Liczba postów: 122
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
-1
exodim napisał(a):Nic nie mam z oddania tej krwi, więc i nie oddaję. Od razu dodam, że czekolada to dalej "nic". Czekolada, dzień wolny, badania, i 260 zł (130 zł za litr) jak odpisujesz od podatku. Może nie jest to jakieś bogactwo, ale jak na te kilkanaście minut spędzone raz na dwa miesiące w PCK 8)
Cokolwiek by się okazało, natura czeka i ukaże się nam taką, jaką jest. Dlatego jeśli zamierzamy ją badać, nie powinniśmy z góry decydować, co próbujemy odnaleźć, poza odnalezieniem czegoś więcej. Widzicie, rzecz tkwi w tym, że potrafię żyć z wątpliwościami i niepewnością i niewiedzą. Myślę, że o wiele bardziej interesujące jest życie bez odpowiedzi niż posiadanie odpowiedzi, które mogą być błędne"
Richard Feynman
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
exodim napisał(a):Nic nie mam z oddania tej krwi, więc i nie oddaję. Od razu dodam, że czekolada to dalej "nic".
Żeby dostać jakiekolwiek bonusy to trzeba oddawać do emerytury, czyli, antycypując zamierzenia naszych polityków, do 75 roku życia. Ja mam jeszcze do emerytury strasznie daleko a już mam bonusy - jeżdżę sobie po mieście komunikacją miejską za darmo.
Teraz tak mówisz, a jak będziesz potrzebował krwi, czego ci oczywiście nie życzę.
Przecież gdyby inni tak mówili, to nikt by nie oddawał.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
ja po oddaniu krwi przez jakiś czas odczuwam taki ponad przecię tny spokój, to jeden z motywów, ale że można odpisać od podatku to pierwsze słyszę, a przecież te pare groszy to kilkaset bułek
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
A mi to daje satysfakcję. Ale to chyba każdemu :-)
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
Liczba postów: 4,999
Liczba wątków: 99
Dołączył: 04.2005
Reputacja:
30
Płeć: mężczyzna
exodim napisał(a):Nic nie mam z oddania tej krwi, więc i nie oddaję. Od razu dodam, że czekolada to dalej "nic". Czemu nie dziwi mnie twoja postawa? Jak nazwa wskazuje, jest to honorowe krwiodawstwo... Dla niektorych przejawem zachowania honorowego jest bezinteresowna pomoc, a dla niektorych walka z antyklerykalami o dobre imie Kosciola :C
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski! ☭
Liczba postów: 1,789
Liczba wątków: 7
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
Samo oddawanie krwi jest nieco przereklamowane, oddaje tylu ludzi, że nie ma problemu ze zdobyciem krwi w razie potrzeby. Znacznie bardziej potrzebni są dawcy szpiku, idea o wiele mniej popularna a problemy ze znalezieniem odpowiedniego dawcy ogromne.
Samo zapisanie się do bazy dawców niewiele wysiłku kosztuje a szanse na to, że znajdą kogoś kto będzie potrzebował naszego szpiku są minimalne. Jednak im więcej ludzi zapisanych do bazy tym większa szansa, że częściej znajdować będzie się szpik dla potrzebujących.
http://www.dawcy-szpiku.pl/
Promowanie upodmiotowienia kobiet i ich uświadamianie poprzez budowanie potencjału przed katastrofami związanymi z klimatem celem każdego świadomego Europejczyka. Bez sprawiedliwości w dziedzinie klimatu nie da się osiągnąć prawdziwej równości płci
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
current napisał(a):Samo zapisanie się do bazy dawców niewiele wysiłku kosztuje a szanse na to, że znajdą kogoś kto będzie potrzebował naszego szpiku są minimalne. Jednak im więcej ludzi zapisanych do bazy tym większa szansa, że częściej znajdować będzie się szpik dla potrzebujących. Dodam jeszcze od siebie, że można to zrobić nie wychodząc z domu:
http://www.dkms.pl
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
Liczba postów: 238
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2012
Reputacja:
0
Ech, nie denerwujcie mnie. Chciałam się zapisać zarówno do krwiodawstwa, jak i do banku szpiku. Niestety, w żyłach mam chemiczny koktajl gdzieniegdzie przetykany hemoglobiną :/ Uroki stałego zażywania leków. A mam krew B+ i czasem jak widzę ogłoszenia, że jej szukają, to aż mi przykro :/
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
382
Płeć: nie wybrano
Ja oddaję m.in. dlatego, bo dobrze się czuję fizycznie bo zabiegu. Dawno nie byłem, muszę iść.
Też mam B+.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 4,996
Liczba wątków: 22
Dołączył: 04.2009
Reputacja:
0
ależeście trafili .... u mnie dokładnie to samo
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.
konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.
"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach."
Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
666gonzo666 napisał(a):ależeście trafili .... u mnie dokładnie to samo  Przebijam: B Rh-
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
nonkonformista napisał(a):Przebijam: B Rh- Dokładam.
Też B Rh- (dosyć rzadka kombinacja - 2%)
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Sofeicz napisał(a):Dokładam.
Też B Rh- (dosyć rzadka kombinacja - 2%) To prawda, ale to niesprawiedliwe. My możemy oddać B Rh+, a oni nam nie.
Ale za to mamy szlachetną krew, a wszystko co rzadkie jest pożądane.
Chociaż najrzadszą w ogóle jest AB Rh-. Czy mamy tu kogoś takiego? To ciekawe. Zakładam temat o grupach krwi. Nie ma bata. Spodobało mi się.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 122
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
-1
Kolejne 450 ml oddane, dowiedziałem się że dostane odznakę i będę miał refundowane niektóre leki
Cokolwiek by się okazało, natura czeka i ukaże się nam taką, jaką jest. Dlatego jeśli zamierzamy ją badać, nie powinniśmy z góry decydować, co próbujemy odnaleźć, poza odnalezieniem czegoś więcej. Widzicie, rzecz tkwi w tym, że potrafię żyć z wątpliwościami i niepewnością i niewiedzą. Myślę, że o wiele bardziej interesujące jest życie bez odpowiedzi niż posiadanie odpowiedzi, które mogą być błędne"
Richard Feynman
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
Raz oddałem krew jak miałem 18 lat, za drugim razem podczas oddawania poczułem się słabo, jakieś kłucie w sercu czy coś w ten deseń, powiedziałem o tym pielęgniarkom ale one potraktowały moje słowa jak powietrze. Jak się wydarłem, to nie zrobiły nic, żebym się lepiej poczuł tylko odłączyły igłę i kazały spierdalać. Dodały jeszcze, że krew którą mi utoczyły (byłem już przy końcówce) pójdzie do śmieci. No generalnie właśnie jak śmiecia mnie potraktowały.
Popieram ideę jak najbardziej ale nie wiem czy i kiedy ponownie się przełamię. Zgadzam się, że tu nie chodzi o żaden zysk, a o zwykły odruch serca.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
kkap napisał(a):Raz oddałem krew jak miałem 18 lat, za drugim razem podczas oddawania poczułem się słabo, jakieś kłucie w sercu czy coś w ten deseń, powiedziałem o tym pielęgniarkom ale one potraktowały moje słowa jak powietrze. Jak się wydarłem, to nie zrobiły nic, żebym się lepiej poczuł tylko odłączyły igłę i kazały spierdalać. Dodały jeszcze, że krew którą mi utoczyły (byłem już przy końcówce) pójdzie do śmieci. No generalnie właśnie jak śmiecia mnie potraktowały.
Popieram ideę jak najbardziej ale nie wiem czy i kiedy ponownie się przełamię. Zgadzam się, że tu nie chodzi o żaden zysk, a o zwykły odruch serca. To chyba jakieś 'pielęgniarki' były a nie pielęgniarki.
U nas panie są miłe i profesjonalne. Widać, że robienie tego sprawia im przyjemność.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
nonkonformista napisał(a):U nas panie są miłe i profesjonalne. Widać, że robienie tego sprawia im przyjemność. Pewnie to jakieś zombie!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
nonkonformista napisał(a):To chyba jakieś 'pielęgniarki' były a nie pielęgniarki.
U nas panie są miłe i profesjonalne. Widać, że robienie tego sprawia im przyjemność.
Też byłem w ciężkim szoku, że w punkcie krwiodawstwa może być taka chamówa.
Pierwszy raz oddawałem krew w autobusie, to tam faktycznie pełna kultura i zaangażowanie w pracę.
Liczba postów: 122
Liczba wątków: 1
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
-1
nonkonformista napisał(a):U nas panie są miłe i profesjonalne. Widać, że robienie tego sprawia im przyjemność. No u mnie też są okej panie, a nawet bardzo okej, prócz jednej z rejestracji :] Z jedną zawsze sobie gadam, i czy praca sprawia im przyjemność ? może i tak, ale na pewno nie zarobki. Mówiła że zarabia coś koło tysiąca, może tysiąc dwieście, lipa taka trochę :roll:
Cokolwiek by się okazało, natura czeka i ukaże się nam taką, jaką jest. Dlatego jeśli zamierzamy ją badać, nie powinniśmy z góry decydować, co próbujemy odnaleźć, poza odnalezieniem czegoś więcej. Widzicie, rzecz tkwi w tym, że potrafię żyć z wątpliwościami i niepewnością i niewiedzą. Myślę, że o wiele bardziej interesujące jest życie bez odpowiedzi niż posiadanie odpowiedzi, które mogą być błędne"
Richard Feynman
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
DiscendiCupiditate napisał(a):No u mnie też są okej panie, a nawet bardzo okej, prócz jednej z rejestracji :] Z jedną zawsze sobie gadam, i czy praca sprawia im przyjemność ? może i tak, ale na pewno nie zarobki. Mówiła że zarabia coś koło tysiąca, może tysiąc dwieście, lipa taka trochę :roll: to rzeczywiście niewiele. za taką ciężką pracę. hmm. niepoważny świat, gdzie hydraulik zarabia więcej od nauczyciela.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
|