[martam499]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji. Wydaję mi, że to nic złego. Lepiej, gdy traktują wszystkich równo i szanują zdanie wszystkich. Jak myślicie czy w Polsce się to nasilili? Czy uważacie to za konieczne?

[bbb]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji. Wydaję mi, że to nic złego. Lepiej, gdy traktują wszystkich równo i szanują zdanie wszystkich. Jak myślicie czy w Polsce się to nasilili?  Czy uważacie to za konieczne?

Czy mógłbyś uzasadnić tezę: "laicyzacja=traktowanie wszystkich równo i zszanowanie zdania wszystkich"? Bo ja mam takie dziwne przekonanie, że zwolennicy laicyzacji nie traktują równo i nie szanują zdania np. przeciwników laicyzacji.

[magicvortex]

Czy mógłbyś uzasadnić tezę: "laicyzacja=traktowanie wszystkich równo i zszanowanie zdania wszystkich"? Bo ja mam takie dziwne przekonanie, że zwolennicy laicyzacji nie traktują równo i nie szanują zdania np. przeciwników laicyzacji.

Nie za bardzo wiem o co ci chodzi.
Jak ma wyglądać "traktowanie równo i szanowanie zdania" przeciwnika laicyzacji przez zwolennika laicyzacji? Ewentualnie jak wygląda to nieposzanowanie zdania?

Zwolennik laicyzacji powie że np religia nie powinna być uczona w szkole państwowej na co przeciwnik laicyzacji się oburzy i powie "ale ja chce żeby moja religia była uczona w szkole". Zwolennik znowu powie że się nie da bo na tym polega laicyzacja właśnie. To już nie szanowanie zdania? Wiesz że się tutaj inaczej nie da bo to poglądy sprzeczne z definicji?

[El Commediante]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji. Wydaję mi, że to nic złego. Lepiej, gdy traktują wszystkich równo i szanują zdanie wszystkich. Jak myślicie czy w Polsce się to nasilili?  Czy uważacie to za konieczne?

Oczywiście, że się nasili. Dzisiaj styl życia, prócz kościołów, mogą promować już wszyscy. Partie polityczne, media, a nawet producenci obuwia sportowego. Kościół nie ma monopolu na rynku dusz.

Kiedyś miał, bo w obrębie cywilizacji chrześcijańskiej jako jedyny dysponował środkiem masowego przekazu jakim były kazania w każdej wiosce.

[piotr35]

Zwolennik laicyzacji powie że np religia nie powinna być uczona w szkole państwowej na co przeciwnik laicyzacji się oburzy i powie "ale ja chce żeby moja religia była uczona w szkole". 

Główny problem nie polega na tym, ze nauczanie religii odbywa się w szkole, tylko na tym, że nie jest to żadne nauczanie religii, tylko prymitywne katolickie pranie mózgu. Propaganda kościelna jeszcze intensywniejsza, niż jeszcze niedawno propaganda komunistyczna, ten sam system, tylko modlitwy inne.
W jaki sposób katolicki ksiądz ma nauczać o innych religiach świata, które powstały na długo przed wymyśleniem Jahwe? Toż to wstyd byłby.

[białogłowa]

nie jest to żadne nauczanie religii, tylko prymitywne katolickie pranie mózgu

Nie wiem dlaczego katolicki ksiądz miałby nauczać o innych religiach, przecie to nie religioznawstwo. I tak poza meritum bardzo współczuję, że musiałeś zaliczyć jakieś pranie mózgu. Postaram się być w związku z tym bardziej delikatna

[zefciu]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji.

Są trzy możliwości:

• Piszesz z przełomu XVIII i XIX wieku
  
• Masz bardzo nieortodoksyjną definicję przysłówka "ostatnio"
  
• Mylisz laicyzację z islamizacją
  

[lumberjack]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji. Wydaję mi, że to nic złego. Lepiej, gdy traktują wszystkich równo i szanują zdanie wszystkich. Jak myślicie czy w Polsce się to nasilili?  Czy uważacie to za konieczne?

Nie traktują wszystkich równo. Nie szanują zdania wszystkich ludzi. Rządzą lewicowcy.

Albo trolujesz albo jesteś tak naiwnym człowiekiem, że szkoda słów. 

[Baptiste]

• Piszesz z przełomu XVIII i XIX wieku
  

Ja bym powiedział, że dla kształtu współczesnej Francji dużo bardziej istotny będzie początek XX wieku a konkretniej rok 1905 i związana z nim głośna ustawa stanowiąca fundament polityki Francji w tym zakresie aż do dnia dzisiejszego.
Wcześniej nic jeszcze nie było zabetonowane a radykalne postulaty natrafiały na opór.

[Nonkonformista]

Nie traktują wszystkich równo. Nie szanują zdania wszystkich ludzi. Rządzą lewicowcy.

Lewicowcy równość mają wypisaną na sztandarach, więc pewnie coś ci się pomyliło.

[Wilk]

Ateiście z pewnością laicyzacja w francuskim stylu przyniesie pewną ulgę. Muzułmanie odpierolą mu łeb maczetą, to i kark odpocznie od noszenia pustego dzbana.

