Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
Berzerker napisał(a):1. Ja uważam ze El Commediante manipuluje.
2. Ty mu wierzysz.
3. Skoro mu wierzysz, to według mnie dajesz się nabrać na tą manipulację.
Tylko że to czy manipuluję jest kwestią definicji manipulacji, a to czy Ty jesteś szczery czy pozujesz na kogoś nie jest.
Nie można kimś manipulować mówiąc coś, co jest logiczną konsekwencją wcześniej wygłoszonego zdania.
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17
Płeć: nie wybrano
El Commediante napisał(a):Tylko że to czy manipuluję jest kwestią definicji manipulacji, a to czy Ty jesteś szczery czy pozujesz na kogoś nie jest.
To że miałbym być nieszczery wygłoszone przez kogoś kto nawet mnie na oczy nie widział, jest albo próbą zdyskredytowania mnie i wpłynięcia na innych ludzi (manipulacja), albo osobistą opinią tegoż człowieka. No to na kogo pozuję? Ty napisz, ja sprostuję. Jeżeli zakwestionujesz sprostowanie nadal odwołując się do swojej opinii (jako osobnik mnie nie znający), to pozostanie nazwać Cie oszczercą.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
26.06.2012, 18:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.06.2012, 08:14 przez Socjopapa.)
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
Na czym opieram swoją opinię? Na Twojej postawie wiecznego kaznodziei. Człowieka, który dużo mówi, mało robi i wykazuje zero zrozumienia dla innych, którzy mówią mniej, za to robią więcej i odnoszą przy tym mniejszy bądź większy sukces, ale przynajmniej nie siedzą z założonymi rękami.
26.06.2012, 18:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.06.2012, 20:42 przez exodim.)
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
El Commediante napisał(a):Na czym opieram swoją opinię? Na Twojej postawie wiecznego kaznodzieji. Człowieka, który dużo mówi, mało robi i wykazuje zero zrozumienia dla innych, którzy mówią mniej, za to robią więcej i odnoszą przy tym mniejszy bądź większy sukces, ale przynajmniej nie siedzą z założonymi rękami. To znaczy, co Berzerker ma robić?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 11,935
Liczba wątków: 149
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
17
Płeć: nie wybrano
El Commediante napisał(a):Na czym opieram swoją opinię? Na Twojej postawie wiecznego kaznodzieji. Człowieka, który dużo mówi, mało robi i wykazuje zero zrozumienia dla innych, którzy mówią mniej, za to robią więcej i odnoszą przy tym mniejszy bądź większy sukces, ale przynajmniej nie siedzą z założonymi rękami.
A co ma Twoim zdaniem robić człowiek logujący się na FORUM DYSKUSYJNE? Bo tylko takiego Berzerkera znasz - nick z forum - innego nie spotkałeś, nie znasz, i chuj wie na czym opierasz swoje pretensje.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
Liczba postów: 12,314
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Gladiator napisał(a):W tle jest jeszcze jedna przyczyna mam wrażenie podstawowa - zmęczenie cywilizacyjne wsparte poglądami o kulcie własnego brzucha i wszystkiego co od nikogo nic nie wymaga. Zauważcie, padają pytania w telewizorze jak przekonać kobiety, żeby miały więcej dzieci, tak jakby jakakolwiek cywilizacji mogła rozwijać się istnieć od samych chęci kobiet. Brak ducha zdobywcy i rozwoju łączy się zawsze z upadkiem, brakiem wiary i nadziei, co skutkuje niską dzietnością. .
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
To z IRCa, ale obiecałem hasturowi, że wrzucę na forum. Jest chyba tego warte
Cytat:<hastur1> Osjan: zdolność do racjonalnego myślenia to chyba coś innego niż Ci się zdaje, mam wrażenie że rozpatrujesz to wyłącznie w kontekście odrzucania religii, wyzwalania się spod jakiegoś jarzma zabobonu czy coś w tym guście
<hastur1> gdy tymczasem chodzi tu po prostu o używanie mózgu w najlepszy mozliwy sposób, i nie możemy tu nie uwzględniać chociażby kontekstu czasowego: starożytni i niektórzy średniowieczni mędrcy bez wątpienia myśleli RACJONALNIE, choć nie byli ani ateistami, ani przeciwnikami religii
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Liczba postów: 12,314
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
Grzanka napisał(a):Istnieją inne sensy niż ekonomiczny, a sprowadzanie świata do zwykłego rachunku strat i zysków odbiera mu całą różnorodność i sprawia, że nie chciałbym w nim mieszkać. Mogę się pod tym podpisać.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 7,517
Liczba wątków: 134
Dołączył: 10.2008
Reputacja:
0
Ej, a "sens" ma w ogóle liczbę mnogą?  Bo trochę krzywo mi to zdanie wygląda... Chuj, będę deskryptywistą, skoro go użyłem i ludzie mnie rozumieją - ma.
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
sensy,
sensów,
sensom,
sensy,
sensami
sensach,
sensy.
Wiesz co?... To chyba bez sensu. 
Się zdaje, że sens ma sens tylko w singularisie.
