu nie ma i nie będzie. Jak mawiała Gośka Thatcherowa - there's no alternative. I tyle w temacie. Chyba, że Sofeicz, Gocek czy inni podobni ''wrażliwi społecznie'' postępowcy chcą testować na ludzkości jakieś chore, kończące się ludobójstwem idee.

Kapitalizm nie jest jednolity i może być np: dziki lub ucywilizowany (czyt. trzymany za mordę). Definicje umowne.

Jamahirrya w Libii stanowiła swego rodzaju Trzecią Drogę.

[korsarz]

Kapitalizm nie jest jednolity i może być np: dziki lub ucywilizowany (czyt. trzymany za mordę). Definicje umowne.

Jamahirrya w Libii stanowiła swego rodzaju Trzecią Drogę.

''kapitalizm trzymany za mordę'' to żaden kapitalizm. To jakiś kompradoryzm dla ''elity''. Własność prywatna środków produkcji nie może podlegać regulacjom rządowym bo traci potencjał i energię na rzecz przepisów dostosowawczych i korygujących.
Kapitalizm w wolnym społeczeństwie to coś innego niż opisywane tutaj karykatury quasikapitalizmu.