[sirflinket]

Na moje uszy te homofony to nie.mają.takiego samego brzmienia ale.ze.mnie.homofob.

[Nonkonformista]

Na moje uszy te homofony to nie.mają.takiego samego brzmienia ale.ze.mnie.homofob.

No jak nie mają
Mówisz [w] w słowie 'kawka' przed k, które jest bezdźwięczne? Naprawdę?

[Windziarz]

Może wymawia. Da się, chociaż to niepoprawne.

Co ciekawe, w rosyjskim /v/ po /t/, /ts/, /s/ czy /k/ nie traci dźwięczności.

[figara]

"Poznam sympatycznego Boga" Eric Weiner. Autor chce doświadczyć Boga. W tym celu zgłębia od podstaw 8 różnych religii. Czy odnajdzie w nich Boga? Polecam, cudna książka.

[ideat]

Nic - J.Wielka-Pustka

[Ann]

chodzi ci zapewne o różnicę w pisowni, ale nie w wymowie.
homofony
kawka, Kafka,
mieć, miedź itd. :wink:

Co do kawki to racja, ale mieć i miedź faktycznie mają taką samą transkrypcję? Wydaje mi się, że jednak "miedź" wymawiam z ʥ̑.

Sprawdziłam, jest ʨ̑, chociaż na logikę trudno mi w to uwierzyć

[Samuel]

"The World at the End of Time" Frederika Pohla. Krótkie, treściwe, odmóżdżające hard sf.

[Windziarz]

Wydaje mi się, że jednak "miedź" wymawiam z ʥ̑.

Dialekt wielkopolski?

Ja zaczynam Grę o tron G.R.R. Martina.
Serialu widziałem dosłownie parę odcinków, ale wolę sobie całe te intrygi poukładać w głowie na spokojnie.

[Ann]

Terytorialnie mi bliżej do śląskiego.
Zapewne to tylko iluzja fonetyczna, jednak wydaje mi się, że w przypadku ostatniego segmentu w "miedź" nie jest on u mnie tak "miękki" jak w ć.

Też myślałam, czy nie wziąć się na wakacjach za Grę o Tron, serialu widziałam na razie właściwie jeden sezon. Tymczasem jestem zmuszona męczyć Literary Theory Today :roll:

[BlackMagic]

'Religia i laicyzacja' różnych autorów.Czytam książke jeszcze raz.

[Sofeicz]

Przypominam sobie właśnie "Matkę Courage i jej dzieci".
Stary komuch Brecht miał genialne pióro.
Zero sentymentalizmu - tak jak lubię.

[Forge]

"Drogę" McCarthy'ego. Dużo jeszcze nie przeczytałem i ciężko mi na razie powiedzieć, czy mi się podoba, bo odczucia mam jak na razie pół na pół. Później napiszę więcej.

[Baptiste]

Heroes: Graphic Novel: It takes a village

[lumberjack]

Focus Historia ekstra - prawie cały numer poświęcony nazizmowi i Hitlerowi. Dużo ciekawych artykulików (o ezoteryce III Rzeszy, esesmankach, teoriach na temat seksualnych odchyłów Hitlera, o rasie i rasizmie, o gospodarce III Rzeszy, programie Lebensraum, o modzie w III Rzeszy, filmach w III Rzeszy itd.). Następny numer ekstra Focusa też zapowiada się obiecująco - główny temat - Stalin i jego państwo.

[Nero]

"O zabijaniu" - Dave Grossman

[Forge]

Przeczytałem "Drogę" McCarthy'ego do końca. I polecam. Choć specyficzny język, depresyjność i monotonia opowieści może przeszkadzać, to ja ją bardzo doceniam. Opowieść o heroizmie dokonanym zwykłych czynach - ochronie i dbaniu o przeżycie własnego dziecka. W dodatku pokazuje jak iluzoryczne są problemy ludzi dzisiejszego świata, jak cała ta kultura, normy, a nawet język mogą łatwo obrócić się w popiół, kiedy zabraknie powszechnych poczucia bezpieczeństwa i pewności przeżycia. Z drugiej strony nawet wtedy może nas być stać na pewną godność i honorowość.

Z drugiej strony warto mieć na uwadze, że nasza historia widziała coś podobnego. Byli ludzie mający podobne dylematy, żyjący w równie nieludzkim środowisku (bez jedzenia, w świecie zdezintegrowanych wartości). Żeby powiedzieć konkretniej, to przy czytaniu cały czas przypominały mi się "Zdążyć przed Panem Bogiem" i "Archipelag GUŁag".

Podsumowując, polecam.

[angorek333]

Forge - porównanie literatury obozowej do porządnego postapo jest trochę nie na miejscu.
Psujesz dobre imię McCarthego...

[Forge]

W poście wyjaśniłem, czemu uważam, że na miejscu. W dodatku cenię sobie literaturę obozową, nie rozumiem Twojej postawy

[Avx]

Fanfic Harry'ego Pottera zdecydowanie lepszy od oryginału, czyli Harry Potter and the Methods of Rationality. Wreszcie ktoś zaczął się zastanawiać, jakim cudem ta magia może działać. Czy to świat symulowany, wirtualna rzeczywistość ? - to tylko jedno z pytań, jakie zada sobie główny bohater.

http://www.fanfiction.net/s/5782108/1/Ha...ationality

Petunia married a biochemist, and Harry grew up reading science and science fiction. Then came the Hogwarts letter, and a whole new world that had never heard of Science.


PS. Pomysł zakupienia tony srebra na normalnym rynku i wpompowania tejże tony w gospodarkę magicznej UK (stosującej sztywny kurs złoto-srebro, na poziomie zupełnie innym od rynkowego u mugoli !) to po prostu...

I cała reszta ciekawych idei, jakie główny bohater ma w tymże fanficu

[Windziarz]

Czytałem, momentami zabawne, momentami inteligentne, momentami nudnawe, a momentami „ale durni ci czarodzieje!”. Dłuższe nawet od 5. tomu oryginału, więc jest co czytać.

Voldemort jest sprytniejszy niż w oryginale, a rudzielców praktycznie nie ma. No i do tej pory nie jestem pewien, czy w tej wersji Dumbledore też ma feniksa, czy po prostu lubi podpalać kurczaki.