Liczba postów: 3,576
Liczba wątków: 20
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
9
Płeć: nie wybrano
nonkonformista napisał(a):Ojej, FlauFlaju. Z księżycaś spadł?
- Rejestracja związków partnerskich,
- Uproszczenie zasad dotyczących dziedziczenia, odwiedzania się w szpitalu itd.
Nie jestem z LGBT. To wyżej to raczej moje postulaty. Mnie to w zupełności wystarczy.
A co z twoim stosunkiem do adopcji dzieci przez homo ?
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
Liczba postów: 9,167
Liczba wątków: 64
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
60
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista, w przyszłości może buddysta mahajany
CreatedMind napisał(a):A co z twoim stosunkiem do adopcji dzieci przez homo? Posiadanie własnego dziecka jest czymś dziwnym, gdy jest się homoseksualistą. Ja tam lubię dzieci, ale cudze. Swoich mieć nie zamierzam.
A jeśli chodzi o adopcję, to potrzebne są lata badań, by zobaczyć jak to wpływa na dziecko, jak go kształtuje itd. Gdy okaże się, że nie ma to większego wpływu na psychikę dziecka, nie będę miał nic przeciwko.
Nie może być jednak tak, że wprowadzamy to na hurra.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Liczba postów: 7,737
Liczba wątków: 102
Dołączył: 04.2006
Reputacja:
33
Płeć: nie wybrano
GoodBoy napisał(a):Jest dyskryminacja. Geje i lesbijki jak najbardziej mogą zawierać małżeństwa, co pokazują przykłady krajów zachodnich. W tej chwili krajów, które mają małżeństwa homo jest 15, a razem z krajami, gdzie są związki partnerskie jest tych krajów kilkadziesiąt.
Nie ma dyskryminacji. Dyskryminacje prowadzą kraje, które zrównały paramałżeńskie instytucje homoseksualne z małżeństwem. Jest to dyskryminacja samych małżeństw jak i wielu dzieci potencjalnie narażonych na adopcję przez pary homo.
A homoseksualista jak nie mógł wziąć małżeństwa, tak nie może (chyba, że z osobą płci przeciwnej). Jest to fizycznie niemożliwe. Nawet jeśli prawo jakiegoś kraju twierdzi inaczej, to wykładnia tego prawa zawiera błąd semantyczny. Tego nie przeskoczy żadna ideologia
GoodBoy napisał(a):Dwa sondaże się ze sobą wykluczają - chodzi o ogólne poparcie dla samej idei związków partnerskich jeden za drugi przeciw. W innym poparcie dla związków homo wynosi 47%, co jest wynikiem fantastycznym jak na Polskę. To praktycznie połowa Polaków, którzy są za związkami homo. Jak dla mnie sondaże pokazują, że akceptacja społeczna dla homo rośnie, zwłaszcza z perspektywy dekad.
Ja nie przeczę, że akceptacja nie rośnie, bo w jakiś sposób rośnie i dobrze, bo homoseksualiści powinni mieć prawo do godnego życia w społeczeństwie bez prześladowań. Tym niemniej chciałem zwrócić uwagę, że w kwestii poparcia postulatów lobby LGBT społeczeństwo polskie jest przeciwne.
GoodBoy napisał(a):Manipulacja, bo tego nie wiesz. Ja mogę powiedzieć, że wynik byłby podobny, ponieważ większość ludzi jest kiepsko zorientowana i w takich badania decydują na podstawie swoich ogólnym sympatii/antypatii wg. klucza "jestem homofobem to będę we wszystkim NA NIE" - "jestem pro-homo to będę we wszystkim NA TAK". Większość respondentów pewnie nawet dokładnie nie zna projektów związków partnerskich.
Stawiając tą tezę przyjąłem proste założenie:
Skoro społeczeństwo ma sporo wątpliwości w sprawie zmian polegających na wprowadzeniu pewnej paramałżeńskiej instytucji z okrojonymi w porównaniu do małżeństwa prawami, to w sprawie zrównania praw takiej instytucji z prawami małżeństwa wątpliwości tych będzie znacznie więcej. To założenie jest jak najbardziej logiczne.
GoodBoy napisał(a):A ja jestem za wszystkim co mają hetero, ponieważ nie czuję się od nich w niczym gorszy i nie zamierzam akceptować dyskryminacji w żadnym zakresie przysługujących praw.
Nie musisz się czuć gorszy od hetero, bo i nie jesteś (no, może biologicznie w zakresie prokreacji, ale w kontekście prawa jak i relacji społecznych nie ma to znaczenia). Jesteś po prostu inny. Z owej inności wynika fakt, że pewnych ról (np. rodzica, męża/żony) w społeczeństwie i rodzinie homoseksualista pełnić nie może.
GoodBy napisał(a):To prawdziwe dane. Zapraszam do falsyfikacji w temacie Tgc 
To żeś se pozmyślał % ładnie Nie zgadzam się z Twoimi założeniami odnośnie osób wierzących, ponieważ większość wierzących żyją jak ateiści, więc mają w dupie nauczanie kościoła nie tylko dotyczące homo, ale też ich samych innych spraw.
Wierzący żyją jak ateiści? No zapewne tak samo jedzą, piją, bawią się, samochodami jeżdżą, seks uprawiają. Zgadza się, że w dużej mierze, żyjemy tak samo  Ale to nie znaczy, że ich poglądy będą identyczne. Skoro są katolikami, to znaczy, że coś ich jednak przy tej religii trzyma. Religia ta ma określone stanowisko ws. homoseksualizmu. Czy myślisz, że większość jej wyznawców ma owe stanowisko głęboko w dupie? Ja do takiego założenia bym się nie posuwał. Zwłaszcza, że sam widzisz iż:
GoodBoy napisał(a):Oczywiście, że wśród 40% niewierzących są też homofoby. Pokazałem tylko tendencję - im mniejszy poziom religijności napiętnującej homoseksualizm, tym mniejsze prawdopodobieństwo homofobii.
Już pominę używanie przez Ciebie paskudnego potwora słownego - homofobia. Sam widzisz, że jednak im mniejszy poziom religijności, tym większa akceptacja dla postulatów LGBT. A jak widzisz, ludzi religijnych w Polsce wciąż sporo.
GoodBoy napisał(a):Na tym forum jest sporo osób będących za emancypacją LGBT i nie są to tylko geje.
No ja też jestem za emancypacją społeczną homoseksualistów. Inaczej ją jednak rozumiem i widzę, niż Ty i to całe lewackie lobby.
GoodBoy napisał(a):Natomiast ataki homofobów spływają po mnie jak po kaczce. Są to typowe tekściki ludzi żyjących stereotypami i własnymi wyobrażeniami o homo, które są w większości mylne.
Czy dla Ciebie każda krytyka to atak? Póki co to Ty więcej tu atakujesz, jak jesteś atakowany. Szastasz tą "homofobią" na prawo i lewo, a zapewne nawet nie umiałbyś jej zdefiniować, ani obronić definicji. Bo i to pojęcie zostało stworzone po to, aby nim ludzi atakować i szufladkować
GoodBoy napisał(a):Zauważ, że dla wielu tutejszych homofobów każdy gej = miłośnik anala i nic poza tym. Można tylko wzruszyć ramionami.
Mam wrażenie, że mocno nadinterpretujesz fakty i wypowiedzi. To, że geje siłą rzeczy preferują anal pośród technik seksualnych, zawsze znajdzie jakieś tam odzwierciedlenie w humorze, czy docinkach. Myślę jednak, że mało kto jest na tyle płytki, żeby całe życie geja sprowadzać do tego. No chyba, że dla kogoś całe życie wokół seksu się kręci, ale wówczas należy takiej osobie współczuć.
GoodBoy napisał(a):Nie masz również o mnie pojęcia i chcesz to pojęcie budować na tym, że jestem gejem i chcę emancypacji LGBT.
Z faktu, że jesteś gejem nie wypływa absolutnie żaden wniosek polityczny. Może Ty masz tak małą wiedzę w tej dziedzinie, że wydaje Ci się, iż jest to jakikolwiek czynnik do wyciągania wniosków. Informuję Cię zatem, że tak nie jest.
Swój wniosek wysnułem na podstawie tego, że popierasz dane lobby mające konkretny charakter i postulaty polityczne - lewicowe. Nie można popierać takiego lobby, agitować za jego postulatami i być osobą apolityczną. To jest sprzeczność. Poza tym brak apolityczności zarzucam Ci także na podstawie lektury... tego wątku, nieco wcześniej
GoodBoy napisał(a):Nie masz racji z prostego powodu. "Lewactwo" to ludzie liberalni, a oni są w większością za LGBT. To, że Ty ich ubierzesz jako "rozgrywających swoją grę" nie zmienia faktu, że rozgrywający, czy nie - i tak byliby ZA. Lewica od dawna jest za związkami partnerskimi, a że przy okazji chcą dla siebie ugrac politycznie to jest normalna sprawa. Nie widzę w tym nic niestosownego, zwłaszcza że mimo, iż jestem apolityczny, nie mam nic przeciwko lewicy. Lepiej jak będzie rządzić lewica z Palikotem na czele, niż PiS, albo nijakie PO. Także nie wiem, w czym Ty widzisz problem?
Deklarujesz, że wolisz rządy lewicy niż prawicy, i że jesteś apolityczny. Kolego, tak się nie da. Posiadając określone poglądy i stanowiska w kwestiach politycznych nie da się być osobą apolityczną. Na tej podstawie mam Cię za:
GoodBoy napisał(a):Na tej podstawie mam być komuchem, lewizną i co tam jeszcze sobie wymyślisz :lol2:
Lewiznę. I myślę, że dość przystępnie wyłożyłem dlaczego. Komucha to wepchnąłeś tu sobie sam. Skoro tak bardzo chcesz... Swoją drogą gdybyś wypowiadał się także w innych tematach, nie dotyczących LGBT i homoseksualizmu, to może mielibyśmy szerszy ogląd Twoich przekonań i nasze postrzeganie Twojej osoby byłoby bliższe rzeczywistości. Póki jednak udzielasz się tylko w homokwestiach sam ograniczasz poznanie siebie, a wręcz tworzysz aurę fanatyka, dla którego kwestia praw homo jest sprawą polityczną numer 1. To tym bardziej pozwala Cię umieścić po lewej stronie sceny
GoodBoy napisał(a):Dlatego podałem przykłady rodziny oraz innych osób, w tym katolików, którzy mają podobne do moich poglądy w kwestii praw LGBT, a wcale nie są tymi, za których tak bardzo chciałbyś ich mieć.
A ja znam gejów, którzy takich jak Ty i całe lobby LGBT nazywają "różowymi kurwami od Biedronia". I co to zmienia w postrzeganiu rzeczywistości? Ja dobrze wiem, że takie jednostki się zdarzają. Taka postawa jest jednak całkowicie sprzeczna z nauką Kościoła, więc domniemam, że procent katolików mających takie przekonania nie może być zbyt wysoki.
Podajesz mi przykład ludzi, których w ogóle nie znam i nie chcę ich mieć za nikogo. To Ty wkładasz w moje usta jakąś interpretację poglądów tych osób. Ale po co robisz, nie mam pojęcia.
GoodBoy napisał(a):Twoja szufladka jest płyta i kiepsko działa, a ja pozostają nadal apolityczny, bez względu gębę której partii będziesz mi chciał przylepić 
Ja nie chcę Ci przylepiać gęby żadnej partii. Żeby nie być osobą apolityczną, nie trzeba popierać konkretnej partii. Wystarczy popierać określone postulaty, ideologię, organizację mającą cele polityczne, aby osobą apolityczną nie być. To naprawdę nie wymaga popierania partii.
GoodBoy napisał(a):I ja również kibicuję ku zmianom przepisów/ustaw 
No to piąteczka w tym względzie. Pytanie: Czy jeśli przepisy zostaną zmienione na tyle, że znikną kwestie trapiące homoseksualistów, na które lekiem miały być związki partnerskie, to taka instytucja będzie jeszcze potrzebna?
GoodBoy napisał(a):System sam się rozpierdala, bo jest coraz bardziej niedopasowany do współczesności. Ewolucja obyczajowa to zupełnie naturalne zjawisko. Ubzdurałeś sobie, że to wina jakiś lewaków, znowu chcesz dorobić gębę celem tworzenia wrogów i ich atakowania. Tymczasem moja matka nie lubi lewicy, a jest za małżeństwami homo, a nie tylko jak byś chciał zmianą niektórych przepisów podatkowo-spadkowych. Widzisz już masz rozjazd. Akceptowanie homo, nawet po całości z małżeństwami adopcjami itp. wcale nie musi się równać "komuch", "lewak" i co tam sobie jeszcze wymyślisz. Mozna być apolitycznym i mieć twój ogląd rzeczywistości w dupie i całą politykę i być totalnie pro-homo, tak po prostu od siebie w zgodzie z własnym sumieniem i obserwacjami.
Pytanie czy trendy polityczne się zmieniają, bo myślenie społeczne się zmienia, czy na odwrót  ?
GoodBoy napisał(a):Ojej i znowu zapomniałeś o różnicach na niekorzyść homo, bo hetero jednym aktem małżeńskim załatwiają sobie wszystko od razu cały pakiet, a nam chciałbyś kazać, byśmy latali do notariusza z każdą byle pierdółą i jeszcze za to płacili. Rzeczywiście dałeś popis jakże równego i sprawiedliwego traktowania... 
Nie, sam wspomniałem, że jestem za zmianami prawnymi w tym zakresie, które ułatwiłyby życie wszystkim, nie tylko homoseksualistom. Natomiast śmieszy Twoja roszczeniowość mnie rozbraja. Obecnie takie problemy ma każda osoba nie będąca w związku małżeńskim. Ja też. Nie jesteś jakoś szczególnie pokrzywdzony.
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
El Comediante
rodzice zachowują się inaczej wobec swoich rodziców, rodzeństwa, sąsiadów czy strażaków, nazywa się to zachowaniem społecznym  A to, na ile czule zachowują się wobec siebie rodzice to kwestia samych rodziców. I stąd wniosek że jedni będą się "miziać" przy dziecku a inni nie :-P
Sebastian Flak
Liczba postów: 5,409
Liczba wątków: 79
Dołączył: 10.2009
Reputacja:
90
Neuromanta napisał(a):rodzice zachowują się inaczej wobec swoich rodziców, rodzeństwa, sąsiadów czy strażaków, nazywa się to zachowaniem społecznym
Jestem prawie pewien, że zachowania wobec partnera życiowego również kwalifikują się do zachowań społecznych
Cytat:A to, na ile czule zachowują się wobec siebie rodzice to kwestia samych rodziców. I stąd wniosek że jedni będą się "miziać" przy dziecku a inni nie :-P
Kiedy ja właśnie nie piszę o żadnym mizianiu! Racja, że są rodzice mniej lub bardziej sobą zafascynowani. Ale nawet ci "zimni" mówią dziecku, że się kochają, niekoniecznie zahaczając o pszczółki i zapylanie kwiatków...
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
El Commediante napisał(a):Jestem prawie pewien, że zachowania wobec partnera życiowego również kwalifikują się do zachowań społecznych 
A czy ja twierdzę że nie :p
El Commediante napisał(a):Kiedy ja właśnie nie piszę o żadnym mizianiu! Racja, że są rodzice mniej lub bardziej sobą zafascynowani. Ale nawet ci "zimni" mówią dziecku, że się kochają, niekoniecznie zahaczając o pszczółki i zapylanie kwiatków...
Oj, polemizowałbym ci "zimni" potrafią być wręcz lodowaci. I ani sobie ani dziecku nigdy nie mówią o jakichkolwiek uczuciach.
Sebastian Flak
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Witold napisał(a):A u ludzi ktoś rozpieprza gejom ich gniazda? Owszem, są takie próby, poprzez stygmatyzację, jeśli np dwie lesbijki mają dzieci to mogą spotkać się z dyskryminacją ze strony np. przedszkola. Ponadto nie ma adopcji dla par homo, czyli z urzędu nie daję się gejom tych "gniazd" zakładać, jeśli chodzi o adopcje. U zwierząt nie zjawia się hetero-homofob i nie mówi "wam nie wolno wysiadywać jaja, bo jesteście homo!".
Witold napisał(a):U zwierząt występują prawne związki partnerskie? Zniżki podatkowe i ułatwienia testamentowe dla homoseksualistów? Zakaz mówienia że homoseksualizm to choroba? Trolle próbujący wmówić innym, że są dyskryminowani, usiłujący narzucać swoje fantazje jako "obowiązujące stanowisko nauki"? U zwierząt występują małżeństwa i homofoby myślące, że wiedzą lepiej od natury, próbujący wmówić całemu światu, że homo to jest złe? U zwierząt nie ma nierówności spowodowanej orientacją seksualną. Zwierzęta homo swobodnie łączą się w pary, a nawet wspólnie wychowują potomstwo. I nikt z przedstawicieli gatunku nie chce im przeszkadzać.
Neuromanta napisał(a):GB Odniose się do Szczepkowskiej na początek. Wychodzę z założenia że ci wujkowie czy kto tam ją wychowywał, jak już sam napisałeś zachowywali się tak jak większość dorosłych ludzi i przy dziecku kilkuletnim nie urządzali homoorgii. Więc skoro nie obnosili się ze swą seksualnością to skąd do cholery kilkulatek miałby wiedzieć że z wujkami coś jest nie tak. Że mają inne preferencje niż reszta? Ale może się mylę i w domach homoseksualistów od rana do wieczora ciągle narzekają jaki to ciężki żywot pędzą i co w sypialni robią. Nie wiedziałem, że przy dziecku kilkuletnim wg. Ciebie normą jest urządzanie hetero orgii... Dziecko nie wie, że coś z nimi nie tak, bo nic z nimi nie jest nie tak. Dopóki żaden homofob nie przyjdzie ze swoją spaczoną ideologią i nie będzie dziecku maglował głowy, dopóty dziecko samo będzie potrafiło właściwie dla niego ocenić obraz sytuacji. Tak jak dla Szczepkowskiej to było zupełnie naturalne i normalne, ponieważ odszczepiając wpływ ideologii nienawiści, w miłości homo nie ma nic złego, jeśli partnerzy się kochają, wzajemnie się o siebie troszczą o obdarzają szacunkiem. Znasz dziecko nie zmaglowane ideologicznie, które taki obrazek oceniłoby źle? I skończ szafować argumentami z kosmosu wziętymi vide "homoorgie przed dzieckiem".
Neuromanta napisał(a):Teraz zarzuty które mi postawiłeś w odpowiedzi na przedostatni post. A zacznę od parad, nie pisałem o wszystkich a o tych w których uczestniczą roznegliżowani i wymalowani homo. A takie odbywają się np. W Berlinie, Paryżu, Londynie. Więc albo nie doczytałeś albo zwyczajnie manipulujesz. Bardzo dobrze doczytałem i dopiero teraz raczysz wymieniać miasta. Wcześniej pisałeś w charakterze ogólnym, a jako, że piszemy o sytuacji polskiej, zasugerowałeś, że w PL parady tak samo wyglądają. Hipokryzja polega na tym, że chcesz oceniać polską scenę emancypacji LGBT używając do tego argumentów z niektórych zachodnich parad, ponieważ te polskie są tak zwykłe i niekontrowersyjne, że nie możesz tam znaleźć żadnego "haka". Zresztą na zachodnich, poza nielicznymi wyjątkami, większośc uczestników zachowuje się i wygląda dokładnie tak jak w Polsce, a nawet ci, którzy się bardziej stroją i nawet malują, są obowiązani do przestrzegania prawa i nie wolno im odsłonić zbyt wiele. Twoje zarzuty są więc kiepskie.
Neuromanta napisał(a):A odniesienia do świata zwierząt jest zwyczajnie fałszywe, bo idąc tym tropem mogę napisać że skoro w świecie zwierząt istnieje kanibalizm, a inne zwierzęta go nie piętnują, bo tam nie istnieje coś takiego jak ideologia. To jest to sztuczna postawa wywołana ideologią nienawiści i zachowaniami antykanibalistycznymi występującymi w środowisku w którym się wychował albo przebywał. I nic poza tym. Więc powinna być usuwana ze środowiska za pomocą indoktrynacji od najmłodszych lat. Łapiesz gdzie jest fałsz w takim odniesieniu? Czekam na odpowiedź. W razie pytań postaram się odpowiedzieć rano. Kanibalizm nie występuje u wszystkich zwierząt, tylko u niektórych, co jest spowodowane taką, a nie inną funkcją gatunku. Człowiek nie ma wpisanego kanibalizmu w swoją biologię, ale podobnie jak wiele zwierząt, są w naszej populacji homoseksualiści. I jest to całkowicie normalne.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
8
GoodBoy napisał(a):Owszem, są takie próby, poprzez stygmatyzację, jeśli np dwie lesbijki mają dzieci to mogą spotkać się z dyskryminacją ze strony np. przedszkola.
Na czym ta "dyskryminacja" miałaby polegać?
Cytat:Ponadto nie ma adopcji dla par homo, czyli z urzędu nie daję się gejom tych "gniazd" zakładać, jeśli chodzi o adopcje.
Tak samo jak parom heteroseksualnym niebędącym małżeństwami. Czyli jak zwykle, żadnej dyskryminacji homoseksualistów nie ma.
Cytat:U zwierząt nie zjawia się hetero-homofob i nie mówi "wam nie wolno wysiadywać jaja, bo jesteście homo!".
Ktoś gejom siłą odbiera dzieci?
Cytat:U zwierząt nie ma nierówności spowodowanej orientacją seksualną.
U ludzi też nie, przynajmniej dopóki "orientacja" mieści się w granicach ludzi dorosłych.
U zwierząt i to nie jest problemem, ścigania pedofilii czy gwałtów też przecież nie ma.
Cytat:Zwierzęta homo swobodnie łączą się w pary, a nawet wspólnie wychowują potomstwo. I nikt z przedstawicieli gatunku nie chce im przeszkadzać.
A ktoś homo zabrania łączyć się w pary?
Specjalne służby homofobiczne wyłapują gejów i wysyłają ich na przymusowe odmawianie pacierza i leczenie elektrowstrząsami?
Cytat:Kanibalizm nie występuje u wszystkich zwierząt, tylko u niektórych, co jest spowodowane taką, a nie inną funkcją gatunku. Człowiek nie ma wpisanego kanibalizmu w swoją biologię, ale podobnie jak wiele zwierząt, są w naszej populacji homoseksualiści. I jest to całkowicie normalne.
Kanibalizm, pedofilia, morderstwa, choroby, w ogóle ten argument "homoseksualizm występuje u zwierząt, więc jest normalny" jest niewyobrażalnie głupi.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Witold napisał(a):Tak samo jak parom heteroseksualnym niebędącym małżeństwami. Czyli jak zwykle, żadnej dyskryminacji homoseksualistów nie ma.
Jak zwykle jest gdyż pary homoseksualne nie mogą zawrzeć małżeństwa a heteroseksualne mogą. A więc dyskryminacja jest i Witold swoimi sofistycznymi wygibasami nic z tym nie zrobi.
Witold napisał(a):Kanibalizm,pedofilia, morderstwa, choroby, w ogóle ten argument "homoseksualizm występuje u zwierząt, więc jest normalny" jest niewyobrażalnie głupi.
Ależ skąd jest to bardzo dobry argument przeciwko ludziom(najczęściej konserwatystom) mówiącym, że homoseksualizm nie jest naturalny. Jest naturalny. Problem tych ludzi jest taki, że oni poprzez naturalny rozumieją automatycznie dobry. Pewnie dlatego, że wierzą, że świat jest konstrukcją jakiegoś bóstwa, które nie mogłoby zjebać sprawy. Wśród konserwatystów nieteistycznych jest to chyba tylko atawizm bo teizmie.
Dla mnie oczywiście ten argument nie ma żadnego znaczenia bo osobiście leję ciepłym moczem na to czy coś jest naturalne czy nie. Nie dlatego uważam coś za dobre lub złe.
Liczba postów: 1,047
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
0
Witold napisał(a):Tak samo jak parom heteroseksualnym niebędącym małżeństwami. Czyli jak zwykle, żadnej dyskryminacji homoseksualistów nie ma.
Należy zauważyć, że para heteroseksualna może w każdej chwili potwierdzić swój związek pod względem prawnym i zawrzeć małżeństwo w USC, zyskując wiele przywilejów - dziedziczenie, odwiedziny w szpitalu, itp.
Geje nie.
Liczba postów: 3,124
Liczba wątków: 12
Dołączył: 09.2006
Ale on to wie, tylko udaje, że nie ma dyskryminacji, bo geje przecież też mogą pójść do USC i zawrzeć ślub, a że tylko z płcią przeciwną to kogo to (tzn. Witolda guzik to) :lol2:
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
su27 napisał(a):Należy zauważyć, że para heteroseksualna może w każdej chwili potwierdzić swój związek pod względem prawnym i zawrzeć małżeństwo w USC, zyskując wiele przywilejów - dziedziczenie, odwiedziny w szpitalu, itp.
Geje nie. Nie napisałeś nic o dyskryminacji. Napisałeś czym się różnią możliwości jednej grupy od drugiej. Prawo może i powinno traktować ludzi różnie w zależności od ich cech i okoliczności. Niedozwolone jest różne traktowanie podmiotów podobnych.
Całe prawo to jedna wielka paleta różnych praw i obowiązków. Co oczywiście nie znaczy, że prawo to jedna wielka dyskryminacyjna heca.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
8
su27 napisał(a):Należy zauważyć, że para heteroseksualna może w każdej chwili potwierdzić swój związek pod względem prawnym i zawrzeć małżeństwo w USC, zyskując wiele przywilejów - dziedziczenie, odwiedziny w szpitalu, itp.
