To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
El Commediante napisał(a):Ja mimo wszystko jestem za "pracą u podstaw", nonkonformisto. Nie zgodzę się na ograniczenie wolności w sposób niedemokratyczny, siłą, nawet wolności homofobów. To byłby precedens, który później inna mniejszość, np. skrajni homofobi, mogliby wykorzystać przeciwko mnie.

I słusznie. Jeśli jak na Zachodzie, za pomocą nachalnej propagandy i ograniczania wolności słowa czy własności forsowana będzie "tolerancja", spowoduje jedynie wręcz nasilenie sie niechęci do nie-heteryków. Podobnie jak przymusowa tolerancja dla kolorowych nasiliła rasizm na zachodzie (który wybucha czasem w spontanicznych morderstwach jak w UK). To wszystko będzie sobie siedzieć pod przykrywką układnej pozy wymuszanej przez państwo. A gdy lewica straci władzę, gdy sankcje znikną, wybuchnie to homoseksualistom i gejom z zdwojoną siłą w twarz.

Dobry przykład do moi rodzice. Od małego mówili mi, że nie można nikomu zaglądać do sypialni albo oceniać go o tym z kim sypia (nie, nie byli żadnymi komunistami, nienawidzą lewicy) zaś w miarę jak są bombardowani w tv homopropagandą ich tolerancja zaczyna topnieć.
Histeryczne ataki na "homofobów" i nazywanie homofobami ludźmi, którzy są za prawną emancypacją homoseksualistów, lecz nie podzielają w pełni metod działania i postulatów LGTB to strzelanie sobie w stopę.

nonkonformista napisał(a):No nikt mnie nie prosił.
Ale ponieważ leży mi na sercu dobro mojego narodu, to chcę by społeczeństwo się zorganizowało, tylko jakoś od ponad dwudziestu lat nie może się zorganizować.

Społeczeństwo się ostatnio zorganizowało przeciw komunistom. Chcesz by zorganizowali się przeciw LGTB gdy odpowiednio mocno rozjuszycie ludzi? Cóż macie coraz większe szanse powodzenia.

nonkonformista napisał(a):Posłuchaj sobie Ziemkiewicza, co mówi na ten temat na youtube'ie. Poczytaj jego książki. Społeczeństwo postniewolnicze musi mieć jakiegoś przywódcę, który je popchnie. Spójrz na historię krajów postkolonialnych - przecież tam przywódcy byli niezbędni: Mandela, Gandhi.
Ludzie z mentalnością niewolniczą nie widzą nic innego niż czubek własnego nosa. Taka prawda. A tobie inżynierowie społeczni się nie podobają.

Mandela to zły przykład. To komunista sponsorowany przez Związek Radziecki to raz, dwa to dobry przykład jak "ideowi działacze" dokonawszy rewolucji w pierwszej kolejności uwłaszczyli się na niej, nie zapominając o wszystkich swoich krewnych, kumplach i kochankach. Bo tak się składa, że w RPA dziś mamy głównie nową czarną arystokrację milionerów i masy równie biednie co za władzy Afrykanerów.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
Wybacz, ale zoofilia, pedofilia, homoseksualizm -wszystko to z punktu widzenia ewolucji jest dewiacją i oprócz tego, że popęd jest niepoprawnie ukierunkowany na różnego rodzaju zboczenia, to wymienione trzy różnią się stopniem akceptacji społecznej. Myślę, że w przyszłości będzie powszechnie dostępne leczenie homoseksualizmu. Udało się endokrynologicznie wyleczyć barany, więc w przyszłości uda się wyleczyć ludzi, ale muszą być prowadzone badania w tym celu. Niestety obecna opinia publiczna sprzyjająca tej chorobie nie sprzyja rozwojowi badań w tym kierunku Oczko
Odpowiedz
Jednak jeśli wyniku zmasowanego ataku na jego osobę osobnik tak kruchy emocjonalnie popełni samobójstwo, to już nie uda się go przywrócić do stanu właściwego.

Zalecałbym większą ostrożność w stosunkach z tak delikatnymi emocjonalnie osobnikami.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
Widzę, że Hans doktoryzował się z homofobii u pilastra Uśmiech Btw, strasznie mnie drażni photoshop tej dziewczynki z hansowego avatara. Grafik przesadził.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Widzę, że Hans doktoryzował się z homofobii u pilastra Zdezorientowanymile: Btw, strasznie mnie drażni photoshop tej dziewczynki z hansowego avatara. Grafik przesadził.

Akurat nie u pilastra, ale u mojego profesora(w tym wypadku stopień naukowy) z UJ. Mam nadzieję, że DobryChłopiec nie zamierza podważać opinii naukowej? Byłoby to wyjątkową niekonsekwencją.
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):Myślę, że w przyszłości będzie powszechnie dostępne leczenie homoseksualizmu.
Mnie jest dobrze z moją chorobą.
Jeśli ktoś będzie chciał się leczyć, bo będzie mu z tym źle, proszę bardzo. Tylko musi to być prawdziwe leczenie, a nie to, co mamy dzisiaj, że terapia reparatywna przynosi więcej szkód niż pożytku.
Bo chyba nie chcesz zmuszać innych do leczenia, mam nadzieję?
Zastanawia mnie tylko, jaki jest sens leczenia homoseksualizmu.
Mnie on w niczym nie przeszkadza.
Balastem może być jedynie dla tych, którzy nie pogodzili się ze swoim homoseksualizmem oraz dla tych, którzy z takich czy innych względów prowadzą podwójne życie.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):Akurat nie u pilastra, ale u mojego profesora(w tym wypadku stopień naukowy) z UJ. Mam nadzieję, że DobryChłopiec nie zamierza podważać opinii naukowej? Byłoby to wyjątkową niekonsekwencją.

Opinia 1 naukowca jest niewiele więcej warta niż opinia stada homofobicznych amatorów. Naukowiec też mylący się człowiek i czasem mu się zdarzy upaść przedłożyc ideologię ponad naukę. Co innego Stanowisko poważanej Instytucji Naukowej, a więc wspólny głos wielu naukowców. Tutaj ryzyko jest zminimalizowane.

To kiepski ten UJ. Na UW prawie sami pro-homo prof i potem na prywatnej też. Tutaj sądzę w świecie akademickim nawet nie masz co stawać w szranki z pilastrowymi "mądrościami" Uśmiech
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):Mnie jest dobrze z moją chorobą.
Jeśli ktoś będzie chciał się leczyć, bo będzie mu z tym źle, proszę bardzo. Tylko musi to być prawdziwe leczenie, a nie to, co mamy dzisiaj, że terapia reparatywna przynosi więcej szkód niż pożytku.
Bo chyba nie chcesz zmuszać innych do leczenia, mam nadzieję?
Zastanawia mnie tylko, jaki jest sens leczenia homoseksualizmu.
Mnie on w niczym nie przeszkadza.
Balastem może być jedynie dla tych, którzy nie pogodzili się ze swoim homoseksualizmem oraz dla tych, którzy z takich czy innych względów prowadzą podwójne życie.

nie ma żadnego sensu leczenia, czegoś co w zasadzie nie szkodzi. Leczenie homoseksualizmu postulują religijni fanatycy, ale to umierająca frakcja.
Większość konserwatystów jest zwyczajnie przeciwna stwierdzaniu, że to nie jest choroba lecz orientacja, w sytuacji gdy homoseksualizm zaburzeniem jest jak najbardziej.
Ale nie wszystkie zaburzenia należy leczyć.

Uleczyć warto byłoby jedynie umysły skażone lewacką ideologią dążącą do skłócania i zniewalania społeczeństwa. A wszystkie liczące się organizacje homoseksualistów lewizną są przeżarte na wskroś.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):zoofilia, pedofilia, homoseksualizm -wszystko to z punktu widzenia ewolucji jest dewiacją
Hehehe, mam nadzieję, że to żart Duży uśmiech

GoodBoy napisał(a):Widzę, że Hans doktoryzował się z homofobii u pilastra
Ja sądzę, że on nas po prostu nabija w butelkę, bo jeśli nie, to to są klasyczne oznaki groźnej jednostki chorobowej zwanej „naukowym światopoglądem”. Nikt jeszcze nie wynalazł na to lekarstwa Smutny
Odpowiedz
Seth napisał(a):Większość konserwatystów jest zwyczajnie przeciwna stwierdzaniu, że to nie jest choroba lecz orientacja, w sytuacji gdy homoseksualizm zaburzeniem jest jak najbardziej.
Ale nie wszystkie zaburzenia należy leczyć.
Czy płaczesz po nocach z powodu niefigurowania homoseksualizmu na obowiązujących w nauce listach zboczeń ICD-10 oraz DSM-IV? Uśmiech Czy zdajesz sobie sprawę, że wszystko, czego tam nie ma nie jest zboczeniem? Jak się czujesz ze świadomością posiadania urojonej świadomości homo jako rzekomego zboczenia? Cholercia, normalnie jakbym wywiad przeprowadzał Oczko

Seth napisał(a):Uleczyć warto byłoby jedynie umysły skażone lewacką ideologią dążącą do skłócania i zniewalania społeczeństwa. A wszystkie liczące się organizacje homoseksualistów lewizną są przeżarte na wskroś.
A ten znowu kontynuuje te swoje polityczne kity wciskając na prawo i lewo (tfu tylko na prawo...) ckliwe teoryjki. Jestem apolityczny, wbij to sobie do główki Uśmiech Tak tak, można być homo, ateistą i mozna mieć w dupie politykę Seth'cie Uśmiech
Odpowiedz
Seth napisał(a):nie ma żadnego sensu leczenia, czegoś co w zasadzie nie szkodzi. Leczenie homoseksualizmu postulują religijni fanatycy, ale to umierająca frakcja.
Większość konserwatystów jest zwyczajnie przeciwna stwierdzaniu, że to nie jest choroba lecz orientacja, w sytuacji gdy homoseksualizm zaburzeniem jest jak najbardziej.
Ale nie wszystkie zaburzenia należy leczyć.

Uleczyć warto byłoby jedynie umysły skażone lewacką ideologią dążącą do skłócania i zniewalania społeczeństwa.
Mnie też się wydaje, że homoseksualizm poza sytuacjami opisanymi wyżej nie szkodzi. Po co zatem go leczyć?
Hans jest strasznie skrajny.
Chciałbym, żeby zamiast wygłupiania się i wklejania zdjęć napisał coś konstruktywnego w tym temacie - jak choćby: 'po co leczyć homoseksualizm?'.

Robią to dorośli ludzie za obopólną zgodą. Krzywdy dla postronnych osób żadnej z sobą nie niesie. Nie jest też żadnym zagrożeniem społecznym.

To zdumiewające, że w gruncie rzeczy z błahej, ale ważnej sprawy /brak związków partnerskich, dziedziczenia i in./ uczyniono i wprawiono w ruch całą propagandową machinerię. Teraz, gdy patrzę na to bez zacietrzewienia, to widzę, że obie strony ostro przeginają.
Działania LGBT powinny polegać na walce o związki partnerskie, prawo do dziedziczenia itd. oraz na uświadamianiu społeczeństwa /w stylu pozytywistycznej 'pracy u podstaw'./, że gej to nie jakiś dziwak, tylko zwykły człowiek, który po prostu skierowuje swoją miłość, pożądanie do tej samej płci i nie należy go z tego powodu wyśmiewać.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
nonkonformista napisał(a):Mnie jest dobrze z moją chorobą.
Cieszę się Uśmiech
nonkonformista napisał(a):Tylko musi to być prawdziwe leczenie, a nie to, co mamy dzisiaj, że terapia reparatywna przynosi więcej szkód niż pożytku.
Zgadza się, ale do tego potrzebne są badania. A działalność takich osobników jak GoodBoy hamuję naukę.
nonkonformista napisał(a):Bo chyba nie chcesz zmuszać innych do leczenia, mam nadzieję?
Czy zauważyłeś we mnie poglądy lewicowe? Oczywiście, że nie.
nonkonformista napisał(a):Zastanawia mnie tylko, jaki jest sens leczenia homoseksualizmu.
Wiesz. Jakby była taka możliwość, że za przysłowiowym "machnięciem różdżką" stałbyś się zdrowym, heteroseksualnym osobnikiem, to kto wie czy byś się na to nie pokusił z samej ciekawości i znudzenia.. To jest kwestia indywidualna i decyzję czy się wyleczyć człowiek powinien podejmować samodzielnie.

vpprof napisał(a):Hehehe, mam nadzieję, że to żart :mrgreen:
To nie żart. Które z wymienionych zdaniem vpprofa nie jest dewiacją?
Odpowiedz
vpprof napisał(a):Hehehe, mam nadzieję, że to żart Duży uśmiech
Obawiam się, że on jest święcie przekonany, że to prawda Duży uśmiech Nigdy mnie nie przestaje fascynować jak wielkie bzdury niektórzy ludzie potrafią sobie uroić i tkwić w tym przekonaniu oraz być odporni na jakąkolwiek edukację. Na podobnej zasadzie są jeszcze tacy, którzy myślą, że Ziemia jest płaska.

vpprof napisał(a):Ja sądzę, że on nas po prostu nabija w butelkę, bo jeśli nie, to to są klasyczne oznaki groźnej jednostki chorobowej zwanej „naukowym światopoglądem”. Nikt jeszcze nie wynalazł na to lekarstwa Smutny
Wynalazł. Wykpić, wykazać niewiedzę delikwenta i przedstawić prawdziwy stan rzeczy. Ta metoda może wydawać się z początku nieskuteczna, ponieważ wywołuje jeszcze większą wściekłość i nienawiść (obrona psychologiczna/wypieranie faktów), jednak najistotniejsze się już stało - osobnik został uświadomiony, że żyje w błędzie. To prędzej, czy później skłoni go do refleksji. I nawet jak dalej będzie ujadał i gryzł wszystkich wkoło to przynajmniej będzie wiedzial, że robi źle Uśmiech
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Wykpić, wykazać niewiedzę delikwenta i przedstawić prawdziwy stan rzeczy. Ta metoda może wydawać się z początku nieskuteczna, ponieważ wywołuje jeszcze większą wściekłość i nienawiść (obrona psychologiczna/wypieranie faktów), jednak najistotniejsze się już stało - osobnik został uświadomiony, że żyje w błędzie. To prędzej, czy później skłoni go do refleksji. I nawet jak dalej będzie ujadał i gryzł wszystkich wkoło to przynajmniej będzie wiedzial, że robi źle Uśmiech
Nie. Już Orwell w „1984” opisał, ile trzeba się natrudzić, żeby nauczyć się nie rozumieć argumentów strony przeciwnej. Ludzie z „naukowym światopoglądem” mają tę umiejętność opanowaną do perfekcji. Równie dobrze można by próbować przekonać kamień, że Heisenberg miał rację z nieoznaczonością.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Czy płaczesz po nocach z powodu niefigurowania homoseksualizmu na obowiązujących w nauce listach zboczeń ICD-10 oraz DSM-IV? Uśmiech Czy zdajesz sobie sprawę, że wszystko, czego tam nie ma nie jest zboczeniem? Jak się czujesz ze świadomością posiadania urojonej świadomości homo jako rzekomego zboczenia? Cholercia, normalnie jakbym wywiad przeprowadzał Oczko

Mam na to wyjebane. Nie podoba mi się tylko, to z jaką agresją i zacietrzewieniem nazywasz homofobami każdego, kto się z tym nie zgadza. Ale od kiedy sam nie potrafisz przytoczyć konkretnych naukowych badań na temat homoseksualizmu potwierdzających Twoją tezę (po tym jak na naukę zawzięcie się powoływałeś) i tak lekko odrzucasz nieprzychylne świadectwo naukowców krytykujących założenia LGTB, stałeś się zwyczajnie śmieszny.
Jeśli w istocie jesteś gejem, jesteś szkodnikiem własnej sprawy.

GoodBoy napisał(a):A ten znowu kontynuuje te swoje polityczne kity wciskając na prawo i lewo (tfu tylko na prawo...) ckliwe teoryjki. Jestem apolityczny, wbij to sobie do główki Uśmiech Tak tak, można być homo, ateistą i mozna mieć w dupie politykę Seth'cie Uśmiech

Zatem jesteś pożytecznym idiotą skrajnej lewicy. Ma to w dalszym rozrachunku jakieś znaczenie skoro i tak wraz z innymi aktywistami LGTB tańczysz tak jak lewica Ci zagra?

nonkonformista napisał(a):To zdumiewające, że w gruncie rzeczy z błahej, ale ważnej sprawy /brak związków partnerskich, dziedziczenia i in./ uczyniono i wprawiono w ruch całą propagandową machinerię. Teraz, gdy patrzę na to bez zacietrzewienia, to widzę, że obie strony ostro przeginają.
Działania LGBT powinny polegać na walce o związki partnerskie, prawo do dziedziczenia itd. oraz na uświadamianiu społeczeństwa /w stylu pozytywistycznej 'pracy u podstaw'./, że gej to nie jakiś dziwak, tylko zwykły człowiek, który po prostu skierowuje swoją miłość, pożądanie do tej samej płci i nie należy go z tego powodu wyśmiewać.

Wbrew pozorom to wcale zdumiewające nie jest. Z jednej strony metody walki LGTB wpisują się dobrze w socjalistyczną naturę naszych czasów - dążenie do nadregulacji, gdy to ona jest jedną z przyczyn położenia homoseksualistów. Z drugiej strony szereg osobników zauważa spory kapitał polityczny do zbicia.
Wystarczyłoby uproszczenie umów cywilno-prawnych i żelazna konsekwencja w zasadzie równości wobec prawa. A prawa o mowie nienawiści czy parytety są tego zaprzeczeniem.

Ale wtedy nie byłoby tych wszystkich komisji i organizacji, a w zasadzie ciepłych stołków jakie można w nich zając. Nie byłoby europejskich dotacji ani możliwości przybierania pozy bojownika wyważającego otwarte drzwi.
Bo drzwi nonkonformisto były otwarte.
Aktywiści pokroju GoodBoya swoją postawą kreują homofobię, z którą potem dzielnie walczą, wkręcając normalnym gejom takim jak Ty syndrom oblężonej twierdzy.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
Hans Wegeżynsten napisał(a):Wybacz, ale zoofilia, pedofilia, homoseksualizm -wszystko to z punktu widzenia ewolucji jest dewiacją

Widocznie wszystkie mrówki robotnice to nierozmnażające się dewiantki. :lol2:

Serio, doucz się
Odpowiedz
Seth napisał(a):Mam na to wyjebane.
No, ale podnieciłbyś się, jakby homo na listach zboczeń figurował, co nie? Uśmiech W końcu nie byłoby to urojenie tak jak teraz. Miałbyś jakieś podstawy, a tak masz... urojenie, a co ja mam na czyjeś urojenie? "Mam wyjebane" :]

Seth napisał(a):Ma to w dalszym rozrachunku jakieś znaczenie skoro i tak wraz z innymi aktywistami LGTB tańczysz tak jak lewica Ci zagra?
Tańczę jak chcę i w rytm muzyki, którą lubię. Dla siebie samego i ludzi, na których mi zależy Uśmiech "Mam wyjebane" na prawicę i lewicę, cenię w polityce tylko poszczególne jednostki, nie całe partie. TV włączam tylko jak są tematy o homo tzn. serwisy informacyjne. Poza tym preferuję kanały muzyczne, albo National Geographic Uśmiech

Seth napisał(a):Z drugiej strony szereg osobników zauważa spory kapitał polityczny do zbicia.
Wystarczyłoby uproszczenie umów cywilno-prawnych i żelazna konsekwencja w zasadzie równości wobec prawa. A prawa o mowie nienawiści czy parytety są tego zaprzeczeniem.
Dlaczego zaprzeczeniem? Na żadne umowy nikogo Seth'cie nie nabierzesz. Umowa nie gwarantuje równego statusu w prawie i zawiera w sobie szereg bardzo niekorzystnych i problematycznych rozwiązań np. przy spadkach, testamencie itp.

Seth napisał(a):Aktywiści pokroju GoodBoya swoją postawą kreują homofobię, z którą potem dzielnie walczą, wkręcając normalnym gejom takim jak Ty syndrom oblężonej twierdzy.
Nie muszę niczego kreować. Sami podajecie mi wszystko grzecznie na tacy.
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Widocznie wszystkie mrówki robotnice to nierozmnażające się dewiantki. :lol2:

Serio, doucz się
Nie słyszałem o zoofilu, pedofilu, homoseksualiście mrówce.
Ale jako, że jesteś lewakiem, to nie dziwię się, że zrównałeś mrówki z ludźmi i traktujesz ich jako jedno i to samo.
Hej ludzie! Gruźlica to nie choroba! Przecież mrówki jej nie mająDuży uśmiech
Odpowiedz
Co znaczy dopisek "EH" w podpisie konserwowych geniuszy? To taka forma identyfikacji przynależności do konserwowej sekty? Uśmiech
Odpowiedz
No przecież według Twojego rozumowania mrówki robotnice to dewiantki, nie mogą istnieć naturalnie(zapewne to życiowy wybór) bo się nie rozmnażają tylko pomagają przekazać swoje geny w inny sposób, poprzez spokrewnioną z nimi królową.

A jakie są przykładowe hipotezy wyjaśniające homoseksualizm wśród ludzi?

Another possibility is that homosexuality evolves and persists because it benefits groups or relatives, rather than individuals. In bonobos, homosexual behaviour might have benefits at a group level by promoting social cohesion. One study in Samoa found gay men devote more time to their nieces and nephews, suggesting it might be an example of kin selection (promoting your own genes in the bodies of others).

Mrówki dewiantki tako rzecze Hans Wegeżynsten :p
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości