To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
28.46%
35 28.46%
Nie
71.54%
88 71.54%
Razem 123 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apostazja
I jeszcze małe sprostowanie. W starożytności nie kładziono monet do ust zmarłego jako opłaty dla Charona. Kładziono je na oczy zmarłego.
Odpowiedz
Mam takie małe pytanie na temat apostazji. Czy po jej dokonaniu dostaje się swoje papiery, które księża mają w swoich kartotekach? Kiedy chodzą po kolędzie to sprawdzają listę obecności. Mają wypisanych wszystkich członków rodziny mieszkających w lokalu. Jeżeli występuje się z kościoła to chyba nie mają prawa tych danych posiadać?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą"
Dante Alighieri

WZW: choroba przenoszona w innych krajach drogą płciową, a u nas przez Służbę Zdrowia.

Myślę, że każde forum jest w pierwszej kolejności do czytania a dopiero później do pisania.
Odpowiedz
Akt apostazji będzie odnotowany w księdze chrztu aż dotąd, dopóki mole nie zeżrą tej księgi. Na poważnie. To będzie trwały znak. Prawdopodobnie kurie mają dodatkowy spis apostatów.
Odpowiedz
witt68 napisał(a):Potrzebny Ci jest kawałek papieru by być przekonanym o swoim światopoglądzie? Statystyki są dla Ciebie ważniejsze od tego co masz w sobie?
Statystyka to tylko konsekwencja tego, co "mam w sobie". Jeśli mam w sobie jakiś lęk przed decyzją niosącą konkretne konsekwencje (apostazją), to jej nie dokonam. Jeśli natomiast odczuwam obawę przed takim radykalnym krokiem, to może resztki chrześcijaństwa gdzieś się tam we mnie tlą? Oczko Ogólnie rzecz ujmując chodziło mi o to by będąc sobą nie siedzieć okrakiem na barykadzie – ateista/agnostyk/niekatolik w rzeczywistości a katolik w statystykach.
witt68 napisał(a):I jeszcze małe sprostowanie. W starożytności nie kładziono monet do ust zmarłego jako opłaty dla Charona. Kładziono je na oczy zmarłego.
http://portalwiedzy.onet.pl/24269,,,,charon,haslo.html
Cóż, nie będę się kłócić o szczegóły, bo mam świadomość, że już za czasów starożytnych funkcjonowało kilka wersji każdego z mitów niemniej, jeśli już dopuszczamy możliwość pójścia do czyśćca, to jakoś tak głupio byłoby wybierać się w zaświaty bez opłaty dla staruszka Charona a nuż widelec się przyda. Oczko
Podpis jest znudzony tkwieniem na forum.
Podpis idzie na piwo...

[Obrazek: userbar554947hq8.gif]
Odpowiedz
Nie lękaj się konsekwencji. One są nieuchronne.
Odpowiedz
Ja się nie lękam konsekwencji – to był tylko przykład.
Podpis jest znudzony tkwieniem na forum.
Podpis idzie na piwo...

[Obrazek: userbar554947hq8.gif]
Odpowiedz
A czy jeśli dokonam apostazji dostane jakiś ładny papierek z potwierdzeniem aktu? Bo chciałbym się pochwalić rodzince Uśmiech
Odpowiedz
powinieneś dostać


Wypisali się z Kościoła


Cytat:Tak jak Paweł z Opola, mieszkaniec Hesji, który rocznie płaci na Kościół ok. 2 tys. euro. - Nie podoba mi się to, tym bardziej, że moje pieniądze nie idą na moją parafię, tylko są centralnie dzielone. Ale płacę, bo boję się restrykcji. I tego, że mnie nie pochowają po katolicku, i tego, że moje dziecko nie będzie mogło pójść do komunii. Wracamy niedługo do Polski, nie chcę komplikować sobie życia - twierdzi.
norma. haracz i tyle.
a po tym:
Cytat: Ewa też wspomaga Kościół w Polsce. - Bo jest biedny, w przeciwieństwie do niemieckiego - ucina.

normalnie się we mnie zagotowało
biedny???
Cytat: Tylko na ziemiach zachodnich i północnych Kościół kat. odzyskał od państwa polskiego (po roku 1989) ok. 160 tys. ha gruntów – o ok. 5 tys. ha więcej, niż miał przed II wojną światową! (porównaj Dorota Zielińska, „Zarobki Pana Boga”, „NIE” nr 9/2002). Można więc przyjąć, że ze swych posiadłości na tylko tych ziemiach Kościół weźmie za ten rok 9 187 000 euro.
a reszta polski? a szmal z nieruchomości? a kościelne inwestycje? a mamona budżetowa (ile tego szacowali? na 5 mld?)? ci ludzie naprawdę mają mózgi jak owieczki...
Odpowiedz
Mam takie pytanie apropo apostazji. Czytałem, że jeśli przyjme ja nie będę pochowany na katolickim cmentarzu. Czy w takim razie nie mogę mieć grobu na cmenatrzu na Majdanku - katolickim ? Jesli tak to czy kościoł płaci gminie za dzierżawę gruntu na którym działa ??
Odpowiedz
Cytat: o ok. 5 tys. ha
Czy tu nie brakuje zera, po tej piątce?
Odpowiedz
kloklut napisał(a):A czy jeśli dokonam apostazji dostane jakiś ładny papierek z potwierdzeniem aktu? Bo chciałbym się pochwalić rodzince Uśmiech

Zalezy czy bedziesz chcial czy nie, jak bedzie nastawiony duchowny, i jak bedziesz uparty Uśmiech.

