Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):a czym mam badać?
to jest jedyna władza która może analizować, więc czym mam niby? wahadełkiem?
Bo ja wiem? Ja tam uczuć rozumem nie badam. Ja uczucia po prostu czuję, a nie analizuję... dziwne te Twoje uczucia, że musisz je analizować żeby je rozumieć.
Cytat:to twierdzenie jest bezpodstawne.
To twierdzenie ma podstawy w samej ewolucji. Twoje to pseudointepretacja tego programu.
Cytat:no a te neurony lustrzane co o nich wspomniał Rex to co? pies?
Nie. Element programu przetrwania jakim jest ewolucja. Okazały się przydatne w realizacji tegoż programu, toteż się wykształciły i zostały.
Cytat:czyli uznajesz oczy swoje za "boski wgląd w naturę kolorów". fajnie masz...
Barwa to interpretacja długości fali przez narząd wzroku. Nic więcej. Ty co chciałeś przekazać tym genialnym akapitem tak w ogóle?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Ja tam uczuć rozumem nie badam. Ja uczucia po prostu czuję, a nie analizuję... dziwne te Twoje uczucia, że musisz je analizować żeby je rozumieć.
ty też musisz je rozumem badać, żeby je rozumieć. w innym wypadku przepływają ci przez głowę tak samo jak koniowi czy krowie...
ale skoro taki stan rzeczy uważasz za dobry to... co ja mogę?
Cytat:To twierdzenie ma podstawy w samej ewolucji.
gdzie tam...
Cytat:Barwa to interpretacja długości fali przez narząd wzroku.
tak samo jak interpretacją wartości stanu rzeczy przez sumienie jest wartościowaniem...
i co teraz?
i może daruj sobie te buńczuczne deklaracje, bo tym, że czegoś tak prostego nie jesteś w stanie pojąc nie należy się chwalić...
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):ty też musisz je rozumem badać, żeby je rozumieć. w innym wypadku przepływają ci przez głowę tak samo jak koniowi czy krowie...
... albo idiocie. Ale jemu ciężko się z tym pogodzić.
Cytat:gdzie tam...
Gdzieś tam...
Cytat:tak samo jak interpretacją wartości stanu rzeczy przez sumienie jest wartościowaniem...
i co teraz?
Nico. Tutaj jest coś co przeczy moim tezom? Barwa to wg Ciebie istnieje obiektywnie, czy też może jednak jest subiektywnym odczuciem podmiotu na temat przedmiotu?
Pewnie to pierwsze.
Cytat:i może daruj sobie te buńczuczne deklaracje, bo tym, że czegoś tak prostego nie jesteś w stanie pojąc nie należy się chwalić...
No właśnie idioto, no właśnie. Może weźmiesz sobie własne słowa do serca?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat: Ale jemu ciężko się z tym pogodzić.
co ty pieprzysz...
widzę, że
a) zradykalizowałeś się (nie pojąłbyś teraz dowodu na dwa a dwa to cztery)
b) kończą ci się argumenty i usilnie chcesz mnie obrazić.
zwiastuje to szybki konie c rozmowy - ni lubię oglądać ludzi, którzy się upokarzają...
Cytat:Barwa to wg Ciebie istnieje obiektywnie, czy też może jednak jest subiektywnym odczuciem podmiotu na temat przedmiotu?
a jakby nie istniała obiektywnie to co by interpretował podmiot?
przemyśl to, ochłoń i jeszcze raz przemyśl i potem pisz (bo już tego argumentu używam op raz dwudziesty i chyba ostatni).
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):a jakby nie istniała obiektywnie to co by interpretował podmiot?
Jeśli tego nie pojmujesz to faktycznie nie mamy o czym dyskutować. Długość fali elektromagnetycznej.
Cytat:co ty pieprzysz...
widzę, że
a) zradykalizowałeś się (nie pojąłbyś teraz dowodu na dwa a dwa to cztery)
b) kończą ci się argumenty i usilnie chcesz mnie obrazić.
Ech idioto... nie chciałem cię obrazić. Powyższe odnosi się również do mnie, ale dziękuję Ci za to, iż potwierdziłeś moje podejrzenia co do Twojego bólu jeśli chodzi o brak boskiego pochodzenia Ciebie oraz Twojego sumienia co nadałoby im 'obiektywny wgląd w naturę naszej rzeczywistości'. Jeśli zaś chodzi o rzekomy kończący się zapas moich argumentów to wybacz idioto, ale jak na razie niestety można to odnieś jedynie do Ciebie.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Jeśli tego nie pojmujesz to faktycznie nie mamy o czym dyskutować. Długość fali elektromagnetycznej.
a istnieje obiektywnie czy nie?
o tym cały czas rozprawiamy:
czy da się interpretować (trafnie lub nie) coś czego nie ma.
i naprawdę nie próbuj być kąśliwy i ironiczny bo ci śmieszność tylko wychodzi.
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
Długość fali istnieje obiektywnie. Barwa nie.
No... a miało być tak przeraźliwie smutnie i tragicznie. Chyba muszę jeszcze troszkę popracować. Ale nie martw się. Praktyka czyni mistrza.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
no i tak samo z wartościami...
tłumaczę to już chyba dwudziesty trzeci raz:
człek odczuwa wartość w swym mózgu, interpretuje ją i ocenia in plus lub in minus.
jeśli chcesz znać fizjologiczne mechanizmy tego procesu, to się musisz powstrzymać do czasu gruntownego przebadania budowy tego skomplikowanego urządzenia. ty tymczasem zamiast się zainteresować tematem usiłujesz wykazać, że nie ma o czym gadać, kiedy gołym okiem widać, że jest...
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Idiota ma tu trochę racji: nie istnieje coś takiego jak "długość", można co najwyżej zmierzyć coś odpowiednimi narządami.
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
Wartości to interpretacje. Na temat czego? Na temat tego co konkretnie oceniają (interpretują). Żaden przedmiot nie jest w obiektywnej rzeczywistości 'dobry, czy 'zły' tak samo jak nie jest 'zielony' albo czerwony'. Gdzie tu widzisz skomplikowany mechanizm?
Chyba, że chodzi Ci o konkretne procesy biochemiczne takie, a nie inne reakcje wywołujące. To faktycznie mogłoby być interesujące.
Forge napisał(a):Idiota ma tu trochę racji: nie istnieje coś takiego jak "długość", można co najwyżej zmierzyć coś odpowiednimi narządami.
Wyraziłem się co nieco nieprecyzyjnie, ale sens mimo wszystko pozostaje ten sam.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Wartości to interpretacje
pierwsze zdanie i już przesunięcie kategorii.
wartości to to co podlega interpretacji.
Cytat:Gdzie tu widzisz skomplikowany mechanizm?
miałem na myśli mózg, i miałem nadzieję, że czytasz co piszę trochę bardziej uważnie.
Cytat:Chyba, że chodzi Ci o konkretne procesy biochemiczne takie, a nie inne reakcje wywołujące. To faktycznie mogłoby być interesujące.
a myślałeś, że o co mi chodzi?
o duchy?
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):pierwsze zdanie i już przesunięcie kategorii.
wartości to to co podlega interpretacji.
Wielokrotnie pisałem o tym, iż uważam wartości za interpretacje. Jeśli postulujesz, iż wartości istnieją obiektywnie to wykaż mi właściwość 'zła' dla przykładu wojny. To się nie da. A to dlatego, iż to rzekome zło wojny to jest już właśnie interpretacja.
Cytat:a myślałeś, że o co mi chodzi?
o duchy?
I co chcesz dalej z tym robić? Dzielić procesy biochemiczne na dobre i złe?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Wielokrotnie pisałem o tym, iż uważam wartości za interpretacje.
to się nazywa właśnie przesunięcie kategorialne.
jeśli W. to interpretacje, to są to interpretacje czego?
Cytat:Jeśli postulujesz, iż wartości istnieją obiektywnie to wykaż mi właściwość 'zła' dla przykładu wojny.
w jaki sposób?
nie da się przekazywać innym swoich wrażeń. tak samo nie przekonasz mnie, że cytryna jest żółta.
Cytat:To się nie da.
o tak.
ale nie z tego powodu, że jakoby
Cytat:to rzekome zło wojny to jest już właśnie interpretacja.
tylko dlatego, że wrażeń się nie da wykazać.
koniec.
(ile ja razy już to pisałem...)
Cytat:Dzielić procesy biochemiczne na dobre i złe?
nie! zaś badać jakie procesy chemiczne zachodzą pod wpływem sytuacji złych a jakie w kontakcie z dobrymi.
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):to się nazywa właśnie przesunięcie kategorialne.
jeśli W. to interpretacje, to są to interpretacje czego?
Jeśli wartościujesz wojnę to ją interpretujesz. Na przykład: wojna jest zła. Interpretujesz tutaj wojnę jako złą, bo wojna nie posiada immanentnie (obiektywnie) tej cechy. To już jest jej Twoja interpretacja.
Cytat:w jaki sposób?
nie da się przekazywać innym swoich wrażeń. tak samo nie przekonasz mnie, że cytryna jest żółta.
Zgodzisz się, więc, iż wrażenia są subiektywne?
Cytat:tylko dlatego, że wrażeń się nie da wykazać.
koniec.
(ile ja razy już to pisałem...)
A to czyni je subiektywnymi.
Cytat:nie! zaś badać jakie procesy chemiczne zachodzą pod wpływem sytuacji złych a jakie w kontakcie z dobrymi.
Czyli procesy biochemiczne nic Ci nie powiedzą. Po co zatem chcesz je badać?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Jeśli wartościujesz wojnę to ją interpretujesz. Na przykład: wojna jest zła. Interpretujesz tutaj wojnę jako złą, bo wojna nie posiada immanentnie (obiektywnie) tej cechy. To już jest jej Twoja interpretacja.
bla bla bla...
a na pytanie to nie raczymy odpowiedzieć?
CO JEST INTERPRETOWANE JAKO DOBRE LUB ZŁE?
Cytat:Zgodzisz się, więc, iż wrażenia są subiektywne?
tak. oceny wartości są subiektywne. pisałem to już nie wiem ile razy.
Cytat:Czyli procesy biochemiczne nic Ci nie powiedzą. Po co zatem chcesz je badać?
co za bzdurne pytanie.
a po co badamy cokolwiek?
po co badamy zmysł smaku? żeby się dowiedzieć co to znaczy, że coś jest smaczne?
chyba nie. zastanów się nad tym dobrze, bo może wpadniesz na to o co mi chodzi (o ile jeszcze masz choć trochę dobrej woli by mnie zrozumieć).
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):CO JEST INTERPRETOWANE JAKO DOBRE LUB ZŁE?
Fakty?
Wartościami te fakty stają się dopiero po interpretacji jako dobre lub złe. Jeśli nie to z tego wynika, iż każdy fakt uznajesz za wartość. Walenie głową o posadzkę też jest wartością?
Cytat:tak. oceny wartości są subiektywne. pisałem to już nie wiem ile razy.
Zgadzasz się co do tego, że dobro lub zło to wyłącznie subiektywna interpretacja otaczającej nas rzeczywistości?
Cytat:a po co badamy cokolwiek?
Żeby poznać mechanizm i go wykorzystać w jakimś celu. Tutaj o Twój cel mi chodzi.
Cytat:zastanów się nad tym dobrze, bo może wpadniesz na to o co mi chodzi (o ile jeszcze masz choć trochę dobrej woli by mnie zrozumieć).
Ja cię idioto rozumiem o ile wyjdziesz z tego transu i zaczynasz pisać rozsądnie. A widać coś się zaczyna pozytywnego dziać w tym kierunku...
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:Fakty?
no...
Cytat:Wartościami te fakty stają się dopiero po interpretacji jako dobre lub złe.
wtedy one stają się faktami ocenionymi, natomiast to co oceniane (czyli wartość faktów) nie może być identyczne z efektem tej oceny (błędne koło - musisz wytworzyć coś co potem masz ocenić)
Cytat:Jeśli nie to z tego wynika, iż każdy fakt uznajesz za wartość.
istnieją fakty o waryości zerowej. np. grawitacja (mógłbyś łaskawie nie nadinterpretować moich twierdzeń?)
Cytat:Zgadzasz się co do tego, że dobro lub zło to wyłącznie subiektywna interpretacja otaczającej nas rzeczywistości?
nie.
zgadzam się na to, że dobro i zło poznajemy dzięki naszej interpretacji rzeczywistości (tak samo jak wszystko inne też).
Cytat:Żeby poznać mechanizm i go wykorzystać w jakimś celu.
no,na ten przykład wartości na umysł...
może być?
Cytat:Ja cię idioto rozumiem o ile wyjdziesz z tego transu i zaczynasz pisać rozsądnie. A widać coś się zaczyna pozytywnego dziać w tym kierunku...
to czemu nadal chcesz, by nauka powiedziała ci co to znaczy "smaczny" albo "dobry"? to nie są kwestie naukowe...
jak to pojmiesz, to już będzie z górki, ale jakoś to ci, widzę nie idzie.
a zmysł moralny wygląda tak:
http://www.digart.pl/zoom/4610073/Zmysl_moralny.html
i tak właśnie działa.
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
idiota napisał(a):wtedy one stają się faktami ocenionymi, natomiast to co oceniane (czyli wartość faktów) nie może być identyczne z efektem tej oceny (błędne koło - musisz wytworzyć coś co potem masz ocenić)
A ja Ci ciągle piszę, że fakty immanentnie nie posiadają żadnej wartości. Ta wartość to już jest właśnie interpretacja. Jak mi chcesz oddzielić wartość faktu od samego faktu.
Cytat:istnieją fakty o waryości zerowej. np. grawitacja (mógłbyś łaskawie nie nadinterpretować moich twierdzeń?)
Doprawdy? To jakie są te fakty o 'wartości plusowej'. I jak odróżniasz fakt o wartości zerowej od tego o 'wartości plusowej'.
Cytat:nie.
zgadzam się na to, że dobro i zło poznajemy dzięki naszej interpretacji rzeczywistości (tak samo jak wszystko inne też).
Więc co: 'fakty nie istnieją są tylko interpretacje'? To stanowisko teraz przedstawiasz?
Cytat:no,na ten przykład wartości na umysł...
może być?
Nie rozumiem.
Cytat:to czemu nadal chcesz, by nauka powiedziała ci co to znaczy "smaczny" albo "dobry"? to nie są kwestie naukowe...
jak to pojmiesz, to już będzie z górki, ale jakoś to ci, widzę nie idzie.
Nie, nie chcę. Ponieważ ja nie postuluję jakoby te pojęcia były obiektywne.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Cytat:A ja Ci ciągle piszę, że fakty immanentnie nie posiadają żadnej wartości.
no to co w nich oceniasz? pisać to Ty możesz choćby i do zimy, ale nic z tego, bo to się kupy nie trzyma.
Cytat:Jak mi chcesz oddzielić wartość faktu od samego faktu.
w myśli.
słyszało się o abstrahowaniu cech z rzeczy? i nie chcę "oddzielać" tylko właśnie o tym gadamy czy fakty mają wartość (co ja twierdzę) czy tylko nam się tak zdaje (jak ty utrzymujesz).
Cytat:Doprawdy? To jakie są te fakty o 'wartości plusowej'. I jak odróżniasz fakt o wartości zerowej od tego o 'wartości plusowej'.
1)
DODATNIEJ a nie "plusowej"
2)
nie będę trzydzieści razy odpowiadał na to samo pytanie.
Cytat:Więc co: 'fakty nie istnieją są tylko interpretacje'? To stanowisko teraz przedstawiasz?
czyli nadal ci nie wlazło do łba, że żeby coś interpretować, to owo to coś musi istnieć...
tracę nadzieję powoli.
Cytat:Nie rozumiem.
no jak wartości wpływają na umysły ludzkie...
co tu takiego niezrozumiałego?
Cytat:Ponieważ ja nie postuluję jakoby te pojęcia były obiektywne.
no tak, ale to co je wywołuje w jednym wypadku uznajesz za istniejące a w drugim nie chcesz...
Liczba postów: 3,035
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2009
Reputacja:
1
Cytat:no to co w nich oceniasz? pisać to Ty możesz choćby i do zimy, ale nic z tego, bo to się kupy nie trzyma.
To zaraz zobaczymy...
Cytat:w myśli.
słyszało się o abstrahowaniu cech z rzeczy? i nie chcę "oddzielać" tylko właśnie o tym gadamy czy fakty mają wartość (co ja twierdzę) czy tylko nam się tak zdaje (jak ty utrzymujesz).
Abstrahuj te cechy.
Cytat:1)
DODATNIEJ a nie "plusowej"
2)
nie będę trzydzieści razy odpowiadał na to samo pytanie.
Ok.
Cytat:czyli nadal ci nie wlazło do łba, że żeby coś interpretować, to owo to coś musi istnieć...
tracę nadzieję powoli.
To trać dalej. Nadal pytam co to jest ta Twoja wartość. Ja mówię, że interpretuje się fakty, Ty że wartości. No to dawaj te wartości. Zaraz zobaczymy co to one są.
Cytat:no jak wartości wpływają na umysły ludzkie...
co tu takiego niezrozumiałego?
W tym nic. W tym co cytowałem w poprzednim poście było sporo.
Cytat:no tak, ale to co je wywołuje w jednym wypadku uznajesz za istniejące a w drugim nie chcesz...
Fakty nie istnieją, co? Nie uznaję Tego co je wywołuje wg Ciebie idioto kochany.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch
|