Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
lumberjack napisał(a): Pamietam, ze bylo cos takiego jak Fundacja Polsko-niemieckie pojednanie, ktorej celem bylo zalagodzenie urazow miedzy krajami. Nigdy nie bylo tego typu organizacji polsko-rosyjskiej.
Oj nieprawda, znam przynajmniej dwie organizacje. Jedna praktycznie "podziemna": https://pl.wikipedia.org/wiki/Memoria%C5...yszenie%29
... ale ma spore zasługi na polu ujawniania prawdy o sprawach polsko-sowieckich (przede wszystkim o Katyniu).
Cytat:Nie bylo, bo oni uwazaja, ze z ich strony zachowanie wobec Polski i Polakow bylo ok. Nawet nie chca uznac zbrodni katynskiej. Ich polityka historyczna jest patologiczna - zawsze wybielajaca lub usprawiedliwiajaca Rosje, a nigdy nie przyznajaca sie do zadnego bledu.
Co tam polityka zagraniczna. Ich polityka wewnętrzna coraz bardziej opiera się na wybielaniu komunizmu. Pamiętne słowa Putina o "największej katastrofie XX wieku" już zapomniałeś?
A co w Gjermanji? Tutaj naziolów też nie brakuje, ale gdzie ich nie brakuje? Natomiast w szkołach obowiązkowo wysyła się dzieciaki do "niemiecko-niemieckich" obozów koncentracyjnych, czasem też - uwaga Gladiator - do "polsko-niemieckich" obozów (wielu znajomych poznało Polskę podczas wycieczki do Auschwitz). Na lekcja przerabia "Pamiętniki Anny Frank". Owszem, być może jest to bardziej skierowane do żydów niż do innych nacji, ale przynajmniej nikt tutaj publicznie nie odważy się zatęsknić za starym systemem. Nikt nie powie, że upadek III Rzeszy to największa katastrofa geopolityczna XX wieku.
Są i inne aspekty. I nie zaprzeczam, że można znaleźć też i aspekty negatywne. Ale tutaj o porównanie chodzi. Jak możliwe jest pojednanie z Rosją, jeżeli dla nich "największa katastrofa XX wieku" to... wiadomo?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101 Płeć: nie wybrano
bert04 napisał(a):
Cytat:
Christoff napisał(a): Do przyłączenia Obwodu Kaliningradzkiego do Polski.
Królewca, łaskawco, Królewca.
I nie "przyłączenia", tylko "zjednoczenia"
A czemu nie "powrotu do macierzy"?
Czy to zbyt nie nachalne? Ale skoro o Pomorzu Zachodnim w 1945 tak twierdzono, to podobne stwierdzenie o Królewcu ma znacznie mocniejsze podstawy.
Cytat:Dzielicie skórę na niedźwiedziu, waćpanowie. Na rosyjskim niedźwiedziu.
Owszem, bardzo przyjemne zajęcie, nie ma co ukrywać. Gdyby ktoś powiedział pilastrowi powiedzmy w 1985, że będzie kiedyś tak czynił, to pilaster by mu nie uwierzył. A tu proszę...
Cytat:Cokolwiek by nie sądzić o Putinie, to on ten "system" trzyma.
Już niedługo. Rok, maksimum dwa. I trzymać przestanie.
Cytat: dopóki on trzyma się u władzy, dopóty będzie dalej jechało, choćby tylko inercją.
Abo mu to wiecznie trzymać się u władzy? W miarę pogarszania sytuacji w Rosji i władza Putina będzie się kruszyć i rozlatywać (o ile wcześniej nie dostanie zawału, nie zatruje się grzybami i nie zamachnie się na niego oszalały z nienawiści żydobanderowiec) ), aż skończy tak samo śmieszny jak swego czasu Gorbaczow, który nawet urzędował jako "prezydent ZSRR", ale nie interesował się tym pies z kulawą nogą.
robur
Cytat:Niemcy też prowadza zręczną politykę propagandową, [...] wyświetlanie w Polsce "Nasze matki, nasi ojcowie".
Odkąd ten film się pojawił oczekuję od genetycznych patriotów, żeby wreszcie pokazali gdzie w tym filmie jaką niemiecką propagandę się propaguję i od lat nie moge się doczekać jakiejkolwiek sensownej odpowiedzi.
Teraz też się nie doczekam. Po prostu wyznawcy PIS mają wbite przez oficerów prowadzących "Nasze matki..." - niemiecka propaganda. I szluss
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
pilaster napisał(a): Czy to zbyt nie nachalne? Ale skoro o Pomorzu Zachodnim w 1945 tak twierdzono, to podobne stwierdzenie o Królewcu ma znacznie mocniejsze podstawy.
Wiem tyle, że w 45 Polacy przymierzali się do przejęcia Królewca, ale podstaw propagandowych nie znaju..
Cytat:Już niedługo
MJ?
Cytat:Abo mu to wiecznie trzymać się u władzy? W miarę pogarszania sytuacji w Rosji i władza Putina będzie się kruszyć i rozlatywać (o ile wcześniej nie dostanie zawału, nie zatruje się grzybami i nie zamachnie się na niego oszalały z nienawiści żydobanderowiec) ), aż skończy tak samo śmieszny jak swego czasu Gorbaczow, który nawet urzędował jako "prezydent ZSRR", ale nie interesował się tym pies z kulawą nogą.
Albo doczeka się czegoś w stylu "Cudu Domu Branderbusrskiego", bo chyba tylko na to liczy.
Ale to temat na dyskusję w wątu "Wybory w USA". Scenariusz, w którym USA znoszą sankcje na Rosję, "rozluźniają" artykuł piąty NATO i zaczynają negocjować z Chinami powrót Tajwanu do macierzy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101 Płeć: nie wybrano
bert04 napisał(a): Albo doczeka się czegoś w stylu "Cudu Domu Branderbusrskiego", bo chyba tylko na to liczy.
Owszem, kto tonie, ten stara się utonąć nie od razu. Może jakaś deska przypłynie? Tylko jak to mogłaby być deska? na czym miałby polegać ten "cud"?
Cytat:Scenariusz, w którym USA znoszą sankcje na Rosję,
To przedłuży agonię Rosji o 2-3 lata, ale jej nie powstrzyma. Przyczyną końca Rosji nie są sankcje.
A scenariusza, w którym USA nie tylko wycofuje sankcje, nie tylko udziela bilionowej darowizny na rzecz Rosji, ale i pomaga Rosji po kolei podbijać kraje "bliskiej zagranicy", a chyba tylko to mogłoby Rosję uratować, to jakoś się nie przewiduje.
Cytat:MJ?
Zaraziłem się manierą?
bert04 napisał(a):
pilaster napisał(a): Czy to zbyt nie nachalne? Ale skoro o Pomorzu Zachodnim w 1945 tak twierdzono, to podobne stwierdzenie o Królewcu ma znacznie mocniejsze podstawy.
Wiem tyle, że w 45 Polacy przymierzali się do przejęcia Królewca, ale podstaw propagandowych nie znaju..
Takie same jak w przypadku Pomorza. Skoro Pomorze mogło "powrócić do macierzy" na podstawie tego, ze przez kilkadziesiąt lat było lennem Polski, to Królewiec był lennem znacznie dłużej.
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
lumberjack,
Cytat:Znalezczyni, czy naprawde trzeba uzywac argumentacji odnoszacej sie do kompleksow?
Oczywiście, masz rację (częściowo) - uprościłam. Nie sięgnęłam po wszystkie możliwe przyczyny niechęci, skupiając się głównie na jednej - kompleksach. Uogólnianie zazwyczaj kryje sobie wiele nieścisłości. Więc: masz rację o tyle, że kompleksy to nie jedyny powód. Nie masz racji, że odwoływanie się do nich jest niepotrzebne - bo skoro występują, dlaczego się do nich nie odwoływać?
Cytat:Jestes jakas wrozbitka albo psychologiem o cudownej umiejetnosci zagladania ludziom w glab mozgow?
Załóżmy, że nie wiem, że to pytanie to figure of speech i odpowiem - nie jestem wróżbitką. Neurochirurżką też nie, więc w głąb mózgów nie zaglądam - o tym, co w nich jest, wiem na tyle, na ile posiadacze owych mózgów zechcą o tym opowiedzieć. Jak i Ty.
Cytat:Skad wiesz, ze jak ktos nie lubi Rosji lub lubi ja nadmiernie, to jest to wynik kompleksow?
Słucham ludzi, od czasu do czasu jakieś wyniki badań przeczytam. Ale, jak już pisałam powyżej, oczywiście kompleksy nie są jedyną bazą.
Cytat:A moze odpowiedz jest duzo prostsza - moze mam zupelnie inne podejscie do zycia niz on. Po co doszukiwac sie drugiego dna tam gdzie go nie ma?
Pisałeś powyżej o Rosji. Nie możesz mieć innego podejścia do życia niż Rosja, bo Ty jesteś człowiekiem, a Rosja krajem. Co najwyżej mógłbyś mieć inne podejście do życia niż Rosjanin - ale co to znaczy? Statystyczny Rosjanin? Twój znajomy Rosjanin? Rosjanin, którego widziałeś w jakimś filmie? Rosjanin, którego sobie wyobraziłeś?
Może po prostu przyczyną niechęci jest stara, niedobra ksenofobia. Niestety, obserwuję, że w Polsce zamiast być czymś wstydliwym, zaczyna uchodzić za cnotę. Miarą patriotyzmu zaczyna być nienawiść - najpierw do obcych (której, niestety, i Ty dajesz upust na tym forum), a potem i do swoich, którzy tę swojskość tracą, bo nie są po linii. Jedynej i właściwej.
pilaster,
Cytat:
Cytat: napisał(a): granica z Rosją ma długość 210 km
To granica z Królewcem, a nie z Rosją "właściwą"
Po pierwsze, nie ma Rosji właściwej i niewłaściwej. Polska graniczy z Rosją - kropka. Chyba, że masz alternatywny atlas. Po drugie, Kaliningrad to oficjalna i zalecana nazwa miasta. Królewiec jest dopuszczalny, ale nie powinno się nikogo poprawiać, jeśli używa nazwy Kaliningrad.
Cytat:
Cytat: napisał(a):To co na zachód i północ od Polski jest ok, to co na wschód jest pośledniejszego gatunku.
Takie są fakty. To co na zachód (Niemcy) i północ (Dania, Szwecja) zdecydowanie góruje cywilizacyjnie nad Polską. To co na wschód (poza Litwą) jeszcze bardziej zdecydowanie dołuje.
Póki co, to nie fakty, tylko Twoja opinia.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
101 Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a):
Cytat:
Cytat: napisał(a): granica z Rosją ma długość 210 km
To granica z Królewcem, a nie z Rosją "właściwą"
Po pierwsze, nie ma Rosji właściwej i niewłaściwej. Polska graniczy z Rosją - kropka.
A Brazylia graniczy z Francją - kropka.
Cytat: Kaliningrad to oficjalna i zalecana nazwa miasta. Królewiec jest dopuszczalny
Przez kogo dopuszczalny? Królewiec to Królewiec, tak samo jak Nowy Jork po polsku to Nowy Jork, a nie żaden "New York" Akwizgran, to nie Aachen, itd.
Cytat:
Cytat:
Cytat: napisał(a):To co na zachód i północ od Polski jest ok, to co na wschód jest pośledniejszego gatunku.
Takie są fakty. To co na zachód (Niemcy) i północ (Dania, Szwecja) zdecydowanie góruje cywilizacyjnie nad Polską. To co na wschód (poza Litwą) jeszcze bardziej zdecydowanie dołuje.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
znaLezczyni napisał(a): lumberjack,
Cytat:Znalezczyni, czy naprawde trzeba uzywac argumentacji odnoszacej sie do kompleksow?
Oczywiście, masz rację (częściowo) - uprościłam. Nie sięgnęłam po wszystkie możliwe przyczyny niechęci, skupiając się głównie na jednej - kompleksach. Uogólnianie zazwyczaj kryje sobie wiele nieścisłości. Więc: masz rację o tyle, że kompleksy to nie jedyny powód. Nie masz racji, że odwoływanie się do nich jest niepotrzebne - bo skoro występują, dlaczego się do nich nie odwoływać?
Dlatego, że Polacy nie mają jakiegoś jednego zbiorowego kompleksu. Ten ma kompleks, bo jest chudy, inny ma kompleks bo uszy odstające, a jeszcze inny bo jest niski. I to są kompleksy. Natomiast ty piszesz tak jakby wszyscy Polacy mieli jeden wielki wspólny kompleks na punkcie Rosji.
