[xjasiux]

Nie rozumiem po co świadkowie przy apostazji. W Wawie można to załatwić bez nich...Chociaż zapewne nie wszędzie.

[SithisDagoth]

Po to, żeby sprawiało to więcej problemów i po prostu było trudniejsze do wykonania... Niedługo pewnie każą przejść 200 metrów na rękach, żeby było trudniej...

[LordVadeR44]

Nie rozumiem po co świadkowie przy apostazji. W Wawie można to załatwić bez nich...Chociaż zapewne nie wszędzie.

Bo w wypadku gdy świadek jest katolikiem, musi on dawać dwa razy więcej na tacę :wall:

[xjasiux]

Ja wiem że to utrudnienie, ale można przewalczyć to Z tego co się orientuję zazwyczaj świadkowie to widzimisie proboszczów, więc można załatwić to tak. Dzwonicie do lokalnej gazety i idziecie z dziennikarzem jako światkiem . Wtedy jest rozpierdol

[bastq]

Jasiu
Masakryczny pomysł

Ja po 18 ide do czornego i biorę apostazję

[Palmer]

Dzwonicie do lokalnej gazety i idziecie z dziennikarzem jako światkiem .

Rozumiem, że szanujesz i podziwiasz pismaków, ale żeby jednego z nich nazywać całym światem... (nawet małym, czyli światkiem).

[Python]

@Jajacek

To konspiracja po prostu Firefox nie podkreśla tego jako błedu (bo to bład nie jest) a nie każdy zwróci na to uwagę ;D

[Argos]

@PJ Harv

Na co czekać?
Powody które tu wpisałaś wystarczają całkowicie.
Z każdą następną chwilką członkostwa w takich instytucjach wspierasz ich zbrodnie.
... ale uwaga. Pewna porcja odwagi należy do tego. Bo: w zależności od mjejscowości
będziesz za to przez oślepionych (wierzących) zbluzgana, (przeklęta)

życzę odwagi i powodzenia!


Argos

[tomasz_s]

... życzę odwagi i powodzenia!


Argos

Bardzo fajnie, ale w sumie apostazja jest jakby potwierdzeniem tego, że Krk ma prawo wcielić cię w swoje szeregi bez twojej wiedzy i woli.
Skoro się wypisujesz tzn., że uważasz, że do nich należysz.
Ja przyjąłem inną taktykę, taktykę lenia :
Chceta niewiernego Tomka to mota, cieszta się, po mnie to spływa.
Niewierne Tomki - 5ta kolumna Krk.

W sumie niewierzący katolik to mój problem czy Krk ?
No i jak się Pilaster i inni teraz czują w takim towarzystwie ?
Pasuje im ? Jak tak to dobrze.

Catholic Atheist Alliance International - dobrze brzmi

No i co panie dr Ratzinger, fajny jest ten nasz kościół, chyba pan nie zaprzeczy :?:

[anonim1]

Krk.

W sumie niewierzący katolik to mój problem czy Krk ?

Jak widać KrK nic sobie nie robi sobie problemow dotyczących ateistów - czerpie z korzystnych dla siebie statystyk pełnymi garściami zanurzonymi w kasie podatnika.
- Ateiści?
Jacy ateiści?
Ktoś widział w Polsce ateistów?

[Argos]

Ponieważ kościół w bardzo wredny sposób skłonił poszczególne Państwa do przyjęcia tejże mitologii jako wiarę i wpisano to do księg i zrobiono na tej podstawie konstytucje i prawa, jest to dla członków pewnych Państ i pewnych przynależności religijnych w tych Państwach właście tak, iż są na papierze (za tym i w stadzie) statystycznie członkami tego wyznania. Ich zdanie i przekonanie czy inny wybór nie liczy sie. Talko papiery się liczą.
W taki sposób korzystają oni z Twojego lenistwa niewierny Tomku - że za leniwy aby iść do kościoła to oni mają gdzieś - że za leniwy aby się z tej sekty prawnie wypisać to na tym za pomocą i na podstawie Twojej statystyki to oni bardzo korzystają.

Jeśli by istniało takie prawo (dokładnie jak na zasadach chrztu) wpisać niemowlaka do pewnej partii, to niewypisując się i nie reagując w wieku dorosłym poszedł by Twój głos podczas głosowań automatycznie na rzecz tejże partii. I w tym tasama logika.
Być obojętnym, leniwym, niechętnym aby zareagować na przemoc, to niewłaściwe rozwiązanie.
Wypisać się - choćby tylko symbolicznie i dla własnej satysfakcji

! życzę pomyślności !
Pozdrawiam

Argos

... dla tych, co tego jeszcze nie znali i przez to nadal "wierzą":

http://www.youtube.com/watch?v=wyFa-RTye...re=related

http://www.youtube.com/watch?v=v10yyfIPSyg

[CreatedMind]

Wątku jeszcze nie czytałem więc na razie się nie wypowiem ale wątpię ze przez film ktoś nagle zmieni zdanie .
Poza tym zaraz sobie obejrzę bo miałem właśnie chęć coś pooglądać
Przypadek chciał żem ja tu zajrzał

[tomasz_s]

W taki sposób korzystają oni z Twojego lenistwa niewierny Tomku - że za leniwy aby iść do kościoła to oni mają gdzieś - że za leniwy aby się z tej sekty prawnie wypisać to na tym za pomocą i na podstawie Twojej statystyki to oni bardzo korzystają.

Skoro monopol na liczenie katolików ma Krk to po co dokonywać pseudo apostazji ? To, że się "wypiszesz" nie gwarantuje Ci tego, że nie zostaniesz ujęty w statystykach nie weryfikowanych przez państwo.

Jeśli by istniało takie prawo (dokładnie jak na zasadach chrztu)

Prawo ? Jakie prawo ? Jak potrafisz to je wskaż, gdzie jest to świeckie prawo zapisane ?
No bo jak takiego prawa nie ma to nie ma sensu się wypisywać, bo formalnie nie jesteś wpisany.
Innymi słowy na podstawie jakich przepisów prawa państwo (a nie Krk) uważa mnie za członka Krk ?
Jeżeli z przepisów państwa wynika, że można mnie wpisać do jakiejś organizacji bez mojej woli to ok. Mnie nie obchodzi czy samo Krk mnie uważa za katolika.

[laid_back]

Ja też nie mam jak na razie zamiaru wypisywać. Nie jest mi to do szczęścia potrzebne, a jak Tomek mówi kto potem zweryfikuje czy na pewno zostałem usunięty ze spisu? A może jakiś daleki krewny będzie mnie szukał to właśnie w tychże księgach mnie odnajdzie. Poza tym gdy ostatnio stwierdziłem, że Polska to katolicki kraj ksiądz właśnie nie chlubił się statystykami, nie powiedział no właśnie tylko ze skruchą stwierdził, że z tych statystyk to może przy dobrych wiatrach 40% do kościoła uczęszcza. Więc nie wiem jak to jest z tym gdzie w Polsce są ci niewierni, ateiści...

[tomasz_s]

Cała ta apostazja jedynie legitymizuje papiery Krk.
Dużo większym sukcesem byłoby zmuszenie urzędników państwowych do oświadczenia, że papiery Krk ich nie wiążą w żaden sposób, albo przyznanie, że chrzest wpisuje mnie formalnie do Krk wg państwa, czyli można mnie gdzieś wpisać bez mojej woli wg najjaśniejszej pomrocznej.
Innymi słowy niech Tusk powie, że nie wie ilu jest katolików albo niech powie, że oni mają mnie tam prawo wpisywać, bo tak chcieli moi rodzice.

To jest dla Krk na prawdę groźne, bo teoretycznie Tusk powinien uznać za absurd to, że muszę się wypisywać z czegoś do czego się nie wpisywałem. A jakbym to ja sobie Tuska do UPR'u zapisał i kazał mu się wypisywać

[Inkwizytor]

Zabawne...
Watykan ułatwił na maxa możliwość apostazji, a wy mówcie, że utrudnił... Nie wypisujecie się z Kościoła, bo co? Jesteście zwykłymi tchórzami niestety... Nie nazywajcie się ateistami, bo nimi nie jesteście.

Pozdrawiam gorąco!

[Trzewik]

Zabawne...
Watykan ułatwił na maxa możliwość apostazji, a wy mówcie, że utrudnił... Nie wypisujecie się z Kościoła, bo co? Jesteście zwykłymi tchórzami niestety... Nie nazywajcie się ateistami, bo nimi nie jesteście.

Pozdrawiam gorąco!

A wiesz jak jest w praktyce, w POLSCE?
Chyba nie... :roll:

Ale pisz więcej postów bo mi na prawdę humor dzisiaj poprawiasz

[tomasz_s]

Zabawne...
Watykan ułatwił na maxa możliwość apostazji, a wy mówcie, że utrudnił... Nie wypisujecie się z Kościoła, bo co? Jesteście zwykłymi tchórzami niestety...

A ile było by krzyku i lamentu jakby rodzice wpisali Inkwizytora do partii komunistycznej w wieku np. 3 lat : "Tak nie powinno być, to jest nieważne, ja się nie zgadzałem, nie wpisywałem, nie jestem żadnym komunistą, to nieuczciwe"

Mam gdzieś co mi Watykan ułatwia czy nie.
Nie wpisywałem się i niech mi nie gadają, że mam się wypisywać. Nie o ich opinię z resztą tu chodzi. Władze tego kraju mają oznajmić, że zielonego pojęcia nie mają ilu jest katolików w Polsce.
A zresztą skoro katolików tylu jest, to wystarczy zagłosować na jakiś ZCHN, niech wypełni parlament, zakaże aborcji, używania kondomów i hejka

[gąska9999]

Cała ta apostazja jedynie legitymizuje papiery Krk.
Dużo większym sukcesem byłoby zmuszenie urzędników państwowych do oświadczenia, że papiery Krk ich nie wiążą w żaden sposób, albo przyznanie, że chrzest wpisuje mnie formalnie do Krk wg państwa, czyli można mnie gdzieś wpisać bez mojej woli wg najjaśniejszej pomrocznej.
Innymi słowy niech Tusk powie, że nie wie ilu jest katolików albo niech powie, że oni mają mnie tam prawo wpisywać, bo tak chcieli moi rodzice.

To jest dla Krk na prawdę groźne, bo teoretycznie Tusk powinien uznać za absurd to, że muszę się wypisywać z czegoś do czego się nie wpisywałem. A jakbym to ja sobie Tuska do UPR'u zapisał i kazał mu się wypisywać

Ale to jest w stylu Poloków, bo dlo nich Rząd to jest złoty cielec a nie normalny człowiek,** należy się przed unym Rządem płaszczyć chociaż to ludzie go wybrali. Nie wiem czy nawet ludzie przyznali sobie prawo, żeby ten un Rząd większością głosów odwołać, kiedy chcą. A jakby im ktoś powiedział, że powinni ten Rząd kontrolować i wyznaczać mu cele to by sie 3x przeżegnali, kajże to tak uny nie som Wałęsa.

Rząd im robi prawo jakie chce, uny pokornie ino głosują i jedzą z tego ubogiego żłoba, bo Rząd im nie daje owsa jak kuniom ino prawo, owies one se muszą znaleźć same zato Rząd się zawsze wyżywi owsem a nie prawem.

** Bohater ks. Popiełuszka uczył ludzi wolności ale chyba nie nauczył równości (nie wiem czy dobrze nazywam tę cechę). Nawet takiej, że 2 bidoki na zasiłku w Opiece społecznej znaczą tyle samo co 1minister, a 3bidoki tyle co 1prezydent.
Z tym porównywaniem (oceną tematu równości mdz ludźmi), to zależy czy oceniamy co ktoś ma na We (wejściu) czy na Wy (wyjściu) -
We: 1głos prezydenta - 1 głos bidoka
Wy: 3 miski zupy prezydenta - 1 miska zupy bidoka ????????????????????????????????????
Wy w ocenie równości się nie uwzględnia??

Dawniej ludzie protestowali przeciw PZPR jak mieli małą miskę zupy albo drogą kiełbasę, a teraz nie protestują przeciw temu, że chodzą do Opieki Społecznej żebrać albo przylizują się członkowi rodziny który ma pracę, bo teraz Rząd nie ma nic do drogiej kiełbasy tylko do prawa, a oni już tego prawa nie rozumieją w którym miejscu wynika z niego,że kiełbasa jest dla nich za droga albo niedostępna a na doradcę prawno-ekonomicznego nie mają kasy.
Tam gdzie mieszkam, jakiś czas temu ktoś okradł punkt kioskowo-gazetowy z biletów miesięcznych, może ktoś z półświatka doradził bidnym ludziom jak szukać pracy autobusem, jeśli nikt ci nie daje nadziei na jej znalezienie a jak pożyczysz na bilet i pracy nie znajdziesz to sąsiad przyjdzie po dług i z czego oddasz(??)

Prawdopodobnie teraz jest tak, jest takie prawo że przeżywają i rządzą silniejsi, część słabszych zawsze musi odpaść. Ewentualnie nikt się nie pofatygował aby ludziom pokazać jaki popełniają błąd, że część idzie jak dotąd cały czas "na odstrzał"

----------------------------------------------------
Co do przynależności do KrK to na początek powinno być tak, że jak kogoś rodzice przez chrzest do KrK zapiszą to przynależność ta jest automatycznie
przerwana/zakończona z chwilą ukończenia 18tu lat. I jeżeli ktoś chce przynależeć do KrK jako dorosła osoba to powinien dokonać aktu "Akcesji do KrK" - moim zdaniem.

Tak jak jest teraz to prawa mniejszości (nie katolików) nie są szanowane, mniejszość nie ma praw nawet w zakresie własnej osoby. Jest to akurat przypadek kiedy nie ma kolizji z interesem drugiej strony tak jak w przypadku aborcji, kiedy jest konflikt matka-dziecko (nienarodzone). Ale jak widać mniejszość nie może mieć praw dotyczących własnej osoby, spraw prywatnych.

Nikt nie broni KrK chodzić po domach jak Świadkowie Jechowy i zbierać podpisy pod "Akcesją do KrK" u osób pełnoletnich, jeżeli uważa że ludzie są zbyt zajęci chodzeniem po marketach i sprzątaniem w domu i pilnowaniem dzieci. Zresztą ksiądz i tak chodzi co roku po kolędzie to nie musiałby dodatkowo nóg zużywać.

[tomasz_s]

Co do przynależności do KrK to na początek powinno być tak, że jak kogoś rodzice przez chrzest do KrK zapiszą to przynależność ta jest automatycznie przerwana/zakończona z chwilą ukończenia 18tu lat. I jeżeli ktoś chce przynależeć do KrK jako dorosła osoba to powinien dokonać aktu "Akcesji do KrK" - moim zdaniem.

I takie coś miałoby uznać państwo polskie ? To kompletny absurd. Zastanów się czy jakikolwiek rodzic może oczekiwać od państwa, że uzna 5cio lataka za świeckiego humanistę - trockistę (sięgamy do dobrze znanej nam retoryki Pilastra). Jasne, że nie może. Czy możesz być katolikiem(czką) nie wiedząc czym jest transsubstancjacja ? Czy w ogóle możesz być chrześcijaninem nie umiejąc czytać czy zrozumieć NT ? Oczywiście, że żadne dziecko nie można nazywać katolikiem od urodzenia, bo to absurd.

Wpisywać się kościoła (w sensie aktu uznanego przez państwo) powinni świadomie 18latkowie (ewentualnie 16latkowie), wtedy dopiero teoretycznie choćby odpowiadają w pełni(/częściowo) za swe życie i powinni wiedzieć co wybierają.
Oczywiście jako 14latek(tka) możesz wierzyć w boga i uważać siebie i być przez Krk uznawanym za chrześcijanina, ale państwo świeckie nie może uznać takiej deklaracji ze strony 14 latka.