To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Stosunek PRL do Krk i religii
#21
El Commediante napisał(a):Chyba nie ma na tym forum osoby, która z większym jadem i szyderstwem odpowiadałaby rozmówcom niż Marlow.
Paru by się jeszcze do brydża znalazło.
Powinni zawiązać Ekipę Testosteron Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#22
El Commediante napisał(a):Chyba nie ma na tym forum osoby, która z większym jadem i szyderstwem odpowiadałaby rozmówcom niż Marlow. Jakakolwiek dyskusja z nim nie ma sensu, chyba że chcecie być gąbką na jego żółć.
Nie ma też osoby mniej merytorycznie się wypowiadającej jak Komediant.
Jakakolwiek z nim dyskusja to słuchanie łzawych banałów bez wyraźnego związku z tematem.

Odpowiedz
#23
idiota napisał(a):Nie ma też osoby mniej merytorycznie się wypowiadającej jak Komediant.
Jakakolwiek z nim dyskusja to słuchanie łzawych banałów bez wyraźnego związku z tematem.
Jesteś Ty, przecież.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#24
Łoś napisał(a):Twoje diagnozy nie zmieniają faktu, że nauka religii w szkole jest i inwestycje publiczne są "święcone". Oto jeden z przykładów dominacji religii katolickiej w Polsce.

Ależ jak najbardziej się zgadzam, dlatego też podałem w miarę ogólną def owej "dominacji", bo zapomniałeś ją zdefinować, poprzestając tylko na enumeracji.
I żebyś nie czuł się "pokrzywdzony" tym nazbyt personalnym wyróżnieniem, to poprzez "dominację KK" należy rozumieć wszelkie działania tej instytucji powodujące osłabienie lub rujnacje jedynego słusznego "światopoglądu ateistycznego"
I to jest fakt, co do którego mam nadzieję że się zgadzamy.

___________________

Nonkonformista napisał(a):Ciekawe, czy sam Marlow jest poświęcony kropidłem?

Nie raz i nie dwa i nie tylko kropidłem katolickim.Duży uśmiech

__________________

El Commediante napisał(a):Chyba nie ma na tym forum osoby, która z większym jadem i szyderstwem odpowiadałaby rozmówcom niż Marlow. Jakakolwiek dyskusja z nim nie ma sensu, chyba że chcecie być gąbką na jego żółć.

Ojojjoj joj, wujcio dobra rada 2 znowu w akcji.
Tak z ciekawości czystej się zapytam:
- a na podstawie jakich to przesłanek doszedłeś do tak zaskakujących wniosków wujcio nr 2.
Bo przejrzałem ten wątek dwa razy i jak na razie we wszystkich wpisach mojego autorstwa, autorytatywnie stwierdzam brak następujących określeń
pod adresem adwersarzy, charakterystycznych dla mojej "szydery"
- tytan intelektu
- gimboateusz, gimboateizm
- miszcz, tudzież nałkowiec
To, że się trochę już te określenia postawy adwersarzy wyświechtały to inna inszość.
Poza tym moje wpisy w tym temacie nie roją się od emotów - użyłem bodajże dwóch - ani wtrętów typu "buhaha", jak nic więc wujciu nr 2 czas sie udać do okulisty po mocniejsze szkła, albo bardziej skupić się nad pogłębianiem tajników psychoanalizy, bo ta ostatnia coś słabo wujciowi wychodzi.
W tym ostatnim to Łoś wujciowi zapewne bardzo chętnie pomoże.
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#25
exodim napisał(a):Nie sądzę żeby był to li tylko przejaw sprzeciwu wobec władzy ludowej, wszak ok. 15% społeczeństwa stanowiło aparat tej władzy. Duży odsetek społeczeństwa popierał zresztą władzę "ludową" (ok.35-40% w roku referendalnym wg danych radzieckiego wywiadu, oczywiście nieudostępnianych publicznie aż do reformy), co może świadczyć o próbie połączenia ideologii socjalizmu/kolektywizmu z katolicyzmem. Sama władza "ludowa" starała się unikać takich określeń jak "rząd komunistyczny", "partia komunistyczna", bo komunizm będący ideologią bezbożną nijak nie mógł się obronić w państwie silnie katolickim.

To też przejaw dominacji, a jakże.

Od rzeczy najbardziej podstawowych.
Zakaz używania określeń typu "komunizm, komunistyczny, komunistyczna" był osobistym zakazem samego Stalina - obowiazywał od 1942 r - wbrew chęciom najbardziej zainteresowanych czyli polskich czerwonych, którzy by tu najchętniej od razu proklamowali kolejną sowiecką republikę.
Dane sondażowe NKWD były mocno przesadzone, bo sam tow Wiesław twierdził, całkiem słusznie zresztą, że gdyby nie te dywizje NKWD to reakcja dawno by ich czapkami nakryła.

Teraz kwestia najbardziej zasadnicza.
Pisałeś wcześniej o tym, że to katolicyzm, a w szczególności:
Cytat:Kościół odgrywał ważną rolę w akceptacji i legitymizacji rządu komunistycznego, wyższą nawet niż w przypadku II RP, w której rząd musiał brać jeszcze pod uwagę zdanie patriarchy i głównego rabbiego ZGŻ, w PRL nie było takiego problemu, bo było to państwo homogeniczne narodowościowo i wyznaniowo (w II RP Polacy stanowili niecałe 70% mieszkańców).
Wniosek z tego można wyciągnąć taki, iż albo święta wojna na wzór islamski, albo jej zaniechanie, które tożsame jest w tym wypadku z "akceptacją i legitymizacją rządu komuny" - podtrzymujesz nadal tę alternatywę?

Bo z tego co piszesz dalej to jest ona jak najbardziej aktualna:
exodim napisał(a):Co do kwestii szkoły, to zgadzam się z Tobą. Niemniej, jeśli partia nie potrzebowałaby z początku istnienia akceptacji Kościoła, to z pewnością już w 1945 uchyliłaby przepis Konstytucji Marcowej formalnie lub de facto. Wiemy przecież, że większość zapisów tej Konstytucji tyle ją obchodziły co Stalina zapisy swojej z 37.
Ale partia była zbyt słaba i potrzebowała pomocy Kościoła do scementowania podwalin.

[...]
Z drugiej zaś strony państwo socjalistyczne nie przeszkadzało Kościołowi. Nie robiono nic żeby zniechęcić ludzi do chodzenia do kościołów czy praktykowania tradycji religijnych, państwo nie przeszkadzało w działalności finansowej Krk.
Więcej osób chodziło do kościoła i przejmowało się tym, co Kościół ma do powiedzenia w PRL niż w III RP, w której religia wróciła do szkół, powstały pisma katolickie oraz różnego rodzaju fundusze reparacyjne, zwolnienia podatkowe, częściowe opłaty ZUS i NFZ etc. O ironio, co?

bo to, co podkreśliłem jak najbardziej wskazuje, że tylko tego rodzaju alternatywa ma wg Ciebie rację bycia.

Co do rzekomych zarzutów: kładzenia podwalin, nie przeszkadzania itd.

1. np to
2.albo to
3. to
4.i to
5. i jeszcze to


__________________________


Sofeicz napisał(a):Pozwolisz, że strzelę kolejnego foszka w ramach ćwiczeń dżenderowych.
Nawet całkiem sprawnie Ci to idzie.
Sofeicz napisał(a):Ujmę to skrótowo.

Stosunek wladzy do KK (przynajmniej w okresie małej stabilizacji i początku Gierka) sprowadzał się do następującego dialogu.
Sekretarz Partii - "Wicie, rozumicie towarzyszu proboszczu. My tam do was nic nie mamy, możecie sobie odczyniać te wasze zabobony. Jak poprosicie, to damy wam nawet talon na cegły i cyment.
Ale wara wam od polityki, do tego się nie mieszajcie, to nasza działka
".

Oczywiście to straszliwe uproszczenie, za co serdecznie przepraszam.

Psze bardzo, tylko ni jak ma się do tego, pod czym się wcześniej podpisałeś.
Raz, że jak już słusznie Patafil zauważył, nie do końca tak było... nie mówiąc już o tym, że z tą małą stabilizacją to trafiłeś jak bul Bronisława.
Jak mnie nie wierzysz, to se poczytaj Agnosiewicza taki krótki artykuł o wojnie pomiędzy Wyszyńskim a towarzyszem Wiesławem.



Dwa.
Co z ta dominacją i w jaki sposób ów pleban dominuje nad ludem w PRL-u, dowiem się wreszcie, czy wpadłeś na 6 przy szlemie z rekontrą?


Sofeicz napisał(a):Paru by się jeszcze do brydża znalazło.
Powinni zawiązać Ekipę Testosteron Uśmiech

Zgadzam się, tym bardziej że z ekipy estrogenu to dwie drużyny piłkarskie by zorganizował, nie mówiąc już o tym że to piszczenie bywa niezwykle uciążliwe czasami...
Marcin Basiński
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Keep calm and blame Russia
Odpowiedz
#26
Marlow napisał(a):Zgadzam się, tym bardziej że z ekipy estrogenu to dwie drużyny piłkarskie by zorganizował, nie mówiąc już o tym że to piszczenie bywa niezwykle uciążliwe czasami...

Ale chyba nie jesteśmy w klubie kibica piłki nożnej;-)
To forum ateista.
Przynajmniej z nazwyUśmiech

Ze względu na częstotliwość przyjął się podział na:
basy (ang. bass) czyli tony niskie o częstotliwościach od 20 do ok. 300 Hz
tony średnie (ang.mid-tones) od ok. 300 do ok. 3000 Hz.
soprany (ang. treble) czyli tony wysokie o częstotliwościach od ok. 3000 do 20 kHz.


Różnie się to rozkłada- i wcale
nie jest tak ewidentne.

http://www.fizykon.org/akustyka/akustyka...sc_fon.htm

Zobacz jak tu ciekawie: https://www.youtube.com/watch?v=P21qlB0K-Bs
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: