Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):No przecież według Twojego rozumowania mrówki robotnice to dewiantki Według Twojego chorego rozumowania traktującego wszystkie gatunki jednakowo. Zaraz jeszcze może powiesz, że taboret to choroba krzesła zgodnie z moim rozumowaniem:lol2:
antagonistyczny napisał(a):Mrówki dewiantki tako rzecze Hans Wegeżynsten :razz: Nic takiego nie mówiłem. Nie wiem w jaki sposób przebiegała ewolucja mrówek, nie zajmowałem się tym.Mrówki to zupełnie inny gatunek niż homo sapiens sapiens. Należy go badać oddzielnie! Może zastosujesz jeszcze psychiatrię do zbadania mrówek? Wyjdzie, że mają schizofrenię paranoidalną, nie? :roll:
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):No, ale podnieciłbyś się, jakby homo na listach zboczeń figurował, co nie? W końcu nie byłoby to urojenie tak jak teraz. Miałbyś jakieś podstawy, a tak masz... urojenie, a co ja mam na czyjeś urojenie? "Mam wyjebane" :]
Póki co najsilniej podniecasz się całą kwestią Ty. Wręcz niezdrowo silnie. Zaparz sobie ziółek na uspokojenie, gdyż jak stwierdzają Poważni Naukowcy złość piękności szkodzi.
GoodBoy napisał(a):Tańczę jak chcę i w rytm muzyki, którą lubię. Dla siebie samego i ludzi, na których mi zależy "Mam wyjebane" na prawicę i lewicę, cenię w polityce tylko poszczególne jednostki, nie całe partie. TV włączam tylko jak są tematy o homo tzn. serwisy informacyjne. Poza tym preferuję kanały muzyczne, albo National Geographic 
I walcząc o kwestię "homo", która jak smutno widać jest najważniejszym co możesz o sobie powiedzieć, bezmyślnie popierasz lewicowe postulaty i rzucasz się na bagnety prawicy. Nie, przepraszam. Ty chcesz wszystkich homoseksualistów na te bagnety nadziać.
GoodBoy napisał(a):Dlaczego zaprzeczeniem? Na żadne umowy nikogo Seth'cie nie nabierzesz. Umowa nie gwarantuje równego statusu w prawie i zawiera w sobie szereg bardzo niekorzystnych i problematycznych rozwiązań np. przy spadkach, testamencie itp.
Równy status w prawie winna gwarantować konstytucja. I gwarantuje.
Zaś problematyczne rozwiązania są właśnie skutkiem nadregulacji. Po co na przykład kuriozalny podatek od spadku?
Jeśli wszystko czego brakuje homoseksualistom dało by się zawrzeć w prostej umowie nie byłoby potrzeby dalszej walki.
Ale wtedy lewica nie miałaby także po co tworzyć setek dodatkowych praw, urzędników i komitetów do spraw kolorowych, środowiska, kobiet, zwierząt itd gdyż te sprawy też można równie prosto uregulować. No i wtedy pod pozorem praworządnego państwa nie można by wszystkim narzucić jedynej słusznej ideologii.
Stąd oczywiście nie pójdziemy w oczywistym i logicznym kierunku liberalnego państwa wolnorynkowego lecz w socjalistyczną nadregulację.
GoodBoy napisał(a):Nie muszę niczego kreować. Sami podajecie mi wszystko grzecznie na tacy.
Znaczy zadajemy niewygodne pytania i nie przyjmujemy Twoich wykrętów? Chyba nie do końca rozumiesz koncepcji "dyskusji" i forum dyskusyjnego. Tu nie idzie o przytakiwanie na prawdy objawione.
GoodBoy napisał(a):Co znaczy dopisek "EH" w podpisie konserwowych geniuszy? To taka forma identyfikacji przynależności do konserwowej sekty? 
Oczywiście. Obawiałem się, że Twoja legendarna przenikliwość to zdemaskuje. EH oznacza Eksterminować Homosi.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
@Hans Wegeżynsten
Dobra już się nie ośmieszaj tropicielu dewiantów bo widocznie nie masz pojęcia o czym piszesz :lol2:
Homoseksualizm może być jedną ze strategii przekazywania własnych genów i żadną dewiacją czy czymś błędnym więc z punktu widzenia ewolucji nie jest.
Ale dałeś mi faktycznie do myślenia jeśli chodzi o poziom publicznych uczelni. :lol2:
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):@Hans Wegeżynsten
Dobra już się nie ośmieszaj tropicielu dewiantów :lol2: Jedyną osobą, która się ośmieszyła jesteś Ty i żadne gadanie na przekór tego nie zmieni. Zrównałeś mrówki z ludźmi. Lecz się.
antagonistyczny napisał(a):Homoseksualizm może być jedną ze strategii przekazywania własnych genów i żadną dewiacją czy czymś błędnym więc z punktu widzenia ewolucji nie jest. Pedofilia też "może być" jedną ze strategii przekazywania własnych genów, więc rozumiem że także nie jest dewiacją?
Co jeszcze jest strategią przekazywania genów? Karłowatość? Karły też się rozmnażają, geny są przekazywane, strategia działa - ergo to nie choroba :lol2:
Radzę Ci przeczytać dowolną książkę na temat ewolucji płci. Przepraszam nie dowolną. Nie czytaj lewaków, tylko pozycje naukowe. Ale tak się dzieje jak ktoś ma umysł karmiony Dawkinsem, który walnie jakieś ładne zdanko uzasadniające ewolucyjnie "zdrowość" homoseksualizmu.
Jeżeli homoseksualizm nie jest anomalią, to powinniśmy obserwować wkrótce wyparcie genu odpowiadającego za heteroseksualność. Powodzenia.
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Seth napisał(a):I walcząc o kwestię "homo", która jak smutno widać jest najważniejszym co możesz o sobie powiedzieć, bezmyślnie popierasz lewicowe postulaty i rzucasz się na bagnety prawicy. Nie, przepraszam. Ty chcesz wszystkich homoseksualistów na te bagnety nadziać. "Mam wyjebane" na konserwe. Interesują mnie równe prawa homo. That's it.
Seth napisał(a):Równy status w prawie winna gwarantować konstytucja. I gwarantuje.
Zaś problematyczne rozwiązania są właśnie skutkiem nadregulacji. Po co na przykład kuriozalny podatek od spadku?
Jeśli wszystko czego brakuje homoseksualistom dało by się zawrzeć w prostej umowie nie byłoby potrzeby dalszej walki. Nie dałoby się, bo tylko w małżeśnstwie testament ma status niepodważalny. Z tego względu całkiem sporo par wstępuje w małżeństwa, celem ochrony majątku przed kuzynem dalekiego kuzyna, który po śmierci jednego z partnerów mógłby sobie rościć prawa do majątku. W przypadku konkubinatów oraz umów cywilno-prawnych testament można bardzo łatwo podważyć. Jeśli zaś idzie o takie kwestie jak informacja o zdrowiu partnera w szpitalu, nie widzę żadnego powodu, dla którego małżeństwa mają być zwolnione z obowiązku regulowania tych kwestii u notariusza vs. związki, które taki obowiązek mają i jeszcze w dodatku muszą za to płacić. Jest cały szereg taki kwiatków.
Seth napisał(a):Ale wtedy lewica nie miałaby także po co tworzyć setek dodatkowych praw, urzędników i komitetów do spraw kolorowych, środowiska, kobiet, zwierząt itd gdyż te sprawy też można równie prosto uregulować. No i wtedy pod pozorem praworządnego państwa nie można by wszystkim narzucić jedynej słusznej ideologii.
Stąd oczywiście nie pójdziemy w oczywistym i logicznym kierunku liberalnego państwa wolnorynkowego lecz w socjalistyczną nadregulację. To jakaś utopia. Najlepszy z tego co mówisz byłby umiar. Urzędy ds. ochrony i obrony praw mniejszości, dyskryminowanych, słabszych być muszą, bo to świadczy o jakości i dojrzałości demokratycznego ustroju. Pewne nadregulacje możnaby znosić tu się zgadzam, ale nie w takiej daleko posuniętej wizji jak to przedstawiasz.