Geje nie.
Geje tak. Żadnego zakazu zawierania małżeństw przez homoseksualistów nie ma, tyle że oni nie chcą ich zawierać, nie odpowiada to ich preferencjom.
Niektórym heteroseksualistom też małżeństwo z jakichś powodów nie odpowiada i są tak samo "dyskryminowani".
Kwestie dziedziczenia, odwiedzin itd. da się załatwić inaczej, a jeżeli nawet są utrudnione, to można by je ułatwić inaczej, bez tworzenia jakichś prawnych oksymoronów typu "małżeństw homoseksualnych". Ułatwiając te czynności dla wszystkich, a nie tylko dla gejów, którzy mieli kaprys zawrzeć "związek partnerski" (np. likwidacja podatku od spadku).
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Sajid napisał(a):Napisałeś czym się różnią możliwości jednej grupy od drugiej.
Czym różnią się możliwości np. pary lesbijek od pary heteroseksualnej? Z tego co wiem lesbijka może urodzić własne dziecko a nawet może być to dziecko posiadające geny dwóch kobiet. Mogą też dziecko wychować.
Witold napisał(a):Geje tak. Żadnego zakazu zawierania małżeństw przez homoseksualistów nie ma, tyle że oni nie chcą ich zawierać, nie odpowiada to ich preferencjom.
.
Podobnie jak dawniej pary mieszane rasowo nie były dyskryminowane. Po prostu normalne, niemieszane rasowo małżeństwo, nie odpowiadało ich preferencjom.
Liczba postów: 1,047
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
0
Właśnie się zorientowałem, że dostałem ujemną reputację, z komentarzem o skrajnej homofobii. Seriously? A mnie się wydawało, że od czasu do czasu bronię gejów w tym wątku? Może ruchowi LGBT pomogłoby gdyby przestał ludzi wyzywać od homofobów zanim jeszcze usta otworzą...
Liczba postów: 12,315
Liczba wątków: 81
Dołączył: 12.2009
Reputacja:
388
Płeć: nie wybrano
antagonistyczny napisał(a):Czym różnią się możliwości np. pary lesbijek od pary heteroseksualnej? Z tego co wiem lesbijka może urodzić własne dziecko a nawet może być to dziecko posiadające geny dwóch kobiet. Mogą też dziecko wychować. Gdyby niczym się nie różniły to pewnie nie byłoby tego całego krzyku. Taka para nie może adoptować dziecka lub zawrzeć małżeństwa. Oba te konstrukty prawne nie były bowiem tworzone pod taki rodzaj pary.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Sajid napisał(a):Gdyby niczym się nie różniły to pewnie nie byłoby tego całego krzyku.Taka para nie może adoptować dziecka lub zawrzeć małżeństwa. Oba te konstrukty prawne nie były bowiem tworzone pod taki rodzaj pary.
Nie może adoptować dziecka lub zawrzeć małżeństwa przez złe prawo. Natomiast przy dobrym prawie mogą spokojnie spełniać tę samą funkcję.
Liczba postów: 1,047
Liczba wątków: 9
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
0
Witold napisał(a):Geje tak.
Niestety nie. Konstytucja i Kodeks Rodzinny mówią o związku kobiety i mężczyzny.
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 1
Dołączył: 05.2009
Reputacja:
8
GoodBoy napisał(a):Ale on to wie, tylko udaje, że nie ma dyskryminacji, bo geje przecież też mogą pójść do USC i zawrzeć ślub, a że tylko z płcią przeciwną to kogo to (tzn. Witolda guzik to)
Bo tak jest. "Małżeństwo" z płcią tą samą byłoby prawnym absurdem, ekwiwalentem zaliczenia ślimaka do ryb w prawie unijnym.
Na pozostałe kwestie TrollBoy oczywiście nie odpowie, bo i po co. Zresztą, można bez trudu przewidzieć, co by odpowiedział, więc rzeczywiście, po co.
su27 napisał(a):Niestety nie. Konstytucja i Kodeks Rodzinny mówią o związku kobiety i mężczyzny.
Bądź łaskaw czytać do końca to, na co odpowiadasz, najlepiej ze zrozumieniem.
Liczba postów: 942
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2009
Witold napisałeś już 3 posty i jeszcze nie napisałeś nic o ZSRR. Dobrze się czujesz?
|