Zawczasu dobrze przygotowac sobie wzor potwierdzenia.
Odpowiedz
Na jakiejś stronie widziałam wzór takiego potwierdzenia, ale teraz nie pamiętam na jakiej i nie mogę go znaleźć. :|
Podpis jest znudzony tkwieniem na forum.
Podpis idzie na piwo...

[Obrazek: userbar554947hq8.gif]
Odpowiedz
DJ napisał(a):Kto wie, może i stety? :wink: Gdyby nie było w tej kwestii (tj. decydowania w dziedzinie religii a ścisłej: przynależności do danego związku wyznaniowego) ograniczeń, to młody człowiek mógłby pochopnie pod wpływem tzw. "buntu" podjąć decyzje, których później by żałował. Zresztą gdyby nie przyjęło się w polskiej, katolickiej tradycji podejmowanie decyzji za nieświadomą osobę (chrzest) tudzież rodzice zostawialiby dzieciom wolność wyboru nie decydując się na ich chrzczenie, to nie byłoby problemu.

nie tylko katolicy chrzcza małe dzieci! robia to też luteranie i parwosławniUśmiech:ogorek:
Odpowiedz
Shame on them anyway Oczko
Odpowiedz
Człowiek pełnoletni i tylko on sam może napisać stosowne oświadczenie, że wyrzeka się Boga i zrywa z Kościołem katolickim, bo zapewne o taki chodzi. Idzie z tym do kancelarii parafialnej znajdującej się na terenie swojego miejsca zamieszkania i wręcza proboszczowi dokument z prośbą o wykreślenie go z listy członków kościoła.
Papierek potwierdzający wystąpienie dostaniesz, bo masz prawo do tego z moralnego pkt. I jesteś wolny człowiecze, samowystarczalny i jesteś bogiem sam dla siebie.
Natomiast, jeśli chodzi o powrót na łono Kościoła Chrystusowego, to trudna, długa i mozolna droga. pełna bólu i zgryzoty wewnętrznej. Do tego potrzebna jest odwaga i siła człowieka wewnętrznego, bo jesteś upaćkany w błocie i brudzie zła, które przeszły umysł i duszę człowieka.
Odpowiedz
ja składam dokumentu o moją apostazje 24 kwietnia jak już pisałem a co do powrotu na łono kościoła to : nawet gdy uwierzę w boga (w co wątpię ale nie wykluczam)to nie będzie to bóg katolicki bo bóg katolicki to jest tylko i wyłącznie władza kleru który owija sobie ludzi wokół palca więc proszę daruj sobie czym jest powrót na łono kościoła bo wszyscy na tym forum to wiedzą ( przynajmniej tak sądzę że wszyscy)
sorry za of topa
Odpowiedz
kacper napisał(a):Jest na to jakaś 'recepta'? Niedługo wybieram się założyć apostazję i jak ksiądz nie będzie chciał tego przyjąć to na co mam się powoływać? Przecież ot tak chyba nie może tego nie przyjąć?
Powołaj się na to forum. :lol2: A jak nie pomoże, to media. Tygodnik Powszechny się ucieszy, że ruch w interesie. :ogorek:
Odpowiedz
Cytat:Człowiek pełnoletni i tylko on sam może napisać stosowne oświadczenie, że wyrzeka się Boga i zrywa z Kościołem katolickim, bo zapewne o taki chodzi. .


Kłamstwa! Porzucenie KK, to nie wyrzeczenie się Boga. To tylko oficjalne wyjście z tej sekty. :->

Cytat:Natomiast, jeśli chodzi o powrót na łono Kościoła Chrystusowego, to trudna, długa i mozolna droga. pełna bólu i zgryzoty wewnętrznej..
No raczej radości, kiedy się takowy kościół znajdzie. Poszukujemy pilnie! Podaj namiary, jak znajdziesz. :mrgreen:

Cytat:Do tego potrzebna jest odwaga i siła człowieka wewnętrznego, bo jesteś upaćkany w błocie i brudzie zła, które przeszły umysł i duszę człowieka
No tak bywa kiedy się trwa w obłędzie KK, ale potem to już człowiek czysty i myślący samodzielnie. :razz:
Odpowiedz
Dialon napisał(a):Natomiast, jeśli chodzi o powrót na łono Kościoła Chrystusowego, to trudna, długa i mozolna droga. pełna bólu i zgryzoty wewnętrznej. Do tego potrzebna jest odwaga i siła człowieka wewnętrznego, bo jesteś upaćkany w błocie i brudzie zła, które przeszły umysł i duszę człowieka.
Może Cię zasmucę, ale ja – nie wiem, jak inni Oczko – po dokonaniu apostazji nie zamierzam wracać do żadnego kościoła nie tylko do katolickiego.
Laina napisał(a):Kłamstwa! Porzucenie KK, to nie wyrzeczenie się Boga. To tylko oficjalne wyjście z tej sekty. :->
To nie jest do końca prawda. Ja nie występuję z KK jako z sekty tylko jako z organizacji religijnej, z którą z racji posiadanych przeze mnie poglądów się nie utożsamiam a kwestia Boga mnie nie interesuje, (choć skłaniam się ku poglądowi, że on "jest" jedynie w ludzkich umysłach).
Podpis jest znudzony tkwieniem na forum.
Podpis idzie na piwo...

[Obrazek: userbar554947hq8.gif]
Odpowiedz
Bestia napisał(a):Ja nie występuję z KK jako z sekty tylko jako z organizacji religijnej, z którą z racji posiadanych przeze mnie poglądów się nie utożsamiam a kwestia Boga mnie nie interesuje, (choć skłaniam się ku poglądowi, że on "jest" jedynie w ludzkich umysłach).
Nie gniewaj sie, ale w zaszdzie kazda organizacja religijna, to sekta - jedna mniej, druga bardziej grozna. Zdezorientowanyad:
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości