Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Słowo sekta jest niezbyt na miejscu, bo oznacza raczej odłam jakiejś większej religii, herezję. Pasowałoby raczej stwierdzenie, że "każda organizacja religijna ma metody działania jak sekty", chociaż to uogólnienie nieco na wyrost...
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Cytat:Sekta (od łac. secta - kierunek, droga, postępowanie, zasady, stronnictwo, nauka, od sequi - iść za kimś, postępować, towarzyszyć lub łac. secare, sectare - odcinać, odrąbywać, odcinać się od czegoś) - pierwotnie określenie grupy wyznawców, których poglądy religijne są przez tradycyjne Kościoły uznane za niezgodne z oficjalną, dominującą doktryną.
Innymi słowy - herezja. Nie ma jednak większego sensu kłótnia o dokładną definicję, gdyż takiej nie ma - słowo sekta ma wiele znaczeń. Pewne za to jest, że większość organizacji religijnych działa metodami zwykle przypisywanymi sektom.
Prosze was, rozróżniajcie takie zjawisko jak "sekta" i "sekta destrukcyjna".
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Rozróżniamy, jednak w potocznym użyciu słowo sekta ma tak mocny wydźwięk negatywny, że dodawanie do niej przymiotnika "destrukcyjna" jest już niepotrzebne.  Przymiotnik trzeba by raczej dodać, gdybyśmy mówili o jakichś sektach pozytywnych.
zamiast mówić o chrześcijaństwie "judaistyczna sekta" lepiej "judaistyczna herezja". minęło sporo czasu zanim się nowy prąd religijny usamodzielnił i stał się zupełnie niezależny od judaizmu.
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
w tym temacie piszemy o apostazji
Nie jestem wariatem! Jestem helikopterem:ogorek:
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2008
Reputacja:
0
Ja moge jedynie dodac, ze mieszkam w Niemczech od ponad roku i tutaj mozna zmienic wiare/ wyrzec sie jej w wieku lat 14. Wczesniej jest to raczej niemozliwe, lecz wydaje mi sie, ze i tak zadne (dajmy na to 12letnie) dziecko wiary zmieniac nie chce. Chociaz moge sie mylic.
Sama mam 15 lat i jeszcze dokladnie nie wiem czego chce. Wiem na pewno, ze w Boga/boga/bogow nie wierze. Ale zeby dojsc do tego, czy On/on/oni tak naprawde istnieja, potrzebuje czasu. A z apostazja sie jeszcze wstrzymuje, bo wiem jaka krzywde zrobilabym przez to moim rodzicom.
Poza tym jest to moj pierwszy post na tym forum :-D Zagladam tu juz od kilku miesiecy, ale jakos nie moglam sie zmobilizowac do rejestracji. Mam nadzieje, ze wiele sie stad dowiem, poznam nowe argumenty nt. ateizmu/ agnostycyzmu i oczywiscie poznam wielu ciekawych ludzi :-D
Cytat:Wiem na pewno, ze w Boga/boga/bogow nie wierze. Ale zeby dojsc do tego, czy On/on/oni tak naprawde istnieja, potrzebuje czasu.
Zaprzeczasz sama sobie. Przemysl swoją wypowiedź to zrozumiesz czemu.
Tak w ogóle, to łelkam.
Liczba postów: 1,587
Liczba wątków: 22
Dołączył: 05.2007
Reputacja:
0
Hastur napisał(a):http://apostazja.pl/rozmownica_fragment.mp3
Ostatnie namaszczenie wbrew woli chorego, czyli jak wszystko można usprawiedliwić miłością bliźniego. Żałosne... ŻAŁOSNE :wall:, analogicznie życzę księdzu namaszczającemu: umierać wśród ateistów i choć będzie chciał namaszczenia to go nie otrzyma-z miłości.
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2008
Reputacja:
0
Al-Rahim: Mialam na mysli to, ze dla mnie boga nie ma. Tzn ze go nie wyznaje, nie modle sie don ani nie czuje przed nim respektu. Lecz nie wykluczam, ze moze on istniec. I dlatego dopiero po pewnym czasie (jak posiade wystarczajaca wiedze na ten temat) bede mogla stwierdzic ze on jednak gdzies tam sobie siedzi i na nas patrzy- albo i nie. Nie zmienia to faktu ze nie bede go wyznawac. Rozumiesz o co mi chodzi? Czasem chce przekazac calkiem cos innego niz napisze i juz sie ludzie czepiaja :razz:
Po tym co uslyszalam az mi slow braklo. I nie mam pojecia jak to skomentowac. Zalosne? To jest predzej przerazajace. Albo przerazajaco-zalosne. Sama nie wiem...
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Co rozumiesz przez "wiedzę na temat istnienia Boga"?
Liczba postów: 1,587
Liczba wątków: 22
Dołączył: 05.2007
Reputacja:
0
Rasaya napisał(a):Po tym co uslyszalam az mi slow braklo. I nie mam pojecia jak to skomentowac. Zalosne? To jest predzej przerazajace. Albo przerazajaco-zalosne. Sama nie wiem... Żałosne to idealne słowo. Żałosny ksiądz, który pod płaszczykiem swojej jedynej "prawdziwej" prawdy urojonej KRZYWDZI LUDZI odbierając im ich wolną wolę, w dodatku w takim momencie-na łożu śmierci, to jest uwłaszczenie godności i poniżenie swobody-to jest chore po prostu. Takie rzeczy winny być ścigane z urzędu przez Trybunał Praw Człowieka.
Liczba postów: 1,127
Liczba wątków: 12
Dołączył: 01.2006
Reputacja:
0
NonOmnis napisał(a):Żałosne... ŻAŁOSNE :wall:, analogicznie życzę księdzu namaszczającemu: umierać wśród ateistów i choć będzie chciał namaszczenia to go nie otrzyma-z miłości.
Chętnie pier....m tego księdza. I córkę. To jest chamstwo, bestialstwo i zbrodnia.
Back to the primitive
Fuck all your politics
Liczba postów: 9,700
Liczba wątków: 56
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
0
To jest gwalt normalnie. Robic jakies rzeczy na sparalizowanym czlowieku wbrew jego woli. No zwyrodnialstwo. Powinno sie scigac takie sprawy z urzedu.
Jak wielki jest upadek ludzkości najlepiej pokazuje fakt, że nie ma już ani jednego ludu czy plemienia u którego fakt narodzin wywoływałby żałobę i lamenty. (Cioran)
Cytat: I dlatego dopiero po pewnym czasie (jak posiade wystarczajaca wiedze na ten temat) bede mogla stwierdzic ze on jednak gdzies tam sobie siedzi i na nas patrzy- albo i nie.
Wiedze że go nie ma posiada każdy.Niektórzy tylko wierzą, wbrew tej wiedzy.
klik artykulik o apostazji
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2007
Reputacja:
0
Cytat:Apostazja jest równoznaczna z ekskomuniką
Czyli tak właściwie o co chodzi z tą ekskomuniką?
Liczba postów: 60
Liczba wątków: 2
Dołączył: 02.2007
Reputacja:
0
kiedyś palili za to na stosie, teraz : http://tinyurl.com/2osva8
'Kapłani najróżniejszych religii i sekt [...] lękają się postępu nauki jak wiedźmy jasnego światła poranka. Lęka ich i gniew zarazem, że ktoś demaskuje oszukańcze sztuczki, z których żyli.'
Thomas Jefferson
|