[GoodBoy]

Nie wiem czemu sterasz się tego nie zrozumieć.

To ty nic tu nie rozumiesz. Wczoraj w innym temacie skompromitowałeś się stwierdzeniem, że na medycynie nie uczą o orientacji seksualnej :lol2:

:lol2: Nie mogę. Gej i praktykujący katolik. Gdzie się chowają te monstra?
A drugi ma to w nosie?
Twój znajomy dał się zniewolić kościelnej propagandzie grzechu i innych chrześcijańskich bzdur. Nie jest to powód, by się nimi chwalić.

Ze względu na idiotową nieznajomośc medycyny tego też nie brałbym nazbyt poważnie. Nawet jak jego znajomek jest gejem katolikiem to nic z tego nie wynika. Ja też jestem gejem katolikiem, przynajmniej formalnie Idiota co najwyżej żyje tym co mu jacyś rzekomi homo opowiedzieli, ale obawiam się, żyje tym co mu nie opowiedzieli. Ze mną też by se rozmawiał na tematy koperkowe, a potem po forach opowiadał co ja sądzę nt. homo i emancypacji LGBT A jakby mi powiedział, że nie mam orientacji tylko "przypadłość" to by dostał zjebkę i tyle. Idiota stosuje prostą sztuczkę - wymyślę sobie co mi rzekomi homo naopowiadali (a będzie to oczywiście opowieść po linii propagandowej idioty), a potem będę sobie to reklamował na forum

[Witold]

W podręcznikach do anatomii, człowiek ma jedną głowę. W podręcznikach do psychologii (seksuologii), występuje również orientacja homoseksualna. To jest norma, niezależna od czyjegoś osądu.

Pomijając nawet kwestię wartości sądów psychologii - zdefniuj "normę". To słowo przecież kompletnie nic nie znaczy. Grypę też można uznać za "normę" w odpowiednim kontekście, bo przecież jest to zupełnie naturalne zjawisko.

[idiota]

Co do podręczników psychologii, to dla każdego twierdzenia X z podręcznika do psychologii Y znajdzie się co najmniej jeden podręcznik do psychologii Z w którym twierdzi się że nie-X.

[Łoś]

Z pewnością, ale ja pisałem o medycynie czyli nauce, a nie o psychologicznej szarlatanerii. To poważna różnica.

Dla idioty to szarlataneria, trudno.

Twoich słów.

Których?

Pomijając nawet kwestię wartości sądów psychologii - zdefniuj "normę". To słowo przecież kompletnie nic nie znaczy.

Znaczy bardzo dużo. Tylko należy nim się odpowiednio posługiwać. Np: dla zdrowego organizmu, temperatura ciała wynosi 36,6 stopni C. To jest norma. Dla chorego normą są np: podwyższone temperatury itp.

Grypę też można uznać za "normę" w odpowiednim kontekście, bo przecież jest to zupełnie naturalne zjawisko.

Oczywiście. Grypa jest normą jako choroba.

Homoseksualizm jest normą jako zjawisko, występuje naturalnie wśród ludzi. Lecz nie jest akceptowany w niektórych kręgach kulturowych i przez niektórych ludzi. Stąd homoseksualiści są dyskryminowani lub prześladowani, co też jest normą dla homofobów .

[idiota]

Grypa jest normą jako choroba.

To jest bełkot jako zdanie twierdzące.

Choroba to stan nienormalnego funkcjonowania organizmu.
zatem napisałeś tyle:
"Grypa to normalne nienormalne funkcjonowanie organizmu."

Pomijam już fakt, że nadal nie napisałeś co to jest norma, podałeś jedynie wadliwe przykłady.

[Łoś]

To jest bełkot jako zdanie twierdzące.

Grypa jako choroba, jest normą (gdzie odniesienie do choroby), czyli powoduje dla siebie właściwe, nienormalne funkcjonowanie organizmu.

Choroba to stan nienormalnego funkcjonowania organizmu.

Owszem.

zatem napisałeś tyle:
"Grypa to normalne nienormalne funkcjonowanie organizmu."

