ale jeszcze zgodnie z taty prośbą zostały mi 4 miesiące równo 24 kwiecień :-)
| Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 28.46% |
35 | 28.46% |
| Nie | 71.54% |
88 | 71.54% |
| Razem | 123 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
Apostazja
|
|
25.12.2007, 03:54
25.12.2007, 04:09
_krasnoludek_ napisał(a):TY MASZ W TYM ROKU MATURĘ I CO JAK SOBIE ŻYCIE ZMARNUJESZ I NIE ZDASZ NIE WIADOMO NA JAKIEGO EGZAMINATORA MOŻESZ TRAFIĆCo to za badziewny pseudoargument. Prace maturalne są sprawdzane anonimowo (po to są kodowane) przez nauczycieli z całej Polski i na dodatek (może to niektórych zdziwi) nie ma do matury załącznika w postaci informacji o dokonanej apostazji, ani nawet o wyznaniu. No nie wiem jak można takie bzdury wygadywać. Naprostuj mamie jak sprawa wygląda.
25.12.2007, 04:18
no wiesz mama to wie ale ... na wszelki wypadek
25.12.2007, 11:52
msoltys
Unregistered _krasnoludek_ napisał(a):no wiesz mama to wie ale ... na wszelki wypadek Na pewno ? :->
25.12.2007, 13:36
Krasnoludek, 3 dni po moich urodzinach.
We trzecią wilię od zła narodzenia, kiedy o północy wicher zgoła ludzkim głosem wyje niczym wilk wygłodzony, a innym razem znowuż kwili jako dziecko w zły czas urodzone... gdy płomienie rzucają na klepisko złowrogie, zdeformowane ludzkie kształty, zwijające się w bolesnym tańcu i kornej prośbie o śmierć...
Null pointer exception
25.12.2007, 13:40
msoltys
Unregistered Mojwa napisał(a):Prędzej chodzi o to, że ksiądz powie kto wystąpił, nie dlatego, że go proszą, tylko dlatego że taki już jest... o_O Ano, troche za duzo wyczytalem niz bylo napisane. Ale to by niezle bylo
25.12.2007, 15:49
_krasnoludek_ napisał(a):kiedyś się odgryzę i sobie chłopaka (tylko najpierw sobie takiego normalnego znajdę) zaproszę w tym samym czasie jak ona zaprosi księdza oj wioska będzie miała o czym gadać przez kilka miesięcy ...czytając takie tekstu żałuje, że nie mieszkam na 'wiosce', ale miałbym ubaw
'Kapłani najróżniejszych religii i sekt [...] lękają się postępu nauki jak wiedźmy jasnego światła poranka. Lęka ich i gniew zarazem, że ktoś demaskuje oszukańcze sztuczki, z których żyli.'
Thomas Jefferson
25.12.2007, 16:33
Ty miał byś ubaw a mama i ksiądz zawał :-> nie no fakt z zawałem u księdza trochę przesadziłem, on tylko z krzyżem by zaczął mnie gonić no i by wzywał moherki z "wioski" do pobiegania z nim
25.12.2007, 19:26
Athei Overlord napisał(a):O to to - nie wiedzą. Dlatego - racja, lepiej napisac do Kurii. Tylko nie wiem, czy zglosic tam swoj akt apostazji, czy tylko "do wiadomosci".Kiedyś chyba też tak było, że wysyłało się pismo do Kurii (oraz do parafii chrztu i parafii miejsca zamieszkania)?
Podpis jest znudzony tkwieniem na forum.
Podpis idzie na piwo...
26.12.2007, 17:57
krasnoludek napisał(a):ale jeszcze zgodnie z taty prośbą zostały mi 4 miesiące równo 24 kwiecień Athei Overlord napisał(a):Krasnoludek, 3 dni po moich urodzinach. A równo w moje urodziny:twisted: Ja datę swojej apostazji uzależniam od moich relacji z rodzicami po 18-tych urodzinach. Jeżeli będą dobre, a moje "szatańskie poglądy" nie będą tematem tabu, apostazja nie powinna być wtedy problemem. Jeżeli te relacje będą niezbyt miłe, a rozmowa o ateizmie jednak będzie tematem tabu, wtedy poczekam z apostazją do studiów i wyprowadzki:-?
It doesn't even matter how hard you try!
Keep that in mind! Dajcie mi jakiś niezbity dowód na istnienie Boga, a uwierzę, ale i tak nie bedę chodził do kościoła.
27.12.2007, 02:34
Oj, chyba mocno odbije się na moim zdrowiu psychicznym ta apostazja. Rozmawiałem z rodzicami niedawno, twarzą w twarz. Wiele sobie wykrzyczeliśmy. Wiele spraw mnie rani, bo biorą to jako swoją osobistą porażkę. Mówią, żebym się wstrzymał jak skończę studia i będę na swoim. Boją się być zaszczutymi przez ludzi. Dalej nie rozumieją jak można nie wierzyć w boga, choć uważają, że jestem lepszym chrześcijaninem niż oni. Grozili, że mam chodzić na msze codziennie oraz że mam ich zabić/popełnią samobójstwo bo sobie już rady nie dają.
Mówią, że boją się ostracyzmu, ale co ja mam powiedzieć, skoro czuję się zaszczuty? Zaszczuty przez własną rodzinę. Grożenie samobójstwem? To jest normalne? Uznawanie kogoś za samodzielnego tylko dlatego, że ma pracę, mieszkanie i się na niego nie łoży? Zna ktoś dobrego psychologa w Warszawie? Bo chyba tylko taka neutralna osoba może mi teraz pomóc Wpędzają mnie w spiralę poczucia winy i już mam dość tego. Ale do nich moje argumenty nie docierają, bo jestem młodym szczylem, który sobie ubzdurał apostazję :/
GG 763835 - jak ktoś chce zagadnąć
Byłby to najwspanialszy ze wszystkich możliwych światów, gdyby nie było na nim religii. John Adams (1735-1826)
27.12.2007, 02:46
Ile Ci zostalo do konca studiow ? I czy masz jakis zawod konkretny w planach ?
Bo jesli tak, to proponuje zrobic tak. Pokazac wypelniony i podpisany akt apostazji, tylko BEZ daty. Zakomunikowac, ze jestes czlowiekiem kompromisu. I ze poczekasz do czasu konca studiow i az sie nie wyprowadzisz (jesli Ci to oczywiscie pasuje). Ale wowczas ten podpisany dokument zlozysz tak czy inaczej. Powiedz dodatkowo, ze masz juz swiadkow, ktorzy gotowi sa Ci pomoc (a chocby ja, jesli wystarczy zlozyc PESEL i podpis, a moze i kiedys zawitac do Opola. Kiedys mialem tam wdrozenie przez 2 miechy ).Jesli zas jestes skazany na rodzine, to nie wybrniesz z tego. I wiem co mowie, niestety. Rodzice potrafia wbic w spirale winy nie tylko za takie sprawy, lecz takze za WLASNE niepowodzenia.
Null pointer exception
28.12.2007, 01:07
pawel.wlodek napisał(a):No i wiedziałem, że nie będzie cacy Zgłosiłeś sprawę do prokuratury (rzecz jasna przeciwko księdzu) ? Jak nie to na co czekasz ?
31.12.2007, 00:10
Na akcie powinna widniec nastepujaca klauzula:
"Jest to moja prywatna, swiadoma i dobrowolna decyzja. Wszelkie proby niepokojenia moich najblizszych w zwiazku nia moga pociagnac za soba stosowne skutki prawne". ---------------------- Ważne W zwiazku z tym, ze dostalem PM z prosba o podanie podstawy prawnej apostazji w jakiejs zwiezlej formie, przedstawiam dokumenty i paragrafy, na ktore mozna sie powolywac. Kodeks Prawa Kanonicznego, kanon 1364, §.1"Przestępstwa przeciwko religii i jedności Kościoła" Kodeks Prawa Kanonicznego, kanon 535, §.2"Parafie, proboszczowie i wikariusze parafialni" ** Komunikat Papieskiej Rady d/s Tekstów Prawnych,z dnia 13 marca 2006 r. (Watykan) Do wiadomości: Jego Ekscelencja Najdostojniejszy ks. Abp Józef Michalik, Metropolita Przemyski Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Protokół: N. 10279/2006 Przewodniczący: Julian Kard. Herranz Komunikat podany zarządzeniem papieża Benedykta XVI do wiadomości wszystkich Przewodniczących Konferencji Episkopatów. Zarządzenie*,z dnia 10 maja 20006 r. (Płock) Ks. Kazimierz Ziółkowski Wikariusz Generalny --------------------- * treść: Zarządzenie: Zgodnie z dotychczasową praktyką, sprawy omawiane w powyższym dokumencie, należy załatwiać w ścisłej współpracy i za zgodą Kancelarii Kurii Diecezjalnej. http://www.diecezja.plock.pl/index.php?s...i&ident=23 ** treśc: W księdze ochrzczonych należy odnotować bierzmowanie, jak również to, co ma związek ze stanem kanonicznym wiernych z racji małżeństwa, z zachowaniem wszakże przepisu kan. 1133, z racji adopcji, jak również przyjęcia święceń wyższych, profesji wieczystej złożonej w instytucie zakonnym oraz zmiany obrządku; adnotacje muszą być zawsze uwidocznione w metryce chrztu.
Null pointer exception
31.12.2007, 00:41
Jak zwykle Athei świeci profesjonalizmem i wiedzą, szacuneczek. ;-)
Może ja bym zaproponował zrobić z wyciągniętych tutaj w tym temacie wniosków takie małe 'apostazyjne FAQ' albo "apostazja w pigułce" czy coś.
31.12.2007, 00:45
Roy Batty
Unregistered
hej pawel.wlodek czy ty czasem nie byłeś protestantem przez jakiś czas? co na to twoi rodzice?
wg mnie są dwie drogi działania, albo zaangażowanie się w dyskusję i przekonanie rodziców do własnych racji albo przynajmniej zmuszenie do odpuszczenia, albo zrobić swoje bez żadnej dyskusji, rozmowę zostawiając na "po". wszystko zależy od charakteru rodzicieli oraz od własnych preferencji, czy raczej ktoś się czuje na przykład człowiekiem czynu czy człowiekiem słowa.
31.12.2007, 01:35
Alez nie ma potrzeby tworzyc kolejnego FAQ, poniewaz to wszystko juz jest, lacznie z przydatnym forum
![]() http://www.apostazja.info http://forum.apostazja.pl Tu jest wszystko + pomoc tych, co juz to maja za soba ![]() Jeden obraz wystarczy za tysiac slow ![]() (z forum apostazja.info, zamiescil kolega msoltys)
Null pointer exception
31.12.2007, 04:36
Prawdopodobnie na łożu śmierci poddam się aktowi apostazji. Zawołam księdza, on pomyśli że do spowiedzi, a ja go poproszę o małą przysługę, chyba nie odmówi konającemu.
31.12.2007, 04:48
Nie rob tego.... Ty swoim zyciem dajesz dobre swiadectwo, wiec pozwol innym myslec, ze dajesz je wlasnie jako katolik... moze komus wrocisz nadzieje w ten swiat... w to wyznanie, w te wiare...
Null pointer exception
31.12.2007, 10:06
Na łożu śmierci lepiej nie, bo jak tego nie zrobisz tak długo, to po co wtedy? Odbierzesz sobie szansę na raj :-D
Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2: |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:



mile:
Wpędzają mnie w spiralę poczucia winy i już mam dość tego. Ale do nich moje argumenty nie docierają, bo jestem młodym szczylem, który sobie ubzdurał apostazję :/

![[Obrazek: consciously.gif]](http://soltys.ziu.info/temp-imgs/consciously.gif)