To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
antagonistyczny napisał(a):Nawet jedna osoba za pomocą klonowania. I nawet nie potrzebujesz plemników.

Do tego już mówiłem o metodach typu surogatka. Dziecko jest dodane, mamy nowego podatnika. Kogo interesuje jego genotyp?

Surogatka to bardzo kiepska metoda. Dopóki nauka nie wymyśli jak wyłączyć kobiecie instynkt macierzyński, taka metoda reprodukcji będzie notorycznie generować konflikty na linii - zleceniodawcy-surogatka (jeśli po urodzeniu kobieta nagle się rozmyśli i nie będzie chciała dziecka oddać) i depresje, które pojawią się u wielu spośród tych, które umowy dotrzymały. Oddziaływanie na ład społeczny zdecydowanie bardziej negatywne niż tradycyjny sposób reprodukcji.

Druga rzecz, czysto matematyczna. Do reprodukcji tą metodą potrzeba trzech osób, zamiast dwóch.

Abstrahuję tu zupełnie od moralnych aspektów angażowania surogatki przez homoseksualistów, gdyż wiem, że nie uważasz ich za istotne. Nawet jednak bez nich, aż do skonstruowania sztucznych macic, nie uda się w sposób efektywny zastąpić funkcji reprodukcyjnej małżeństwa.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Owszem i co z tego? Zarzut, że ktoś się kolorowo ubrał i umalował nie jest zarzutem, tylko wyrazem jakiś gustów. Jak masz podejrzenia łamania prawa na paradach, ktoś pokazał fiuta to bym zrozumiał, ale zwykłe kolorowe parady? Mają prawo się ubierac jak chcą i zachowywać jak chcą w ramach dopuszczalnego prawa. Tak samo jak na Rio, gdzie większość stanowią hetero, a poziom golizny i kolorowych strojów jest o niebo większy. Co to ma wspólnego z kontekstem wychowywania dzieci, któremu dorobiłeś gębę parad i orgii homo?

Tylko że ja już wcześniej o tym pisałem. I to w kontekście przykładu dlaczego takie zachowanie uruchamia opisany przeze mnie mechanizm.


GoodBoy napisał(a):To Twoja wyobraźnia, a nie fakt. Orientacji nie da się nauczyć. Jakoś ja nie wyniosłem z domu orientacji hetero, mimo, że byłem przez hetero wychowywany i nie brakowało mi zarówno ojca jak i matki.

A wktórym momencie tak napisałem? Nie wyciągaj pochopnych wniosków Uśmiech
Dałem przykład, dlaczego dorastający heteryk może mieć problemy z identyfikacją. Może ale nie musi.


GoodBoy napisał(a):Podobno homofoby uważają, że homo to choroba, tylko nie potrafią tego udowodnić w nauce.

Nie wiem ja nic takiego nie pisałem, dopóki nie przeniosłeś odpowiedzi do tego tematu to prawie wcale tu nie zaglądałem. Wspominałem wcześniej że nic mnie nie obchodzą sprawy osobiste innych ludzi. W przeciwieństwie do tych innych ludzi, którzy interesują się wręcz chorobliwie życiem reszty.


GoodBoy napisał(a):Nie musisz. Ja też już Ci tłumaczyłem, że bezpodstawnie i bez żadnych argumentów merytorycznych mieszasz lęk przed obcym z ideologią, czyli czymś nabytym.

No to skąd się wzięła ta ideologia. Z miłości bliźniego? A może z tolerancji czy ciekawości? Bo mi się wydaje że z pospolitego strachu przed czymś obcym, niezrozumiałym.
Cytat z wiki:
"Ksenofobia może dotyczyć wszystkiego, co wiąże się z obcokrajowcami, osobami nieznanymi, innymi pod pewnymi względami."

Czyli to o czym wałkuje. Potępiane jest coś nie dlatego że złe, a dlatego że inne.

GoodBoy napisał(a):W tym przypadku sama ideologia. Szczepkowska najlepszym na to dowodem, że bez ideologii, dziecko postrzega związki homo jako coś w zupełności normalnego, czyli tak jak jest faktycznie.

O tym też pisałem i to na samym początku. Pisałem że są dwie strategie ksenofobia i tolerancja. (Czytałem o tym w jakimś czasopiśmie jak znajdę link to podrzucę). Widocznie Szczepkowska należała do tej drugiej tolerancyjnej grupy. To zachowanie wrodzone. Z tego co pamiętam to pierwsza grupa była zdecydowanie liczniejsza stosunek wynosił chyba 9:1. Jednak pewny nie jestem. Dawno ten artykuł czytałem.

GoodBoy napisał(a):Kiedy właśnie o to chodzi, że mieli debili oszołoma i manipulanta w jednym. Słuchali go jak boga, więc w tym przypadku doszedł jeszcze kult jednostki oraz strach przed nieposłuszeństwem. I to ma być analogia do homo? Ja Ci dałem przykład dotyczący homo jako zaprzeczenie Twojej tezy i nadal czekam na wyjaśnienie dlaczego u Szczepkowskiej nie zadziałały mechanizmy ksenofobii, o których piszesz?

Ale dlaczego nikomu nie znany malarz akwareli i architekt amator, ksenofob do kwadratu chcący zniszczyć wszystko co nie aryjskie, doszedł do władzy? Jak to możliwe że opisując w "Mein Kampf" swoje poglądy jawnie i wprost zdobył elektorat? Przecież jego poglądy bazowały na strachu przed obcością i "wychwalaniem" swoich. Czy ta ideologia to nie piękny przykład stosowania ksenofobii w taki sposób by manipulować masami? Wierz mi jakby głosił że inne narody są lepsze od Niemców to prędko by w piachu skończył. Strach przed karą był dopiero wtedy gdy doszedł do władzy. Wcześniej strachu nie było i kultu jednostki nie było a mimo to wybrano go na przedstawiciela narodu...

GoodBoy napisał(a):Nie, bo np. u szarańczy kanibalizm to uwarunkowanie biologiczne. Zżerają się wzajmnie nawet jak pokarmu jest pod dostatkiem. Całymi chmarami atakują drzewa na których są larwy owadów i pisklęta ptaków. Pożywienia jest pod dostatkiem, jednak wystarczy, że któraś szarańcza spadnie z drzewa, zaczyna wydzielać hormony związane z bólem, co przyciąga do niej inne szarańcze, które ją zżerają, mimo, że wkoło mają od pyty innego pożywienia. U ludzi nie ma tego mechanizmu.

Mechanizm jest. A jak zajrzysz do linka to się dowiesz że i u ludzi kanibalizm występuje gdy jest pełno żarcia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanibalizm

A tu fragment:


Kanibalizm wśród ludzi

Z głodu
Do aktów kanibalizmu powodowanych głodem miało dojść w czasie oblężenia Maarratu w 1098 roku w trakcie I wyprawy krzyżowej.
Ok. roku 1820 w Basutolandzie (obecnie Lesotho) zapanował głód, a miejscowe plemiona zaczęły polować na sąsiadów, których ciała następnie zjadano. Od tej pory kanibalizm zaczęto uprawiać tam regularnie. Schwytanym ofiarom łamano nogi, by nie mogły uciec. W ten sposób powstało coś w rodzaju "żywej spiżarni". Za największy przysmak uchodziły dzieci i kobiety.
W latach 1932–1933 doszło do przypadków kanibalizmu na masową skalę w ZSRR, podczas wielkiego głodu na Ukrainie, rozkułaczania oraz przymusowej kolektywizacji[1].
Do przypadków kanibalizmu dochodziło również w czasie Oblężenia Leningradu (1941–44).
Współcześnie kanibalizm z głodu zdarza się wśród ocalałych ofiar katastrof, np. lotniczych lub morskich. Jednym z najbardziej znanych takich przypadków jest los ocalałych w katastrofie urugwajskiego samolotu (lot 571) 13 października 1972 w Andach. Katastrofę przeżyło 32 z 45 pasażerów. W obliczu śmierci głodowej część ocalałych zdecydowała się na jedzenie ciał zmarłych towarzyszy, ci którzy nie zdecydowali się na ten drastyczny wybór zmarli z głodu. Ekspedycja ratunkowa uratowała 16 osób.
Doniesienia o przypadkach kanibalizmu wywołanego głodem napływają także z Korei Północnej[2].