[lumberjack]

Nie traktują wszystkich równo. Nie szanują zdania wszystkich ludzi. Rządzą lewicowcy.

Lewicowcy równość mają wypisaną na sztandarach, więc pewnie coś ci się pomyliło.

Jeśli ci to poprawi humor, to wiedz że właśnie mnie zmasakrowałeś porażającą i naiwną łatwowiernością.

[El Commediante]

Ostatnio głośno zrobiło się o laicyzacji we Francji. Wydaję mi, że to nic złego. Lepiej, gdy traktują wszystkich równo i szanują zdanie wszystkich. Jak myślicie czy w Polsce się to nasilili?  Czy uważacie to za konieczne?

Nie traktują wszystkich równo. Nie szanują zdania wszystkich ludzi. Rządzą lewicowcy.

Albo trolujesz albo jesteś tak naiwnym człowiekiem, że szkoda słów. 

Mozesz podac jakies przyklady nierownego traktowania prawicy we Francji? Pytam bo nie sluszalem o tym

[lumberjack]

Mi nie chodzi o prawicę tylko o zwykłych ludzi. Nie są równo traktowani. Nic nie dzieje się tym, którzy piszą o polskich obozach koncentracyjnych, nic się nie dzieje tym, którzy żartują z Polaków, natomiast jeśli we Francji ktoś sobie zadrwi publicznie z Żydów, to dostanie mandat za antysemityzm i mowę nienawiści.

Ponadto we Francji lewica to coś w stylu SLD - na sztandarach mogą mieć wypisane różne wyświechtane frazesy, ale wcale do ich realizacji nie dążą. Rządzą od dawna, są częścią systemu, który z całą pewnością nie traktuje wszystkich równo, a już tym bardziej nie szanuje zdania wszystkich ludzi.

[idiota]

Lewicowcy równość mają wypisaną na sztandarach, więc pewnie coś ci się pomyliło.

Na plocie było DUPA napisane i jak facet pogłaskać chciał to mu wlazła drzazga.

[piotr35]

Nie wiem dlaczego katolicki ksiądz miałby nauczać o innych religiach

Bo przedmiot nazywa się religia, a nie katolicyzm, czy tez chrześcijaństwo? Bo to jest publiczna i świecka z nazwy szkoła? Niby dlaczego religii musi nauczać katolicki ksiądz?
Mojego syna religii uczył w szkole ateista, wiec potrafię porównać i docenić jego profesjonalizm, a nie fanatyzm.
Skoro dzieci w szkole przerabiają mitologie grecką, to dlaczego nie mieli by poznać również mitologii katolickiej, czy tez hinduskiej. To poszerza horyzonty i pozwala zrozumieć współczesny świat. Pomijając fakt, ze pozwala również na pozbycie się klapek na oczach.

[białogłowa]

Bo przedmiot nazywa się religia, a nie katolicyzm, czy tez chrześcijaństwo?

No właśnie, religia a nie religioznawstwo. W praktyce wciąż i nadal jest to religia katolicka, a jej program nauczania ustala Kościoł Katolicki. Z tego co pamiętam musi być siedmioro dzieci danego wyznania, aby szkoła mogła zatrudnić nauczyciela (choć tutaj mogę się mylić, bo sprawdzałam to parę lat wstecz) i wtedy możesz dziecko posłać choćby i na konfucjanizm.

Mojego syna religii uczył w szkole ateista, wiec potrafię porównać i docenić jego profesjonalizm, a nie fanatyzm.

Czy ten człowiek jeszcze uczy?

[piotr35]

W praktyce wciąż i nadal jest to religia katolicka

O to właśnie mi chodzi, nie mogłaś tego ująć bardziej dosadnie.
Art. 25 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza podstawowe zasady w sprawie bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych.

To znamienne, ze masz polską konstytucję i Polaków niekatolików głęboko w d*pie.
Najważniejsze, żeby Krk był górą.
Dzięki za szczerość.

Czy ten człowiek jeszcze uczy?

Człowiek? Nie przejdzie ci przez katolickie gardło słowo nauczyciel?
Oczywiście, ze uczy i nadal bardzo dobrze i nadal jest ateistą i nadal jest niezwykle ceniony za bezstronność..

[białogłowa]

Oczywiście, ze uczy i nadal bardzo dobrze i nadal jest ateistą i nadal jest niezwykle ceniony za bezstronność..

Jak to napisałeś to od razu pomyślałam, że może mógłby Ci jakoś pomóc w świetle tego co napisałeś o jego bezstronności i braku fanatyzmu?

[piotr35]

może mógłby Ci jakoś pomóc w świetle tego co napisałeś o jego bezstronności i braku fanatyzmu?

Ja nie nauczam w szkole, a zgodnie z olaną przez ciebie konstytucją, mam nadal jeszcze prawo do wyrażania swoich antyklerykalnych poglądów, nawet jeśli nie są one zbieżne z twoimi katolickimi. Co najciekawsze, ja nie bronie wyrażania tobie twoich opartych na irracjonalnych mitach przekonań, co najwyżej jest mi ciebie najzwyklej po ludzku żal.
Nadal również uważam, że uprzywilejowanie katolicyzmu względem innych religii i bezreligijnych światopoglądów lamie polską konstytucje.