[NotInPortland]

Czasem się zastanawiam po co w bolidach Formuły 1 są jeszcze miejsca dla kierowców...

[Żarłak]

Dla, elementu ryzyka, żyłki hazardu?
Swoją drogą to może być ciekawe wyzwanie. Zaprogramować robota lepszego do ścigania, niż wszystkie inne. Może taka jest przyszłość sportów wyczynowych? Wspomagani technologicznie ludzie rywalizujący ze sobą w wielu sferach i roboty walczące w oddzielnej kategorii dla zespołów inżynierów starających się osiągnąć sukces w pośredniej rywalizacji.

[NotInPortland]

Kierowca mógłby siedzieć razem z całym zespołem w alei serwisowej i stamtąd zdalnie sterować pojazdem. Nie byłby narażony na ogromne przeciążenia, wypadki, itp.

[Xeo95]

Gdyż ta seria wyścigowa straciłaby swoja magię-kibice dopingują bardziej kierowców niż zespoły a co dopiero maszyny. Zarzuty o to że ta dyscyplina to tylko wyścig zbrojeń teamów sięgnęłyby zenitu.

[NotInPortland]

Przyjaciel Petmana - Atlas, robi rozgrzewkę:

[su27]

Czasem się zastanawiam po co w bolidach Formuły 1 są jeszcze miejsca dla kierowców...

Po to żeby ktoś mógł zginąć jak będzie kraksa. Co za frajda oglądać wypadek robotów

[Xeo95]

Czasem się zastanawiam po co w bolidach Formuły 1 są jeszcze miejsca dla kierowców...

Żeby sport nie stracił uroku a kontrahenci pieniędzy

Po to żeby ktoś mógł zginąć jak będzie kraksa. Co za frajda oglądać wypadek robotów

W ciągu ostatnich kilkunastu lat niemal jedyne ciężkie obrażenia to złamania kości i wstrząs mózgu. Gdyby coś takiego było na polskich drogach Zabezpieczenia są wprost kosmiczne. Odsyłam do google.

[NotInPortland]

Co za frajda oglądać wypadek robotów

Tydzień temu, na wyścigu w Niemczech, poruszający się po torze bolid bez "ludzkiego nadzienia" wzbudził niemałe poruszenie :p

[Wilk]

Skończymy jak w filmie surogaci. Roboty będą za nas chodzić, uprawiać sport, seks, załatwiać sprawy, a my będziemy obrastać w strupy i gnić w sypialniach.

[Palmer]

Skończymy jak w filmie surogaci. Roboty będą za nas chodzić, uprawiać sport, seks, załatwiać sprawy, a my będziemy obrastać w strupy i gnić w sypialniach.

Dla AI będzie to znacznie wygodniejszy scenariusz, niż otwarta wojna z przebudzoną ludzkością.

[daras28-82]

Równie skutecznie można po prostu pograć na PC czy konsoli bo po co w razie kraksy niszczyć sprzęt za kupę kasy.
To człowiek ma się ścigać a zdalny kokpit to tak jakby gra komputerowa.

[mx1]

http://www.navy.mil/submit/display.asp?story_id=75298

Dron wylądował samodzielnie na lotniskowcu - to kolejny ważny krok w doskonaleniu autonomicznych układów sterowania (po samosterujących samochodach Google). Zgodnie z planami w następnej generacji dronów (wejście do służby planowane na okolice roku 2020) autonomiczne mają być nie tylko układy sterowania lotem, ale także układy kontrolujące broń - innymi słowy decyzję o zabiciu człowieka będzie podejmował nie operator, tylko algorytm zaimplementowany w dronie.

[NotInPortland]

Skończymy jak w filmie surogaci. Roboty będą za nas chodzić, uprawiać sport, seks, załatwiać sprawy, a my będziemy obrastać w strupy i gnić w sypialniach.

Ale to w dalszym ciągu my chodzimy, uprawiamy sport, seks i załatwiamy sprawy. Różnica jest tylko taka, że robimy to drugim, zrobotyzowanym ciałem, którym steruje ten sam mózg, ale zdalnie.

[Wilk]

Ale to w dalszym ciągu my chodzimy, uprawiamy sport, seks i załatwiamy sprawy. Różnica jest tylko taka, że robimy to drugim, zrobotyzowanym ciałem, którym steruje ten sam mózg, ale zdalnie.

Można też pograć w simsy albo battlefield 4. :] Tam też "my" żyjemy, budujemy domy, strzelamy... "my".

[Wilk]

Zgodnie z planami w następnej generacji dronów (wejście do służby planowane na okolice roku 2020) autonomiczne mają być nie tylko układy sterowania lotem, ale także układy kontrolujące broń - innymi słowy decyzję o zabiciu człowieka będzie podejmował nie operator, tylko algorytm zaimplementowany w dronie.

Wynalazki i zabawki podludzi i niewolników.

[CreatedMind]

Takie "surogatki" to by się chyba mogły bardzo przydać do eksploracji kosmosu.
Kosmonauci by siedzieli na ziemi i zdalnie sterowali robotami pracującymi na marsie czy gdzie indziej.

[NotInPortland]

Takie "surogatki" to by się chyba mogły bardzo przydać do eksploracji kosmosu.
Kosmonauci by siedzieli na ziemi i zdalnie sterowali robotami pracującymi na marsie czy gdzie indziej.

No właśnie nie.
Kosmos jest za duży, a prędkość światła za mała.

[CreatedMind]

Zrozumiałeś mnie za bardzo dosłownie, nie chodziło mi o eksploracje całego kosmosu ale o np. "kolonizowanie" planet od których nie dzielą nas miliardy lat świetlnych.
Oczywiście nie przemyślałem tego za bardzo, czy coś takiego jest w ogóle wyobrażalne czy możemy jak na razie tylko o tym śnić ?

[NotInPortland]

Zrozumiałeś mnie za bardzo dosłownie, nie chodziło mi o eksploracje całego kosmosu ale o np. "kolonizowanie" planet od których nie dzielą nas miliardy lat świetlnych.
Oczywiście nie przemyślałem tego za bardzo, czy coś takiego jest w ogóle wyobrażalne czy możemy jak na razie tylko o tym śnić ?

Dobrze Cię zrozumiałem.
Łazik Curiosity - jest tylko na Marsie - ale jest to już tak daleko, że nie da się nim sterować w czasie rzeczywistym. Za duże opóźnienia.

[CreatedMind]

No faktycznie, nie wziąłem tego absolutnie pod uwagę... :lups:
Chyba w ostatnim focusie coś takiego czytałem i dlatego w tej rozmowie od razu o tym pomyślałem.
PS:
Wnerwiają mnie właśnie powoli te "focusy" które czasami ledwo wyobrażalne scenariusze przedstawiają jako coś co nas czeka już tuż-tuż.