Wśród morderców
Kanibalizm zdarza się wśród morderców, często seryjnych zabójców, mając niekiedy podłoże seksualne. Do znanych wypadków kanibalizmu o takim podłożu należy przypadek mordercy Armina Meiwesa, niemieckiego informatyka, poszukującego przez Internet młodych mężczyzn, w celu zabicia i zjedzenia. Innym głośnym przypadkiem było zamordowanie i zjedzenie człowieka przez Anthony Morleya, zwycięzcę pierwszego konkursu na najpiękniejszego geja w Wielkiej Brytanii[5]. Znane są także przypadki autokanibalizmu – przymuszonego lub dobrowolnego.[/quote]

Jak widzisz w przypadki kanibalizmu są dość częste. A sporadycznie zdarzają się nawet u gejów Uśmiech. I w porażającej części odpowiada za to mechanizm przetrwania. Chcesz poczytać o Wielkim Głodzie na Ukrainie i do jakich przypadków kanibalizmu tam dochodziło. A ofiary szły w miliony. To proszę bardzo:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_g%C5...a_Ukrainie

Albo jak zjadano truposzów, bo nic innego nie było to proszę poczytaj sobie o skutkach:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_litew..._1558-1570

Taki mechanizm więc występuje i bezzasadne jest twierdzić że nie.

GoodBoy napisał(a):Wszystko co piszesz nt. kanibalizmu u ludzi to przykłady ideologii, a nie mechanizmów, o których pisałeś, w szczególności nie mechanizmu przetrwania.

Poczytaj choćby zarzucone linki. A zmienisz zdanie.


GoodBoy napisał(a):To bardzo ciekawe i szokujące zarazem. Znaczyłoby to, że ludzi zjadających innych ludzi jest więcej niż kilkaset milionów, porównując to do homo wynoszącego kilka % populacji, nie licząc biseksów. Zatem, czy bazujesz na danych, czy na własnych wyobrażeniach?

Może uściślę. Było ich miliony. i to jeszcze na początku dwudziestego wieku. Wraz z rozwojem technicznym i cywilizowaniem dzikich, ta liczba mocno spadła. Ale nadal jest dość wysoka. A liczba potencjalnych kanibali jest znacząco wyższa niż nawet liczba potencjalnych homo i bi razem wziętych Uśmiech


GoodBoy napisał(a):http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksual...erz%C4%85t

Z zachowań o które pytałem kwalifikują się tylko pingwiny. A i to tylko te wychowywane w niewoli. Niemniej dobrze wiedzieć. A te na wolności wychowują sobie kamień... Bo jak się powołujesz na naturę to warto by było zadać pytanie, dlaczego nie występują żadne stworzenia które na wolności były by homo i miały potomstwo. Pingwiny na wolności musiały by zakosić komuś jajko, by mogły mieć "swoje" potomstwo. Nie znalazłem tam żadnego gatunku który był by homo i wychowywał swoje potomstwo i to nawet jakby był zapłodniony przez płeć przeciwną a tworzył parę z homo Niezdecydowany
Sebastian Flak
Odpowiedz
antagonistyczny napisał(a):Nawet jedna osoba za pomocą klonowania. I nawet nie potrzebujesz plemników.

Wyznawcy lgbt-zmu zrobią wszystko i chwycą się każdej brzytwy, byle tylko nie przyznać tego co ekstremalnie oczywiste.


Cytat:Własność już dyskryminuje biednych.

Wy naprawde macie jakieś chorą obsesję na punkcie "dyskryminacji".

Czy "dyskryminacja" to wg was czasem nie urządzenie służące do pomiaru zawartości azotu w powietrzu, bo czemu nie?
Odpowiedz
exodim napisał(a):Ja napisałem, że polskie prawo konstytucyjne (czyli najwyższe w hierarchii) zabrania ustawodawcy (zgodnie z opiniami, o których pisałem) kreowania instytucji związku choćby zbliżonej do małżeństwa, o którym mowa w art. 18 Konstytucji.
Ja napisałem, że polskie prawo konstytucyjne pozwala ustawodawcy (zgodnie z opiniami, które przytaczałem) do kreowania instytucji związku homoseksualnego lub małżeństwa podobnego do tego, o którym mowa w art. 18 Konstytucji. To jest fakt. Ponadto, pokazałem opinię konstytucjonalisty, który skomentował przytoczoną przez Ciebie logikę jako samowykluczającą się wykładnię Konstytucji sprawiającą, że jest ona niezgodna z... Konstytucją. I to również jest fakt.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Nie mówiąc już o złodziejach. Ci dopiero są dyskryminowani przez własność.

Burżuazyjne pierdoły!

Nie ma złodziei, są tylko zakonspirowani rewolucjoniści walczący o sprawiedliwość społeczną.


GoodBoy napisał(a):Poniżej artykuł z opinią konstytucjonalisty, który słusznie zauważa, że gdyby uznać projekty Związków Partnerskich za niekonstytucyjne, należałoby uznać niezgodność Konstytucji z ...Konstytucją, ponieważ:

Tylko jeżeli przyjmiemy założenie, że brak małżeństw homoseksualnych jest dyskryminacją, tymczasem to założenie jest kosmiczną bzdurą.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Ja napisałem, że polskie prawo konstytucyjne pozwala ustawodawcy (zgodnie z opiniami, które przytaczałem) do kreowania instytucji związku homoseksualnego lub małżeństwa podobnego do tego, o którym mowa w art. 18 Konstytucji. To jest fakt. Ponadto, pokazałem opinię konstytucjonalisty, który skomentował przytoczoną przez Ciebie logikę jako samowykluczającą się wykładnię Konstytucji sprawiającą, że jest ona niezgodna z... Konstytucją. I to również jest fakt.

Jak czytasz publicystów, a nie sędziów TK czy SN to później tego efekty wszyscy widzimy w postaci wypluwanych przez ciebie bzdur.
Tu, tu i tu masz pełne teksty opinii Sądu Najwyższego (nie jak to bredził Cimoszewicz Prezesa SN, tylko łącznie 5 sędziów i 3 konstytucjonalistów-asystentów w biurze analiz).
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
No ale to przecież są naukowcy i organizacje zdrowia zapewne Exodimie,więc ciężar gatunkowy ich słowa dla gudboja mają...
Duży uśmiech

Odpowiedz
Wątek podatkowy został przeniesiony tu.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Odpowiedz
Śmieszy mnie to posiłkowanie się Francją przez naszych rodzimych tradycjonalistów.Raz jako kraju upadającego przez głupotę jego obywateli, którzy pozwalają się wodzić za nos islamistom. A znowu, jak w tym przypadku, jak to mądrzy Francuzi bronią się przed strasznie szkodliwymi małżeństwami homo.

Szkoda tylko, że tutejsi tradsi nie zająknęli się chociażby o KONSERWATYWNYM premierze Wielkiej Brytanii, który zalegalizował niedawno małżeństwa osób homoseksualnych, czy amerykańskich KONSERWATYSTACH również popierających takie małżeństwa. No ale kto by się nimi przejmował, przecież to tylko ucharakteryzowani na konserwy, lewacy.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
exodim napisał(a):Jak czytasz publicystów, a nie sędziów TK czy SN to później tego efekty wszyscy widzimy w postaci wypluwanych przez ciebie bzdur.
Tu, tu i tu masz pełne teksty opinii Sądu Najwyższego (nie jak to bredził Cimoszewicz Prezesa SN, tylko łącznie 5 sędziów i 3 konstytucjonalistów-asystentów w biurze analiz).
Bzdury to Ty piszesz, chcąc wprowadzić wszystkich w błąd, że opinie poszczególnych wybranych przez Ciebie prawników są wiążące. Nie kłam, bo nie przytoczyłem opinii publicystów tylko m.in konstytucjonalisty. Zwróciłem Ci uwagę i robię to ponownie, że opinie prawników są podzielone i nie ma żadnej ostatecznej wiążącej opinii nt. temat, która by zamykała sprawę.

Opinia prof. nauk prawnych Ewy Łętowskiej:

"Ewa Siedlecka: Czy art. 18 konstytucji wyklucza uchwalenie w jakiejkolwiek formie prawa do zawarcia formalnego związku innego niż małżeństwo kobiety i mężczyzny? Jako członkini Komitetu Nauk Prawnych PAN współopiniowała pani dla marszałka Sejmu projekt ustawy złożony przez lewicę.

Prof. Ewa Łętowska: Na wstępie: dyskusja, która się na ten temat publicznie toczy, jest zakłamana. Ma charakter ideowy, a nie prawny. Politycy usiłujący nie dopuścić do uchwalenia jakiejkolwiek formy związków partnerskich przywołują, często absurdalne, argumenty rzekomo z konstytucji, rzekomo z ustaw lub rzekomo z nauki prawa. Chcą swój sprzeciw ideowy przybrać w szatę prawa. Trzeba tę dyskusję odkłamać. Argumenty ideowe powinny być nazwane po imieniu. Sprzeciwiam się kamuflowaniu ich za pomocą prawa.

A co do art. 18, to wystarczy spojrzeć na jego konstrukcję. On mówi tylko tyle, że małżeństwu jako związkowi kobiety i mężczyzny należy się opieka i ochrona państwa. To nie znaczy, że innym związkom opieka i ochrona się nie należy. Ani że nie można takich związków ustanowić."

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,1...azkow.html

A tutaj opinia kolejnego, obok Piotrowskiego, konstytucjonalisty:

"Chociaż konstytucja w art. 18 mówi o małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny, nie oznacza to, że obok nie mogą istnieć inne związki - tak o kwestii zgodności z konstytucją odrzuconych przez Sejm projektów ustaw dot. związków partnerskich mówił w "Faktach po Faktach" prof. Piotr Winczorek. "
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3...03177.html

Neuromanta napisał(a):Tylko że ja już wcześniej o tym pisałem. I to w kontekście przykładu dlaczego takie zachowanie uruchamia opisany przeze mnie mechanizm.
No i tu się własnie nie zgadzamy, bo nie uruchamia, nie w tym wydaniu, które chcesz mi narzucić.

Neuromanta napisał(a):A wktórym momencie tak napisałem? Nie wyciągaj pochopnych wniosków Uśmiech
Dałem przykład, dlaczego dorastający heteryk może mieć problemy z identyfikacją. Może ale nie musi.
Nie dałeś przykładu, tylko swoje widzimisie, nie popierając tego żadnym dowodem. Możesz pisać o rzeczach, które Ci się wydają, a ja wolę pisać o faktach.

Neuromanta napisał(a):No to skąd się wzięła ta ideologia. Z miłości bliźniego? A może z tolerancji czy ciekawości? Bo mi się wydaje że z pospolitego strachu przed czymś obcym, niezrozumiałym.
Cytat z wiki:
"Ksenofobia może dotyczyć wszystkiego, co wiąże się z obcokrajowcami, osobami nieznanymi, innymi pod pewnymi względami."

Czyli to o czym wałkuje. Potępiane jest coś nie dlatego że złe, a dlatego że inne.
Wzięła się z głęboko osadzonej w kulturze chrześcijańskiej ideologii homofobicznej. Dlatego w Polsce jest większy jej poziom, niż chociażby w krajach Europy zachodniej. U nas więcej osób wierzy w bajkę pt. Biblia i w kazania, które im ksiądz wygłasza na ambonie. Na szczęście z każdym rokiem naiwniaków jest coraz mniej, dlatego relatywnie poziom akceptacji homo rośnie, może nie z każdym rokiem, ale z każdą dekadą w sposób decydowany, na skutek m.in laicyzacji i coraz mniejszej liczby osób identyfikujących się jako katolicy. To jest wszystko klimat przyjazny emancypacji LGBT.

