Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Baptiste:
Weź pod uwagę, że statystycznie raków płuc jest tyle samo lub wiecej niż 30 lat temu i to pomimo kilkukrotnej redukcji, zawartosci smolistych w papierosach, filtrów które też redukują zawartość smoły. Co ciekawe chorują ludzie, którzy nigdy nie palili.
Smog po prostu powoduje raka i nie tylko płuc.
Rozsadziło mi antenę.
12.05.2020, 17:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2020, 17:35 przez Fanuel.)
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
lumberjack napisał(a): Każdemu może przytrafić się jakiś szurowski pogląd. Kiedy byłem w wieku obecnej gimbazy, to regularnie kupowałem Factor X taką gazetkę o UFO 
Czy Ty mnie przekonujesz, że dorośli, którym się utrzmuje dziecinne postrzeganie świata mają wszystkie klepki?
Cytat:Mój ojciec kiedyś miał jazdę na Danikena, UFO, piramidy etc.; ostatnio coś próbował iść w kierunku płaskoziemskich teorii to mu powiedziałem, że jak będzie pierdolił takie głupoty, to się do jehowców zapiszę. I się uspokoił. Ale kurde, każdemu może się kiedyś na jakimś etapie życia przytrafić jakiś debilizm,
Ale niech się zdarza, ale jeżeli się utrzymuje to jest coś nieteges.
Cytat:a debilizmy powszechne, modne, bardzo popularne wśród ludzi, zaczynają być uważane za mądre i słuszne - np. moda na bycie eko.
Moda czemuś służy, moda na eko ma być zdrowsza od nieeko. Założenia wcale niezłe.
Cytat:Cała łunia europejska ma kuku na muniu jeśli chodzi o ekonazizm i w swym zaślepieniu nie dostrzega, że cały czas korzysta z produktów zatruwających środowisko - jedynie ich produkcję przeniosła do Azji. No ale ekonaziści mogą się brandzlować ogłaszając kolejne ekosukcesy dzięki którym żadne państwo w Europie nie posiada ani jednej fabryki maseczek czy innych pierdółek pierwszej potrzeby.
No ale obcięcie produkcji doprowadziło do powstania czystszego środowiska w Europie a i Azjaci zyskali najpierw dopływ hajsu a potem możliwość kupowania lepszych produktów, bardziej eko.
Cytat:Jak dla mnie wszelkie sensacyjne teoryjki mogą sobie być o ile nie przybierają charakteru masowego jak antyszczepionkarstwo:
Do masowych zajść dochodzi w momencie gdy powstanie zamknięta utwierdzająca się wzajemnie grupa. Brak takowych wynika z ograniczeń ekonomii informacyjnej. Na razie muszą być jak Jehowi. Na razie, bo upowszechnienie dobrych spambotów zwiększy wolumen nadawczy. W tej chwili spambotami są debile z misją, a jak wiadomo raptem 20% trafnie trafionych odbiorców powiela 80% treści. Znaczy się widać tylko tych najbardziej zmotywowanych i takich, którzy nadają zrozumiałe komunikaty:
Bo nadający takie nie mają szans się powielić.
Cytat:Ja tam próbuję rozmawiać z ludźmi, którzy wierzą w jakieś ufa, płaskie ziemie i inne chemtrailsy. Jak ktoś jest rozumny, to może sobie coś przemyśli.
Próżny trud, ale co kto lubi.
Sebastian Flak
Liczba postów: 10,415
Liczba wątków: 99
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
561
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Być może inaczej to wygląda w miejscach gdy to antyPIS jest większością i to on a nie PIS ma dodatkowe potwierdzenie słuszności swoich poglądów w otaczającym go stadzie. W Polsce A jest takich pełno. Pewną grupę stanowią tacy typowi wąsaci janusze - na pierwszy rzut oka i po poglądach obyczajowych sądząc, powiedziałbyś, że stereotypowy wyborca PiS. Czasami różnią się tylko strasznym zajaraniem Unią Europejską. Oni po prostu co do zasady są przeciwko PiS, bo są z tej postępowej części kraju.
Inna grupa to tacy bardziej ideowcy, którzy sprawiają wrażenie, jakby przez cały czas brali nabożnie udział w wielkiej krucjacie i każdą napotkaną osobę, uważaną za swoją atakują poufnymi wyznaniami o tym, "co też się dzieje w tym kraju", tonem mniej więcej takim, jakby czołgi jeździły po ulicach albo opozycję zamykano w obozach koncentracyjnych.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
12.05.2020, 18:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2020, 18:15 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): No i oczywiście, że potrafię podać uwagi niegłupie. Np "postulat X środowisk feministycznych uważam, za szkodliwy gdyż ...." nie jest uwagą głupią jeżeli ma jakieś z choć z grubsza sensowne uzasadnienie. Niestety takiego raczej nie spotkałem i były to teksty w stylu "tym feministkom to się całkiem w tych durnych łbach poprzewracało, spróbowała by moja stara okien na święta nie umyć" czy też " a słyszał Pan, że te całe geje chcą aby dzieci w przedszkolu się masturbowały" czy też "a czemu macie tylko jedno dziecko - dają teraz te 500 złotych to powinniście mieć więcej, kobieta powinna rodzić". Sęk właśnie w tym, że rzucenie luźnej uwagi, komentarza czy żartu najczęściej nie ma na celu być przyczynkiem do dyskusji. Nie wskazałeś uwagi tylko wstęp do dyskusji opartej na argumentacji.
Takie wypowiedzi rzadko kiedy mają miejsce w gronie osób słabo znanych lub nieznanych, natomiast królują właśnie takie luźne wrzuty i to całkiem naturalna sytuacja gdy się nie ma ochoty na dłuższe pogaduchy. A na to zazwyczaj się nie ma ochoty z osobami, z którymi człowiek nie spotyka się towarzysko w wąskim gronie.
Co jednak jeszcze nie znaczy, że to jedyne co dana osoba ma w temacie do powiedzenia. Ja już dawno wyzbyłem się takich powierzchownych ocen, a przecież gburowatych wrzutek o plebsie z 500 plus (co ciekawe dość często od ludzi, których status ekonomiczno-społeczny skończył się budować na wynajmie w kilka osób małego mieszkania w Wawie 10 lat po ukończonych studiach, więc ten elityzm brzmiał niejednokrotnie zabawnie) nasłuchałem się tu i ówdzie masę razy. Mimo wszystko nie każda gburowata wrzutka, padała z ust troglodyty. Po prostu nie było miejsca i okazji aby jego myśl mogła zostać odpowiednio szerzej i w inny sposób przedstawiona.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 4,639
Liczba wątków: 9
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
437
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Zauważyłem coś ciekawego. W moim fejsowym bombelku 5G jest ewidentnie skorelowane z Tanajną i strajkiem przedsiębiorców.
Co do nadreprezentacji antyPiSu wśród szurii antynaukowej - wprowadzając lockdown PiS ewidentnie tej szurii podpadł. W końcu zadziałał jak ewidentna agentura NWO.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Jeśli troglodytami są ludzie, którzy po studiach zarabiają 1500 zł i z tego chcą odłożyć na mieszkanie warte 10000 za m2, to kim sa ludzie, którzy biorą 500 plus?
Rozsadziło mi antenę.
12.05.2020, 18:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2020, 18:54 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Iselin napisał(a): Inna grupa to tacy bardziej ideowcy, którzy sprawiają wrażenie, jakby przez cały czas brali nabożnie udział w wielkiej krucjacie i każdą napotkaną osobę, uważaną za swoją atakują poufnymi wyznaniami o tym, "co też się dzieje w tym kraju", tonem mniej więcej takim, jakby czołgi jeździły po ulicach albo opozycję zamykano w obozach koncentracyjnych. Heh, kiedyś spotkałem babkę, która zawodowo na co dzień spotykała się, z różnymi nieznanymi sobie ludźmi. Na spotkania chodziła z laptopem, którego zewnętrzna część, skierowana do rozmówcy cała była oblepiona naklejkami politycznymi (coś jak facebookowe nakładki na profilówki). Niczym przystanek autobusowy pod stadionem piłkarskim. Podobno ktoś jej zwrócił uwagę, że to niegrzeczne i nieprofesjonalne, ale nie wiem czy z jakimś skutkiem. To chyba ktoś z tej krucjaty. ;-)
Cytat:Jeśli troglodytami są ludzie, którzy po studiach zarabiają 1500 zł i z tego chcą odłożyć na mieszkanie warte 10000 za m2, to kim sa ludzie, którzy biorą 500 plus?
Ludzie, którzy biorą 500 plus to wszyscy i zarazem nikt, gdyż nie dane mi było jeszcze poznać nikogo kto będąc uprawnionym, z jakiś przyczyn ideologiczno-politycznych świadczenia nie pobiera.
Może nawet czasem popsioczy na te pięć baniek, ale tak bezpiecznie, wiedząc, że od psioczenia i tak mu na koncie nic nie ubędzie a jednocześnie zaplusuje w odpowiednim towarzystwie.
.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Baptiste:
Ale nie zaglosowaliby na PiS, mimo wszystko. Mogą się obejść bez jałmużny.
Rozsadziło mi antenę.
12.05.2020, 19:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2020, 19:35 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Rodica napisał(a): Baptiste:
Ale nie zaglosowaliby na PiS, mimo wszystko. Mogą się obejść bez jałmużny. Jeden się obędzie inny nie. Brak PiS nie oznacza brak 500 plus lub czegoś podobnego. To co chcę powiedzieć, to to, że niektórym zależy zarówno na tym aby 500 plus krytykować jak i na tym aby nadal istniało, bo w wąskim domowym budżecie już się na stałe zadomowiło. A przecież przeciętny czytelnik soku z buraka często pieniądzem nie grzeszy.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Ale nie będzie istnialo, bo spadnie wartość pieniądza z powodu inflacji, a PIS nie będzie podnosił świadczeń i tylko na to czeka, bo to jest jedyny sposob, żeby wyjść z twarzą ze swoich obietnic.
Rozsadziło mi antenę.
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Rodica napisał(a): Ale nie będzie istnialo, bo spadnie wartość pieniądza z powodu inflacji, a PIS nie będzie podnosił świadczeń i tylko na to czeka, bo to jest jedyny sposob, żeby wyjść z twarzą ze swoich obietnic.
Błąd. PiS musi zwiększać liczbę świadczeń, żeby się czymś różnić od nie PiSu. A że drukarki chodzą na cztery zmiany to będzie z tego korzystał, licząc, że bezwartościowy pieniądz będzie pokrywany przez obligacje albo nadwyżkę pokryje się przez import lub transfer hajsu z UE. Teraz programy "pomocowe" będą powstawać jak krowie placki na łące pełnej krów...
Sebastian Flak
12.05.2020, 21:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.05.2020, 21:55 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Rodica napisał(a): Ale nie będzie istnialo, bo spadnie wartość pieniądza z powodu inflacji, a PIS nie będzie podnosił świadczeń i tylko na to czeka, bo to jest jedyny sposob, żeby wyjść z twarzą ze swoich obietnic. No to niech spadnie, natura człowieka jest taka, że lepiej mieć niż nie mieć i nawet jeśli na początku roku dostanie w pracy nędzną podwyżkę w wysokości 200 zł, która nie pokryje inflacji to i tak słusznie stwierdzi, że lepiej mieć niż nie mieć.
Realia są takie, że żadna opcja w Polsce nie tknie nawet 500 plus. No bo niby kto miałby to zrobić? KO, razemowcy, PSL? Mogą co najwyżej dokonać jakiejś kosmetycznej zmiany, tylko w ramach pokazowego spektaklu aby podkreślić „naszość”. Tak dla zasady, aby program nie był w stu procentach pozostałością po PiS. Tylko Konfederacja opowiada się za zniesieniem programu, ale to tylko deklaracja, w praktyce i tak nie sądzę aby go ruszyli, prędzej by się o takie coś pożarli i rozpadli. Jako ugrupowanie opozycyjne bez szans na zwycięstwo nie muszą się jednak obawiać realności takiego dylematu i stąd deklarować mogą wszystko.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 998
Liczba wątków: 3
Dołączył: 06.2008
Reputacja:
17
Baptiste napisał(a): Proponuję zacząć od takiego jegomościa jak Robert Buciak z zielonego Mazowsza i pieszej Polski (człon piesza to zmyłka, chodzi o rowerową). Wypisz wymaluj hardcorowe lewactwo i oszołomstwo.
Jakiś przykład odnośnie co takiego ten człowiek powiedział czy zrobił, że został mianowany oszołomem? Nie kojarzę faceta.
There is a crack in everything. That’s how the light gets in.
13.05.2020, 12:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.05.2020, 12:37 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Temat rzeka-facet oburza się z powodu propagowania noszenia przez dzieci kamizelek odblaskowych na rowerach oraz kasków (uderzanie w wolność rowerzysty, gdy problemem są samochody).
Jest osobą, która spamuje tzw. budżet obywatelski (swoją drogą koncepcja tego budżetu to farsa po całości) takimi oto pomysłami: https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/pr...A#comments
Pomysłami, w ramach których urzędnik za publiczną kasę chce sobie pojeździć po mieście aby poużalać się nad losem idiotycznych wniosków, które zostały uwalone. Facet bez kompetencji zasiada na stołkach, które co do zasady powinny być związane z posiadaniem odpowiedniej wiedzy i wykształcenia (prawdziwy Dyzma). Prowadził w głosowaniu gazety wyborczej na „nogę od stołka” ale gdy patałachy zorientowały się, że prowadzi, to naszła ich refleksja, że jednak nie zasłużył  : W końcu jest swoim lewakiem, a nie jakimś Błaszczakiem, więc demokracja demokracją ale racja musi być po naszej stronie:
https://www.google.com/amp/s/spidersweb....nieta/amp/
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,...rects=true
Warto zauważyć, że przedstawiają go jako osobę stojącą na lini obywatel-urzędnicy w sytuacji gdy sam jest na stołku i reprezentuje wyłącznie interesy aktywistów, którzy przychodząc w kilkadziesiąt osób na „konsultacje obywatelskie” są przez zaprzyjaźnione lub nieświadome media przedstawiani jako „mieszkańcy dzielnicy” i jej reprezentanci.
Organizator „audytów i spacerów badawczych”, które wycenia na ładne kwoty. :-)
Jeżeli chodzi o jego lewactwo to dochodzi tradycyjne w tym środowisku włazidupstwo w kierunku ruchów feministycznych (seksistowsko stwierdził, że nie przyjmuje zaproszeń na spotkania, gdzie są sami mężczyźni), wnioskował o budowę 666 tęczowych ławek itp.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Baptoste:
Cytat:No to niech spadnie, natura człowieka jest taka, że lepiej mieć niż nie mieć i nawet jeśli na początku roku dostanie w pracy nędzną podwyżkę w wysokości 200 zł, która nie pokryje inflacji to i tak słusznie stwierdzi, że lepiej mieć niż nie mieć.
Jest to niewątpliwie argument, trafiający do przekonania każdego zwolennika PIS.
Lepiej mieć niż nie mieć. To nie jest natuta ludzka tylko natura pisowca.
Skąd się więc wzięlo kilkadziesiąt procent frajerów myślących inaczej?
Cytat:[Realia są takie, że żadna opcja w Polsce nie tknie nawet 500 plus. No bo niby kto miałby to zrobić? KO, razemowcy, PSL? Mogą co najwyżej dokonać jakiejś kosmetycznej zmiany, tylko w ramach pokazowego spektaklu aby podkreślić „naszość”. Tak dla zasady, aby program nie był w stu procentach pozostałością po PiS. Tylko Konfederacja opowiada się za zniesieniem programu, ale to tylko deklaracja, w praktyce i tak nie sądzę aby go ruszyli, prędzej by się o takie coś pożarli i rozpadli. Jako ugrupowanie opozycyjne bez szans na zwycięstwo nie muszą się jednak obawiać realności takiego dylematu i stąd deklarować mogą wszystko.
To było do przewidzenia,
Rozsadziło mi antenę.
13.05.2020, 14:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.05.2020, 15:19 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Rodica napisał(a): Baptoste:
Cytat:No to niech spadnie, natura człowieka jest taka, że lepiej mieć niż nie mieć i nawet jeśli na początku roku dostanie w pracy nędzną podwyżkę w wysokości 200 zł, która nie pokryje inflacji to i tak słusznie stwierdzi, że lepiej mieć niż nie mieć.
Jest to niewątpliwie argument, trafiający do przekonania każdego zwolennika PIS.
Lepiej mieć niż nie mieć. To nie jest natuta ludzka tylko natura pisowca.