Seth napisał(a):Znaczy zadajemy niewygodne pytania i nie przyjmujemy Twoich wykrętów? Chyba nie do końca rozumiesz koncepcji "dyskusji" i forum dyskusyjnego. Tu nie idzie o przytakiwanie na prawdy objawione. Nie ma dla mnie niewygodnych pytań. Jestem osobą otwartą bez tematów tabu. Na żadne przytakiwanie nie liczę. Rzucam stanowiskami nauki, zapoznaję niewyedukowanych z wiedzą nt. homoseksualizmu. Tę wiedze zasiewam w ich umysłach. To wystarczy. Zwisa mi, czy ktoś przytaknie, czy nie. Na szczęście mam normalne, trzeźworozsądkowe podejście i nie jestem tu po to, by się dowartościowywać i leczyć kompleksy jak co poniektórzy.
Seth napisał(a):Oczywiście. Obawiałem się, że Twoja legendarna przenikliwość to zdemaskuje. EH oznacza Eksterminować Homosi. Rilli? A mi się już utkwiło, że Emerytowane Homofoby
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):Rilli? A mi się już utkwiło, że Emerytowane Homofoby  To by się nie zgadzało. Cały czas działamy.
14.02.2013, 03:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2013, 03:55 przez antagonistyczny.)
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Hans Wegeżynsten napisał(a):Jedyną osobą, która się ośmieszyła jesteś Ty i żadne gadanie na przekór tego nie zmieni. Zrównałeś mrówki z ludźmi. Lecz się.
Gówno zrównałem. Pokazałem ci jedynie ignorancie, że istnieje wiele strategii przekazywania własnych genów. I homoseksualizm może być jedną z alternatywnych strategii i w żaden sposób nie upośledzać szans przekazania własnych genów. Na tyle dobrą, że istnieje wśród wielu gatunków.
"Same-sex behavior in this species may not be aberrant, but instead can arise as an alternative reproductive strategy," they said.
"Same-sex sexual behaviors are flexibly deployed in a variety of circumstances, for example as alternative reproductive tactics, as cooperative breeding strategies, as facilitators of social bonding or as mediators of intrasexual conflict. Once this flexibility is established, it becomes in and of itself a selective force that can drive selection on other aspects of physiology, life history, social behaviour and even morphology,"
Nathan Bailey and Marlene Zuk, biologists at the University of California
http://www.guardian.co.uk/science/blog/2...ay-animals
Jak chcesz to możesz zbadać pedofilie i karłowatość. Możesz wykazać, że nie upośledzają szans na przekazanie genów i pogadamy. Do boju!
Hans Wegeżynsten napisał(a):Jeżeli homoseksualizm nie jest anomalią, to powinniśmy obserwować wkrótce wyparcie genu odpowiadającego za heteroseksualność. Powodzenia.
Skoro mrówki robotnice nie są anomalią to powinniśmy obserwować niedługo zanik królowych :lol2: Rozumiesz chyba relacje działania mrówka robotnica - królowa, heteroseksualni krewni - homoseksualiści?
Co za dureń.
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
antagonistyczny napisał(a):@Hans Wegeżynsten
Dobra już się nie ośmieszaj tropicielu dewiantów bo widocznie nie masz pojęcia o czym piszesz :lol2:
Homoseksualizm może być jedną ze strategii przekazywania własnych genów i żadną dewiacją czy czymś błędnym więc z punktu widzenia ewolucji nie jest.
Ale dałeś mi faktycznie do myślenia jeśli chodzi o poziom publicznych uczelni. :lol2: Niestety, jeśli chodzi o poziom intelektu Hansa to nie należy oczekiwać zbyt wiele. Sądze, że najważniejsze jest, że chłoptaś jest świadomy, że się kompromituje. Rzuciłby gdzieś w towarzystwie te swoje prawdy objawione i by go gromkim śmiechem spalili. Dlatego chowa się na forum za facjatą kiepsko sfotoszopowanej dziuni i leczy kompleksy wywijając nadzwyczaj krótką szabelką na forum ateistycznym. To jest jego karma. Smutny, godny politowania przypadek.
Hans Wegeżynsten napisał(a):To by się nie zgadzało. Cały czas działamy. Jako emerytki musicie sobie w świetlicy jakieś zajęcie znaleźć. Nudzicie się więc i w przerwach między zmianą jednych pieluchomajtek na drugie, klepiecie te swoje moherowe "mundrości", łudząc się, że ktoś wam przyklaśnie.
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):I homoseksualizm może być jedną z alternatywnych strategii i w żaden sposób nie upośledzać szans przekazania własnych genów. Czyli zdaniem antagonistycznego - istnieje pewna strategia, której celem jest powielenie genów, która podporządkowuje organizmy homo sapiens sapiens tej samej płci do zainteresowania się sobą(ukierunkowuje ich popędy na siebie) i jest to strategia, która nie upośledza szans przekazywania genów i owa strategia anomalią nie jest?
Dziękuję za wyzwiska w moim kierunku.
PS: Nie będę gadać z Tobą o mrówkach. Wiem, że je bardzo lubisz, ale nie.
Liczba postów: 6,486
Liczba wątków: 40
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
151
Płeć: nie wybrano
Ale proszę się nie bawić we wrzucanie linków. Jeżeli wrzucasz linki, to jest prawdopodobne, że nie masz nic do powiedzenia i nie rozumiesz tego, co się tam znajduje. Nie mam zamiaru się bawić w wymienianie linkami.
Proszę mi wyjaśnić w jaki sposób ukierunkowanie popędu mężczyzny na innego mężczyznę nie upośledza szans przekazywania genów, w stosunku do klasycznego ukierunkowania popędu.
W jaki sposób antagonistyczny zbadałby czy takie upośledzenie występuje?
Co rozumie antagonistyczny przez upośledzenie szans?
Przypominam, że rozmawiamy o gatunku homo sapiens sapiens, a nie o mrówkach czy pingwinach.
Liczba postów: 1,977
Liczba wątków: 3
Dołączył: 08.2012
Reputacja:
0
Ależ proszę nie bawić się w homofoba.
Wyrażanie podobnego zdania do innych nie czyni oryginalnym i ma się wrażenie, że nie masz własnego zdania.
Wyjaśniam - jedni rozmnażają się jak króliki(zwłaszcza ci co nie używają gumek bo KK tak radzi), więc drudzy nie muszą się rozmnażać.
Ci pierwsi robią to za siebie i tych co nie chcą.
Poza tym walka z przeludnieniem.

Homo sapiens...to ssak, można zatem przytoczyć przykłady innych ssaków.
A co do gatunku to się nie martw.
Chińczycy nawet muszą ograniczać ilość dzieci tak się mnożą, 5 % gejów i lesbijek na cały świat nie zastopuje większej ilości rozmnażających się ludzi.
Ludzie dalej będą się rodzić więc gatunek przetrwa.
Oprócz gejów możesz też dodać ludzi co nie zamierzają mieć dzieci i których podejście nie spowodowało, że obecnie nie ma więcej ludzi niż przedtem.
Skoro nie ma zagrożenia wyginięcia gatunku bo paru ludzi się nie rozmnaża to nie wiem w czym masz kłopot?
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
14.02.2013, 12:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2013, 13:19 przez antagonistyczny.)
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Hans Wegeżynsten napisał(a):Proszę mi wyjaśnić w jaki sposób ukierunkowanie popędu mężczyzny na innego mężczyznę nie upośledza szans przekazywania genów, w stosunku do klasycznego ukierunkowania popędu.
Gdyż, co pokazały zalinkowane badania, homoseksualiści są dużo bardziej altruistyczni wobec swoich siostrzeńców, bratanków etc.
A ci mający dodatkowe zasoby w postaci pomocy, mają większe szanse na sukces co wiąże się również z sukcesem reprodukcyjnym i przekazaniem własnych genów i przy okazji genów swoich homoseksualnych krewnych.
Oczywiście wyprzedając durne pytanie, że niekoniecznie wygląda to tak w dzisiejszym świecie zachodu. Przez większość swojego ewolucyjnego czasu, ponad 99% homo sapiens był łowcą zbieraczem.
Niekoniecznie musi to tak wyglądać dzisiaj. Odkładanie się tłuszczu były korzystne w czasach ciągłego głodu (a więc znowu grubo ponad 99% czasu) a dzisiaj robi z nas grubych pierdzieli. Po prostu świat zmienił się zbyt radykalnie i oceniane czegokolwiek z punktu widzenia ewolucji jest już zwyczajnie głupie.
Hans Wegeżynsten napisał(a):W jaki sposób antagonistyczny zbadałby czy takie upośledzenie występuje?
No masz zacytowane badania przeprowadzone na Samoa, nie będę ci wszystkiego przepisywał. Homoseksualiści tzw. fa'afafine byli bardzo altruistycznie nastawieni wobec swoich krewnych. Co jest ciekawym dowodem popierającym tzw. "kin selection hypothesis.".
Swoją drogą. Na Samoa bardzo często homoseksualiści opiekują się dziećmi co może oznaczać, że przyznanie prawa do adopcji homoseksualistą wcale nie musi oznaczać katastrofy. Tak na marginesie.
Hans Wegeżynsten napisał(a):Co rozumie antagonistyczny przez upośledzenie szans?
No nie wiem. Co to może oznaczać upośledzenie szans? hmmm :lol2:
Rozumiesz, że istnieją różne strategie reprodukcji? Wśród niektórych gatunków samiec nie pomaga samicy wychować dzieci. Wśród homo sapiens pomaga bo okazało się to lepszą strategią. Kobieta, nie może rodzić niczym mysz. Dziecko jest drogocenne a więc pomoc mężczyzny zwiększała szanse na przetrwanie dziecka. Opłaca się inwestować w dziecko. Dodatkowa pomoc od krewnych może dodatkowo zwiększyć szanse i dać przewagę na tymi, którzy takiej nie posiadają. Przy okazji mężczyzna nie zabiegający o względy kobiet mógł nie narażać się na niebezpieczeństwo.
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):"Mam wyjebane" na konserwe. Interesują mnie równe prawa homo. That's it. 
To poczytaj konstytucję i zauważ w końcu, że wyważasz otwarte drzwi.
GoodBoy napisał(a):Nie dałoby się, bo tylko w małżeśnstwie testament ma status niepodważalny. Z tego względu całkiem sporo par wstępuje w małżeństwa, celem ochrony majątku przed kuzynem dalekiego kuzyna, który po śmierci jednego z partnerów mógłby sobie rościć prawa do majątku. W przypadku konkubinatów oraz umów cywilno-prawnych testament można bardzo łatwo podważyć. Jeśli zaś idzie o takie kwestie jak informacja o zdrowiu partnera w szpitalu, nie widzę żadnego powodu, dla którego małżeństwa mają być zwolnione z obowiązku regulowania tych kwestii u notariusza vs. związki, które taki obowiązek mają i jeszcze w dodatku muszą za to płacić. Jest cały szereg taki kwiatków.
Czy ty w ogóle rozumiesz co się do Ciebie pisze?
Wszystkie te duperele jakie utrudniają życie homoseksualistom są skutkiem tomów zbędnego i szkodliwego prawa. Nie powinno być podatków od spadku, nie powinno być żadnego prawnego uprzywilejowania małżeństw. Ogólnie prawo majątkowe i podatkowe winno być uproszczone do maksymalnego minimum (co by zmniejszyło i zapotrzebowanie na urzędników jak i pole przekrętów podatkowych). To samo tyczy się przepisów na temat udostępniania swoich danych osobom postronnym (wizyty w szpitalu itp).
To jest prawdziwy problem a nie urojona dyskryminacja. A Ty z resztą tęczowych krzykaczy chcecie do tego dokładać jeszcze wiecej zbędnych regulacji, urzędasów zamiast rozpieprzyć to w pył.
GoodBoy napisał(a):To jakaś utopia. Najlepszy z tego co mówisz byłby umiar. Urzędy ds. ochrony i obrony praw mniejszości, dyskryminowanych, słabszych być muszą, bo to świadczy o jakości i dojrzałości demokratycznego ustroju. Pewne nadregulacje możnaby znosić tu się zgadzam, ale nie w takiej daleko posuniętej wizji jak to przedstawiasz.
To co, urzędy do spraw gejów już tak, ale np transów już nie? A kobiety, dzieci, zwierzęta, zoofile, zbieracze znaczków, ludzie niemyjący się itd itd
Zawsze się znajdzie jakaś grupa poszkodowana i roszczeniowa. W końcu zostaną sami biali heteroseksuali faceci jako uciskana mniejszość 
A kto będzie regulował i nadzorował te urzędy?
Konstytucja i maksymalnie uproszczone prawo cywilne winno regulować wszelkie aspekty funkcjonowania państwa. Jeśli nie potraficie wymóc równego traktowania wobec siebie jeśli takowego brak korzystając z konstytucji, znaczy że na nie zasługujecie.
Ale Ty dobrze wiesz, że żadnej dyskryminacji nie ma. Jest chęć nietykalności, bycia afirmowanym i odreagowywanie kompleksów związanych z siedzeniem w szafie.
GoodBoy napisał(a):Nie ma dla mnie niewygodnych pytań. Jestem osobą otwartą bez tematów tabu. Na żadne przytakiwanie nie liczę. Rzucam stanowiskami nauki, zapoznaję niewyedukowanych z wiedzą nt. homoseksualizmu. Tę wiedze zasiewam w ich umysłach. To wystarczy. Zwisa mi, czy ktoś przytaknie, czy nie. Na szczęście mam normalne, trzeźworozsądkowe podejście i nie jestem tu po to, by się dowartościowywać i leczyć kompleksy jak co poniektórzy.
Nie widziałem byś popisał się jakąkolwiek wiedzą poza cytowaniem wikipedii, co potrafi byle średnio rozgarnięty gimnazjalista. Pytania o dokładny opis, metodologię i wyniki badań zbyłeś wykrętami i oskarżeniami o ignorancję. Twoja otwartość na dyskusję jest obecnie równie wiarygodna co cnota dziwki.
Trzeźworozsądkowe podejście z litości pominę milczeniem.
GoodBoy napisał(a):Rilli? A mi się już utkwiło, że Emerytowane Homofoby 
O, czekałem na homofoba, ten moment nastąpił w końcu
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
14.02.2013, 13:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2013, 14:01 przez Likaon.)
Liczba postów: 897
Liczba wątków: 26
Dołączył: 07.2010
Reputacja:
1
Płeć: nie wybrano
Hans Wegeżynsten napisał(a):Nie słyszałem o zoofilu, pedofilu, homoseksualiście mrówce.
Ale jako, że jesteś lewakiem, to nie dziwię się, że zrównałeś mrówki z ludźmi i traktujesz ich jako jedno i to samo.
Hej ludzie! Gruźlica to nie choroba! Przecież mrówki jej nie mają
Hans Wegeżynsten napisał(a):Według Twojego chorego rozumowania traktującego wszystkie gatunki jednakowo. Zaraz jeszcze może powiesz, że taboret to choroba krzesła zgodnie z moim rozumowaniem
Hans Wegeżynsten napisał(a):Nie wiem w jaki sposób przebiegała ewolucja mrówek, nie zajmowałem się tym.Mrówki to zupełnie inny gatunek niż homo sapiens sapiens. Należy go badać oddzielnie! Może zastosujesz jeszcze psychiatrię do zbadania mrówek? Wyjdzie, że mają schizofrenię paranoidalną, nie?
A cóż to? Ludzie żyją w jakimś innym wszechświecie? Obowiązują ich inne prawa i mechanizmy ewolucji? Bo to by wynikało z postulatu, że wnioski o działaniu ewolucji wywiedzione z badań nad innymi organizmami nie mają zastosowania do badań nad ewolucją ludzi, czy do hipotez, które jej dotyczą.
A poza tym: czy gruźlica jest dziedziczną cechą organizmu? A skoro nie jest, to co robi w dyskusji na temat tych dziedzicznych cech?
Cytat:Pedofilia też "może być" jedną ze strategii przekazywania własnych genów, więc rozumiem że także nie jest dewiacją?
No cóż, jeśli brak przynależności pewnych zjawisk do dewiacji wynikałby z Twojej definicji dewiacji (poprzez jej niespełnienie), to chyba pretensje o to mógłbyś mieć tylko do siebie.
Cytat:Co jeszcze jest strategią przekazywania genów? Karłowatość? Karły też się rozmnażają, geny są przekazywane, strategia działa - ergo to nie choroba
To w końcu dyskusja jest o Twoim sposobie rozpoznawania dewiacji (i o jego skuteczności), czy o chorobach?
Jeśli mogę coś dopowiedzieć do kwestii poruszanych przez antagonistycznego - postuluje on (jak mi się wydaje), że homoseksualizm jest taką samą korzystną cechą, jak nierozmnażające się kasty u mrówek. I tak jak nierozmnażające się kasty u mrówek, tak i homoseksualizm, mimo postulowanych korzyści, jakie daje, nie doprowadzi do wyginięcia heteroseksualizmu. Toteż oczywisty brak takich perspektyw nie oznacza bynajmniej, że zachowania homoseksualne nie są ewolucyjnie korzystne.
Jeszcze jedno - posługujesz się sformułowaniem "punkt widzenia ewolucji". Tylko że "punkt widzenia ewolucji", czyli dobór naturalny, "widzi" jedynie cechy i mechanizmy korzystne (czyli faworyzowane) oraz niekorzystne - przez co posługiwanie się domniemanymi efektami działania tego doboru w ocenie, czy coś jest dewiacją, czy nie, może jedynie prowadzić do wniosku, że wszystko może być dewiacją, i to jeszcze zależnie od warunków - bo pewne cechy w jednych warunkach mogą być korzystne, a w innych nie.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
@Likaon
Bardzo dobrze rozumiesz.
Likaon napisał(a):No cóż, jeśli brak przynależności pewnych zjawisk do dewiacji wynikałby z Twojej definicji dewiacji (poprzez jej niespełnienie), to chyba pretensje o to mógłbyś mieć tylko do siebie.
To by było ciekawe :lol2:
Hans nie rozumie jak durne jest ocenianie czegoś z punktu widzenia ewolucji. Według Hansa gwałt jest czymś dobrym bo zwiększa szanse reprodukcji mężczyzn nie mających dostępu do kobiet i nie tylko. I taka jest też zapewne geneza gwałtu :lol2:
Nie wszyscy mężczyźni mają dostęp do kobiet (np. w społecznościach poligamicznych) i nic dziwnego, że powstają alternatywne sposoby przekazania własnych genów.
Liczba postów: 1,854
Liczba wątków: 16
Dołączył: 04.2012
Reputacja:
86
Płeć: mężczyzna
To dość trafne spostrzeżenie. Kiedyś czytałem, że wg statystyk policyjnych w USA, waga ulicznych gwałcicieli wynosi średnio 70kg. Jest to wyraźnie mniej niż waga przeciętnego mężczyzny. Czyli wygląda na to, że gwałty faktycznie mogą być taką ewolucyjną strategią dla najgorszych frustratów.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Liczba postów: 10,996
Liczba wątków: 45
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,122
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):Tak. I nie są to hipotezy antagonistycznego tylko biologów. Dopóki Hans Wegeżynsten ich nie obali powinien chociaż wstrzymać się z wyrokowaniem.
http://www.newscientist.com/article/dn13...ality.html
http://www.nature.com/news/2010/100709/f...0.344.html
http://www.sciencedaily.com/releases/201...144551.htm
http://www.guardian.co.uk/science/blog/2...ay-animals
I jest to strategia spotykana u wielu gatunków zwierząt. Od ptaków do naczelnych.
Bardzo dobre linki. Tłumaczą doskonale w jaki sposób selekcja naturalna może pozwolić na nie "wykasowanie" homoseksualizmu z populacji nawet jeżeli obniża on dostosowanie danego osobnika.
[/quote]
Cytat:No przecież według Twojego rozumowania mrówki robotnice to dewiantki, nie mogą istnieć naturalnie(zapewne to życiowy wybór) bo się nie rozmnażają tylko pomagają przekazać swoje geny w inny sposób, poprzez spokrewnioną z nimi królową.
A tu już byłbym ostrożny z przenoszeniem tej analogii na ludzkich homoseksualistów. Bo jeżeli działa podobny mechanizm jak u mrówek oznacza to, że osobniki homoseksualne to osobniki których zdolność do rozmnażania którą posiadają jest tłumiona przez dominujące osobniki heteroseksualne w celu pełnienia innych niż rozrodcze funkcji przydatnych dla społeczeństwa. Coś mi się wydaje, że aktywistom LGTB niezbyt by się to spodobało
Likaon napisał(a):A cóż to? Ludzie żyją w jakimś innym wszechświecie? Obowiązują ich inne prawa i mechanizmy ewolucji?
Kreta obowiązują te same zasady ewolucji co jelenia. Nie oznacza to jednak iż bujne poroże znacząco zwiększyło by dostosowanie ewolucyjne kretów. Raczej wręcz przeciwnie
Cytat:Hans nie rozumie jak durne jest ocenianie czegoś z punktu widzenia ewolucji. Według Hansa gwałt jest czymś dobrym bo zwiększa szanse reprodukcji mężczyzn nie mających dostępu do kobiet i nie tylko. I taka jest też zapewne geneza gwałtu :lol2:
Gwałt jest znacznie gorszą strategią rozrodczą dla mężczyzny niż zbajerowanie kobiety i akceptowalne formy rozrodu  Nawet w przypadku braku kobiet.
Nie wystarczy, że dziecko zostanie spłodzone czy nawet urodzone- musi jeszcze osiągnąć wiek rozrodczy i samo spłodzić dzieci. A nawet obecnie poczęcie z gwałtu daje na to znacznie mniejsze szanse niż poczęcie zrobione po dobroci.
@Hans.
Taka mała rada, nie bierz się za tematy w których średnio się orientujesz bo zaczniesz robić za GodBoya konserwatyzmu
Liczba postów: 7,984
Liczba wątków: 162
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Soul33 napisał(a):To dość trafne spostrzeżenie. Kiedyś czytałem, że wg statystyk policyjnych w USA, waga ulicznych gwałcicieli wynosi średnio 70kg. Jest to wyraźnie mniej niż waga przeciętnego mężczyzny. Czyli wygląda na to, że gwałty faktycznie mogą być taką ewolucyjną strategią dla najgorszych frustratów.
a czy te statystyki uwzględniają fakt, że młodociani ważą mniej niż dorośli zaś czarni przy takim samym wzroście maja zwykle szczuplejszą budowę ciała?
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."
EH
Liczba postów: 5,638
Liczba wątków: 38
Dołączył: 03.2009
Reputacja:
23
Płeć: kobieta
Wyznanie: panteistka
Seth napisał(a):...młodociani ważą mniej niż dorośli zaś czarni przy takim samym wzroście maja zwykle szczuplejszą budowę ciała... ... takoż narkomani i bezdomni... a generalnie margines społeczny, który jest siedliskiem patologii.
Obstawiam, że przeciętny kieszonkowiec, włamywacz czy prostytutka również ważą mniej niż przeciętny obywatel.
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)
|