Liczba postów: 4,996
Liczba wątków: 22
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Rexerex. napisał(a):A co powiesz o Slayers (magiczni wojownicy)? Mimo iż nie oglądam anime, to akurat te mi się bardzo spodobało 
ech, młodość.... pamiętam, też rtl7
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."
Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
1
Rexerex. napisał(a):A co powiesz o Slayers (magiczni wojownicy)? Mimo iż nie oglądam anime, to akurat te mi się bardzo spodobało 
Przyznam się, że Slayersów nie oglądałem, znam tą serię tylko powierzchownie więc ciężko mi się wypowiadać. Ludzie mniej więcej w moim wieku mogli wychować się na kilku tytułach: Slayers lub Dragon Ball lub (jak ja) Sailor Moon (Czarodziejka z Księżyca).
''Daimosów'' i ''Yatta Manów'' nie wliczam ponieważ animacje tak stare, że niewiele mają wspólnego do ówczesnego kanonu anime. Wtedy też musiałbym mówić o Pszczółce Mai i Muminkach (serię zacząłem niedawno oglądać  ), a to już było by przewrażliwienie^^
Wracając do Slayersów, wydaje mi się że może być to dobry tytuł. Z doświadczenia wiem, że obecnie kręci się totalny syf jak np Ga-Rei Zero dlatego też preferuje te starsze tytuły.
Z ''nowszych'' mam w planach obejrzeć Casshern Sins i Kurozuka, zainteresowały mnie - zwłaszcza pierwszy wymieniony tytuł tą nieziemską grafiką. Poza tym uwielbiam studio MADHouse.
Może trochę zmienię temat. Anime którego studia najbardziej preferujecie? Znacie pewnie Ghibli H. Miyazaki'ego?
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Cytat:Może trochę zmienię temat. Anime którego studia najbardziej preferujecie? Znacie pewnie Ghibli H. Miyazaki'ego?
Oczywiście, że Ghibli jest właściwie bezkonkurencyjne. Jednak Miyazaki trafia prosto w moje gusta, więc tutaj ciężko porównywać do innych.
Jednak chciałbym zaprezentować innego bardzo ciekawego twórcę - Makoto Shinkai. Twórca ten charakteryzuje się tym, że tworzy wszystkie swoje filmy niemalże samodzielnie, a wszystkie jego tła i krajobrazy są niesamowicie piękne, choć przecież z tak niewielkimi środkami (praktycznie samodzielnie!).
Polecam jego "Kumo no Mukou, Yakusoku no Basho" - jest to jego jedyny pełnometrażowy film (przynajmniej z tych, które znam). Oprócz eksploatowania typowego dla niego wątków zbliżenia i rozstania (tak po krótce mógłbym to przedstawić) ukazuje również ciekawie przedstawiony wątek fantastyczno-naukowy i wątek historii alternatywnej.
Z nowszych produkcji innych "gigantów", które ostatnio oglądałem możnaby pokazać "Sky crawlers" Mamoru Oshii (reżysera Ghost in the shell). Jest to pełnometrażowy film opowiadający historię żołnierzy zwanych Kildrenami - są to ludzie, którzy nie starzeją się i pozostają w wieku biologicznym na przełomie dzieciństwa i dorosłości. Akcja rozgrywa się w jakiejś bliżej nieokreślonej historii alternatywnej na kontynencie europejskim gdzie dwie korporacje zbrojeniowe toczą z sobą spór wykorzystując do tego jako żołnierzy wyłącznie Kildrenów. Dostajemy strzępki informacji o sytuacji politycznej, ale nie znamy jej tak jak mogłoby to nas satysfakcjonować.
Mimo takiego zawiązania sytuacji, okazuje się to nie być film typowo antywojenny mający być pretekstem do antywojennych manifestów. Nie jest to też film stricte wojenny, owszem, mamy tutaj akcje związane z samolotami, ale film wydaje się być bardziej o codziennym życiu tych żołnierzy niż o wojnie. Nie do każdego musi trafić, trudno mi określić jaki typ wrażliwości musi posiadać odbiorca, aby był usatysfakcjonowany tym filmem.
Ciekawostką jest to, że pewien fragment akcji rozgrywa się w Polsce. Widzimy nawet Pałac Kultury i Nauki. Jednak najwięcej ukazany jest Kraków, co ciekawe, przechodnie mówią tam polskimi głosami, polskim językiem, znaki drogowe podpisane są po polsku. Pod tym akurat względem film wydaje się zrobiony porządnie, nie jest to częste w japońskich produkcjach.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
1
Fragment filmu ''The [b]Sky Crawlers''[/b] rozgrywa się w Polsce - to za mało powiedziane. Nie wiem czy się wsłuchałeś, ale w kręgielni drugoplanowe dziewczyny mówiły perfekcyjnie j. polskim  Oprócz wspomnianego Pałacu Kultury także ulice i tablice pamiątkowe są ''ojczyste''. Bardzo interesująca pozycja Oshii'ego. Zakładam, że bardziej znana jego seria ''Ghost in the Shell'' nie jest Ci obca.
Wracając do Makoto Shinkai'a. Tak, ''The Place Promised in Our Early Days'' jest jednym z lepszych tytułów jakie widziałem. Nie wiem czy naumyślnie powiedziałeś, że to jedyny film reżysera, ale niektórzy do tego zaliczają 3-częściową historię ''5 Centimeters per Second''. Jeżeli nie widziałeś musisz obejrzeć. Mimo, że omijam romanse ten tytuł mnie swojego czasu zahipnotyzował. Ostatnią nowinką (może sprzed miesiąca) jest zapowiedź reżysera - zamierza nakręcić nowy film, którego główną bohaterką jest energiczna dziewczyna. Zapowiada się na zerwanie ze wcześniejszymi wzorcami.
Mówiąc o pomijanych reżyserach - Satoshi Kon! Jego filmy są twarde, realistyczne, o losach zwykłych ludzi: ''Millennium Actress'', ''Perfect Blue'' oraz ''Tokyo Godfathers''. Również jego autorstwa Sci-Fi ma charakterystyczny posmak: ''Memories'' i ''Paprika''.
Jak dobrze porozmawiać z osobą, która zna więcej anime niż Naruto/Bleach/DB.
Liczba postów: 5,265
Liczba wątków: 93
Dołączył: 11.2006
Reputacja:
4
Cytat:Fragment filmu ''The Sky Crawlers'' rozgrywa się w Polsce - to za mało powiedziane. Nie wiem czy się wsłuchałeś, ale w kręgielni drugoplanowe dziewczyny mówiły perfekcyjnie j. polskim Oprócz wspomnianego Pałacu Kultury także ulice i tablice pamiątkowe są ''ojczyste''. Bardzo interesująca pozycja Oshii'ego. Zakładam, że bardziej znana jego seria ''Ghost in the Shell'' nie jest Ci obca.
Zgadzam się, z tego co wiem, to te głosy podkładali właśnie rodowici Polacy  Poza tym, o polskich znakach również wspominałem 
Generalnie trochę nie podobała mi się prezentacja graficzna tego filmu, wplatane elementy 3D wydawały się jakoś toporne, może nie był to najgorszy mix techniki 3D z tradycyjnym rysunkiem, ale nie był również rewelacyjny.
Cytat:Wracając do Makoto Shinkai'a. Tak, ''The Place Promised in Our Early Days'' jest jednym z lepszych tytułów jakie widziałem. Nie wiem czy naumyślnie powiedziałeś, że to jedyny film reżysera, ale niektórzy do tego zaliczają 3-częściową historię ''5 Centimeters per Second''. Jeżeli nie widziałeś musisz obejrzeć. Mimo, że omijam romanse ten tytuł mnie swojego czasu zahipnotyzował. Ostatnią nowinką (może sprzed miesiąca) jest zapowiedź reżysera - zamierza nakręcić nowy film, którego główną bohaterką jest energiczna dziewczyna. Zapowiada się na zerwanie ze wcześniejszymi wzorcami.
Powiedziałem, że to jedyny film pełnometrażowy  Zgadzam się, naprawdę był powalający, myślę, że fani science-fiction jako takiego (do których się zaliczam) z chęcią obejrzą ten film, a nie jedynie miłośnicy ładnych pejzaży animowanych i melancholijnych historii (choć nie powiem, że historia przedstawiona była banalna).
Byousoku 5 cm nie nazwałem filmem pełnometrażowym, bo sklasyfikowałem to jako miniserial i stąd nieporozumienie między nami  Oczywiście oglądałem
Cytat:Mówiąc o pomijanych reżyserach - Satoshi Kon! Jego filmy są twarde, realistyczne, o losach zwykłych ludzi: ''Millennium Actress'', ''Perfect Blue'' oraz ''Tokyo Godfathers''. Również jego autorstwa Sci-Fi ma charakterystyczny posmak: ''Memories'' i ''Paprika''.
Również kilka z tych filmów widziałem i uważam, że rzeczywiście reżyser ten jest godny uwagi. Szczególnie przypadła mi do gustu fantastyczna "Paprika".
Cytat:Jak dobrze porozmawiać z osobą, która zna więcej anime niż Naruto/Bleach/DB.
No ba!
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł
Kurt Gödel
Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
FlauFly napisał(a):Również kilka z tych filmów widziałem i uważam, że rzeczywiście reżyser ten jest godny uwagi. Szczególnie przypadła mi do gustu fantastyczna "Paprika".
O tak, Paprika jest świetna. Właściwie nie wiem co mówić dalej, nigdy nie byłem dobry w opisywaniu filmów. Ma gęstą fabułę, świetnie wykonana, z ciekawą muzyką i intrygujące przesłanie. Po prostu świetna.
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 2
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
0
w temacie: jeśli chodzi o filmy (bo seriali emitowanych na polsacie nie zaliczam) największe wrażenie i szacunek pozostawiły Appleseed i Ghost in the Shell (bez kontynuacji) -mistrz. Akira pod wzgędem kreski mnie zawiodła.
nic nie dzieje się w sprzeczności z naturą. jedynie w sprzeczności z tym, co o niej wiemy.
Liczba postów: 761
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2008
Reputacja:
0
Płeć: nie wybrano
Warte uwagi jest też Gunslinger Girl
Co tajne organizacje rządowe mogą zrobić z dziesięcioletnich dziewczynek...? Małe maszyny do zabijania, bez mrugnięcia oka i bez skrupułów odbierające życie terrorystom i bandziorom maści wszelakiej ...
`Jakże nie mam być wilkiem stepowym i nędznym pustelnikiem pośrodku świata, którego celów nie podzielam, którego radości są mi obce...`
H. Hesse ( `Wilk stepowy` )
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
1
Mangę ''Appleseed'' i ''GitS'' z tego co widzę napisał M. Shirow, a nie Akira. No chyba, że mówisz o cyberpunkowych filmie - oglądałem. Może i grafika już tak nie zachwyca, ale to bardzo interesująca pozycja
Świeżo po obejrzeniu ''Gunslinger Girl'' byłem serią zachwycony. Dzisiaj traktuję ją z lekkim przymrużeniem oka. Trochę nierealistyczne, aby włoska agencja wynajmowała małe dziewczynki do ''sprzątania''. Postać Trieli bardzo przypadła mi do gustu. Oglądałeś może kontynuację ''Il Teatrino''?
Może lekko zbaczając z tematu. Znacie może dobre anime osadzone w realiach średniowiecza? Czegoś tak wspaniałego jak ''Berserk'' się już nie spodziewałem, ale może poleci mi ktoś coś przyjemnego z poziomu ''Claymore''?
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2007
Reputacja:
0
Przebrnąłem przez cały wątek. Na wstępie, dla wszystkich, którzy pisali, (czasem lata wstecz :|), że Fullmetal Alchemist dobre, ale manga lepsza, a być może nie znają:
PanM napisał(a):i oczywiście lepszy niż pierwsze anime Full Metal Alchemist: Brotherhood Póki co prawie 100% wierny mandze (pominięto wątek kopalni, a w pierwszym odcinku dali jakiś fikcyjny motyw z "mroźnym alchemikiem" wprowadzający w klimat; oraz w środku dali jednoodcinkowy, nic nie wnoszący filler, da się przeżyć). Mam nadzieję, że tak będzie do końca, bo patrząc po mandze wydaje mi się, że będzie się... kończyć? Tak czy owak, wspaniałe. Genialne realia, ładnie narysowane krajobrazy, Winry <3 ...
W bombowej jakości tłumaczy i udostępnia grupa eclipse (Można ściągać torrentem i z sieci IRC, serwer Rizon (XDCC) )
Natomiast dla tych, którzy nie zagłębiają się w ten temat, ale mają "sentyment do Dragon Ball" Polecam "Dragon Ball Kai", jeszcze się tworząca, nowa, odnowiona, skrócona wersja Dragon Ball Z, bez fillerów, bez przedłużania walk bzdurnymi dialogami i "ładowaniem się" przez 10 odcinków. Jest odcinek 39 i już mamy walkę z Freezą (seria ma mieć nie więcej niż 200 odcinków).
Death Note odebrało mi kilka dni z życiorysu  Wreszcie nie "przeciętny nastolatek" jako główny bohater, wspaniała trzymająca w napięciu akcja, choć od
SPOILER
Śmierci sami-wiecie-kogo już trochę podupada. Poza tym sama końcówka jest... dziwna. Uznaliśmy z kumplem, że autor sam nie wiedział jak uśmiercić Kirę wszechmogącego, więc wymyślił jakieś totalne bzdury. Mikami? Ułożony, spokojny facet, zyjący wedle grafiku samotnik, nagle dostaje jakiejś szaleńczej twarzy nie do poznania :/ No i Light drący się ja jakiś opętaniec... zupełnie nie w jego stylu, powinien mieć co najmniej plan B, i jeszcze C i plan B do planu C na tę sytuację przez którą przegrał.
KONIEC SPOILERÓW
Aha oczywiście wspaniałemu Kirze kibicowałem stworzenia New World Order a'la Light Yagami do samego końca :3 [Zauważyliście, ze Yagami od tyłu - I'm a gay ?]
Oglądałem Naruto... najpierw mnie wciągnęło, wątek z Zabuzą jest rozgrzewką, na egzaminie część pisemna i las jest coraz ciekawiej, a te końcowe walki 1 na 1 egzaminu to apogeum. Potem robi się coraz nudniej i zdajesz sobie sprawę, że oglądasz kreskówkę o śmiesznie ubranych, drących japę "ninja"-dzieciakach czarujących jakieś zaklęcia żywiołów i przeżywających poruszające retrospekcje ze swych jakże bogatych w doświadczenia i traumy żywotów. Shippuuden zaczyna się dobrze, bo miejscami trzyma w napięciu, ale matko święta... link .. I takie pomysły są na porządku dziennym.
Tak czy owak, Temari <3 ...
Generalnie japoński komiks i animacja jako gatunek (słyszałem opinie, że głupotą jest to kwalifikować jako gatunek, ale totalnie nie znam się w temacie, więc nie komentuję) ani mnie ziębi, ani parzy. Różnica kulturowa jest magnesem o dwóch biegunach, czasem coś mnie odpycha, czasem przyciąga. Specyficzny, dziwaczny, japoński humor czasem mnie zniesmacza, a czasem bawi po pachy. A np. FMA, gdzie mamy realia a'la wiktoriańska Europa (?) motywy judo-chrześcijańskie jak siedem grzechów, czy kabała, a wszystko to widziane oczami i narysowane rękoma japonki jest dość intrygujące i ciekawe.
PS. Nie pierwsze już forum, gdzie licznie poleca się Świetliki, coś jest na rzeczy, chyba się skuszę po sesji
"What greater weapon is there than to turn an enemy to your cause? To use their own knowledge against them." - Bastila Shan (Star Wars: Knights of the Old Republic)
"The true test of a man's character is what he does when noone is watching."
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
1
Hazuan, trafnie zinterpretowana historia Naruta. Anime z niszy, pełne patologii, dzieci emo. Przejaskrawione, a z odcinka na odcinek coraz bardziej absurdalne. Manga też ma śmieszne momenty np. [SPOILER]> Pein (Nagato) mocno wzruszony słowami Naruta przyznaje mu rację i w jednej chwili przywraca do życia wszystkich zabitych mieszkańców Konohy. Historia do śmierci Zabuzy - bardzo interesująca. Do tego tytułu mam sentyment ponieważ zapoczątkował on moje (już poważne) zainteresowanie tym rodzajem sztuki.
Full Metal Alchemist: Brotherhood, anime odbieram bardzo pozytywnie. Zdecydowanie bardziej udana część od poprzedniczki, pewnie ze względu na ścisłe powiązanie z mangą (przyznaję, nie czytałem). Dzisiaj już trochę mi ta fascynacja minęła, fabuła trochę się ciągnie, mniej efektywnych walk... chciałbym, aby kreska była znacznie lepsza. Na dobrą sprawę czasami i Naruta wyobrażam sobie w lepszej oprawie graficznej - byłby świetny. Koniec gdybania. Nawiązując do Ed'a i Al'a. Oglądaliście film Full Metal Alchemist: Conqueror of Shamballa? Świetny klimat, bardzo mi się podobał. Nastrój lekko cygański, bardzo oryginalna wizja
Zmienię temat. Jak oceniacie Neon Genesis Evangelion? Myślę, że tytułu nie muszę przedstawiać. Wiem z doświadczenia, że albo się go wielbi, albo doszczętnie krytykuje. Ja szczęśliwie należę do tej pierwszej grupy  Zdecydowanie pozycja dla bardziej wymagających odbiorców. Obecnie wychodzą filmy mające być remake serialu - Rebuild of Evangelion. Część 1.0 You Can (Not) Alone kończy się na zniszczeniu Ramiela natomiast 2.0 You Can (Not) Advance została totalnie stuningowana. Po pierwsze spodziewałem się, że główne skrzypce będzie grała Asuka, jej rola została zmniejszona na rzecz całkiem nowej pilotki - Mari. Kto czym pilotuje, kto kogo zabija i jak się postaci pojawiają na ekranie - wszystko (pozytywnie) przewrócone do góry nogami. Serią ''rebuildów'' jestem zachwycony. Perfekcyjna grafika, ścieżka dźwiękowa, fabułą, design, efekty. Ehh, długo mógłbym się wypowiadać. Jeśli kogoś zainteresowałem zapraszam do przeczytania mojej recenzji z tej części:
Rebuild of Evangelion 2.0: You Are (Not) Advance - Recenzja na Quasi 9.999
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
0
Luka_Wars napisał(a):trafnie zinterpretowana historia Naruta. Anime z niszy, pełne patologii, dzieci emo. Bo do takich odbiorców właśnie ma trafiać to anime, do dzieci. Spora część młodzieży w Japonia ma problemy z kontaktowaniem się z otoczeniem i asymilacją, co bardzo dobrze opisuje anime "Welcome to NHK" którego autor miał właśnie takie problemy. Anime dobrze pokazuje wzorce postaci dobre i złe. przykuwa uwagę do głównego bohatera
z którym młodzież się utożsamia. To moja własna interpretacja sukcesu tej mangi ,widać jak zmienia się Naruto i jakie wartości w życiu ceni, co jest dobrym wzorcem dla młodych ludzi. Wpadłem na ten pomysł dość niedawno i pewnie nie taki był cel autora, to jednak takie założenie nie jest przecież niezgodne z rzeczywistością,czyż nie?  jeszcze jeden argument który sprawia że lubię to anime
to ładna "nieskomplikowania kreska" i ciekawe walki, mimo togo że autor zadziwia nowymi pomysłami to przyjemnie mi się oglądało ostatnią walkę i jest to moje pierwsze anime które zafascynowało mnie anime i mangą na poważnie,(no jeszcze mój kumple miał w to duży wkład)
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Od czasu, kiedy tu ostatnio pisałam trochę już anime widziałam. Jakoś nic mnie nie zachwyciło tak jak Death Note, za sobą do tej pory mam Cowboy Bebop, Blood+, Hellsing, He Is My Master, Loveless, aktualnie kończę też oglądać Ergo Proxy, Monster i Mushishi.
Właściwie może mi ktoś wyjaśnić fenomen Ergo Proxy? Nie wiem, co jest nie tak z tym anime, ale nigdy nic mnie tak nie wynudziło. Oglądanie to dla mnie katorga, a dwadzieścia minut dłuży się w nieskończoność. Gówno mnie obchodzi, czy Real znajdzie sens istnienia, swojego czy proxy, mam w dupie wydumane problemy Vincenta. Zero napięcia, oglądam bo się zmuszam, ale to coś strasznego.
Hellsing za to był w miarę ok, świetna atmosfera, a Alucarda nie da się nie kochać.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
ok to ja, jako weteran moze polece:
- Naruto - wciągnąłem sie jak byłem duuzo młodszy  trudno sie teraz rozstac z takim taśiemcem (fabułą wg. mnie świetna)
- Bleach - światna fabuła, świetne walki i róznorodność mocy - niestety im dalej w seriie tym fabuła bardziej niestabilna (raz fajna, raz denna )
- Death Note - prześwietne anime bez 'konwencjonalnych' walk  walka umysłow i osobowsci, scieranie sie szaleństwa z moralnością młodego chlopaka.
- Darker Than Black - Róznorodnośc mocy, głowny bohater (który ma 2 osobowsci)
- Fate/Stay Night - widowiskowe walki, wątek romantyczny, kariera od zera do bohatera głownej postaci pokazana bardzo fajnie  świetne tło fabularne jakiejś starej karcianki japońskiej.
- D.gray man - Bardzo fajnie zrealizowany motyw egzorcystów, świetny soundtrack
- Samurai Champloo - świetna mieszanka kultury samurajskiej z kulturą hiphopową (a raczej jej elementami) . Genialne walki, świetne postacie - masa smiechu i dobrej zabawy  (uwaga zawiera także elementy wzruszające )
- Cowboy bebop - j/w z tym ze klimat Kosmicznych najemnikow zmieszanych z western'owymi łajdakami
Jeśli ktoś lubi opowieści o zboczonych japońskich nastolatkach którzy nieudolnie starają znaleźć sobie drugą połowke to polecam serie green-green i love-love
z seri DZIWNE moge polecić tylko: The Melancholy of Haruhi Suzumiya.
Naprawde dziwne i nietypowe mieszające w sobie duzo stylów. Polecam tylko prawdziwym maniakom anime, którzy uciechę znajdują w ogładaniu perypetii młodzieży japonskiej (wplątanej w intrygę s-f)
pozdrawiam.
-----------------------------------------
New blood joins this earth
And quickly he's subdued
Through constant pained disgrace
The young boy learns their rules
-----------------------------------------
<div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs>
Liczba postów: 1,213
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07.2009
Reputacja:
0
http://www.youtube.com/watch?v=ZA1NoOOoaNw
fani anime, pomozcie. wydaje mi sie, ze melodia z refrenu tej pioseneczki pochodzi z jakiegos anime, lub jest po prostu bardzo podobna. tylko z jakiego? 
(refren od 0:45)
jakiś mądry cytat
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
Kiedyś przyśpieszyłem opening higurashi na koro ni to brzmiało podobnie. Mimo to obawiam się, że niestety nie znam, a już miałem nadzieję trochę podkarmić swoje ego starego wyjadacza.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 2
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
1
szukajacyadi napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=ZA1NoOOoaNw
Oj raczej Ci się wydawało. Znam ten teledysk od lat, poza tym to indyjskie disco polo. Wybacz, ale wątpię aby, któreś z japońskich studiów tak nisko upadło (nawet Gonzo)
Fenomen Ergo Proxy? Faktycznie nie ma napięcia, również się przemęczałem. Jak większość nie zrozumiałem ostatnich odcinków. Jeszcze jak w endingu pojawił się ciężki Radiohead to całość nabrała określonego klimatu^^ Akurat mój ulubiony zespół, ciarki przechodzą mi na myśl, że ich 15 Step wylądowało do napisów końcowych Zmierzchu.
Liczba postów: 17
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03.2010
Reputacja:
0
Według mnie świetne anime to także Code Geass, obok Naruto i Dragon Balla
...:::" Beatus, qui amat ":::...
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Hellsing (także w wersji OVA) - przyjemna masakra z naprawde barwnym bohaterem  Dośc zabawny wątek sporu Protestantów i Katolików, generalnie "wierzący" są tu przedstawieni jako fanatyczni i żądni krwi despoci ;p Wampiry, krew i flaki + umiejętnosci i 'cwaniactwo' bohatera deklasuje w każde inne anime
-----------------------------------------
New blood joins this earth
And quickly he's subdued
Through constant pained disgrace
The young boy learns their rules
-----------------------------------------
<div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs><div_prefs id="div_prefs"></div_prefs>
|