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
Forge napisał(a):To z IRCa, ale obiecałem hasturowi, że wrzucę na forum. Jest chyba tego warte 
Ludzie nazywają się racjonalnymi nie wtedy kiedy robią najlepszy możliwy pożytek ze swojego mózgu obiektywnie, lecz subiektywnie. Jeden widzi swoją korzyść w trwaniu przy religii, drugi bez niej.
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Grzanka napisał(a):Ej, a "sens" ma w ogóle liczbę mnogą? Bo trochę krzywo mi to zdanie wygląda... Chuj, będę deskryptywistą, skoro go użyłem i ludzie mnie rozumieją - ma. Z gramatycznego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, by taką liczbę mnogą utworzyć (to tak zwana liczba mnoga potencjalna - da się ją utworzyć dla rzeczowników, które są traktowane jako takie (z logicznego punktu widzenia) występujące tylko w liczbie pojedynczej: sens, miłość, szczęście, dobroć. Itd.
Podobnie jest z przymiotnikami określającymi barwy zielony, zieleńszy, najzieleńszy.
Co znaczy najzieleńszy? No najbardziej zielony. Wykorzystywane raczej w sztuce (poezji, prozie) niż w codziennej komunikacji.
Jest przecież nawet piosenka, gdzie piosenkarz śpiewa: "Małe szczęścia i ich brak..."
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 2,501
Liczba wątków: 33
Dołączył: 06.2009
Reputacja:
9
nonkonformista napisał(a):Jest przecież nawet piosenka, gdzie piosenkarz śpiewa: "Małe szczęścia i ich brak..." a nie smak czasem?
The spice must flow
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
Rita napisał(a):a nie smak czasem? Owszem 'smak'. Przepraszam za pomyłkę.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 21,707
Liczba wątków: 218
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
975
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Windziarz napisał(a):Czyli stare „orzeł – ja wygrywam, reszka*– ty przegrywasz”. Są dowody na Boga – więc Bóg jest. Nie ma dowodów na Boga – więc Bóg tym bardziej jest. Lepiej bym tego nie ujął.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
nonkonformista napisał(a):da się ją utworzyć dla rzeczowników, które są traktowane jako takie (z logicznego punktu widzenia) występujące tylko w liczbie pojedynczej: sens, miłość, szczęście, dobroć. Jest jednak dość popularne określenie: wspominać dawne miłości :lups:
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
Liczba postów: 2,385
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
142
Żarłak:
Cytat:Ludzie zapomnieli, że życie jest niebezpieczne i pełne ryzyka - uwierzyli w schemat i nudę - a element, który radykalnie krytykuje ich wierzenia sprawia im dyskomfort, dlatego go odrzucają.
Ech, ludzie faktycznie zapomnieli jaki jest inny świat. Pisząc peany pochwalne dla wojny, nigdy jej na oczy nie widzieli. To samo jest z akapem, niewolnictwem i wieloma innymi rzeczami. To niestety ten system stworzył zblazowanych ludzi, piewców kanapowej rewolucji, którzy nigdy nie daliby rady żyć we własnym raju.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 2,356
Liczba wątków: 17
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
22
Płeć: mężczyzna
hyperion napisał(a):Jeżeli Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo,to jesteśmy czymś w rodzaju „sztucznej inteligencji” .
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna
Palmer Eldritch napisał(a):Cywilizacjom można przypisać wskaźnik agresji wewnątrzgatunkowej. Przyjmijmy, że ziemska Ludzkość osiąga wartość AWG = 0,5.
Można założyć, że gdyby był on nieco wyższy (powiedzmy: 0,7), to już by nas nie było, bo wyniszczylibyśmy się wojną nuklearną (vide: kryzys kubański, świat o włos od takiej wojny).
Z kolei Cywilizacje o zdecydowanie niższym AWG (takie powszechno-buddyjskie) nie osiągną takiego stopnia rozwoju technologii, który pozwoliłby im oderwać się od własnej Planety (bo niby po co?).
Wynika z powyższego, że wyłącznie te Cywilizacje, których AWG jest zbliżona do naszej (powiedzmy: pomiędzy 0,4 a 0,6) mogą zdobyć się na eksploracje kosmosu.
Wniosek: w ewentualnych przyszłych podróżach międzygwiezdnych spotkamy Cywilizacje podobne, pod względem agresywności, do naszej. I w drugą stronę - jeśli ktoś kiedyś do nas przyleci, to będzie podobnie wojowniczy, jak Ziemianie. Czyli będziemy mieli problem...  Ze starego wątku wygrzebanego przez Skywalkera
Liczba postów: 5,461
Liczba wątków: 67
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
0
Znowu Palmer. Odpowiedź na ten częsty zarzut, że pro-life bronią nienarodzonych, a mają w dupie narodzone dzieci.
Palmer napisał(a):Skąd o tym wiesz. Jak na mój gust to bzdura. Kiedy wyrodna mamusia zamordowała małą Madzię, to kto jej bronił (mamusi)?
Magdalena Środa, czyli fanka aborcji z tytułem profesorskim z "etyki".
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.
Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
|