Tak nie napisałem.

Pomijam już fakt, że nadal nie napisałeś co to jest norma, podałeś jedynie wadliwe przykłady.

norma
1. «ustalona, ogólnie przyjęta zasada»
2. «ilość, miara, granica przewidziana jako wymagana lub obowiązująca w jakimś zakresie»
3. «ilość pracy wyznaczona do wykonania w określonym czasie»
4. «pełny lub skrócony tytuł dzieła wypisany drobnym drukiem na dolnym marginesie pierwszej kolumny każdego arkusza drukarskiego książki»
norma prawna «reguła zachowania się, skonstruowana na podstawie przepisów prawa»
norma techniczna «dokument określający właściwości lub wymagania ilościowe, którym powinien odpowiadać dany przedmiot»
normy heteronomiczne «normy ustalone nie przez tych, których mają obowiązywać»

PS Mexican state of Colima allows same-sex civil unions

[idiota]

Tak nie napisałem.

Podstawiam definiens za definiendum, czyli przekształcam salva sensu.
Czyli to właśnie napisałeś, tylko w skróconej formie.

[Łoś]

Podstawiam definiens za definiendum, czyli przekształcam salva sensu.
Czyli to właśnie napisałeś, tylko w skróconej formie.

Powinno być tak: Normalne (przy wystąpieniu choroby i dla grypy) jest nienormalne (dla człowieka) funkcjonowanie organizmu.

[idiota]

Sam się zgodziłeś, że choroba to nienormalne funkcjonowanie organizmu, a teraz kręcisz...

Choroba nie jest "sama w sobie i dla siebie" normą, bo nie jest tożaden byt,tylko stan pewnego bytu - organizmu i to nie normalny.
Tutaj:

Grypa jako choroba, jest normą (gdzie odniesienie do choroby)

z jakiś powodów udajesz, że jest inaczej.

[Łoś]

Sam się zgodziłeś, że choroba to nienormalne funkcjonowanie organizmu, a teraz kręcisz...

Staram się jedynie wyjaśnić o co mi chodziło. Czy to oznacza wg Ciebie kręcenie?

Choroba nie jest "sama w sobie i dla siebie" normą, bo nie jest tożaden byt,tylko stan pewnego bytu - organizmu i to nie normalny.

W takim znaczeniu, zgadza się, tj. w odniesieniu do zdrowego organizmu, nie jest normą. Jednakże stan choroby jest normą dla żywych organizmów, podobnie jak stan zdrowia. Organizmy są zdrowe i chore. Rozumiesz o co mi chodzi?

Tutaj:z jakiś powodów udajesz, że jest inaczej.

Nie udaję. Staram się wyjaśnić skąd u mnie taka postawa.

[idiota]

Choroba to stan nienormalnego funkcjonowania organizmu.

Owszem.

stan choroby jest normą dla żywych organizmów, podobnie jak stan zdrowia.

Zawiesiłeś system

[CreatedMind]

To ty nic tu nie rozumiesz. Wczoraj w innym temacie skompromitowałeś się stwierdzeniem, że na medycynie nie uczą o orientacji seksualnej

:lol2:
Codziennie GB nam pisze jak to ktoś się znowu skompromitował...
Cały czas twierdzisz o jakichś dowodach na kompromitacje X-a czy Y-a a chyba jednak tylko Ty się tutaj tak naprawdę kompromituje...

[idiota]

Created...
Najlepsze jest to, że na medycynie nie uczą niczego o żadnych orientacjach,bo tam uczą twardej wiedzy, a nie ideologicznych dogmatów.
Nawet w ZSRR na wydziałach biologii była ideologia, a na medycynie nie, bo tam działanie ideologii widać od razu po niewyleczonych pacjentach.

[Rojza Genendel]

To nie jest prawdą, to jest kącik adoracji gdzie nie można zbyt krytycznie odnieść się do czegokowiek bo inaczej WON.

Nie lubię, jak się kłamie. Są trzy osoby, które znają przyczynę usunięcia cię z subforum, jak i uniknięcia dalszych konsekwencji. Te trzy osoby to ty, ja, oraz admin. I tego wolałabym się trzymać.

[CreatedMind]

To przestań kłamać...
Kazdy kto wtedy był na tamtym subforum wie za co zostałem zbanowany to nie pierdol ze to jakiś sekret.
Nie chciałaś mnie na swoim subforum i wyjebałaś pod byle pretekstem kiedy skrytykowałem (i do tego żartobliwie) pewną perwersyjną praktykę.
Potem jak się pytałem byłego admina o oficjalne uzasadnienie to się chuja dowiedziałem, czyli tylko Ty i były ADMIN wiecie jakie uzasadnienie sobie uroiliście na mojego bana.

No ale spoko, niech ci będzie, jestem zbyt niedojrzały i dlatego mnie zbanowaliście z tamtego forum. (Zadowolona ?)
Nie sprowokujesz mnie do ujawnienia tutaj rzeczy które będą kosztowały mnie bana za ujawnienie spraw pod-forumowych

[GoodBoy]

Created...
Najlepsze jest to, że na medycynie nie uczą niczego o żadnych orientacjach,bo tam uczą twardej wiedzy, a nie ideologicznych dogmatów.

Uczą o ludzkiej seksualności, uczą o orientacjach. To co ci się wydaje, że jest "twardą wiedzą", jest w rzeczywistości jedynie wiedzą ideologicznego troglodyty, który chciałby, aby nauka dawała inne fakty, a że nie daje to postanowił sobie uroić, że na medycynie nie uczą nt. orientacji seksualnej i pewnie jeszcze mówią, że homo to choroba i zboczenie

[Łoś]

Zawiesiłeś system

A co, nie jest normą to, że ludzie, organizmy chorują? Choroba to nienormalny stan funkcjonowania organizmu, z tym się zgodziliśmy. Natomiast normą jest również fakt, że występują organizmy zdrowe i chore.

[idiota]

Choroba nie jest normą funkcjonowania organizmu, tylko zaburzeniem tej normy.
Czy może być tak, że ktoś ma nienormalną grypę,w sensie że ma grypę a nie jest chory?

Ja wiem,że ty chcesz zmienić temat, bo kwestia "czy choroba jest stanem normalnym dla organizmu" już zatraciła perspektywę mieszania pojęć, ale nawet tu nie masz wiele ruchu.
Ludzie zwykle nie chorują, a jak chorują, to robią wszystko by przestać.

[GoodBoy]

Bliżej niż ci się wydaje.
Sam znam kilku pobożnych gejów. Nie widzę sprzeczności.

Może i pobożnych, ale czy katolickich? Katolickich być może zresztą też, ale czy w zgodzie z sumieniem vs zasady KK? Przeczytałem oświadczenie "Grupy Polskich Chrześcijan LGBTQ" nt. niedawnych słów papieża ze stronki, którą dałeś http://www.wiara-tecza.pl/home/hot-news-...ijekigejow Mój kumpel homo stwierdził to najdobitniej:

kościół nie zmienił stanowiska
homo bez ruchania jest OK
homo z ruchaniem jest BE

Ma rację!! Papa Franio próbuje kreować się na dobrego dziadunia dla gejów, a tymczasem jego fałszywa troska raczej na pewno podszyta jest zupełnie innym interesem od tego jak swoje szczęście i spełnienie postrzegają geje. Dlatego to jest jakieś rozdwojenie jaźni, w sumie nieszkodliwe, bo ja kibicuję by olewać kościół i gwałcić wszelkie jego pozauniwersalne normy moralne. Tym niemniej jest to jakaś sprzeczność być pobożnym gejem katolikiem i jednocześnie uprawiać seks, wchodzić w związki. Oczywiście życzę katolickim gejom jak najlepiej i jak najskuteczniejszego urabiania papy frania

[Palmer]

Ruchaj, Gódboj, ruchaj, może doruchasz się na papieża.

Tyle Cipowiem o Twych enuncjacjach.