[Ann]

Jak ja ostatnio widziałem porno, to oni tam goło biegali, ale może od tego czasu coś się zmieniło, kto wie...
Dla mnie to ona jest budowlaniec od zamków z piasku na plaży.

To się skupiasz na tych bez fabuły, omija Cię cała beka
W niektórych aktorzy zanim się rozbiorą mają jednak coś na sobie, ubrania tak adekwatne jak na tych bilboardach. Pani żołnierz w skąpej bieliźnie moro, pani budowlaniec w kasku i majtkach targająca cegłówki i sprzątaczka w samych pończochach jeżdżąca do klientów

[Łoś]

Koniowi Pan to tłumacz. Ale gdyby na reklamie byli ubrani geje trzymający się za ręce, to byłoby epatowanie homoseksualną seksualnością :p
Forumowa Prawica, ma specyficzne rozumienie równości, tzn. z powyższych przykładów, jej zwyczajnie nie rozumie.

[Grim]

To był test :-] Czyli już wiem, że od jakichś 10 postów lecisz z nami w kulki udając, że nie wiesz o co chodzi...

Ja wiem o co wam chodzi, o to że wszędzie widzicie goliznę, epatowanie seksualnością itp. Ja tego tak nie odbieram, nie krzyczę "O! Baba w bikini! Ale z niej seksem bije!". Pewnie patrząc na taki obrazek http://us.123rf.com/400wm/400/400/mix777...ym-tle.jpg masz już skojarzenia.

@Ann, możesz sobie wklejać milion linków, nie zmieni to faktu że od tych reklam bije głupotą i tanimi chwytami a nie seksem, ale skoro się dowiedziałem, że reklama kobiecej bielizny jest kierowana do mężczyzn, to widocznie jak się wstawi pannę przy reklamie karmników i doda głupi tekst, to już będzie epatowanie czymkolwiek.
Współczuję ludziom, którym brak kreatywności i wymyślają takie pierdoły, ale nie współczuję ludziom, którzy się na to łapią, czyli wam
Stwierdziliście, że kobieta w bieliźnie jest nagim gołodupcem świecącym cyckami, po to żeby kusić mężczyzn, a teraz, żeby tę swoją tezę potwierdzić wrzucacie coraz to głupsze reklamy, żeby mnie to udowodnić, jesteście śmieszniejsi niż te reklamy

[Iselin]

Koniowi Pan to tłumacz. Ale gdyby na reklamie byli ubrani geje trzymający się za ręce, to byłoby epatowanie homoseksualną seksualnością :p

Bo tak

[Łoś]

Ja wiem o co wam chodzi, o to że wszędzie widzicie goliznę, epatowanie seksualnością itp. Ja tego tak nie odbieram, nie krzyczę "O! Baba w bikini! Ale z niej seksem bije!". Pewnie patrząc na taki obrazek http://us.123rf.com/400wm/400/400/mix777...ym-tle.jpg masz już skojarzenia.

Być może stanowisz jakiś fenomen. Reklamy są psychologicznym chwytem, celowo epatują seksualnością kobiecą, czyli targetem są mężczyźni (powie Ci to każdy psycholog), są skuteczne (bo by ich nie stosowano), właśnie z tego powodu. Dlaczego tam nie ma starej babci w bikini?

[Nonkonformista]

O wiertarkę, młotek, skrzynkę z narzędziami, w dzisiejszych czasach zwykły mężczyzna nie jest już taką złotą rączką jak kiedyś, teraz dzwoni się po fachowców, więc można kobiecie zaimponować że samemu potrafi się wymienić rurę przy zlewie, albo ułoży płytki, a do takiej roboty jest właśnie potrzebny sprzęt

Niektóre samce nie chcą się przyznać do tego, że instrumentalnie traktują kobiety. Kobieta zabawką mężczyzny.
Po co kobiety rozbierają się w filmach, a mężczyźni tego nie robią?
Ciekawe prawda?
Weź sobie choćby 'Wielkiego Szu' i początkową scenę. Masz tam rozebranego mężczyznę? Nie. A rozebrana kobieta jest już na początku filmu. Dlaczego? Bo kobieta ma być wabikiem, ma być przedmiotem pożądania itd.
Jak wyjaśnisz, że nie ma w filmach niepornograficznych rozebranych mężczyzn? Kobiety też by sobie chciały obejrzeć nagich mężczyzn w filmach, a jednak tego im się nie daje. Dlaczego?

[Ann]

@Ann, możesz sobie wklejać milion linków, nie zmieni to faktu że od tych reklam bije głupotą i tanimi chwytami a nie seksem,

Sam prosiłeś o zdjęcia gołych ciał, a jak dostałeś to szybka zmiana taktyki i "Ty tam nie widzisz seksu". No to udawaj, że dalej nie ma nawiązań do seksu w tekstach o ciągnięciu okraszonych jakąś kurewką z wydętymi ustami czy w wypiętej gołej babie w bieliźnie, którą można "brać" lub "mieć za darmo".
Tak się zapędziłeś w swojej teorii, że wolisz brnąć w nią ślepo i wyjść na idiotę nie potrafiącego dodać dwa do dwóch niż przyznać, że momentami to epatowanie seksem robi się bezsensowne w reklamach środka na wszy.

[Łoś]

A to z tym ciągnięciem, ta Pani, to chodziło o... aaaaa, dzięki Ann A ja łoś, myślałem, że o ser na zapiekance.

[Baptiste]

Na tych zdjęciach przedstawiających różne reklamy nawiązania do seksualności są widoczne. To bez dwóch zdań, nie ma co iść w zaparte.
Tak czy siak choć nie podobają mi się takie formy reklamy (niektóre naprawdę żałosne, jak pewien baner neonowy w moim mieście dotycząc bram garażowych i ogrodzeń) to jednak jeszcze bardziej nie podobałyby mi się takie, które epatuja seksualnością, ale ukierunkowaną homoseksualnie.

[Grim]

Tak się zapędziłeś w swojej teorii, że wolisz brnąć w nią ślepo i wyjść na idiotę nie potrafiącego dodać dwa do dwóch niż przyznać, że momentami to epatowanie seksem robi się bezsensowne w reklamach środka na wszy.

Moja teoria jest zupełnie inna, wiem o co w tych reklamach chodzi, ale wiesz co? Mam to w głębokim poważaniu, bo nie o to mi chodziło To nie ja gardłuję o seksualności, albo epatowaniu seksem, tylko najbardziej o tym mówicie wy, lewicowi "wolnościowcy"
Przeszkadza wam kobieta w bieliźnie reklamująca bieliznę, bo rzekomo seksem epatuje (a jak mają reklamować bieliznę, w futrze? myślał by kto że tak was to gorszy), albo śmieszno-głupi tekst na reklamie bo ma podtekst, pojawił się nawet głos o uprzedmiotowieniu kobiet, wyższości mężczyzn i braku rozbierających się mężczyzn w filmach. Chciałem zobaczyć jak bardzo będziecie mi udowadniać seksualność reklam, czekałem aż ktoś stwierdzi że reklama samochodu ma podtekst seksualny (szybki, niezawodny, gwarancja dobrej jazdy).

[Łoś]

Przeszkadza wam kobieta w bieliźnie reklamująca bieliznę, bo rzekomo seksem epatuje (a jak mają reklamować bieliznę, w futrze? myślał by kto że tak was to gorszy)

Nie przeszkadza nam, tylko stwierdzamy o co w istocie chodzi. A Ty raczysz udawać, że nie o to właśnie

[Grim]

Kobieta w bieliźnie, reklamująca bieliznę seksem, ani golizną nie epatuje, wy twierdzicie inaczej, ale jak już wyżej napisałem, reklama samochodu pewnie też według was ma podtekst seksualny.

[idiota]

Straszna pruderia jak na ludzi głoszących wyzwolenie i rewolucję seksualna...

[El Commediante]

Przeszkadza wam kobieta w bieliźnie reklamująca bieliznę, bo rzekomo seksem epatuje (a jak mają reklamować bieliznę, w futrze? myślał by kto że tak was to gorszy), albo śmieszno-głupi tekst na reklamie bo ma podtekst, pojawił się nawet głos o uprzedmiotowieniu kobiet, wyższości mężczyzn i braku rozbierających się mężczyzn w filmach.

Ja pisałem tylko o nierównym udziale seksualności męskiej i kobiecej w życiu publicznym. Kobiecej golizny jest o wiele więcej niż męskiej. Większość kobiet akceptuje taki stan rzeczy i nic z tym nie robi, ale geje, którzy są z natury niepokorni, manifestują męską seksualność przy takich okazjach jak rozmaite Love Parady. Choć nawet tam jest to często przedstawione na sposób z lekka parodiujący, trochę śmieszny. Z poważną męską nagością to chyba się jeszcze nigdy w żadnym medium nie spotkałem.

[Wilk]

geje, którzy są z natury niepokorni, manifestują męską seksualność przy takich okazjach jak rozmaite Love Parady.

Zróbcie sobie paradę bez policyjnej ochrony, to wypróbujemy waszą niepokorność. Póki co jesteście co najwyżej kontrowersyjni w kontrolowanych warunkach.

[GoodBoy]

Przeszkadza wam kobieta w bieliźnie reklamująca bieliznę, bo rzekomo seksem epatuje (a jak mają reklamować bieliznę, w futrze? myślał by kto że tak was to gorszy), albo śmieszno-głupi tekst na reklamie bo ma podtekst, pojawił się nawet głos o uprzedmiotowieniu kobiet, wyższości mężczyzn i braku rozbierających się mężczyzn w filmach. Chciałem zobaczyć jak bardzo będziecie mi udowadniać seksualność reklam, czekałem aż ktoś stwierdzi że reklama samochodu ma podtekst seksualny (szybki, niezawodny, gwarancja dobrej jazdy).

Chodzi o to, że chcesz nam wmówić, że w podanych przykładach nie ma epatowania seksem, tymczasem jest takie epatowanie i co więcej również słowami, czego też nie chcesz zrozumieć.

Mnie seks i golizna nie przeszkadzają, o ile reklama jest z tym w jakikolwiek sposób związana. Kosmetyki, bielizna, biura podróży. I to też powinno być robione z głową tj. nie w taki prymitywny sposób jak na przykładach pokazanych przez Ann. Jasne, że w przypadku reklamowania gaci fajnie jest jak reklamuje je przystojny koleś działający na wyobraźnię, lecz zupełnie nie musi być dokleojony tekst o robieniu loda itp. W innych reklamach, nie mających z golizną i seksem nic wspólnego, nie życzę sobie tego. Inaczej mnie to irytuje.

Forma większości reklam z linka Cobrasa pasuje do reklamowania sex shopów, prezerwatyw, dildo, pornoli, a nie ubezpieczeń i sprzętu budowlanego.... Pracuje w agencji reklamowej i od razu widać, że większości tych reklam nie robiła żadna agencja. Jest to tylko i wyłącznie popis seksizmu i fantazji właścicieli prywatnych najczęściej małych firm, których nie stać na agencje i które robią reklamy najtańszym kosztem, w związku z czym wielki pan prezez kilku-kilkunastoosobowego przedsiębiorstwa bawi się jednocześnie w stratega, copywritera, art directora, a często co jak widać po wielu przykładach, amatorskiego operatora DTP. Jeśli jest przy tym seksistowskim ciulem to efekt mamy taki jak na podawanych przykładach... To nie są reklamy, to są wyrzygane fantazje tych ludków, na domiar złego podane w wyjątkowo tandetnej i amatorskiej formie.

Kobieta w bieliźnie, reklamująca bieliznę seksem, ani golizną nie epatuje, wy twierdzicie inaczej, ale jak już wyżej napisałem, reklama samochodu pewnie też według was ma podtekst seksualny.

Co innego kobieta w bieliźnie, a co innego dziunia w bieliźnie, która wypina dupkę i w ogóle cała się wygina do zdjęcia, a przy tym ma hipnotajzing spojrzenie i to już klasyk... otwarte usta Wówczas zarzutów o epatowanie seksualnością w żaden sposób nie wybronisz. Naprawdę nie wiem czemu próbujesz to robić. Mi też nie przeszkadzają reklamy odwołujące się do seksualności, o ile sa podane w odpowiedniej nieprzegiętej formie i odnośnie konkretnych pasujących do tego produktów.

[Ann]

Kobieta w bieliźnie, reklamująca bieliznę seksem, ani golizną nie epatuje, wy twierdzicie inaczej, ale jak już wyżej napisałem, reklama samochodu pewnie też według was ma podtekst seksualny.

Który z pokazanych przeze mnie bilboardów reklamuje bieliznę?
Tak, reklama samolotów okraszona gołą niunią z rozwartymi nogami i wydętymi ustami, z podpisem "przeleć mnie" epatuje seksem, jakkolwiek byś chciał temu zaprzeczać.
I nie, nie przeszkadza mi to, bawi mnie zazwyczaj. Tak samo jak bawi mnie, ile macie do powiedzenia na temat szacunku do swojego ciała i seksualności, jednocześnie ślepo brnąc w udawanie, że bilboardy z kurwami nie są na porządku dziennym. I że ktokolwiek mówi tu o reklamie bielizny, a nie każdego jednego sprzętu dla mężczyzn ozdobionego pół nagą kobietą w wyuzdanej pozie.

[Palmer]

Po co kobiety rozbierają się w filmach, a mężczyźni tego nie robią?

Gódboj wrzucał, musiałeś przegapić.

Geje się rozbierają i przed kamerą i przed aparatem.

[GoodBoy]

bilboardy z kurwami

To nie kurwy, to modelki zrobione na kurwy One nie są niczemu winne, wyglądają tak i robią takie pozy i minki, bo klient tak chce. W przypadku zaprezentowanych reklam to nawet nie miało miejsca żadne specjalne sesje. Brzuchaty prezesik surfował sobie po stocku z fotami i wybrał dziunię, która go podjarała, wykupił royalty free, a potem dokleił ją w tandetny sposób do reklamy.

Gódboj wrzucał, musiałeś przegapić.

Geje się rozbierają i przed kamerą i przed aparatem.

To co innego. Nonk pisał o filmach i szeroko pojętej kutlurze, a ja wrzuciłem plakaty gejowskiej marki bieliźnianej Andrew Christian. Konkretny produkt dla konkretnego odbiorcy. To marka stworzona przez geja dla gejów. I jako marka bieliźniana jest bardziej usprawiedliwiona "epatowaniem seksualnością" niż filmowy mainstream, czy chociażby wyżej prezentowane przykłady ubezpieczeń, czy budowlanki.

AC od zawsze bazuje na seksie, ale też nie są to reklamy wiszące wszędzie i dla wszystkich

[Ann]

To nie kurwy, to modelki zrobione na kurwy One nie są niczemu winne, wyglądają tak i robią takie pozy i minki, bo klient tak chce. W przypadku zaprezentowanych reklam to nawet nie miało miejsca żadne specjalne sesje. Brzuchaty prezesik surfował sobie po stocku z fotami i wybrał dziunię, która go podjarała, wykupił royalty free, a potem dokleił ją w tandetny sposób do reklamy

Nie mam wielkiego szacunku do kobiet, które w ten sposób sprzedają swoje ciało, więc może mi się czasem wymsknąć wulgaryzm Tak jak one mają prawo do pokazywania cycków za kasę, tak mi się ma prawo to nie podobać.