Skąd się więc wzięlo kilkadziesiąt procent frajerów myślących inaczej?
Cytat:[Realia są takie, że żadna opcja w Polsce nie tknie nawet 500 plus. No bo niby kto miałby to zrobić? KO, razemowcy, PSL? Mogą co najwyżej dokonać jakiejś kosmetycznej zmiany, tylko w ramach pokazowego spektaklu aby podkreślić „naszość”. Tak dla zasady, aby program nie był w stu procentach pozostałością po PiS. Tylko Konfederacja opowiada się za zniesieniem programu, ale to tylko deklaracja, w praktyce i tak nie sądzę aby go ruszyli, prędzej by się o takie coś pożarli i rozpadli. Jako ugrupowanie opozycyjne bez szans na zwycięstwo nie muszą się jednak obawiać realności takiego dylematu i stąd deklarować mogą wszystko.
To było do przewidzenia,
Mam wrażenie, że utożsamiasz antyPIS z anty500 plus. Oczywiście na takim postrzeganiu rzeczywistości najbardziej zależy nikomu innemu jak właśnie PiS i dlatego od lat głoszą, że są jedynym gwarantem istnienia tegoż programu. Tymczasem opozycja to socjaliści z lewicy, to PSL, który też wpisuje się w nurt tzw. solidaryzmu społecznego czy wreszcie koniunkturalna i nie ukierunkowana na określony nurt KO.
Gdyby ich wyborcom (zarówno przekonanym jak i obecnym w ramach perspektywicznego targetu) bardzo zależało na likwidacji programu to wszem i wobec byłoby to głośno powtarzane. Tymczasem sytuacja jest taka jak z PiS i UE.
Pogadać na Unię trzeba, bo takie są nastroje i żale, ale na tym się kończy, bo są inne powody, które należy uwzględnić i w tejże UE trwać.
Na pewno części zwolenników opozycji może na likwidacji 500 plus silnie zależeć, ale inni albo mają to w dupie albo wręcz im się podoba, bo rachunek jest taki, że ich sytuacja życiowa sprawia, że są tegoż programu beneficjentami a nie fundatorami. Do tego wiedzą, że likwidacja programu nie poskutkuje fajnym hokus pokus czary mary powodującym, że nagle budżet domowy nie ucierpi i miłościwie panujący natychmiast tak obniżą podatki, że tenże beneficjent za chwilę znowu ujrzy 500, 1000 lub 1500 zł (zależy ile pobiera) ale już z innego źródła. Co innego niechęć do danej polityki, a co innego naiwność życiowa.
Pamiętaj, że nie każdy wkłada tyle samo do państwowej kasy i nie każdy tyle samo jej otrzymuje, dlatego ile przypadków tyle indywidualnych rachunków.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 1,647
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.2015
Płeć: kobieta
Co ja Ci poradzę, że wszyscy mają wszystko w dupie, frekwencja wyborcza jest niska, zainteresowanie polityką żadne, a w szkołach nie edukuje się uczniów pod kątem ekonomii.
Czuję tylko obrzydzenie do ludzi, którzy wykorzystują ten fakt dla własnych cełów.
Sama mam to wszystko w dupie i winię za to tych, którzy są za to odpowiedzialni.
Rozsadziło mi antenę.
13.05.2020, 15:59
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Baptiste napisał(a): [Realia są takie, że żadna opcja w Polsce nie tknie nawet 500 plus. No bo niby kto miałby to zrobić? KO, razemowcy, PSL? Mogą co najwyżej dokonać jakiejś kosmetycznej zmiany, tylko w ramach pokazowego spektaklu aby podkreślić „naszość”. Tak dla zasady, aby program nie był w stu procentach pozostałością po PiS. Tylko Konfederacja opowiada się za zniesieniem programu, ale to tylko deklaracja, w praktyce i tak nie sądzę aby go ruszyli, prędzej by się o takie coś pożarli i rozpadli. Jako ugrupowanie opozycyjne bez szans na zwycięstwo nie muszą się jednak obawiać realności takiego dylematu i stąd deklarować mogą wszystko.
Co nie zmienia faktu, że mamy rok spowolnienia a 500+ w przyszłym roku się kończy i co więcej, oficjalne dane mówią, że nie działa. Znaczy to, że albo PiS zmieni brand, albo będzie musiał ściągnąć program. Stawiam, że namnoży jakichś innych programów w miejsce 500+ i będzie drukował jak szalony.
Cytat:Mam wrażenie, że utożsamiasz antyPIS z anty500 plus. Oczywiście na takim postrzeganiu rzeczywistości najbardziej zależy nikomu innemu jak właśnie PiS i dlatego od lat głoszą, że są jedynym gwarantem istnienia tegoż programu. Tymczasem opozycja to socjaliści z lewicy, to PSL, który też wpisuje się w nurt tzw. solidaryzmu społecznego czy wreszcie koniunkturalna i nie ukierunkowana na określony nurt KO.
Gdyby ich wyborcom (zarówno przekonanym jak i obecnym w ramach perspektywicznego targetu) bardzo zależało na likwidacji programu to wszem i wobec byłoby to głośno powtarzane. Tymczasem sytuacja jest taka jak z PiS i UE.
Pogadać na Unię trzeba, bo takie są nastroje i żale, ale na tym się kończy, bo są inne powody, które należy uwzględnić i w tejże UE trwać.
Nastroje wśród większości narodu są bardzo pozytywne wobec UE. To PiSowi nie pasuje UE albowiem nieco krępuje i ogranicza zapędy władzy i siecze po części budżetu dla Polski jak sobie władza folguje. Dlatego PiS robi co może, aby nastroje pogorszyć i Unię zbrzydzić. To jest przygotowywanie do Polexitu w perspektywie następnych kadencji. Na razie sam pomysł wyjścia z UE skończyłby się końcem PiSu, ale jak się pourabia naród, zwali pogarszającą się sytuację na covid i unijne zarządzenia to już zdezorientowany naród może przyklasnąć. Na razie bawią się w propagandę unijnego kija i narodowej marchewki.
Cytat:Na pewno części zwolenników opozycji może na likwidacji 500 plus silnie zależeć, ale inni albo mają to w dupie albo wręcz im się podoba, bo rachunek jest taki, że ich sytuacja życiowa sprawia, że są tegoż programu beneficjentami a nie fundatorami. Do tego wiedzą, że likwidacja programu nie poskutkuje fajnym hokus pokus czary mary powodującym, że nagle budżet domowy nie ucierpi i miłościwie panujący natychmiast tak obniżą podatki, że tenże beneficjent za chwilę znowu ujrzy 500, 1000 lub 1500 zł (zależy ile pobiera) ale już z innego źródła. Co innego niechęć do danej polityki, a co innego naiwność życiowa.
Ależ zamiana 500+ w zwiększenie kwoty wolnej od podatku o 6000 rocznie czy 500 miesięcznie od dzieciaka już tylko przy okazji rocznego rozliczenia by sprawiła, że sumarycznie w budżecie byłoby więcej hajsu, bo odpadłyby koszty prowadzenia programu i redystrybucji. No ale w takim wypadku trzeba by najpierw zarobić pieniądze. No i nie byłoby efektu "dawania za darmo". Magii by nie było, a efekt ten sam. Nawet lepszy, bo przy rocznym odliczeniu przy dwójce dzieci rodzina na raz dostawała by odliczenie na dzieci, podatku od pracy i jakichś internetów czy czegoś w tym rodzaju. Kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy złotych na raz.
Cytat:Pamiętaj, że nie każdy wkłada tyle samo do państwowej kasy i nie każdy tyle samo jej otrzymuje, dlatego ile przypadków tyle indywidualnych rachunków.
No a bezwzględnymi beneficjentami programów socjalnych są tylko i wyłącznie niepracujący, bo oni się do nich nie dokładają w żadnej części i de facto na czysto mają 500+ bez konieczności wypracowania ułamka wartości programu.
Rodica napisał(a): Co ja Ci poradzę, że wszyscy mają wszystko w dupie, frekwencja wyborcza jest niska, zainteresowanie polityką żadne, a w szkołach nie edukuje się uczniów pod kątem ekonomii.
Czuję tylko obrzydzenie do ludzi, którzy wykorzystują ten fakt dla własnych cełów.
Sama mam to wszystko w dupie i winię za to tych, którzy są za to odpowiedzialni.
Ależ edukacja jest. Problem ze szkołą nie polega na tym co jest w podręcznikach, tylko na tym, że wpuszcza się tam nieogarów i wypuszcza nieogarów. Nikt nie uczy jak się uczyć tylko każą zakuwać coś abstrakcyjnego. Jak ktoś jest słaby na umyśle to jedyne co może ze szkoły wynieść to trochę kredy w kieszeni i chleba ze stołówki, bo sam się nie nauczy i w dodatku nic nie zrozumie. Może by wilcze bilety pomogły, ale w to nie wierzę za bardzo.
Sebastian Flak
13.05.2020, 16:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.05.2020, 17:05 przez Baptiste.)
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Gawain napisał(a): No a bezwzględnymi beneficjentami programów socjalnych są tylko i wyłącznie niepracujący, bo oni się do nich nie dokładają w żadnej części i de facto na czysto mają 500+ bez konieczności wypracowania ułamka wartości programu. No bez wątpienia to są pewniacy. W innych przypadkach należałoby policzyć jak bardzo wzrosły danej rodzinie obciążenia podatkowe oraz wydatki na zakupy (związane tylko i wyłącznie z programem 500 plus) po wprowadzeniu programu z uwzględnieniem pobieranej kwoty, zależnej od ilości posiadanych dzieci.
Co do kwoty wolnej od podatku-to standardowa alternatywa, która dosyć często się pojawia w ramach różnych propozycji. Ok, nie twierdzę, że zła. Brzmi sensownie. A teraz proszę przeczytać program wyborczy np. największej partii opozycyjnej i odpowiedzieć sobie na pytanie czy w ramach wszystkich uwzględnionych tam postulatów realnym jest scenariusz wyraźnie wskazujący na krok w tym kierunku?
Przy modelowym wręcz programie populistycznym typu „podatki w dół, wydatki w górę?”  To jest to o czym pisałem przy okazji naiwności życiowej.
Budżet domowy jest tu i teraz, i trudno oczekiwać od obywateli, że wszyscy gremialnie uwierzą w to, że banda zmiennych jak liść na wietrze koniunkturalistów będzie w stanie spiąć swoje mrzonki w spójną i działającą całość i finansować wiele własnych programów przy jednoczesnym cięciu zusów, pitów gdzie tylko się da. Oczywiście o likwidacji 500 plus w programie nie ma ani słowa.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Cytat:Szwedzcy eksperci napisali: "zamiast pozwolić ludziom umrzeć, powinniśmy utrzymać ich przy życiu do czasu wynalezienia skutecznych metody leczenia oraz szczepionki na COVID-19".
"Poleganie na przyszłej odporności stadnej jest zarówno nierealne, jak i niebezpieczne" - podkreślili eksperci, zaznaczając, że odporność grupowa wytwarza się w przypadku, gdy 50-70 proc. populacji jest odporna na wirusa poprzez przebytą chorobę lub szczepienie.
Naukowcy uważają, że ostatnie wyniki badań z innych krajów pokazują, że tylko niewielka część społeczeństw ma przeciwciała na COVID-19 (np. w Belgii 6 proc.), co ich zdaniem źle wróży możliwości uzyskania odporności stadnej.
"Odporność stadna mogłaby zadziałać prawdopodobnie w przypadku ospy wietrznej, w której jeden przypadek śmiertelny przypada na 60 tys. zakażonych, ale nie w przypadku choroby, w której umiera jeden na stu" - twierdzą autorzy artykułu.
Pytana na czwartkowej konferencji prasowej o krytykę ze strony naukowców przedstawicielka Urzędu Zdrowia Publicznego Sara Byfors odpowiedziała, że "celem szwedzkiej strategii nie jest nabycie odporności stadnej, a ograniczenie infekcji wśród najbardziej narażonych grup".
Byfors nie chciała ustosunkować się do statystyk, z których wynika, że liczba zgonów w związku z koronawirusem jest w Szwecji znacznie wyższa niż w innych krajach nordyckich. "Uważamy, że jest za wcześnie, aby porównywać dane, nawet jeśli za każdą śmiercią stoi konkretna osoba" - stwierdziła.
[...]W czwartek bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 wzrósł w Szwecji o 69 do 3529, a liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa zwiększyła się o 673 do 28 582.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...71077.html
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
|