To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Zjadłbyś/zjadłabyś smalec lub jakąś inną potrawę z psa?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
37.72%
43 37.72%
Nie wiem
7.89%
9 7.89%
Nie
54.39%
62 54.39%
Razem 114 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Smalec z psa
#1
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1...malec.html

Bym zjadł; przy czym zastrzegam, że psy jak i inne zwierzęta należy wg mnie zabijać tak by sprawiać im jak najmniej bólu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#2
Hmm ciekawe czy bardzo by sie roznil w smaku taki smalec od klasycznego smalca ze swini. Z ciekawosci bym sprobowal.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#3
Psina się do wieprzka nie umywa, więci smalec pewnie podlejszy w smaku. Ludzina mnie interesuje. W afryce ją wcinają, i jakie mają ząbki białe.
Odpowiedz
#4
kolejne podobne doniesienie - niestety jednakowo obrzydliwe
nie zjadłbym nic z psa, bo z mojego punktu widzenia jest takie zachowanie skurwysyństwem
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#5
Cytat:nie zjadłbym nic z psa, bo z mojego punktu widzenia jest takie zachowanie skurwysyństwem

Ale taki pogląd masz tylko odnośnie jedzenia psa czy ogólnie wszystkich zwierząt?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#6
odnośnie psa
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#7
Zjadłbym jeśliby mi smakował.
Odpowiedz
#8
Cytat:odnośnie psa
Aha. W takim razie to trochę dziwna postawa Oczko

Czemu jedzenie psa jest skurwysyństwem, a jedzenie np. świni nie?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#9
lumberjack napisał(a):Aha. W takim razie to trochę dziwna postawa Oczko

Czemu jedzenie psa jest skurwysyństwem, a jedzenie np. świni nie?

Bo psinki są takie słodziuuutkie :-D
Odpowiedz
#10
Nie dlatego, ze sa slodziutkie, tylko z tego samego powodu, dla ktorego nie zjadlbym drugiego czlowieka. Skurwysyntwo to jest, zgadzam sie.
Odpowiedz
#11
Jak to możliwe, że ktoś kto z czystym sumieniem pałaszuje sobie schabowego nagle lituje się nad psami?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#12
Liberty napisał(a):Nie dlatego, ze sa slodziutkie, tylko z tego samego powodu, dla ktorego nie zjadlbym drugiego czlowieka. Skurwysyntwo to jest, zgadzam sie.

Zdezorientowanyhock:
Odpowiedz
#13
W sumie też nie rozumiem Piotrze, czemu by nie wszamać psa? Zarówno psinka jak i świnka są na podobnym poziomie intelektualnym, reagują na bodźce, mają jakieś swoje odczucia (świnia jest nawet bardziej...ludzka). Nikt przecież nie każe wcinać swojego terriera. Kupujesz w markecie i goł.
Odpowiedz
#14
Ale powiedzieli im (nam), że jest to czego jeść nie można i to co jeść można, pomimo, że w obu przypadkach nie ma przeciwwskazań. Zwierzę jest zwierzę, i albo wpieprzamy wszystkie, ale żadnego. ie mówię tu o jedzeniu konkretnych psów, z którymi np związaliśmy się emocjonalnie (zresztą jak ktoś się związał emocjonalnie z konkretną świnią to przecież też jej nie zje), bo wtedy jest dla mnie niewyobrażalne. Ale tak w ogóle, czemu świnie mają być gorsze niż psy, skoro oba gatunki są inne od człowieka, więc jadalne.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"
Odpowiedz
#15
Jedzenie zwierząt jest naturalnym przystosowaniem - coś jeść trzeba a w wyniku ewolucji wykształciły się różne ścieżki zdobywania pokarmu. Koala żre tylko liście eukaliptusa, inne zwierzęta tylko pokarm roślinny, jeszcze inne tylko zwierzęcy a jeszcze inne są wszystkożerne. Np. człowiek.
Natomiast konkretne preferencje są wykształcone bardziej "kulturowo".
Jedzenie świni jest w porządku.
Jedzenie psa czy kota jest skurwysyństwem.
Jedzenie szczura jest obrzydliwe.
W naszym kręgu kulturowym, bo gdzie indziej może być zupełnie na odwrót.

Dla mnie osobiście smalec z psa jest obrzydliwy (może nie tyle jest, co wydaje się - bo nie próbowałem a sama obrzydliwość raczej wynikałaby ze świadomości, że to z psa a nie samego smaku czy zapachu... chociaż smalcu w ogóle nie lubię) a zabijanie psa i robienie z niego smalcu jest skurwysyństwem, bo w naszym kręgu kulturowym pies ma status nieco inny niż pokarm.
Jest to dziwna postawa i trochę dwulicowa, ale nawet wiedząc, że taka jest niewiele można z tym zrobić Oczko
Efemental :: nasz punkt słyszenia | Blog Magnusa | Fotogaleria

Postanowiłem żyć wiecznie - na razie wszystko idzie po mojej myśli.
Odpowiedz
#16
nie zjadłbym psa (ani człowieka - powtarzając za Libertym) bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne; podobnie jak ciekawość, która nakręcać może popyt na taki produkt, gradacja skurwysyństwa jest więc w przypadku psiego smalcu silniejsza niż w przypadku świńskiego - a świń też staram się nie jadać i od kiedy przrzuciłem się na ich niejedzenia zauważam z przerażeniem, że w różnych restauracyjnych menusach strasznie mało jest potraw z ryb lub ptactwa
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#17
Cytat:bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne; [/qoute]

Oj, żebyś ty nie został niewolnikiem tej kultury Oczko Wiesz, łam zasady czasem.


[quote]
podobnie jak ciekawość, która nakręcać może popyt na taki produkt,
Uuuu, to raczej czystal udzka ciekawość moim zdaniem, serio. Zawsze warto poszerzać doznania smakowe.


Cytat: a świń też staram się nie jadać
O! I to jest konsekwencja pozytywna, godna podziwu!
Odpowiedz
#18
Cytat:nie zjadłbym psa (ani człowieka - powtarzając za Libertym) bo uważam że jedzenie zwierzęcia które w mojej kulturze jest synonimem "przyjaciela człowieka" (nb. nie bez powodu) za niemoralne

Ciekawa jest ta nasza kultura. Weźmy np. konie - też powszechnie darzy się je ogromną sympatią, a z drugiej strony nie nazywa się skurwysyństwem jedzenie ich mięsa. Koninę można dostać w każdym lepszym mięsnym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#19
nasza kultura daje nam przynajmniej wybór, mniej lub bardziej ograniczony ale daje, korzystam z niego i czuję się przez to lepiej

p.s. koni jeść nie będę
p.s.2 a zjedzenie delfina to już dla mnie kanibalizm
p.s.3. jak i małpy
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Odpowiedz
#20
Masz jakąś konkretną listę niejedzonych zwierząt, czy od dnia zależy jakie jest Ci wyjątkowo bliskie?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości