Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2009
Reputacja:
0
"Antybaśnie" Marcina Wolskiego. Zrobiłam małą przerwę na "Przygodach wielkiego detektywa" ^^
"Naszym celem jest pomszczenie krzywd, które przyroda poniosła z rąk ludzi. Cel ten osiągniemy poprzez zatapianie tankowców, wykolejanie pociągów wiozących toksyczne substancje oraz wysadzanie w powietrze niebezpiecznych dla ziemi elektrowni atomowych. Bądźcie z nami"
Liczba postów: 2,322
Liczba wątków: 50
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
13
Płeć: nie wybrano
"Etnologia religii" Szyjewskiego. Polecam gorąco!
Liczba postów: 4,674
Liczba wątków: 429
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
21
Płeć: mężczyzna
W poprzednim, czerwcowym numerze Nowej Fantastyki przeczytałem genialne opowiadanko, świetną zabawę filozoficzną, Wojna światopoglądów.
W skrócie: Marsjanie, istotki wielkości 15 cm lecz dysponujące zaawansowaną technologią, wieki temu zostali podzieleni istotną kwestią filozoficzną: czy słuszny jest idealizm (i teizm), czy raczej materializm. W wyniku wojny spowodowanej tą różnicą zdań Mars został spustoszony, a wrogie odłamy wyprowadziły się - jeden na Fobosa, drugi na Deimosa. Kłopoty Ziemian zaczęły się, gdy Marsjanie ustalili, iż walczyć będą na neutralnym gruncie, którym okazał się Nowy Jork.
Nowojorski psychiatra wraz z trójką swoich pacjentów znajdują sposób na uratowanie miasta - trzeba jedną ze stron przekonać o słuszności przeciwnego poglądu. Sytuację świetnie podsumowuje zdanie: Wszystko zależy od tego, czy uda nam się opracować zestaw przekonujących argumentów na rzecz albo materializmu naukowego, albo też mistycyzmu teistycznego, a potem przekazać kluczowe fragmenty Marsjanom w ich nielingwistycznym języku, najwyraźniej rozszyfrowanym kilkanaście lat temu przez paranoiczną schizofreniczkę Annie Porlock.
Fragment opowiadania tutaj: http://www.fantastyka.pl/Fantastyka_arch...agraniczne , a całość pewnie już w osiedlowej bibliotece.
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Po raz setny "Ścianę strachu". Ta książka mi się chyba nie znudzi.
Poza tym z powodu remontu biblioteki mogłam sobie zabrać do domu tyle książek, ile mi się żywnie podoba, więc całe wakacje mam już wręcz zapełnione. Ale nie wiem, za które książki się zabrać najpierw. Jakieś propozycje?
Mam:
Północ, Dean Koontz
Rozplatanie tęczy, Richard Dawkins
Ewolucja myślenia, Richard Dawkins
Walhalla, Graham Masterton
Imię róży, Umberto Eco
Myszy i ludzie, John Steinbeck
Na zachodzie bez zmian, E.M. Remarque
Cierpienia młodego Wertera, Goethe (o tym się już tyle nasłuchałam, że chyba nawet nie chcę zaczynać)
Lista Schindlera, Thomas Keneally
Po co warto sięgnąć? Ostatecznie i tak przeczytam wszystkie, ale wolę wiedzieć, które są warte mojego czasu.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Na pewno Imię Róży, Umberto Eco - generalnie Eco to spec i pisarz kultowy w swej kategorii.
Lista Schindlera też dobra, podobnie Na zachodzie bez zmian również można przeczytać - jeśli tematyka wojenna Ci odpowiada.
Reszty nie czytałem.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 953
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.2008
Reputacja:
0
Jeśli nie lubisz literatury romantycznej to Werter jest raczej bolesny.
Liczba postów: 4,674
Liczba wątków: 429
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
21
Płeć: mężczyzna
Jeśli "Na zachodzie bez zmian", to dla równowagi również "Czas życia, czas śmierci" - front wschodni i Berlin.
"Rozplatanie tęczy" świetnie napisane.
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Ok, dzięki wielkie. Jeśli spodoba mi się "Na zachodzie bez zmian", to "Czas życia, czas śmierci" też wypożyczę, gdy tylko otworzą ponownie bibliotekę. A literatury romantycznej nie znoszę, stąd Wertera się obawiam.
Chyba zacznę od Eco, bo już dużo osób mi polecało.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 4,674
Liczba wątków: 429
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
21
Płeć: mężczyzna
Mnie "Czas..." bardziej nawet poruszył, niż "Na zachodzie...".
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Tematykę wojenną lubię, więc prawdopodobnie obie książki mi przypadną do gustu.
Mam jeszcze jeden problem. Niepotrzebnie wczoraj weszłam do księgarni, bo natychmiast wpadłam na dwie książki: "Bóg nie jest wielki" Hitchensa oraz "Traktat ateologiczny" Onfraya. Wiem, że nie powinnam ich kupować, jeszcze wszystkich książek Dawkinsa nie skończyłam, ale lepiej się ubezpieczyć, może potem znikną ze sklepu. Problem w tym, że za nic nie zbiorę pieniędzy na obie. Czytał ktoś? Na którą lepiej wydać kasę?
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 2,322
Liczba wątków: 50
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
13
Płeć: nie wybrano
Zdecydowanie "Traktat". Hitchens to dziennikarz, Onfray to filozof, więc książki pierwszego to po prostu publicystyka (radykalna publicystyka), książki drugiego to (popularna) filozofia.
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Na żadną. Pewnie są ebooki. Tak czy inaczej, ani na filozofię, ani na publicystykę bym kasy nie wydał (poza paroma wyjątkowymi filozofami).
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Ebooków szczerze nienawidzę, piekielny wynalazek. Wolę usiąść sobie z książką w ogrodzie i pomyśleć.
W każdym razie dzięki. Filozofia mnie nieco interesuje, stąd pewno nie będę narzekać po wydaniu pieniędzy. Ostatnio w ogóle nieco mnie wzięło na religijną tematykę, z którejkolwiek strony. W sumie nie musi być pisana tylko przez ateistów. Ale zakupami się zajmę w sierpniu, teraz nie będę niepotrzebnie szastać pieniędzmi.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 953
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.2008
Reputacja:
0
"Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" Dick
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
Wookie napisał(a):"Etnologia religii" Szyjewskiego. Polecam gorąco!
Moja lektura ze studiów  i mój ulubiony wykładowca.
Naprawdę bardzo dobra książka.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
"Prawo Karne Islamu". Bardzo mi się podoba.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 1,396
Liczba wątków: 8
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
0
Wspomniano Dicka, wreszcie się wezmę za Valis.
.
.
.
.
Liczba postów: 96
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Skończyłem "Mroczną wieżę".Teraz czytam "Mein Kampf". Nie mogę zrozumieć jak ten facet mógł tak bardzo nienawidzić Żydów i Słowian. Dla kogoś kto interesuje się historią Niemiec do 1921 roku, lektura obowiązkowa.
A może Bóg mnie sobie upatrzył na ateistę? ]:->
SJL
Liczba postów: 220
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.2009
Reputacja:
0
Kroniki Słowian - Witold Chrzanowski
Liczba postów: 4,996
Liczba wątków: 22
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
greg bear "koncert nieskończoności''.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."
Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
|