Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Bloo napisał(a):No przepraszam skajłokerku, ale to jest zabawne. Honor :lol2:
Brawa za argumentację...
Kibol walczy chociaż o honor klubu. Skin o normalność. A jakie ty zasady wyznajesz oprócz kurestwa i łamania reguł :lol2:??
Ja generalnie kończę off top!
EH
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Cytat:Nie ma też utrwalonej zasady mycia chodników. Do boju: wielbiciele czystości czekają na potępienie i wydalenie :lol2:
Cytat:LOL.
Lakoniczne podsumowania zawsze w cenie. Cytat:Nie słyszałem też jakoby kebab miał być tradycyjnym polskim daniem. Mam wypierdalać?
Nie zatrzymuję Cię, ale przedtem zauważ chociaż, że wśród składników kebabu nie ma żadnych, które byłyby sprzeczne z polską tradycją kulinarną. Ani grama psa tam nie uświadczysz. Cytat:Aha, poczekaj. Jeszcze drugi argument. wiesz, że oni nie uważają psóch za przyjaciół?
A zatem...:?: Cytat:http://bielskobiala.gazeta.pl/bielsk...5,5755744.html
No i co? Na przełomie XIX i XX wieku Śląsk nie należał przecież do Polski, a ja mówiłem o naszych tradycjach, nie niemieckich  A sprawa z górnikami to pewno urban legend.
Liczba postów: 23,471
Liczba wątków: 241
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,399
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Ok, chciałem tylko przypomnieć, że w niektórych miejscach Europy jeszcze nie tak dawno patrzono by na obrońców psów, jak na jakiś ewenement. Tak jak powszechnie Polacy patrzą na wegetarian - obrońców świń.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Co ma honor wspólnego z niejedzeniem psów?
Zwierzę jak zwierzę. Nie ma żadnego logicznego uzasadnienia, dlaczego jemy świnie, a Burki już nie. Nie jemy ich, bo tak się przyjęło w Polsce, ale nie widzę powodu, by uważać, że ich spożywanie to brak honoru, kurestwo czy oznaka nieposzanowania dla polskiej kultury.
I nie, ja nie zjadłabym psa. Ale jeśli ktoś ma taką potrzebę, to nie będę mu tego bronić. Bo byłabym hipokrytką, skoro kwestię spożywania świń, krów, kur czy innych królików mam głęboko gdzieś.
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Cytat:Zwierzę jak zwierzę. Nie ma żadnego logicznego uzasadnienia, dlaczego jemy świnie, a Burki już nie.
Bo Burki są sympatyczniejsze, ładniejsze, bardziej higieniczne (mniej śmierdzą), droższe w utrzymaniu i pielęgnacji, przywiązują się do nas i mogą pełnić wiele przydatnych funkcji, np pomagać nam w polowaniach, tępić szkodniki, pilnować domowego obejścia itp. Natomiast świnie może i są inteligentne, ale przy tym capią, żrą byle co, są wielkie i paskudne, a trufli w naszych lasach raczej nie ma
A poza tym... zgadnij co? Taaak! Nie jemy psów, bo tak się przyjęło w polskiej kulturze. Owszem, byłbym ostrożny z szafowaniem hasłami o braku honoru czy kurestwie, ale szamanie poczciwych piesków jest niezaprzeczalnie brakiem poszanowania dla naszej rodzimej kultury, i to raczej ciężkiego kalibru brakiem poszanowania.
Liczba postów: 1,661
Liczba wątków: 31
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
36
Płeć: nie wybrano
Równie sympatyczne są króliki. A konie, to dopiero zwierzęta, do ludzi też się przywiązują, są inteligentne, a do tego bardzo przydatne.
Gdybyś od dziecka wychowywał się w domu z prosiaczkiem, nigdy byś go nie ruszył. Całkowicie to zrozumiałe, nie mam żadnych problemów z tym, że nie zjadłbyś psa, ale wara od posiłków innych ludzi
Czyli bycie ateistą to też brak poszanowania dla rodzimej kultury? Nie jedzenie rosołu w niedzielę, niechęć do schabowego, to też kompletna ignorancja? Czy wszyscy Koreańczycy z natury nie szanują naszej kultury? A może szacunek do danej kultury nie ma nic wspólnego z postępowaniem zgodnie z nią? Jedzenie psów to zdrada polskiego narodu?
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Czy bycie ateista to tez brak poszanowania dla rodzimej kultury...
Z ust mi to wyjelas Ann. :-)
Liczba postów: 9,488
Liczba wątków: 295
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
20
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista
Jeżeli o mnie chodzi, to stanowczo i zdecydowanie nie szanuję Polskiej kultury. =P Jest do kitu generalnie.
Hastur napisał(a):szamanie poczciwych piesków jest niezaprzeczalnie brakiem poszanowania dla naszej rodzimej kultury, i to raczej ciężkiego kalibru brakiem poszanowania.
Cóż, toteż jeżeli kiedyś (choćby za 10 czy nawet 20 lat) będę z wizytą w Azji, to muszę pamiętać, żeby skosztować jakiegoś psa. Potem się podzielę na forum wrażeniami, jeżeli jeszcze będzie istniało  Demonstracyjne wyrażenie braku szacunku dla głupiej Polskiej kulturki to fajna rzecz
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).
-----------------------------------
2025r- Prywatnie tworzę postapo grę, jeśli lubisz czarny humor to polecam.
DARMOWE Demo- Because The World Died by liberty90
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Liczba postów: 4,392
Liczba wątków: 29
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
7
Płeć: nie wybrano
Ja mam po prostu zasadę, że trzymam sztamę z mięsożercami 
Ale jakoś dziwnie się stało, że nie jadam w ogóle królików. Mój dziadek kiedyś u mnie na ogrodzie hodował króliki i siłą rzeczy widziałem jak kilka zginęło w efektowny baaardzo krwisty sposób i teraz mam obrzydzenie nawet do pasztetu z królika :|
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
@Ann,
Cytat:Równie sympatyczne są króliki.
:| Z tymi demonicznymi czerwonymi ślepiami? Chyba żartujesz. Cytat:A konie, to dopiero zwierzęta, do ludzi też się przywiązują, są inteligentne, a do tego bardzo przydatne.
To nie ja ustanawiałem polską kulturę, nie do mnie proszę kierować pretensje że konie służą również do jedzenia, a nie tylko jazdy i ciągnięcia furmanki. Czyli że - w przeciwieństwie do psów - pełnią również funkcję kulinarną, nie tylko użytkową czy ew. sentymentalną.
Cytat:Gdybyś od dziecka wychowywał się w domu z prosiaczkiem, nigdy byś go nie ruszył.
Gdybym od dziecka mieszkał w chlewie (domu prosiaczka...) to pewno nawet psa bym zjadł. Nie no, żarty na bok - nie wpuściłbym świni do własnego domu. A na pewno nie po to, by ją potem wypuścić Cytat:Całkowicie to zrozumiałe, nie mam żadnych problemów z tym, że nie zjadłbyś psa, ale wara od posiłków innych ludzi
Czemu miałbym przymykać oko na sprzeczne z moimi zasadami zachowania czy choćby nawet nawyki żywieniowe innych? W imię pluralistycznie pojętej równości? Trafiłaś pod zły adres. Jestem z tych co protestują, jeżeli im coś nie odpowiada.
Cytat:Czyli bycie ateistą to też brak poszanowania dla rodzimej kultury?
Niby dlaczego? Rzekoma "katolickość" naszej kultury to mit. Rzeczpospolita zawsze była państwem tolerancyjnym (w prawidłowym rozumieniu tego słowa) dla innych religii.
Cytat:Nie jedzenie rosołu w niedzielę, niechęć do schabowego, to też kompletna ignorancja?
Nie zdajesz sobie sprawy że to nie ma zbytniego związku z tematem, prawda? Cytat:Czy wszyscy Koreańczycy z natury nie szanują naszej kultury?
Koreańczycy mają własną kulturę, w której jedzenie psów jest dopuszczalne. Nie rozumiem tego ani nie popieram, ale o ich braku szacunku do naszej kultury raczej nie może tu być mowy z tej prostej przyczyny, że większosć z nich zapewne nie ma o niej bladego pojęcia Cytat:A może szacunek do danej kultury nie ma nic wspólnego z postępowaniem zgodnie z nią? Jedzenie psów to zdrada polskiego narodu? 
Widzę, że odlatujesz  Pozdro.
@Avx,
Cytat:Cóż, toteż jeżeli kiedyś (choćby za 10 czy nawet 20 lat) będę z wizytą w Azji, to muszę pamiętać, żeby skosztować jakiegoś psa. Potem się podzielę na forum wrażeniami, jeżeli jeszcze będzie istniało Demonstracyjne wyrażenie braku szacunku dla głupiej Polskiej kulturki to fajna rzecz 
Ok, udowodniłeś jak bardzo fajny, alternatywny i wyluzowany jesteś. Dodaj jeszcze, że nie płakałeś po Papieżu, Powstanie Warszawskie było gópje i wetknij polską flagę w gówno. I jeszcze jeden protip: "polskiej" pisz z małej litery. Chyba że to taki wyraz buntu również przeciwko gramatyce...