A ja uważam inaczej - każdy jeden Polak, który chociaż trochę uważał na lekcjach historii wie jak wyglądała współpraca z Rosją. Na podstawie znajomości historii najnowszej wiemy jak obecnie wygląda współpraca z Rosją. Ty to nazywasz kompleksem, a ja dystansem i ostrożnością opartymi na doświadczeniu.
Odwoływanie się do kompleksów jest niepotrzebne, bo nie o nie tu w tym wszystkim chodzi.
Cytat:Pisałeś powyżej o Rosji. Nie możesz mieć innego podejścia do życia niż Rosja, bo Ty jesteś człowiekiem, a Rosja krajem.
Mogę. Rosja to kraj, a kraj to zbiór ludzi. Zbiór ludzi, który ma swoich rządzących - też ludzi. Owi rządzący na arenie międzynarodowej zachowują się właśnie jak łyse drechy, którym wszystko wolno. I którzy boją się tylko silniejszych.
Cytat:Co najwyżej mógłbyś mieć inne podejście do życia niż Rosjanin - ale co to znaczy? Statystyczny Rosjanin? Twój znajomy Rosjanin? Rosjanin, którego widziałeś w jakimś filmie? Rosjanin, którego sobie wyobraziłeś?
Inne podejście do życia niż Rosjanin Putin. Gdyby Putin miał takie podejście do życia jak moje, to ludziom by się o wiele lepiej żyło
Cytat:Może po prostu przyczyną niechęci jest stara, niedobra ksenofobia. Niestety, obserwuję, że w Polsce zamiast być czymś wstydliwym, zaczyna uchodzić za cnotę. Miarą patriotyzmu zaczyna być nienawiść - najpierw do obcych (której, niestety, i Ty dajesz upust na tym forum), a potem i do swoich, którzy tę swojskość tracą, bo nie są po linii. Jedynej i właściwej.
Sralis mazgalis.
Co napisałem złego o Ukraińcach, których milion przybył do Polski? Co napisałem złego o Chińczykach czy Wietnamczykach? Podaj jakieś przykłady mojej ksenofobii. Nienawiść mam do obcych, którzy wyznają islam; którzy chcą zmienić nasz świat na swoją modłę. Uważam, że chuj im w dupę. I to tak delikatnie powiedziawszy. Jeśli nietolerancja wobec islamistów sprawia, że jestem ksenofobem to trudno. Jakoś będę z tym musiał żyć.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
bert04 napisał(a):
lumberjack napisał(a): Pamietam, ze bylo cos takiego jak Fundacja Polsko-niemieckie pojednanie, ktorej celem bylo zalagodzenie urazow miedzy krajami. Nigdy nie bylo tego typu organizacji polsko-rosyjskiej.
Oj nieprawda, znam przynajmniej dwie organizacje. Jedna praktycznie "podziemna": https://pl.wikipedia.org/wiki/Memoria%C5...yszenie%29
... ale ma spore zasługi na polu ujawniania prawdy o sprawach polsko-sowieckich (przede wszystkim o Katyniu).
Cytat:Nie bylo, bo oni uwazaja, ze z ich strony zachowanie wobec Polski i Polakow bylo ok. Nawet nie chca uznac zbrodni katynskiej. Ich polityka historyczna jest patologiczna - zawsze wybielajaca lub usprawiedliwiajaca Rosje, a nigdy nie przyznajaca sie do zadnego bledu.
Co tam polityka zagraniczna. Ich polityka wewnętrzna coraz bardziej opiera się na wybielaniu komunizmu. Pamiętne słowa Putina o "największej katastrofie XX wieku" już zapomniałeś?
Tak a propos trudnych spraw:
Cytat:Mieszkający w Permie mechanik Denis Luzgin (część mediów twierdzi, że jego imię to Władimir – red.) został skazany na grzywnę wysokości 200 tysięcy rubli za "rehabilitację nazizmu", co w Rosji stanowi przestępstwo opisane w Kodeksie karnym. Przyczyną postawienia w stan oskarżenia, a następnie skazania mężczyzny, była publikacja przez niego w grudniu 2014 roku w serwisie Vkontakte (rosyjski odpowiednik Facebooka – red.) grafiki: "15 faktów o Stepanie Banderze i dlaczego Kreml o nich milczy". Jeden z punktów mówił, że "komuniści wspólnie z Niemcami zaatakowali Polskę i rozpoczęli II wojnę światową, komunizm i nazizm współpracowały ze sobą".
To właśnie punkt mówiący o agresji na Polskę był przyczyną oskarżenia mężczyzny. Sąd w Permie skazał go na grzywnę w wysokości 200 tysięcy rubli w czerwcu ubiegłego roku. Zdaniem sędziów stwierdzenie, że Niemcy współpracowali z Sowietami było sprzeczne z "ustaleniami procesu w Norymberdze". Wyrok podtrzymał Sąd Najwyższy.
Sędziów nie przekonały informacje dotyczące tajnego załącznika do paktu Ribbentrop-Mołotow, zdjęcia wspólnej sowiecko-niemieckiej parady w Brześciu oraz dzienniki Ribbentropa, który zapisał, że Stalin wznosił toast za Adolfa Hitlera.
Henry Reznik, adwokat mężczyzn,y uznał wyrok za absurdalny. – Nie mogę zrozumieć jak wykształceni prawnicy i kryminolodzy ocenili takie działanie jako rehabilitację nazizmu. Czy zdanie "nazistowskie Niemcy wspólnie z komunistami popełnili zbrodnię" wypełnia ideę rehabilitacji nazizmu – pytał.
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388 Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): W ogóle w tej konfrontacji ciekawie wygląda liczba literackich noblistów z ZSRR/Rosji i USA. Wynik 4:11 o ile dobrze liczę.
Myślę, że to dlatego iż spora część docenianych rosyjskich twórców zmarła przed tym zanim w ogóle nagroda nobla została ustanowiona. Choć dziwne, że Tołstoj czy Bułhakow ze swoim Mistrzem i Małgorzatą się nie załapali.
A XX wiek to spora zmiana w rosyjskiej literaturze przez wzgląd na ZSRR. Tutaj jest duża wyrwa.
Jeśli chodzi o amerykańskich pisarzy to warto w mojej ocenie dodać jeszcze Lewisa Wallace'a oraz Hermana Melville'a (Moby Dick).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dlaniej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,959
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Bert napisał
Cytat:Oj już bliżej. Owszem, przyznaję, że dobrobyt jest dosyć mocną motywacją do lubienia.
Owszem. Sam więc rozumiesz, że bogaty z biedniejszym zawsze wygrywa i go eksploatuje jak jest ostatnio w Europie, poprzez wysysanie siły roboczeji i stawianie dzięki temu innym bariery rozwojowej.
Cytat:Ale i to nie wystarcza, bo jednak mimo wszystko Polacy wyjechali do wielu krajóc Europy. A dotacje dostają z Brukseli, nie z Berlina. Więc Niemcy być może korzystają na wspólnocie UE, ale to jeszcze nie wystarcza.
Bert, działa ponoć niewidzialna ręka rynku, procesy społeczne same się kreują, a kapitał nie ma narodowości. Polecam Arno Solter: Das Grossraum Kartel z 1941 roku. Nie kwalifikuje jako złe/dobre, warto mieć jednak świadomość istnienia pewnych faktów. PO miała taki pomysł, aby równoważyć przewagę Niemiec poprzez Brukselę. Wyszło z dość średnim skutkiem.
Liczba postów: 7,127
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
916 Płeć: nie wybrano
Gladiator napisał(a): Owszem. Sam więc rozumiesz, że bogaty z biedniejszym zawsze wygrywa i go eksploatuje jak jest ostatnio w Europie, poprzez wysysanie siły roboczeji i stawianie dzięki temu innym bariery rozwojowej.
Polacy jeździli do Niemiec na "Saksy" od con. drugiej połowy XIX wieku. W okresie międzywojennym mieli swoją organizację, "Rodło" się zwała. Jakoś przez to Niemiec nie polubiliśmy bardziej, ani oni nas.
A dzięki "wysysaniu siły roboczej" okazało się, że w niektórych branżach w PL należało podnieść zarobki, bo było coraz mniej chętnych czekających za przysłowiowymi drzwiami. Ba, "wysysanie siły roboczej" doprowadziło do zmniejszenia bezrobocia, co akurat w statystykach wyszło PiS na dobre za czasów pierwszej IV-RP. Dzięki "wysysaniu siły roboczej" w Polsce buduje się domy dla tych, co chcą wrócić. A nawet ci co wrócić nie chcą, zasilają regularnie polski PKB przez okresowe odwiedziny i zakupy.
Oczywiście to wszystko to bariera rozwojowa. Gdyby nie otwarcie granic UE dla naszych pracowników to oczywiście Polska i tak by sobie poradziła, bezrobocie zmniejszyła, płace podniosła, domy by się same budowały.
Bariera... dobre sobie.
Cytat:(...) warto mieć jednak świadomość istnienia pewnych faktów. PO miała taki pomysł, aby równoważyć przewagę Niemiec poprzez Brukselę. Wyszło z dość średnim skutkiem.
Cała Europa chce równoważyć Niemcy przez Brukselę. Tego patentu PO nie wymyśliła. Tyle że jak jest jakiś kryzys, to ważni naszego rejonu nie jadą do Brukseli. Ale do Berlina właśnie. Nawet ci z Brukseli.
Wynika to oczywiście z tego, że władza Brukseli jest jednak bardzo słaba i ogranicza się do wprowadzania pewnych wspólnych norm czy standardów. Ale czym innym jest określanie dozwolonego skrzywienia ogórka czy banana, a czym innym reagowanie na kryzysy ukraińskie, greckie czy syryjskie.
I tutaj paradoksalnie państwa będące przeciw "rządowi brukselskiemu" tylko wspierają silną pozycję Niemiec. Bo właśnie w sytuacjach kryzysowych Bruksela nie ma dotychczas żadnych narzędzi. Mają je państwa narodowe. A tutaj liczą się państwa najsilniejsze, a nie te "najgłośniejsze".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,097
Liczba wątków: 27
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
18
bert04,
Cytat:Cała Europa chce równoważyć Niemcy przez Brukselę. Tego patentu PO nie wymyśliła. Tyle że jak jest jakiś kryzys, to ważni naszego rejonu nie jadą do Brukseli. Ale do Berlina właśnie. Nawet ci z Brukseli.
Wynika to oczywiście z tego, że władza Brukseli jest jednak bardzo słaba i ogranicza się do wprowadzania pewnych wspólnych norm czy standardów. Ale czym innym jest określanie dozwolonego skrzywienia ogórka czy banana, a czym innym reagowanie na kryzysy ukraińskie, greckie czy syryjskie.
I tutaj paradoksalnie państwa będące przeciw "rządowi brukselskiemu" tylko wspierają silną pozycję Niemiec. Bo właśnie w sytuacjach kryzysowych Bruksela nie ma dotychczas żadnych narzędzi. Mają je państwa narodowe. A tutaj liczą się państwa najsilniejsze, a nie te "najgłośniejsze".
Uprzedziłeś mnie pisząc dokładnie to, co chciałem napisać. Dziękuję, choć z drugiej strony, nie sądzę żeby była możliwa zmiana stanowiska Gladiatora. I nie dlatego, że z powodu niedostatków inteligencji ma on kłopoty z oceną rzeczywistości, tylko dlatego, że nasz forumowy kolega, jeśli mogę go tak nazwać, wykonuje zadanie.
A wracając do meritum, trzeba mieć w głowie sieczkę zamiast mózgu, żeby nie pojmować, że Unia Europejska powstała jako sposób zneutralizowania potęgi Niemiec na kontynencie, a każde działanie osłabiające Unię przybliża perspektywę Polski pomiędzy suwerennymi, Rosją i Niemcami. I, że taka polityka, jest polityką sprzeczną z polską racją stanu.
Liczba postów: 1,959
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Bert napisał
Cytat:A dzięki "wysysaniu siły roboczej" okazało się, że w niektórych branżach w PL należało podnieść zarobki, bo było coraz mniej chętnych czekających za przysłowiowymi drzwiami. Ba, "wysysanie siły roboczej" doprowadziło do zmniejszenia bezrobocia, co akurat w statystykach wyszło PiS na dobre za czasów pierwszej IV-RP. Dzięki "wysysaniu siły roboczej" w Polsce buduje się domy dla tych, co chcą wrócić. A nawet ci co wrócić nie chcą, zasilają regularnie polski PKB przez okresowe odwiedziny i zakupy.
Oczywiście to wszystko to bariera rozwojowa. Gdyby nie otwarcie granic UE dla naszych pracowników to oczywiście Polska i tak by sobie poradziła, bezrobocie zmniejszyła, płace podniosła, domy by się same budowały.
Najogólniej rzecz biorąc jak powiedzeniu - miłe złego początki. Są plusy i minusy, liczy się w końcu efekt strategiczny, a z tym jest gorzej. Barierę już widać, co najwyżej nie chcesz jej dostrzec. To jednak już inny temat.
Coś co kiedyś było Roburem napisał(a): Najogólniej rzecz biorąc jak powiedzeniu - miłe złego początki. Są plusy i minusy, liczy się w końcu efekt strategiczny, a z tym jest gorzej. Barierę już widać, co najwyżej nie chcesz jej dostrzec. To jednak już inny temat.
Widzisz bert. Otwarcie rynku pracy jest szkodliwe, bo jest szkodliwe. A jest szkodliwe, bo każdy to widzi. A jak nie widzi, to znaczy, że dostrzec nie chce. Nadal widzisz sens dyskutowania z takimi żelaznymi argumentami?
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
lumberjack,
Cytat:Nienawiść mam do obcych, którzy wyznają islam; którzy chcą zmienić nasz świat na swoją modłę. Uważam, że chuj im w dupę. I to tak delikatnie powiedziawszy. Jeśli nietolerancja wobec islamistów sprawia, że jestem ksenofobem to trudno. Jakoś będę z tym musiał żyć.
Nienawiść masz do obcych (Tobie obcych), którzy wyznają islam.
Gdybyś napisał, że nienawidzisz terrorystów (wszelakiej maści, religii, narodowości), którzy mordują przypadkowych, Bogu ducha winnych ludzi - w tym mieściłoby się, że nienawidzisz muzułmańskich terrorystów- byłoby to dla mnie zrozumiałe. Ktoś popełnia jakiś okropny czyn, więc reakcja odrzucenia i niechęci do tej osoby, włączając w to nienawiść, jest czymś zrozumiałym.
Gdybyś napisał, że nienawidzisz, jak traktowani są ateiści, kobiety, homoseksualiści w wielu muzułmańskich krajach, mogłabym to zrozumieć, bo miałoby to racjonalne przesłanki.
Ale napisałeś, że nienawidzisz obcych, którzy wyznają islam - wrzucasz do jednego worka +/- jedną czwartą światowej populacji (https://en.wikipedia.org/wiki/Muslim_world ) i ich nienawidzisz - tylko dlatego, że są muzułmanami.
Ciężko jest mi zrozumieć, jak możesz nie widzieć nieracjonalności takiej postawy (a może widzisz nieracjonalność i ona Ci nie przeszkadza?).
Napisałeś:
Chuj im w dupę. A - schodząc do języka, którym się posłużyłeś - nie chodzi o chuja w ich dupie, tylko chuja w Twym mózgu. Ten metaforyczny oczywiście członek przejął kontrolę nad Twoją zdolnością myślenia i oceny. Chcesz kogoś nienawidzić, wybrałeś muzułmanów, bo ze złością, agresją czy czym tam jeszcze (zgaduję, nie jestem wróżką, może jest jeszcze jakiś inny powód) trzeba coś zrobić. Można na przypadek wylać morze agresywnych słów w Internecie, myśląc, że przecież nie robi się nic złego - to tylko takie sobie pisanie i nikogo nie krzywdzisz.
Otóż, po pierwsze, mógłbyś spróbować uświadomić sobie, jak przecząca zdrowemu rozsądkowi jest nienawiść do kogoś tylko dlatego, że wyznaje jakąś religię, z islamem włącznie. Jakieś 1.7 miliarda ludzi a tych wrzucasz do jednego worka. Pochodzą z różnych kontynentów, różnych krajów. Są różni. Są wśród nich miliony zwykłych, dobrych ludzi i pewnie tysiące kanalii. Jak w chrześcijaństwie, jak wśród ateistów itd. Nie rozumiesz tych, którzy pojawiają się gdzieś w Europie (bo nawet nie w Polsce), ale na wszelki wypadek już się do nich uprzedziłeś i ich nienawidzisz. Winisz miliony za przewinienia jednostek. Odpowiada Ci odpowiedzialność zbiorowa? W takim razie nie ma jednego sprawiedliwego. Powinieneś nienawidzić całą ludzkość, ze mną włącznie. I ze sobą.
Po drugie, jest sporo analogii pomiędzy Twoim zachowaniem a zachowaniem tych, którzy detonują bomby w metrze itd. Oczywiście, tu pewnie się oburzysz - widzę, że skala jest inna. Widzę różnicę między wami. Ale widzę też sporo podobieństw.
Oni mają swoją ideę, w którą wierzą tak mocno, że są skłonni dla niej umrzeć.
Ty masz swoją antyideę, która jest dla Ciebie tak istotna, że dla niej nienawidzisz ćwierć ludzkości.
Oni mordując przypadkowych ludzi nie uważają ich za niewinne ofiary - uważają, że są winni, bo są Europejczykami, nie są muzułmanami, bo żyją wg innych wartości.
Ty dając upust swojej nienawiści na forum nie uważasz ich za niewinnych - uważasz, że są winni, bo są muzułmanami, bo żyją wg innych wartości.
A słowa nie są bez znaczenia. Nie zabiłeś nikogo, nie uderzyłeś (mam nadzieję) nikogo, bo był muzułmaninem. Ale bijesz ich słowami. I Twoje słowo rozprzestrzenia się jak zaraza, i może być przyczynkiem do eskalacji przemocy.
To tyle tytułem refleksji po Twojej wypowiedzi.
Edit:
p.s.
Co do zmieniania świata na swoją modłę - wszyscy to robimy. I każdy chciałby, żeby jego pomysł na świat był tym, który jest powszechnie zaakceptowany.
(Każdy oznacza większość ludzi prawdopodobnie).
Agresja rodzi agresję, otwarcie na dialog rodzi dialog.
Nie ma mojego świata, Twojego, czy naszego.
Świat jest wszystkich.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
@ Znalezczyni
Radzę poczytać sobie nieco o prawie panującym w "cywilizowanych" krajach muzułmańskich i zastanowić się czy coś takiego gdzieś w Europie by odpowiadało. Na początek proponuję Indonezję, gdzie islam wyznaje 60% populacji. Nie trzeba terroryzmu żeby zgotować piekło dla swoich sąsiadów w kraju.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Cytat:Radzę poczytać sobie nieco o prawie panującym w "cywilizowanych" krajach muzułmańskich i zastanowić się czy coś takiego gdzieś w Europie by odpowiadało.
Oczywiście, że nie. I nie pisałam nigdzie, że odpowiadałoby. I pisałam też, że nie przepadam za islamem - ale moja niechęć do religii nie jest powodem nienawiści do ludzi, którzy ją wyznają. Myślę, że widzisz różnicę?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
znaLezczyni napisał(a): lumberjack,
Cytat:Nienawiść mam do obcych, którzy wyznają islam; którzy chcą zmienić nasz świat na swoją modłę. Uważam, że chuj im w dupę. I to tak delikatnie powiedziawszy. Jeśli nietolerancja wobec islamistów sprawia, że jestem ksenofobem to trudno. Jakoś będę z tym musiał żyć.
Gdybyś napisał, że nienawidzisz terrorystów (wszelakiej maści, religii, narodowości), którzy mordują przypadkowych, Bogu ducha winnych ludzi - w tym mieściłoby się, że nienawidzisz muzułmańskich terrorystów- byłoby to dla mnie zrozumiałe. Ktoś popełnia jakiś okropny czyn, więc reakcja odrzucenia i niechęci do tej osoby, włączając w to nienawiść, jest czymś zrozumiałym.
Problem w tym, że co prawda nie wszyscy muzułmanie to terroryści ale prawie wszyscy terroryści to muzułmanie.
Wiec po skróceniu równania wychodzi mnie więcej na to samo, co napisał Lumber.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
205 Płeć: nie wybrano
Cytat: Problem w tym, że co prawda nie wszyscy muzułmanie to terroryści ale prawie wszyscy terroryści to muzułmanie
Zależy, na ile ostatnich lat spojrzysz. Protestanccy i katoliccy terroryści też się zdarzają, choć bardziej aktywni byli w końcówce dwudziestego wieku (czyli niedawno).
Zależy też od definicji terrorysty.
Poza tym, możesz się skupić na końcówce swojego zdania - ja skupiam się na początku. Bez "co prawda". Wszystko zależy od tego, na czym położysz akcent.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.