O tym nie pomyślałem. będę musiał jeszcze jakiś testament do tego skrobnąć, żeby się odwalili. Wkurzający świat, wszystko można w nim kupić.
| Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 28.46% |
35 | 28.46% |
| Nie | 71.54% |
88 | 71.54% |
| Razem | 123 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
Apostazja
|
|
10.02.2009, 01:33
10.02.2009, 16:11
Jeżeli nie wierzę w boga, albo wierzę, ale czczę go w innym Kościele bądź w ramach innej religii, to co mi szkodzi, że ktoś coś tam będzie odprawiał nad grobem. Jego zaklęcia są nieskuteczne, bo z racji pustego nieba albo, odpowiednio, jako pobłądzony w wierze nie ma boskiej mocy! Wydaje mi się, że ze strony zmarłego to niewielkie wyrzeczenie, żeby sprawić frajdę tej części rodziny, która jeszcze będzie miała jakiś czas, aby się pomartwić losem duszy nieboszczyka.
No, chyba że byłbym przekonany, że żeby zasłużyć na ateistyczne niebo, konieczne są modlitwy ateistów nad mogiłą.
10.02.2009, 16:17
Pawlys, ależ masz rację
![]() Odnosisz się jednak do logiki, a ta niekoniecznie ma wiele wspólnego ze sferą emocjonalną, w tym komfortem psychicznym. To ciężko wzajemnie przełożyć. Masz rację, że same obrzędy nie mają znaczenia, ale dla niektórych osób, w tym mnie ważna jest "zasada" - "jestem tam, a nie chcę być i będę się lepiej czuł, gdy to zakończę". Nie ma sensu "rozkminiać" tego, ponieważ, jak mówiłem, logika a emocje to dwa światy, o bardzo różnym, w zależności od człowieka, stopniu wzajemnego przenikania się.
Null pointer exception
10.02.2009, 16:19
Al-Rahim
Unregistered Cytat:Wydaje mi się, że ze strony zmarłego to niewielkie wyrzeczenie, żeby sprawić frajdę tej części rodziny, która jeszcze będzie miała jakiś czas, aby się pomartwić losem duszy nieboszczyka. 1) Nie wiem czy utwierdzanie kogoś w urojeniach można nazwać frajdą. 2) Naprawdę, szkoda kasy. Tyle gier na konsole ostanio wyszło, niech sobie dziadki/wujki kupią i pograją, zamiast dawać katabasowi w łape.
10.02.2009, 21:17
Kurde, albo nie znam bardzo religijnych osób, albo nie zwracam na nich uwagi, bo nie zauważyłem, by którykolwiek czerpał z wiary wielkie pocieszenie, radość, a co dopiero 'frajdę'...
10.02.2009, 21:26
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
10.02.2009, 21:27
szkoda, że nie chce mi się instalować sterowników od głośników i nie słyszę muzyki...
11.02.2009, 10:58
Athei Overlord, nie będę już dalej rozkminiał tego wątku. Mnie z resztą mniej chodzi o konkretne przypadki, a bardziej o zwrócenie generalnej uwagi forumowiczom, że bardzo często kierujemy się wyłącznie emocjami, bez logicznej oceny sytuacji. Jeżeli dostrzegasz sprzeczność swych emocji z logiką, to możesz świadomie podjąć decyzję: wybieram emocje - nawet ze szkodą dla logiki - albo odwrotnie. Jeżeli sprzeczności nie ma, tym lepiej! Prosta religijność często popada w śmieszność właśnie przez brak jakiejkolwiek racjonalnej refleksji. Prosty ateizm również nie jest wolny od tego "grzechu", chociaż skutki są na ogół mniej spektakularne.
11.02.2009, 12:58
Al-Rahim
Unregistered
I dlatego zgodnie z logiką ludzie decydują się na apostazję i testament z wpisanym pogrzebem świeckim. Chwała im za to.
11.02.2009, 18:21
lumberjack napisał(a):http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=zUDTq7cAqR0 Ten filmik wywołał u mnie reakcję jak u pani z 1:10. WTF? Możesz coś więcej powiedzieć?
12.02.2009, 18:03
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241 Dołączył: 08.2005 Reputacja: 1,399 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
To najprawdopodobniej tzw. ruchy charyzmatyczne. To chrześcijańskie msze z USA, tyle że protestanckie. One słyną z tego typu atrakcji; ludzie w ich trakcie wprowadzają się w trans, coś a'la padaczki etc. Chrześcijanie pokazują w ten sposób swoje popierdole... ups, uduchowienie.
Cytat:I dlatego zgodnie z logiką ludzie decydują się na apostazję i testament z wpisanym pogrzebem świeckim. Chwała im za to.hmm... ja nie mam apostazji... czy jak zaznaczę w swoim testamencie, że nie chcę pochowku katolickiego, to uszanują to?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche ---
Polska trwa i trwa mać
13.02.2009, 00:56
Al-Rahim
Unregistered Cytat:ja nie mam apostazji... czy jak zaznaczę w swoim testamencie, że nie chcę pochowku katolickiego, to uszanują to? Ty znasz swoją rodzinę, to wiesz lepiej. Apostazja tylko by pomogła.
17.02.2009, 11:46
Apostazja to paranoja. Nie będę odchodził od wiary, do której przynależności nigdy nie czułem.
A nawet jeśli gdyby... Widzieliście pewnie kiedyś wniosek o apostazję? Prośba o nałożenie na siebie ekskomuniki... Co ja się będę zwracał do kapłana katolickiego "Jego Ekscelencja Arcybiskup Jan Kowalski". Jak nie wierzę, to nie jest on moim kapłanem. Może liczyć na zwyczajne "Pan Jan Kowalski". Co dalej... swoją prośbę trzeba umotywować faktem łamania praw kanonicznych. Czy ja je znam... mam je w nosie! Zakładając, że by mi się chciało kiedyś pójść do kościoła się wykreślić z metryk kościelnych, to jedyne co bym zrobił to napisał list, w którym: -stwierdziłbym, że mój chrzest jest nieważny, bo nie byłem świadomy tego, co mi robią. Tym samym łamali moje prawa człowieka, ponieważ nie było to mi potrzebne do funkcjonowania w społeczeństwie i nie miało wglądu na moje dobro. -natychmiastowe wykreślenie mnie z tych metryk. -poprosiłbym o potwierdzenie listowne wykreślenia mnie z tych metryk. -w razie jakichkolwiek problemów sprawę skieruję natychmiast do prokuratury. A apostatą bym się nie czuł w żadnym wypadku. Apostazja to chrześcijański termin na określenie ludzi odchodzących od wiary. Określenie ateistów na ludzi odchodzących od wiary to: "rozsądni realiści"
17.02.2009, 11:57
oksi89 napisał(a):Apostazja to paranoja. Nie będę odchodził od wiary, do której przynależności nigdy nie czułem. Jedna z niewielu rozsądnych i trzeźwych odpowiedzi w temacie apostazji. Brawo i jeszcze raz brawo. Dostajesz plusa. ![]() edit: Jak mi forum przywróci tę możliwość
I choose not to choose life. I choose something else - Ewan McGregor
Niedostępny na forum. KONTAKT PRZEZ GG LUB MAIL
17.02.2009, 12:32
lumberjack napisał(a):hmm... ja nie mam apostazji... czy jak zaznaczę w swoim testamencie, że nie chcę pochowku katolickiego, to uszanują to? E tam, Ty i tak będziesz nieżywy wiec Tobie będzie wszystko jedno, a rodzina się ucieszy jak ksiądz Cię zakopie.
17.02.2009, 12:54
Thor napisał(a):E tam, Ty i tak będziesz nieżywy wiec Tobie będzie wszystko jedno, a rodzina się ucieszy jak ksiądz Cię zakopie.To zmusiło mnie do jednego przemyślenia, którego jeszcze jakby nikt się przy okazji rozmów o swym pogrzebie nie podjął. Wyobrażając sobie swój własny pogrzeb, każdy z nas wyobraża sobie nasze ciotki - wszelkiej maści, wujków, babcie, dziadków, mamy, taty - ogółem całe to katolickie moherstwo, które nas dziś otacza, któremu jeszcze nie dawno tak ciężko było nam się przyznać, że nie chodzimy na religię w szkole itd. Ale przecież większość z nas będzie umierała, gdy ci będą już dawno nie żyć. Opłakiwać nas będą nasze dzieci i wnukowie - jednym słowem, ludzie wychowani przez nas samych. Czy wychowany sobie naszych potomków na bogobojnych chrześcijan? No raczej nie. Abstrachując już od zmian ogólnospołecznych, które pogłębiają jego laicyzację, jestem bardzo pewny, że gdy przyjdzie nam umierać, nie będzie osób, którym - tak jak jeszcze dziś - będzie zależeć, aby pochował nas mężczyzna w koloratce. Zatem nie lękajcie się! Czekają nas piękne pogrzeby - po naszemu
|. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |. .. ... |
|. .. ..|. . .. |... . .|. ... .| .. ...| . .. .|.. . ..| ... http://radiojazz.fm/
17.02.2009, 13:06
Ja tam nie chcę być chowany. A bynajmniej już nie chcę mieć żadnego symbolu religijnego na grobie.
Jak już mnie ktoś na przekór zakopie, to chcę mieć na grobie wyryte: "tu leży realista; w życiu dążył do prawdy i nauki" A moją wolą jest, żeby mnie rozkroili i wyciągnęli ze mnie co się innym przyda. Resztę mogą spalić i rozrzucić po górach. Lubię góry. Bo jestem geografem
17.02.2009, 13:18
Gdzieś czytałem, że rozrzucenie popiołów po górach to bezczeszczenie zwłok i jest zakazane.
17.02.2009, 13:20
Przestań czytać gazetki parafialne. Lepiej idź na piwo
17.02.2009, 13:28
oksi89 napisał(a):-w razie jakichkolwiek problemów sprawę skieruję natychmiast do prokuratury. Nie miałbyś podstawy prawnej
Null pointer exception
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości