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Cieluch napisał(a):Czy bycie ateista to tez brak poszanowania dla rodzimej kultury...
Bycie ateistą nie jest w Polsce powszechnie, moralnie tępione. Co innego żarcie psów. Nie wiem co tu porównywać??
EH
Liczba postów: 3,053
Liczba wątków: 6
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Bycie ateista nie jest w Polsce powszechnie tepione??? :-)
Ktos czapkuje przed toba z tego powodu? Bo na mnie wszystkie psy ze wsi wisza!
"Ich corce odbielo..." czy jakos tak szumia wierzby. ;-) Poza tym, zacytowalam tylko Ann, bo fajnie to wszystko zebrala do kupy dla mojego oka. Chodzilo mi o to, ze jesli cos jest ogolnie przyjete od lat czy nawet wiekow, i tym samym stalo sie jakas norma, to nie dotyczy to tylko jednej dziedziny. Ta sama zasada dla wszystkich frontow. :-)
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Cieluch napisał(a):Bycie ateista nie jest w Polsce powszechnie tepione??? :-)
Ktos czapkuje przed toba z tego powodu? Bo na mnie wszystkie psy ze wsi wisza!
"Ich corce odbielo..." czy jakos tak szumia wierzby. ;-)
Na wsi nawet nieobecność na mszy w niedzielę jest pewszechnie tępiona  ale w skali Polski wywołuje wzruszenie ramionami.
EH
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Skywalker napisał(a):Kibol walczy chociaż o honor klubu. Skin o normalność. A jakie ty zasady wyznajesz oprócz kurestwa i łamania reguł :lol2:??
Kibole to męt społeczny bez rozumu, o skinach nic nie mówiłem, a następnym sądem stawiasz się w jednym rzędzie z Rotheinem czy innym Xeno.
Uważasz, że wyznaję kurewstwo, bo pozwalam na jedzenie psów? Ogarnij się.
Przypomnę, żeby nie zginęło: Uważasz, że broniąc psy przed jedzeniem walczysz o honor.
To jest absurd i to jest śmieszny absurd, a ja się honorowo z niego śmieję.
Hastur napisał(a):A zatem...:?
A zatem:
W Polsce [Chinach] psy zawsze postrzegane były jako przyjaciele lub pomocnicy człowieka, a w najgorszym razie - jako organiczny alarm łańcuchowy.
a jednak nikt się tam jedzeniu psów nie sprzeciwia.
Nikt Ci nie karze konsumować przyjaciół, ale nie broń tego innym, jeżeli nie potrafisz tego uargumentować. Zwyczaj społeczny nie jest argumentem, jeżeli sam nie wynika z logicznego myślenia.
U Ciebie też przypomnę:
"Już wolę [...] moralność kiboli" od moralności pozwalającej na jedzenie psów. Ogarnij się Ty też.
16.02.2010, 23:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.02.2010, 00:38 przez Skywalker.)
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Bloo napisał(a):Kibole to męt społeczny bez rozumu
Ale z twardymi zasadmi i oddani sprawie. Gdybyśmy zamiast karać zaciągneli ich do wojska to mielibyśmy żołnierzy idealnych.
Cytat:Zwyczaj społeczny nie jest argumentem, jeżeli sam nie wynika z logicznego myślenia.
Dla ciebie to nie argument. No ale czego się można spodziewać po fanatycznym egoiście (pamiętam twoje wczesne posty) który myśli że można jednocześnie urodzić się w danym społeczeństwie i jednocześnie mieć go głęboko w d**ie.
EH
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Skywalker napisał(a):Ale z twardymi zasadmi i oddani sprawie. Gdybyśmy zamiast karać zaciągneli ich do wojska to mialibyśmy żołnierzy idealnych.
Za to w społeczeństwie są niebezpieczni.
Skywalker napisał(a):Dla ciebie to nie argument. No ale czego się można spodziewać po fanatycznym egoiście (pamiętam twoje wczesne posty) który myśli że można jednocześnie urodzić się w danym społeczeństwie i jednocześnie mieć go głęboko w d**ie.
Ja też pamiętam swoje wcześniejsze posty (nawet te niedawne, sprzed roku), ale wiele się zmieniłem i uznaję ogromną większość zasad stosownych "od zawsze". Uważam, że to, co ludzie wypracowali na przestrzeni wieków jest w ogromnej większości najlepszy z możliwych wybór.
Ja za to widzę Twoje teraźniejsze posty. Tak się zastanawiałem co się stało z ludźmi na tym forum (z perspektywy tego tematu). Przejrzałem kilka pierwszych stron, gdzie dominuje zdroworozsądkowe podejście do sprawy i wiem. Wiem, co tu się dzieje. To „grupa honor”. Zamknęliście się tam jak w bunkrze i nakręcacie wzajemnie na wszystko, co niekonserwatywne. Teraz już wszędzie jest walka o honor, nawet w temacie o smalcu. Wszędzie chodzi o honor albo skurwienie.
Ja z chęcią wracam do stron początkowych, co i Wam polecam.
Liczba postów: 5,511
Liczba wątków: 41
Dołączył: 12.2005
Reputacja:
25
Płeć: mężczyzna
Bloo napisał(a):Za to w społeczeństwie są niebezpieczni.
Tu się zgadzam.
Cytat:To „grupa honor”. Zamknęliście się tam jak w bunkrze i nakręcacie wzajemnie na wszystko, co niekonserwatywne.
GH nie ma tu nic do tego. Podejrzewam że nawet spora część grupy nie zgodziłaby się ze mną w tym temacie. Moje zdanie może wynikać też trochę z mojej wielkiej sympatii do psów ale nie ukrywam że szanuję nasze typowo polskie normy.
EH
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Cytat:Kibole to męt społeczny bez rozumu
W ramach dygresji: Korwin - Mikke powiedział kiedyś o polskich kibicach piłkarskich, że w razie wybuchu wojny na terenie naszego państwa to właśnie te "męty społeczne" pierwsze (zaraz po wojsku) i bez wahania stanęłyby w obronie kraju. Nie jestem ani kibolem, ani jakimś ich szczególnym miłośnikiem, ale opinie takie jak Twoja są co najmniej niesprawiedliwe i wynikające z nieznajomości tematu.
Cytat:Zwyczaj społeczny nie jest argumentem, jeżeli sam nie wynika z logicznego myślenia.
Jak najbardziej jest, przynajmniej dla członków danej społeczności. Jeżeli Ci się to nie podoba, to proponuję jednak twierdząco odpowiedzieć na samodzielnie zadane pytanie
Cytat:Mam wypierdalać?
Albo przynajmniej się ogarnąć
Liczba postów: 4,163
Liczba wątków: 42
Dołączył: 01.2008
Reputacja:
0
Hastur napisał(a):Nie jestem ani kibolem, ani jakimś ich szczególnym miłośnikiem, ale opinie takie jak Twoja są co najmniej niesprawiedliwe i wynikające z nieznajomości tematu.
Człowiek, dla którego sukces drużyny jest ważniejszy od zdrowia (a nawet życia) innych ludzi to męt społeczny.
Aha: jeśli mówię o kibolach, to mam na myśli osoby (najczęściej "dresów") "bujające się" po osiedlu z zamiarem napierdolenia komukolwiek, napierdalające się na stadionach (rzucanie krzesłami, ogrodzeniem, itp), nieskalane myśleniem, bo podporządkowane zachowaniom stadnym.
Zaznaczam tę definicję, bo w sjp.pwn.pl otrzymałem:
Cytat:kibol posp. «kibic»
, z czym się absolutnie nie zgadzam.
Liczba postów: 2,536
Liczba wątków: 24
Dołączył: 10.2007
Cytat:Aha: jeśli mówię o kibolach, to mam na myśli osoby (najczęściej "dresów") "bujające się" po osiedlu z zamiarem napierdolenia komukolwiek, napierdalające się na stadionach (rzucanie krzesłami, ogrodzeniem, itp), nieskalane myśleniem, bo podporządkowane zachowaniom stadnym.
Czyli jednak mówimy o dwóch różnych sprawach. Moja wypowiedź dotyczyła tych kibiców, którzy wiernie jeżdżą na wszystkie mecze swojej drużyny, angażują się w tworzenie meczowych opraw (często niesamowitych), kibicują na dobre i na złe, niezależnie od formy zespołu i nieangażujących się w akcje typu stadionowe burdy/demolki, bo konsekwencje za takie akcje ponosi klub...
Nie mam za to nic przeciwko temu, że niektórzy z nich leją się między sobą na ustawkach.
|