Neuromanta napisał(a):O tym też pisałem i to na samym początku. Pisałem że są dwie strategie ksenofobia i tolerancja. (Czytałem o tym w jakimś czasopiśmie jak znajdę link to podrzucę). Widocznie Szczepkowska należała do tej drugiej tolerancyjnej grupy. To zachowanie wrodzone. Z tego co pamiętam to pierwsza grupa była zdecydowanie liczniejsza stosunek wynosił chyba 9:1. Jednak pewny nie jestem. Dawno ten artykuł czytałem.
Czyli już miękniesz Uśmiech Tolerancja nie jest zachowaniem wrodzonym, tylko ideologią. Ksenofobia ma wrodzone tylko niektóre swoje schematy i to te w najbardziej prymitywnej formie. Dotyczy to głównie strachu przed obcymi ludźmi (tych, których nie znamy i wzbudzających nasze zdziwinie np. wyglądem), groźnymi zwierzętami i innymi niebezpieczeństwami. Zauważyłem, że pomijasz w swoich wywodach ksenofobię opartą na ideologii, a taki właśnie ma ona wymiar w przypadku antysemityzmu, czy chociażby homofobii. Nie ma w tych przypadkach wymiaru wrodzonego. Szczepkwoska jest tego potwierdzeniem. To czysta ideologia. Dziecko wychowywane w klimacie nienawiści do innych z powodu orientacji seksualnej, będzie z dużym prawdopdobieństwem homofobem w dorosłości. Dziecko wychowywane w duchu tolerancji będzie z dużym prawdopodobieństwem osobą tolerancyjną i respektującą prawa LGBT w dorosłości. Obie postawy to czysta ideologia, nic wrodzonego. Tak samo psa możesz wychować na łagodnego, a możesz go też wychować na agresywnego. Decydująca jest jakość wychowania w najmłodszych latach.

Neuromanta napisał(a):Ale dlaczego nikomu nie znany malarz akwareli i architekt amator, ksenofob do kwadratu chcący zniszczyć wszystko co nie aryjskie, doszedł do władzy? Jak to możliwe że opisując w "Mein Kampf" swoje poglądy jawnie i wprost zdobył elektorat? Przecież jego poglądy bazowały na strachu przed obcością i "wychwalaniem" swoich. Czy ta ideologia to nie piękny przykład stosowania ksenofobii w taki sposób by manipulować masami? Wierz mi jakby głosił że inne narody są lepsze od Niemców to prędko by w piachu skończył. Strach przed karą był dopiero wtedy gdy doszedł do władzy. Wcześniej strachu nie było i kultu jednostki nie było a mimo to wybrano go na przedstawiciela narodu...
Jak sam przyznajesz jest to efekt ideologii. To, że ideologia może doprowadzić do różnych rzeczy, w tym terroru, zbrodni przeciwko ludzkości to raczej wszyscy tutaj wiedzą. Tylko nie widzę związku z tematem.

Neuromanta napisał(a):Mechanizm jest. A jak zajrzysz do linka to się dowiesz że i u ludzi kanibalizm występuje gdy jest pełno żarcia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kanibalizm

Poczytaj choćby zarzucone linki. A zmienisz zdanie.
Nie zaprzeczałem, że kanibalizm u ludzi nie występował nigdy, tylko zaprzeczałem, że występuje jako coś naturalnego. Wikipedia słusznie opisuje kanibalizm jako przykłady wcale nie częste jak sugerujesz, tylko jednostkowe, w tym również jako skutek głodu. Skrajny głód nie jest sytuacją normalną i wobec tego może dojść do różnych zachowań, w szczególności, gdy jednostka nie ma dostepu do żadnych innych źródeł pozywienia. Wszystko inne to przykłady ideologii, a nie biologii i nie mechanizmów o których piszesz.

Neuromanta napisał(a):Może uściślę. Było ich miliony. i to jeszcze na początku dwudziestego wieku. Wraz z rozwojem technicznym i cywilizowaniem dzikich, ta liczba mocno spadła. Ale nadal jest dość wysoka. A liczba potencjalnych kanibali jest znacząco wyższa niż nawet liczba potencjalnych homo i bi razem wziętych Uśmiech
Poproszę dane statystyczne nt. temat, bo narazie kierujesz się myśleniem życzeniowym bazując na swoich wyobrażeniach z kosmosu. Homo i bi jest ~10%, albo i więcej, ale przyjmij ostrożnie, że 10% = ~700mln ludzi. Właśnie napisałeś, że kanibali jest więcej niż 700mln ludzi, a teraz prosimy o dane statystyczne nt. temat Uśmiech

Neuromanta napisał(a):Z zachowań o które pytałem kwalifikują się tylko pingwiny. A i to tylko te wychowywane w niewoli. Niemniej dobrze wiedzieć. A te na wolności wychowują sobie kamień... Bo jak się powołujesz na naturę to warto by było zadać pytanie, dlaczego nie występują żadne stworzenia które na wolności były by homo i miały potomstwo. Pingwiny na wolności musiały by zakosić komuś jajko, by mogły mieć "swoje" potomstwo. Nie znalazłem tam żadnego gatunku który był by homo i wychowywał swoje potomstwo i to nawet jakby był zapłodniony przez płeć przeciwną a tworzył parę z homo Niezdecydowany
Bo oczywiście o mewach już nie doczytałeś, więc doczytaj to się dowiesz, że kamienia nie wysiadywały i bynajmniej nie w ZOO Uśmiech
Odpowiedz
cobras napisał(a):Szkoda tylko, że tutejsi tradsi nie zająknęli się chociażby o KONSERWATYWNYM premierze Wielkiej Brytanii, który zalegalizował niedawno małżeństwa osób homoseksualnych, czy amerykańskich KONSERWATYSTACH również popierających takie małżeństwa. No ale kto by się nimi przejmował, przecież to tylko ucharakteryzowani na konserwy, lewacy.

Jaki kraj tacy "konserwatyści". Powinieneś się cieszyć komunisto. To dzięki intensywnym wysiłkom Twoich kolegów udało się tak zdegenerować zachodnią prawicę, że prawicą wcale nie jest.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
cobras napisał(a):Szkoda tylko, że tutejsi tradsi nie zająknęli się chociażby o KONSERWATYWNYM premierze Wielkiej Brytanii, który zalegalizował niedawno małżeństwa osób homoseksualnych, czy amerykańskich KONSERWATYSTACH również popierających takie małżeństwa.

Napisz to jeszcze większymi literami to automatycznie stanie się prawdą.

Tylko czekać aż rząd ANTYKLERYKAŁÓW wprowadzi obowiązkową modlitwę w szkołach, a cobras będzie się darł że ANTYKLERYKAŁOWIE popierają obowiązkową modlitwę w szkołach.
Odpowiedz
Cytat:Jaki kraj tacy "konserwatyści". Powinieneś się cieszyć komunisto. To dzięki intensywnym wysiłkom Twoich kolegów udało się tak zdegenerować zachodnią prawicę, że prawicą wcale nie jest.

Rozumiem, że to Polska, czy inne Węgry są światowymi mocarstwami, nie to co jakieś tam USA? Czy to ten słynny syndrom oblężonej twierdzy? xD


Cytat:Napisz to jeszcze większymi literami to automatycznie stanie się prawdą.

Może pora na jakąś wycieczkę z tej twierdzy, w końcu lewactwo szerzy się nawet wśród zachodnich konserw.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Christoff napisał(a):Surogatka to bardzo kiepska metoda. Dopóki nauka nie wymyśli jak wyłączyć kobiecie instynkt macierzyński, taka metoda reprodukcji będzie notorycznie generować konflikty na linii - zleceniodawcy-surogatka (jeśli po urodzeniu kobieta nagle się rozmyśli i nie będzie chciała dziecka oddać) i depresje, które pojawią się u wielu spośród tych, które umowy dotrzymały. Oddziaływanie na ład społeczny zdecydowanie bardziej negatywne niż tradycyjny sposób reprodukcji.
"Zleceniodawcy" zgłaszają też reklamacje...
http://kobieta.wp.pl/kat,65524,title,Sur...&_ticrsn=3
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
cobras napisał(a):Rozumiem, że to Polska, czy inne Węgry są światowymi mocarstwami, nie to co jakieś tam USA? Czy to ten słynny syndrom oblężonej twierdzy? xD

Że co niby? W Polsce też prawicy nie ma przy władzy. Układ postkomunistów z Solidarnością ustalił, że nigdy władzy w Polsce prawica nie osiągnie. I póki co, układ ten działa.

cobras napisał(a):Może pora na jakąś wycieczkę z tej twierdzy, w końcu lewactwo szerzy się nawet wśród zachodnich konserw.

W żadnym kraju zachodnim nie ma prawdziwej prawicy przy władzy. I albo świadomie łgasz wiedząc o tym, albo jesteś zwyczajnym debilem.
"Hope can drown lost in thunderous sound
Fear can claim what little faith remains
But I carry strength from souls now gone
They won't let me give in...
(...)
Death will take those who fight alone
But united we can break a fate once set in stone
Just hold the line until the end
Cause we will give them hell..."


EH
Odpowiedz
cobras napisał(a):Może pora na jakąś wycieczkę z tej twierdzy, w końcu lewactwo szerzy się nawet wśród zachodnich konserw.

No czyli co? Jak Partia Antyklerykałów wprowadzi obowiązkową modlitwę, to cobras powie, że ANTYKLERYKAŁOWIE wprowadzają obowiązkową modlitwę?
Odpowiedz
Seth napisał(a):Jaki kraj tacy "konserwatyści". Powinieneś się cieszyć komunisto. To dzięki intensywnym wysiłkom Twoich kolegów udało się tak zdegenerować zachodnią prawicę, że prawicą wcale nie jest.
Seth Król Konserwy decydujący o tym kto do niej należy a kto nie - jak konserwatysta uznany na scenie politycznej i cieszący się autorytetem wśród konserwatystów ma inne zdanie od nikomu nieznanego nika Seth tzn. że premier GB nie jest konserwatystą. Biedny premier, Seth go wykluczył :lol2:
Odpowiedz
GoodBoy, czy jak Partia Obrońców Praw LGBT wprowadzi obowiązkowe leczenie homoseksualizmu, to zaprzeczysz że są to obrońcy praw LGBT?

GoodBoy król gejizmu decydujący o tym kto do niego należy, a kto nie :lol2:
Odpowiedz
Cytat:Że co niby? W Polsce też prawicy nie ma przy władzy. Układ postkomunistów z Solidarnością ustalił, że nigdy władzy w Polsce prawica nie osiągnie. I póki co, układ ten działa.
Cytat:W żadnym kraju zachodnim nie ma prawdziwej prawicy przy władzy. I albo świadomie łgasz wiedząc o tym, albo jesteś zwyczajnym debilem.

Śmiesznie się czyta te posty prawicy, jak to tylko oni są prawdziwą prawicą, a wszystko co nawet lekko na lewo od nich, to już skrajna lewizna. I dlatego tacy narodowcy napierdalają się obecnie z KaNaPowcami, ku uciesze lewicowej gawiedzi. I potem tacy goście dziwią się, że nie mogą wygrać wyborów. Zresztą podobne zjawisko można zaobserwować w prawicowych mediach, ciągłe rozłamy, przenosiny, podziały. I tak z "Ówarzam że" odchodzą publicyści, bo właściciel okazał się przebrzydłym kapitalistą, zakładają własne pismo, potem znowu robią jakieś roszady i w końcu zwykły czytelnik się gubi.

Cytat:No czyli co? Jak Partia Antyklerykałów wprowadzi obowiązkową modlitwę, to cobras powie, że ANTYKLERYKAŁOWIE wprowadzają obowiązkową modlitwę?

Tak jak napisałem wyżej, taki Clint Eastwood to też ikona demokratów i liberalizmu, no nie?
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Witold napisał(a):GoodBoy, czy jak Partia Obrońców Praw LGBT wprowadzi obowiązkowe leczenie homoseksualizmu, to zaprzeczysz że są to obrońcy praw LGBT?

GoodBoy król gejizmu decydujący o tym kto do niego należy, a kto nie :lol2:
Zabawa polega na tym, że nikt inny, jak własnie konserwa się wewnętrznie rozpierdala ideowo. Rozmieniacie się na drobny pył. Tak trzymać Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości