Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Wysilić się na szerszą perspektywę i dbanie o swój gatunek? Dobrze zrozumiałem?
Liczba postów: 1,477
Liczba wątków: 28
Dołączył: 01.2006
Reputacja:
0
Hymm... nie, lepiej, żebyśmy się pozjadali. Ludzie może nie są najlepszym, co się tej planecie przydarzyło, ale jednak jakąś wartość godną zachowania mamy, więc powinniśmy dbać o siebie i przyszłość swoją i planety. Kanibalizm zdecydowanie w tym nie pomaga.
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI, JESTEM TYLKO JA"
Liczba postów: 1,031
Liczba wątków: 7
Dołączył: 06.2005
Reputacja:
0
Smalcu ogólnie nie jadam, w ogóle nie lubię jeść tłusto. Jednak gdyby jakieś danie z pieska dobrze się prezentowało wizualnie i zapachowo to może bym spróbował. To kwestia pewnego przyzwyczajenia. Świniaki i kuraki zjadam co tydzień i nawet ich nie widuję w formie żywej, a psy widzę tylko w postaci Fafików biegających na smyczy.
Zjedzenie psa "skurwysyństwem", a delfina to "kanibalizm" - dawno się tak nie śmiałem :-D .
Cytat:umiem tej wypowiedzi
Chodzi o to że świnie tak jak i psy okazują emocje, i odczuwają. Po prostu nigdy nie miałeś świnki jako pupilka (zgaduję) więc nie związałeś się z nią tak emocjonalnie jak z psem.
Cytat:mięso pochodzące od tak wdzięcznego kompana człowieka jakim jest pies
Tak jak wyżej. Wdzięcznym kompanem jest ten do kogo się przywiązujemy emocjonalnie. Taki clooney beczał jak bóbr jak mu zdechła świnka.
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
Al-Rahim napisał(a):Chodzi o to że świnie tak jak i psy okazują emocje, i odczuwają. Po prostu nigdy nie miałeś świnki jako pupilka (zgaduję) więc nie związałeś się z nią tak emocjonalnie jak z psem.
nie twierdzę, że świnie nie okazują emocji więc nie wiem po jaką cholerę wnosisz drzewo do lasu i dalej nie jest to argument przemawiający za tym abym jadł psy i świnie
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Drednot napisał(a):Hymm... nie, lepiej, żebyśmy się pozjadali.
Nigdzie nie napisałem, że mamy się pozjadać.
Drednot napisał(a):Ludzie może nie są najlepszym, co się tej planecie przydarzyło, ale jednak jakąś wartość godną zachowania mamy, więc powinniśmy dbać o siebie i przyszłość swoją i planety. Kanibalizm zdecydowanie w tym nie pomaga.
Jak tam sobie uważasz.
Cytat: dalej nie jest to argument przemawiający za tym abym jadł psy i świnie
Nie próbuję Cię do tego przekonać. Natomiast uważam że omawiana różnica "emocjonalna" jest tylko nabytkiem kulturowym, niczym więcej. vide: wcinający świnki morskie aztekowie.
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
Ty mówisz o stosunku emocjonalnym do zwierząt ja o emocjach zwierząt, nie dogadaliśmy się jak widzę, nieważne zresztą
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 1
Dołączył: 03.2008
Reputacja:
0
Swińskie geny maja wiele wspolnego z ludzkimi.Hm, wieprzowina jest słodkawa a Chińczycy lubia ja przyrzadzac na słodko.Psie mięso wygląda na wiórowate.
Cytat:Ty mówisz o stosunku emocjonalnym do zwierząt ja o emocjach zwierząt,
Okej, to omówie szybko obie kwestie:
Zarówno psy jak i świnie mają emocje, uczucia, reagują na bodźce. W sensie genetycznym, świnie są nam bliższe od psów.
W kwestii naszych emocji wobec tych zwierząt: zależą od stopnia przywiązania. W naszej kulturze piesek robi za pupila, w korei południowej piesek ląduje na talerzu, a domowym pupilkiem jest prosiaczek.
Niechęć jedzenia psinki, zaś wcinanie wieprzowinki, jest w naszym kręgu kulturowym jak najbardziej zrozumiała, jednak zupełnie nie...racjonalna.
Liczba postów: 1,693
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2006
Reputacja:
1
o, no to teraz mogę się z Tobą zgodzić, z ostatnim zdaniem również, bo nie jest konsekwentnym ani racjonalnym uprzywilejowywanie jednego tylko ze zwierząt o których wspominaliśmy, kultura to konwenans, i w kontekście tego co powiedziałeś chyba nie dziwi Cię moja instynktowna a także wynikająca z przekonań niechęć do jedzenie psiny oraz wynikająca z przekonań lecz niewrodzona "kulturowo" niechęć do jedzenia świni - to chyba temat wyczerpuje
[url="http://www.youtube.com/watch?v=_A_arjPCKXA"]
[/url]
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
0
Nie, nie zjadłabym smalca z psa, ani ze świni, ani z krowy, ani z żadnego innego zwierzęcia. Wychowałam się w rodzinie, w której wszyscy jedzą mięso, więc sądziłam, że to naturalne. Jednak, gdy człowiek dorasta, kształtuje swój światopogląd, zauważa, ze nie wszystko, co myśli i robi rodzina, jest dobre. Od trzech lat jestem wegetarianką i nie wyobrażam sobie, jak można jeść coś, co kiedyś żyło. A ludzie, którzy dzielą zwierzęta na te "do zjedzenia" i te "nie do zjedzenia" są śmieszni i sami sobie zaprzeczają. Jak to? Pieska nie zjem, bo to skurwysyństwo, ale świnkę z chęcią?
Liczba postów: 1,143
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09.2008
Reputacja:
0
Roślinki też kiedyś żyły..
zetodwudziestoslaw
"Najpierw jest góra,
Potem nie ma góry,
Potem jest."
"Wszystko, co wiesz, jest nieprawdą"
Liczba postów: 1,557
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
0
Inallone napisał(a):Jak to? Pieska nie zjem, bo to skurwysyństwo, ale świnkę z chęcią? A Ty nie masz na pewnym poziomie rozgraniczenia które zwierzęta co można zabijać, a które nie?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
09.11.2008, 21:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.02.2010, 00:51 przez Skywalker.)
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
0
Taaa...Tylko czekałam na te słowa. Łapiemy za słowka, tak? ;p
To, co napisałam wcześniej było do forumowicza o nicku agnostos
Nie, nie dzielę w ten sposób zwierząt. Nie jem ich i tyle. Kropka.
Liczba postów: 1,143
Liczba wątków: 2
Dołączył: 09.2008
Reputacja:
0
mogę cię zlapać za coś innego jak masz ochotę
zetodwudziestoslaw
"Najpierw jest góra,
Potem nie ma góry,
Potem jest."
"Wszystko, co wiesz, jest nieprawdą"
Liczba postów: 1,557
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
0
A wiesz, że tasiemiec to też zwierze?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
0
Kurcze, no co ty? To by znaczyło, że przez te wszystkie lata nazywałam się wegetarianką, mimo że jadłam spagetti z tasiemców. Łał, ale skucha.
Liczba postów: 1,557
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
0
Zabiłabyś takiego tasiemca, czy uwazałabyś ze to nieetyczne?
Rząd nie rozwiązuje problemów, on je finansuje
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Gdyby okazało się że masz tasiemca w swoim organizmie to czy starałabyś się utrzymać go przy życiu?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
|