Mam pytanie, czy jak się dokona aktu apostazji to czy to wiąże się z tym że nie jest się ochrzczonym?
| Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak | 28.46% |
35 | 28.46% |
| Nie | 71.54% |
88 | 71.54% |
| Razem | 123 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
Apostazja
|
|
03.10.2010, 19:53
03.10.2010, 20:22
Anton Szandor LaVey napisał(a):Mam pytanie, czy jak się dokona aktu apostazji to czy to wiąże się z tym że nie jest się ochrzczonym?Nie mozna cofnać tego co sie juz stało, akt apoatazji oznacza potwierdzoną w dokumentach koscielnych deklarację wystapienia ze wspolnoty KRK. W porafialnej ksiedze chrztow zostanie umieszczona adnotacja o tym fakcie.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
14.10.2010, 15:12
maha_nahi1 napisał(a):Chyba nie stawiasz wioski smerfów na równi z pojęciem Boga, który występuję w każdej kulturze świata, w każdym zakątku świata od zarania dziejów? Z Bogiem, w którego wierzą miliony, który niektórym się ponoć objawia, z tym którego filozofowie rozpracowują od pokoleń, który tak oddziałuje na całą ludzkość, bez względu na to czy istnieje czy nie. Argument ilościowy nie ma znaczenia - zwłaszcza, że Ci wszyscy ludzie wierzą. Co więcej - wierzą oni, że ich wiara tylko jest prawdziwa a wszystkie inne są fałszywe (wraz z bogami o których one mówią). Podważają więc sami większość tego na co się powołujesz. Większego prawdopodobieństwa istnienia Boga nas smerfami nie dowodzi ilość osób która w niego (tylko) wierzy. Prawdopodobieństwo istnienia smerfów jest o tyle większe, że jako byty nie są tak wewnętrznie sprzeczne jak Bóg i istnieniem swoim nie przeczyłyby logice. Co do apostazji - Kościół ma w swojej dokumentacji taki śmietnik, że wątpię by przychodząc po kolędzie miał już oznaczone, że ktoś jest apostatą. Do księgi chrztów nikt nie zagląda a tylko tam jest o tym informacja.
BLOG ANTYRELIGIJNY - zapraszam: http://ateistaa.blog.onet.pl/
15.10.2010, 17:53
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5 Dołączył: 02.2010 Reputacja: 75 Płeć: mężczyzna Wyznanie: żadne anonim1 napisał(a):Nie mozna cofnać tego co sie juz stało, akt apoatazji oznacza potwierdzoną w dokumentach koscielnych deklarację wystapienia ze wspolnoty KRK.Ciekawe że w przypadku ślubu ta teoria nie działa. Kościół nie uznaje rozwodów (małżeńskiego odpowiednika apostazji) natomiast orzeka o unieważnieniu małżeństwa. Czyli tak jakby ślubu nigdy nie było, anonim1 napisał(a):W porafialnej ksiedze chrztow zostanie umieszczona adnotacja o tym fakcie.Ciekawe czy konsekwentnie wymazują z ksiąg akt małżeństwa czy tylko dają adnotację, że został unieważniony.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
15.10.2010, 18:27
Małe sprostowanie odnośnie aktu apostazji , z tego co sie dowiedziałem to jest to proces odwracalny, nie palisz za soba mostów co prawda wpisów w ksiegach parafialnych nie wymażesz ale jesli się nawrócisz:twisted: powrot na łono KRK masz otwarty (odprawisz pokutę i bedzie dobrze).
![]() Tak ze nie martwmy sie zbytnio perspektywą ogni piekielnych:p
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
15.10.2010, 19:17
Liczba postów: 3,414
Liczba wątków: 5 Dołączył: 02.2010 Reputacja: 75 Płeć: mężczyzna Wyznanie: żadne
Ja porównywałem sakramenty (apostazja nim nie jest). Chrzest mimo apostazji jest ważny a ślub unieważniony jest niebyły i jeśli ktoś się rozmyśli trzeba "ponownie" go zawrzeć.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik
Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.
25.10.2010, 18:26
Zrobilem to wreszcie trzy dni temu, zanoszac proboszczowi wymagane procedurą koscielną papiery - wypis z chrztu z parafii urodzenia, 4 egzempalarze pisma oświadczenia o akcie apostazji, pokryłem proboszczowi koszty listow poleconych (20zł , tyle zażądał) ktore ma w zwiazku z tym wysłać. W obecnosci dwóch swiadkow papiery zostaly podpisane.
Teraz czekam na powiadomienie o adnotacji w parafialnej ksiedze chrztow w miejscu urodzenia. Nie bede miał katolickiego pochowku, nie pochowaja mnie na cmentarzu parafialnym. Teraz bedzie czas przyzwyczajania rodziny i otoczenia do tego faktu. Jest mi lekko na duszy cokolwiek by to mialo przynieść.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
25.10.2010, 18:42
anonim1 napisał(a):Teraz bedzie czas przyzwyczajania rodziny i otoczenia do tego faktu. Jeśli jesteś "samotnym białym żaglem" na morzu swego, teraz już oficjalnego ateizmu, to gratuluję odwagi i życzę odporności, wytrwałości i chociaż jednej bratniej duszy przy duszy, bo to wszystko niełatwe jest. Zresztą, pisałeś kiedyś, że Twój wnuk idzie do Komunii, więc wnioskuję, że mimo swoich "bezbożnych" zapędów nie przeszkadzałeś żonie w dopełnieniu wszystkich przewidzianych naszą tradycją i kulturą, powinności. "Człowieku żyj i pozwól żyć innym"?
25.10.2010, 21:27
Wnuk?
Na ministranty się przymierza. Mam nadzieje, że nie przytrafi się tam jakiś sutannowy amator dziecięcych odbytów, wspomniałem o tym rodzicom. Zabronić nie mogę.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
28.10.2010, 18:06
Co do apostazji do doszły mnie słuchy (niestety nie potwierdzone, przynajmniej ja o tym nie wiem) o tym, że poprzez sposób podany chociażby sposób podany na stronie apostazja.pl zostajemy nadal gdzieś w spisach kościelnych a właściwszą metodą jest opieranie się o nasze świeckie prawo a nie prawo kościelne - tak jak to opisano np. na stronie http://wystap.pl/wystap-z-kosciola/
28.10.2010, 18:15
Brzmi logicznie. Ale ja chcę iść sama a nie wysyłać pocztą
Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2:
28.10.2010, 18:50
Wybrałem kościelna wersje procedury apostazyjnej ponieważ uznałem że będzie skuteczniejsza i szybsza.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
29.10.2010, 15:27
Cześć.
Mało mam czasu na czytanie, ale widzę świeże daty z wpisami nt. apostazji i chciałem zwrócić uwagę, że tzw. "Actus formalis" został odwołany i wystąpienie z kościoła wg. ich prawa jest praktycznie niemożliwe http://wystap.pl/watykan-potwierdza-actu...uz-nie-ma/ Proszę poczytać na http://wystap.pl/ Zresztą widzę że nie jestem pierwszy który na to zwraca uwagę. Postępowanie zgodnie z instrukcjami KEP to po pierwsze - możliwe wydłużenie czasu wypisania do nieskończoności (proboszcz po złożeniu pisma ma nieokreślony czas na odpowiedź) po drugie nie jest wykreśleniem, a po trzecie jest ostatnim poddaniem się ich mocy co im daje nieskończoną satysfakcję. No i op przeczytaniu mojego pierwszego linku można dojść do wniosku, że tzw. "Apostazja" to tylko pic na wodę, a w rzeczywistości zostaje się członkiem kościoła tylko "ekskomunikowanym" ale nie wyrzuconym, ani skreślonym.
Tu będzie fajny sklep
29.10.2010, 16:01
Ekskomunika to dobrze przecież: kleszka jest w szoku, że bez żadnych emocji poddajesz się klątwie. Przypominam, że oni naprawdę w to wierzą.
Poza tym nawet, jeśli nie jestem oficjalnie wypisana, to wg tych zasad i tak Pan Bóg mnie nie lubi, bom się go wyrzekła. Zakomunikowałam to przecież proboszczowi, a to nie byle jaki proboszcz był, Diakon Papieski czy coś. Chyba że już zapomniał, bo nie żyje.
29.10.2010, 16:23
czostnek napisał(a):Ekskomunika to dobrze przecież: kleszka jest w szoku, że bez żadnych emocji poddajesz się klątwie. Przypominam, że oni naprawdę w to wierzą. Niekoniecznie. Jak to z nimi - raz mówią tak a raz inaczej. Kiedyś ekskomunika była absolutnym wykluczeniem z kościoła, natychmiastowym potępieniem i wieczną męką piekielną i zdaje się, kończyła się nawet na stosie, a dzisiaj już jest "tylko" wykluczeniem z sakramentów ale nawet nie ze wspólnoty. (takie wypowiedzi są aktualnie modne - nie podam linków, ale w związku z invitro gdzieś o tym czytałem). Właśnie dlatego uważam również, za portalem wystap.pl (nie jestem z nimi związany), że należy kleszków zmusić do gry w nasze karty, czyli zgodnie z prawem zażądać usunięcia z bazy danych - jakkolwiek wiadomo, ze kartki z księgi nie wyrwą. Ale te ich adnotacje w księdze chrztów są zero warte, bo jak widać, po wycofaniu actus formalis apostazja jest praktycznie nieważna. No i zdaje się, że statystyki według kościoła się nie zmieniają, pomimo kilku już tysięcy apostazji. ps - no i oczywiście kleszka nie jest w szoku, tylko zinterpretuje sobie wszystko znowu po swojemu: http://wystap.pl/polski-ateista-osmieszy...nikowanie/
Tu będzie fajny sklep
29.10.2010, 17:13
Ja nie licze na to że z powodu mojego działania dotyczacego apostazji ktore wykonałem KK upadnie. Adnotacje które maja być w zwiazku z tym dokonane a wiec adnotacja w ksiedze chrztów patrafii chrzu oraz adnotacja w parafialnym spisie członków parafii zamieszkania to jest to o co mi chodzi. Tyle moge zrobic dopilnowujac aby te formalności zostały faktycznie dokonane.
To czy Papa uznaje moja apostazję czy też nie to już jest inna kwestia na ktorą póki co nie mam wpływu. To czy KK pochyli sie ku upadkowi myśle że zależy od zachowań innych moich współbraci, jesli wystapień z KK bedzie wiele Papa nie nie bedzie mógł sie z tym nie liczyć. Wiec jeśli chcemy to zmienic to róbmy swoje i nie mędrkujmy za wiele... Kropla drąży skałę
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE]
29.10.2010, 17:26
Ekskomunika to wykluczenie z kościoła.
Moim zdanie klerycy grożą ludziom ekskomunikom i wiecznym potępieniem dlatego bo chcą zatrzymać ludzi w tej ''wierze'' z powodu pieniędzy. Bo im więcej ludzi w kościele, tym więcej pieniędzy na tacy. Ci niby ''pasterze'' dusz liczą na zyski, nie obchodzi ich człowiek, ponieważ wiedzą, że moherki będą za nimi.
29.10.2010, 17:39
@pitush
ciekawy artykuł. i tak to właśnie wygląda. ja się jednak przychylam do załatwiania tego zgodnie z prawem - skoro tak się da
Hastur napisał(a):[...] są to tak samo wirtualne "straty" jak pieniądze, które skarb państwa "traci" na niezapłaconych podatkach; [...] Dodatkowym absurdem w tym przypadku jest fakt, że rzekomo "ukradzione" pieniądze zostają w kieszeni... ich pierwotnego posiadacza :o Co nieuchronnie prowadzi do konkluzji, iż człowiek może okraść państwo z własnych pieniędzy :lol2:
30.10.2010, 00:38
dla mnie apostazja to jakby przyznanie, że nadal religia jest ważna, ma znaczenie... jedyny sensowny powód do apostazji dla mnie jest wtedy, gdy ktoś potrzebuje zaświadczenia o wystąpieniu z kk jeśli chce wstąpić do innej wspólnoty religijnej, takie zaświadczenie jest na przykład wymagane przy wstępowaniu do gminy żydowskiej, ale zawracać sobie głowę, płacić kasę czarnym tylko po to, żeby dostać papierek który do niczego nie służy, to według mnie po prostu głupota
"Jeśli posłuchaliście matki, ojca, księdza, faceta z telewizji czy jakichkolwiek innych ludzi, którzy mówili wam, jak postępować i przez to pędzicie teraz nudny, marny żywot, to w pełni na to zasługujecie. Jeśli chcecie być głupimi fiutami, to nimi bądźcie, ale nie oczekujcie wtedy od innych szacunku - głupi fiut to głupi fiut" - Frank Zappa -
z Ulubionych cytatów "Dziwka - kobieta o moralności mężczyzny"
30.10.2010, 08:31
Głupotą jest nic nie robienie, bierność i poddanie sie manipulacji klerykałów.
Przynależąc do tej organizacji dajesz milczące przyzwolenie na to czym ona była, jest i co ona robi. Wpisując sie dystansujesz sie od niej i jej działań. I to jest istotny element sprawy. Ma to znaczenie nawet wtedy gdy jej przedstawiciele próbuja udawać ze ich to nic nie obchodzi...bo traca grunt , tracą swoja legitymizację na na tym opartą.
[SIZE="1"]Człowieku żyj i pozwol żyć bliźniemu swemu.
Czesław Szymoniak[/SIZE] |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:




