To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
Śmierć Szczurów napisał(a):Jestem na tyle naiwny, by oczekiwać odpowiedzi na proste pytanie.

Jesteś.
Sebastian Flak
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Szczególnie dzieciom nie wolno odpuścić, wpajając im jedynie słuszny model, bo potem wyrosną na kolejnych Marcinów_77, Berzerkerów, Exodimów, Wściekłych Gaci, Palmerów, Hasturów.
Jeżeli wszyscy homoseksualiści byliby tacy jak GoodBoy to mógłbym powiedzieć, że rzeczywiście jestem homofobem. Bo takich osobników miałbym ochotę dyskryminować (w sposób faktyczny a nie urojony), poniżać i izolować od społeczeństwa.

Pocieszam się, że oczywiście nie wszyscy homoseksualiści (zapewne mniejszość) są tacy jak ten psychol. I że tacy psychole zdarzają się również wśród hetero a orientacja nie ma z tym nic wspólnego. Apeluję do reszty, aby nie dali się sprowokować tej gnidzie i nie uwierzyli, że wszyscy homo mają tak chore poglądy.

Takim to finalnym komentarzem, kończę dyskusję w tym temacie. To nie jest na moje nerwy.

Proszę cię, no naprawdę cię proszę... Da się chyba bez takich określeń?
R.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
Tak tak, wszyscy biedaku wiemy, że myślenie nie jest na twoje nerwy [Obrazek: ChomikImage.aspx?e=lcj3pImHV2kuB8Jv5Y9l3...o6jHM&pv=2] Jedynie na twoje nerwy jest wyzywanie od "psycholi" i "gnid" ludzi wyrażających zadowolenie z oficjalnego projektu programu nauczania MEN za UE. Chciałbyś, aby geje dostosowali się do ochłapów twojej tolerancji, jednocześnie wyrażając nadzieje na znalezienie wielkiego stada LGBT głaszczących cię po główce za komplementy, które tu prawisz. Stawiam orzechy przeciw diamentom, że jest więcej hetero mnie wspierających niż znalazłoby się gejów wspierających takie nieszczęścia jak jester.
Odpowiedz
@GoodBoy

Twoim zdaniem ponad 10% społeczności w Warszawie to homo/bi? Pobożne życzenia, to musiałoby oznaczać, że więcej niż co dziesiąta osoba w Warszawie jest bi/homo. Jakoś nie zauważam tego wśród moich znajomych. Według Twoich szacunków mógłbym znać ok 10 gejów, a po prawdzie znam jednego zaledwie zdeklarowanego geja.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
Tak, przy czym zauważ, że właśnie chodzi mi o duże miasta jak Warszawa, zwłaszcza Warszawa. Pisałem, że wielu gejów migruje z mniejszych miejscowości, bo w dużych mogą żyć bardziej otwarcie i swobodnie. Nie jest to tylko pogoń za lepszą sytuacją materialną, ale również nazwijmy to obyczajową. Wśród moich znajomych i w ogóle osób, z którymi mam kontakt jest znaczenie więcej osób bi/homo niż 10%, no ale ja w naturalny sposób sobie dużo takich powiedzmy, że dobieram. W innych sytuacjach, na ulicy, w sklepach itp widzę mnóstwo "naszych" Język A weź pojedź do jakiejś małej miejscowości to nawet nie zobaczysz 1/10 tylu gay/bi co właśnie w Wawce. Tak, czy inaczej dane są bardzo szacunkowe, nawet te statystyczne ośrodków badań. Nikt dokładnie nie wie ilu jest gejów i lesbijek, a jeszcze trudniej zbadać ilu jest biseksów.
Odpowiedz
Tylko, że właśnie ja też przecież mieszkam w Warszawie i jakoś wciąż nie dostrzegam tak porażającej liczby bi/homo. Zważając na to co mówisz, że jeśli tylu gejów znajduje się tutaj z powodów "obyczajowych", to zdecydowana większość tych nie powinna obawiać się ujawnienia, a skoro tak, to wśród moich znajomych powinno być znacznie więcej gejów/lesbijek/bi niż jeden gej, tak więc coś mi się tu nie zgadza. W ogóle jak możnaby niby z perspektywy biologiczno-ewolucyjnej wyjaśnić taką ogromną rzeszę?

Mocno się to nie zgrywa, moim zdaniem, mówiąc delikatnie.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
No dobra takie masz wrażenie, ja mam swoje. Skąd jednak jesteś pewien nt. populacji bi? Sądzisz, że absolutnie każdy bi ogłasza wszem i wobec, że nie jest heterykiem, tylko bi? Dla wielu to wciąż powód do skrywania, szczególnie w naszym wciąż dosyć mocno homofobicznym kraju. Jak sobie zobaczysz biseksów na portalach randkowych, takich którzy mają żony, dzieci i wcale się z tym nie ukrywają, pisząc wręcz, że szukają dyskretnego układu z kolesiem, to oni są biseksami tylko na tych portalach, a w swoim oficjalnym życiu społecznym są heterykami. I już tylko same tego typu przypadki przekłamują statystyki nt. populacji gay/bi.
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):@GoodBoy

Twoim zdaniem ponad 10% społeczności w Warszawie to homo/bi? Pobożne życzenia, to musiałoby oznaczać, że więcej niż co dziesiąta osoba w Warszawie jest bi/homo. Jakoś nie zauważam tego wśród moich znajomych. Według Twoich szacunków mógłbym znać ok 10 gejów, a po prawdzie znam jednego zaledwie zdeklarowanego geja.

"Reszta się ukrywa i boi cumming outu." - W tego typu dyskusjach zawsze spodziewam się tego "argumentu". W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, by powiedzieć, że 90% społeczeństwa jest homo, a ci co mają dzieci i małżeństwa, mają je tylko dla przykrywki, żeby nie spotkać się z dyskryminacją ze strony brutalnego, zaborczego i nietolerancyjnego patriarchatu.

Jak dla mnie argument "bo sie bojo i sie nie przyznajo" jest o kant dupy potłuc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):Twoim zdaniem ponad 10% społeczności w Warszawie to homo/bi?
Nie wiem jak jest w Warszawie, ale w Krakowie- wedle moich obserwacji- jest to znacznie więcej niż 10%. Przy czym bardzo niewielki procent to totalni homo, bo sporo więcej widzę i znam osób bi, płci obojga.
Wyoutowanych lub nie Uśmiech
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
Wszyscy jesteście zwolennikami Stalina tylko wstydzicie się przyznać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
A z obserwacji ludzi od znanej i niestety już nieistniejącej strony Polonica co bardziej znana osoba w Pl to zakamuflowany Żyd. Polska to kraj kameleonów jak widać.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Żydokomunistyczna pedalska mafia rządzi Polską :-D
Natura albowiem w rozmaitości się kocha; w niej wydaje swoją moc, mądrość i wielkość.
(Jędrzej Śniadecki)







Odpowiedz
To nie kameleony, to po prostu homożydy czczące Stalina. Każda znana osoba to homożyd, ale żaden z homożydów filostalinów nie chce się ujawnić, bo, jak wiadomo, każdy Polaczek nienawidzi homoseksualistów, żydów i komunistów.

Rojza Genendel napisał(a):Żydokomunistyczna pedalska mafia rządzi Polską :-D

Dokładnie, a coming out nie byłby im na rękę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):"Reszta się ukrywa i boi cumming outu." - W tego typu dyskusjach zawsze spodziewam się tego "argumentu". W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, by powiedzieć, że 90% społeczeństwa jest homo, a ci co mają dzieci i małżeństwa, mają je tylko dla przykrywki, żeby nie spotkać się z dyskryminacją ze strony brutalnego, zaborczego i nietolerancyjnego patriarchatu.

Jak dla mnie argument "bo sie bojo i sie nie przyznajo" jest o kant dupy potłuc.
Odwracając sytuację, gejów nie ma wcale, a każdy bi się o sobie wszystkim chwali, statystyki populacji są trafne o ile wskazują na niewiększą liczbę niż 1%, ewentualnie może to być tylko wartość zawyżona... Oczko
Odpowiedz
Nie ma czegoś takiego jak homoseksualizm. Ludzie kochają ludzi, a podziały i kategoryzacje wprowadzają homofoby - tak jak to naziści robili oddzielając Żydów od reszty ludzi.

Oczko
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):No dobra takie masz wrażenie, ja mam swoje. Skąd jednak jesteś pewien nt. populacji bi? Sądzisz, że absolutnie każdy bi ogłasza wszem i wobec, że nie jest heterykiem, tylko bi? Dla wielu to wciąż powód do skrywania, szczególnie w naszym wciąż dosyć mocno homofobicznym kraju. Jak sobie zobaczysz biseksów na portalach randkowych, takich którzy mają żony, dzieci i wcale się z tym nie ukrywają, pisząc wręcz, że szukają dyskretnego układu z kolesiem, to oni są biseksami tylko na tych portalach, a w swoim oficjalnym życiu społecznym są heterykami. I już tylko same tego typu przypadki przekłamują statystyki nt. populacji gay/bi.

Ty masz takie wrażenie, ponieważ poszukujesz i przebywasz w specyficznym środowisku w którym jest takich osób nadreprezentacja. Ja mówię o zwykłym otoczeniu, większość moich znajomych to studenci kierunków ścisłych - nie wydaje się to jakoś szczególnie "homofobiczne" środowisko, nawet wedle Twoich wygórowanych standardów. Innymi słowy, jakoś nie zauważyłem, żeby ten jeden znajomy gej był jakoś zaszczuty czy coś. Inni więc też nie powinni mieć jakichś szczególnych powodów, żeby się obawiać czegokolwiek.

Powiem więcej, nie tylko wśród moich znajomych nie ma jakoś zbyt wielu gejów/lesbijek, ale także wsród znajomych moich znajomych. W większości, gdy zapytać o to czy znają jakiś gejów/lesbijki to można usłyszeć najczęściej albo "znam jednego", albo "mój kolega zna jednego" (albo "nawet kolega kolegi zna jednego"). Gdyby było tak jak to przedstawia GoodBoy to większość powinna odpowiadać w stylu: "znam 5-10 gejów/lesbijek/bi" co wydaje się dosyć absurdalne.

@Rojza

Widocznie albo Twoje środowisko jest nietypowe, albo też Kraków jest w jakiś sposób niereprezentatywny Język. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, aby w społeczeństwie mogło być tak dużo osób nieheteroseksualnych. Niby skąd oni wszyscy mieliby się brać?

Jeśli chodzi o statystyki, możemy sobie darować argument ukrywania się. Wystarczy wziąć statystyki z krajów gdzie istnieją związki partnerskie dla homoseksualistów i brać pod uwagę tych co deklarują homoseksualizm. Ewentualnie tych co odbywają kontakty homoseksualne.

Mogę poszukać jakichś statystyk, ale te GoodBoyowe oszacowania wydają mi się grubo zawyżone, jakby się człowiek nie starał. Pobieżna, osobista obserwacja u mnie przeczy temu, ale nawet chwila spojrzenia na źródła, które podaje wikipedia w tym zakresie i nawet w najwyżej oceniających tę populację to homoseksualiści nie dobijają do 10%, a co dopiero przekraczać.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
FlauFly napisał(a):W ogóle jak możnaby niby z perspektywy biologiczno-ewolucyjnej wyjaśnić taką ogromną rzeszę?
3-4% to taka ogromna rzesza? Tak mniej więcej się szacuje. W związku z tym, w dużych miastach powinno być więcej.

A z perspektywy ewolucyjnej wyjaśnić to można zjawiskiem homofobii Uśmiech
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Rojza Genendel napisał(a):Nie wiem jak jest w Warszawie, ale w Krakowie- wedle moich obserwacji- jest to znacznie więcej niż 10%.

Studiowałem w Krakowie i nie miałem okazji poznać żadnego geja. Chyba że wszyscy się kryli. Duży uśmiech
Odpowiedz
Soul33 napisał(a):3-4% to taka ogromna rzesza? Tak mniej więcej się szacuje. W związku z tym, w dużych miastach powinno być więcej.

A z perspektywy ewolucyjnej wyjaśnić to można zjawiskiem homofobii Uśmiech

Oczywiście, że to ogromna rzesza. Przecież gdyby było ich aż tyle to powinno ich się znacznie częściej widzieć w życiu codziennym. Pomijam fakt, że w mediach z powodu ciągłego rozdmuchiwania tego tematu widać ich bardzo często, ale to osobna kwestia.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):A dlaczego jako przykład rzekomej analogii zestawiasz osoby chore ze zdrowymi? Jest mowa wyłącznie o orientacji seksualnej. Jak wiesz, homoseksualizm jest jedną z trzech orientacji, prawidłową i normalną. To tak jakby dywagować, czy heteroseksualiści z powodu swojego heteroseksualizmu powinni wychowywać dzieci. Może powinni je oddawać od razu do domów dziecka?

Zestawiam osoby inne od tych, którym dotąd powierzano dzieci ich własne, a także cudze, niejako "z urzędu". Nie wiem skąd Ty masz te tabuny heteroznajomych, którzy przyklaskują idei adopcji przez homopary, bo ja w świecie jestem, rozmaitych ludzisków z całej PL i nie tylko przewinęły mi się przez ekran masy, gadało się z nimi intensywnie i okazało się, że nawet ludzie in their middle twenties, nie są zachwyceni tym pomysłem, a co dopiero wspominać o starszych.

GoodBoy napisał(a):... widziałem takie lesbijki Uśmiech O przypadkach gejów tylko czytałem, podobnie jak lesbijek. Dziękuję za "pozwolenie", lecz nie bardzo mi jest ono potrzebne, gdyż w Polsce nie ma zakazu wychowywania dzieci przez homoseksualistów. Zgodnie z Konstytucją, każdy ma prawo do płodzenia i wychowywania dzieci. Również geje i lesbijki mogą je adoptować już teraz. Problem polega na braku takiej adopcji przez pary gejów i lesbijek, a więc braku opcji dwojga rodziców adopcyjnych. I to jest dyskryminacja.

Przyznasz, że to nie tylko nie to samo, ale wręcz coś całkiem innego. Dwie kobiety mogą razem mieszkać i wychowywać dziecko i mało kto będzie podejrzewał w nich lesby, bo baby gromadnie wychowują dzieci od lat i niczego dziwnego w tym nie ma. A pozwolenia żadnego (co złośliwie podkreślasz) nie udzieliłam. Napisałam tylko swoje zdanie, bo na razie jeszcze mi wolno.

GoodBoy napisał(a):Zgodnie z przytoczoną logiką, nie powinniśmy robić nic, a nawet więcej - powinniśmy nadal utrwalać negatywne postawy w społeczeństwie, bo skoro już coś jest negatywne to niech takie zostanie... I oczywiście w rodzinie homo jeden z ojców-gejów musi się nazywać "matka.

A jak się ma nazywać? Co Ty chcesz przeskoczyć?

GoodBoy napisał(a):Szczególnie dzieciom nie wolno odpuścić, wpajając im jedynie słuszny model, bo potem wyrosną na kolejnych Marcinów_77, Berzerkerów, Exodimów, Wściekłych Gaci, Palmerów, Hasturów.

I Furie! Wyrosną na kolejne Furie, zapomniałeś dodać. Byli Kirył, Elsi i Nonk, byłam "na tak". Przyszedłeś Ty i wszystko spieprzyłeś. Smutny
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości