To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
GoodBoy napisał(a):Jaki podatek od spadku, jeśli rodzinka go zabierze? W praktyce każdy spadek poza małżeństwem jest do podważenia.

Jakieś dowody, czy to po prostu, kolejny dogmat do wierzenia?

Czy może tak samo jak było z pobieraniem organów od zmarłego? Prawo swoje, ale GoodBoy wie lepiej?
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Goodboy nie ma tu nic do rzeczy. Jest mnóstwo heteryków, którzy nie mają pojęcia, z czym wiąże się małżeństwo i opowiadają różne bzdury, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie zakazuje z tego powodu zawierać związków małżeńskich ani im osobiście ani heterykom ogólnie. Ty się ożeniłeś lub masz prawo to zrobić z zasady, a nie dlatego, że ktoś ocenił, że Dziad Borowy to rozsądny facet, którego lubimy, dlatego dajemy mu prawo zarejestrowania.
No, ale GoodBoy się przelizał i zmacał w klubie, przespał się z księdzem, no i generalnie się "puszcza", więc GoodBoy nie zaslużył na małżeństwo homoseksualne Oczko Co innego heteryk, ten może robić wszystko, codziennie zaliczać nowe panienki i małżeństwo mu się należy Uśmiech

Heterycy oceniają gejów pod tym względem tak samo jak oceniają kobiety. Nam ma nie wypadać robić wielu rzeczy, no i generalnie mamy trzymać fason i dawać dobry przykład, a faceci hetero mogą robić wszystko i wszystko ma się im należeć....
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Dlaczego akurat LGTB mieliby rozpocząć wieloletnią walkę o zmiany, które Tobie wydają się korzystne dla wszystkich?


Już przecież to tłumaczyłem. Ponieważ im to jest bardziej potrzebne niż mi. Przynajmniej sami tak twierdzą. Co słyszysz jakiegoś działacza LGTB to narzeka jakie to jest straszne, że mieszkania na swojego partnera nie może przepisać bez podatku. A, że skorzystają inni ludzie - tym lepiej. To raz. Dwa - mają tutaj realną i stosunkowo prostą metodę na rozwiązanie chociaż części problemów. O związki partnerskie mogą walczyć jeszcze przez następne kilkanaście lat. Jak PO przerżnie wybory to mogą o nich na 100% zapomnieć na najbliższą jedną lub dwie kadencje a nawet i dłużej. A gdyby znieśli podatek od spadków - co jak pisałem byłby w stanie nawet PIS poprzeć - to przynajmniej zrobili by coś pożytecznego dla własnego środowiska. I być może przekonali trochę ludzi, że chodzi im faktycznie o ułatwienie życia osobom homo a nie robienie szumu i kariery przez nigdy nie kończące się gonienie króliczka.
Czasem warto odwiesić ideologię na kołek na rzecz zwykłego pragmatyzmu. Skoro twierdzą, że głównym problemem jest brak pewnych przywilejów a nie sięgają po najłatwiejsze metody uzyskania owych przywilejów, to podejrzenie, że kłamią nasuwa się samo.


Cytat:Wielu innych wcale ich nie chce, nie uważa ich za korzystne dla siebie i nigdy by ich nie poparło.
Możesz podać jakiemu środowisku nie spodobało by się zniesienie podatków od spadków czy też ułatwienie procedur o informacji o stanie zdrowia w przypadku wypadków? Do głowy przychodzą mi tylko urzędasy, które miałyby mniej pracy a przez to i mniej etatów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Zejdź wreszcie z tych spadków. Naprawdę nie tylko o nie chodzi :mrgreen:
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Dziadowi chodzi wyłącznie o uzyskanie korzyści dla siebie na emancypacji LGBT. Jeśli Dziad nie będzie beneficjentem emancypacji to emancypacja dla Dziada nie ma sensu... Wszak na tym właśnie ma polegać walka o prawa dla LGBT - na zrobieniu dobrze heterykom Duży uśmiech
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Zejdź wreszcie z tych spadków. Naprawdę nie tylko o nie chodzi :mrgreen:


Rozwiązanie 20% problemów jest lepsze niż nierozwiązanie żadnego problemu. Zresztą dlaczego mam zejść ze spadków skoro oni sami ciągle o te spadki płaczą? Ten postulat jest niemalże sztandarowy gdy jakiś gej mówi o dyskryminacji.


Goodboy napisał(a):Dziadowi chodzi wyłącznie o uzyskanie korzyści dla siebie na emancypacji LGBT. Jeśli Dziad nie będzie beneficjentem emancypacji to emancypacja dla Dziada nie ma sensu

Myślałem, że podobno geje są niezależni a nie powtarzają byle co jak papuga po mądrzejszych od siebie.


Dziad nie ma najmniejszych problemów ze spadkiem bo swój majątek zapisze swojej rodzinie. Z punktu widzenia potencjalnych korzyści Dziad będzie miał z tego rozwiązania które proponuje tyle co z tej twojej emancypacji czyli zupełnie nic. Dziad chciałby też aby Goodboy nie miał takich problemów ale Goodboyowi nie podoba się rozwiązanie zaproponowane przez Dziada bo wytrąca mu z rąk zabawkę, którą może bawić się w walkę o tzw. równouprawnienie. Bowiem sama zabawa bardziej cieszy Goodboya niż uzyskanie konkretnych rezultatów.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Rozwiązanie 20% problemów jest lepsze niż nierozwiązanie żadnego problemu. Zresztą dlaczego mam zejść ze spadków skoro oni sami ciągle o te spadki płaczą? Ten postulat jest niemalże sztandarowy gdy jakiś gej mówi o dyskryminacji.
W kulki se lecisz. Nie płaczemy z powodu podatku od spadków, tylko z niesprawiedliwości w tym względzie w stosunku do małżeństw hetero + poza małżęństwem spadek o wiele łatwiej podważyć, o czym już nie wspominasz i tutaj totalnie olewasz sprawę, ponieważ nie widzsz dla siebie interesu, a jest to de facto sprawa fundamentalna, a nie same podatki. Ty tylko udajesz takiego, który by chcial coś dla nas załatawić. W rzeczywistości chodzi ci wyłącznie o interes własnej dupy i to z emancypacją LGBT nie ma nic wspólnego.

DziadBorowy napisał(a):Dziad chciałby też aby Goodboy nie miał takich problemów ale Goodboyowi nie podoba się rozwiązanie zaproponowane przez Dziada bo wytrąca mu z rąk zabawkę, którą może bawić się w walkę o tzw. równouprawnienie. Bowiem sama zabawa bardziej cieszy Goodboya niż uzyskanie konkretnych rezultatów.
Jaką zabawkę co ty pitolisz? Czy ja się gdzieś w mediach wypowiadam, jestem posłem na Sejm RP? Zapewniam, że nie pracuję również dla żadnej organizacji LGBT i jeszcze nikt mi nie zapłacił złamanego grosza z tytułu obrony praw LGBT. Piszę to co uważam, że sądzi większość naszego środowiska, a ty robisz z każdego geja, który zabierze na forum głos, "politycznego aktywistę opłacanego przez LGBT". Cóż, w takim wypadku wszyscy nimi jesteśmy Uśmiech W pipie mam politykę i czy ktoś na tym zarabia. Jako gej oczekuję od mojego kraju równego traktowania i takich samych praw, które mają heterycy. Tu o nic innego nie chodzi. W momencie zakończenia emancypacji chętnie będę się w tym temacie wypowiadał wyłącznie nt. gejowskiej kulturowości, związków, etc i słowem nt. równouprawnienia nie wspomnę, bo też nie będzie takiej potrzeby.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):W kulki se lecisz. Nie płaczemy z powodu podatku od spadków, tylko z niesprawiedliwości w tym względzie w stosunku do małżeństw hetero + poza małżęństwem spadek o wiele łatwiej podważyć, o czym już nie wspominasz i tutaj totalnie olewasz sprawę, ponieważ nie widzsz dla siebie interesu, a jest to de facto sprawa fundamentalna, a nie same podatki. Ty tylko udajesz takiego, który by chcial coś dla nas załatawić. W rzeczywistości chodzi ci wyłącznie o interes własnej dupy i to z emancypacją LGBT nie ma nic wspólnego.

Pisałem o zmianach w sprawie spadkowym więc nie łżyj tutaj bezczelnie. To tobie nie zależy na rozwiązaniu problemów osób homo, co zresztą wielokrotnie przyznałeś.

Cytat:Jaką zabawkę co ty pitolisz? Czy ja się gdzieś w mediach wypowiadam, jestem posłem na Sejm RP?
Piszę to co uważam, że sądzi większość naszego środowiska, a ty robisz z każdego geja, który zabierze na forum głos, "politycznego aktywistę opłacanego przez LGBT".
Drogi tumanie. Skoro sam wielokrotnie twierdziłeś, że jesteś reprezentatywny dla środowiska LGTB i twoje postulaty są takie jak tego środowiska dlaczego mam zakładać, że twoje poglądy są inne od ich poglądów. Sam twierdziłeś też, że walczysz o tą emancypację tak jak walczy to całe środowisko. Zauważ też drogi tumanie, że takiemu nonkomformiście, którego w przeciwieństwie do Ciebie interesuje faktycznie rozwiązanie problemów jakie ma z polskim prawem jako gej niczego takiego nie zarzucam. Więc znowu bezczelnie drogi tumanie łżesz.

Ja wam zarzucam właśnie to co cały czas przyznajesz. Że nie interesuje was realna poprawa losu gejów i rozwiązanie ich problemów tylko tzw. walka o równouprawnienie. Tutaj chodzi wyłącznie o gonienie króliczka. Jak spełnią wasze postulaty to sobie znajdziecie nowe i tak bez końca. Tak z ciekawości - czy jest gdzieś jakieś miejsce na świecie w którym panuje 100% równouprawnienie i aktywiści LGTB przyznają, że nie mają tam nic do roboty ?


Cytat:Zapewniam, że nie pracuję również dla żadnej organizacji LGBT i jeszcze nikt mi nie zapłacił złamanego grosza z tytułu obrony praw LGBT
W to jestem w stanie uwierzyć. Bardziej skłaniam się do opcji, że pieniądze otrzymujesz za szkalowanie tego środowiska w internecie i wzbudzanie do niego niechęci.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Dziadowi chodzi wyłącznie o uzyskanie korzyści dla siebie na emancypacji LGBT. Jeśli Dziad nie będzie beneficjentem emancypacji to emancypacja dla Dziada nie ma sensu... Wszak na tym właśnie ma polegać walka o prawa dla LGBT - na zrobieniu dobrze heterykom

GoodBoy właśnie przyznał, że lgbt-ystom chodzi im o uprzywilejowanie własnego środowiska i nikt spoza tego środowiska nie ma na tym zyskać.

Pytanie o dowody na to, że "każdy spadek poza małżeństwem jest do podważenia", dokładamy do listy niewygodnych pytań, na które GoodBoy nie odpowie.

Cytat: Zapewniam, że nie pracuję również dla żadnej organizacji LGBT i jeszcze nikt mi nie zapłacił złamanego grosza z tytułu obrony praw LGBT.

A za sprowadzanie lgbt do rynsztoka nikt ci przypadkiem nie zapłacił?


Iselin napisał(a):Zejdź wreszcie z tych spadków. Naprawdę nie tylko o nie chodzi :mrgreen:

Tak. Tylko, że w przeciwieństwie do niektórych innych "problemów" uciskanego ludu homoseksualnego (jak np. decydowanie o oddaniu organów do przeszczepu czy odwiedzanie w szpitalu), problem spadków można przynajmniej uznać za istniejący i nad nim dyskutować. Osobiście uważam, że najlepiej było by w ogóle znieść podatek od spadku


Dziad Borowy napisał(a):Możesz podać jakiemu środowisku nie spodobało by się zniesienie podatków od spadków czy też ułatwienie procedur o informacji o stanie zdrowia w przypadku wypadków? Do głowy przychodzą mi tylko urzędasy, które miałyby mniej pracy a przez to i mniej etatów.

Komunistom, także tym narodowym. PiS zniósł podatek od spadków i darowizn dla najbliższej rodziny. Solidarna Polska natomiast ma w programie przywrócenie go, żeby "ograniczyć budowanie oligarchicznych fortun".

Aktywiści gejowscy nie wywodzą się bynajmniej z kręgów konserwatywno-liberalnych, ani nawet narodowo-socjalistycznych, tylko czystej wody lewicowych. A do znoszenia podatków, zwłaszcza tych służących "sprawiedliwości społecznej", lewica najczęściej się nie pali.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Pytałeś kto z środowiska LGTB przez swoją działalność utrzymuje się z państwowej kasy. To odpowiedziałem. Co ma do tego liberalizm ?

Pytałem się, czy działacze LGBT i ich działalność w ramach tej organizacji, utrzymywana jest z państwowej kasy. A oni zwyczajnie są posłami.

Zatem ogólnie LGBT nie jest organizacją państwową. A, że LGBT walczy o prawa dla LGBT jest, cytując klasyka "oczywistą oczywistością" i nie wiem czemu się czepiacie. Przecież to normalne.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Pytałem się, czy działacze LGBT i ich działalność w ramach tej organizacji, utrzymywana jest z państwowej kasy. A oni zwyczajnie są posłami.

Zatem ogólnie LGBT nie jest organizacją państwową.

Ogólnie nie. Ale zapewnia zarówno całkiem niezłe wpływy jak i źródło utrzymania. Cwaniacy i kombinatorzy są oczywiście w każdego tego typu środowisku, ale odnoszę wrażenie, że w LGTB są sami cwaniacy i kombinatorzy, których rozwiązanie problemów gejów nie interesuje chociażby z tego powodu, że po jego realizacji musieliby znaleźć jakiś inny sposób na życie Oczko
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Ogólnie nie. Ale zapewnia zarówno całkiem niezłe wpływy jak i źródło utrzymania. Cwaniacy i kombinatorzy są oczywiście w każdego tego typu środowisku, ale odnoszę wrażenie, że w LGTB są sami cwaniacy i kombinatorzy, których rozwiązanie problemów gejów nie interesuje chociażby z tego powodu, że po jego realizacji musieliby znaleźć jakiś inny sposób na życie Oczko
Jako, że jesteś homofobem, to takie myślenie jest jak najbardziej uzasadnione Oczko
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Jako, że jesteś homofobem, to takie myślenie jest jak najbardziej uzasadnione Oczko

Kogo masz na myśli mówiąc homofob? Czy jest to osoba, która posiada niezrozumiały lęk przed homoseksualizmem, czy za propagandą LGBT każdy, kto nie popiera ich propagandy? Duży uśmiech

Pytam, bo ten ideologiczny, niepoprawnie skonstruowany termin może być różnie interpretowany.
Odpowiedz
kkap napisał(a):Kogo masz na myśli mówiąc homofob? Czy jest to osoba, która posiada niezrozumiały lęk przed homoseksualizmem, czy za propagandą LGBT każdy, kto nie popiera ich propagandy? Duży uśmiech
DziadaBorowego mam na myśli. Homofob to dla mnie osoba, która traktuje osoby homoseksualne w gorszy sposób, tylko i wyłącznie z tego powodu, że są osobami homoseksualnymi.

Co rozumiesz przez propagandę LGBT?

Cytat:Pytam, bo ten ideologiczny, niepoprawnie skonstruowany termin może być różnie interpretowany.
Rozumiem.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):DziadaBorowego mam na myśli. Homofob to dla mnie osoba, która traktuje osoby homoseksualne w gorszy sposób, tylko i wyłącznie z tego powodu, że są osobami homoseksualnymi.

Czyli stosujesz nomenklaturę LGBT. Ja, zgodnie ze sztuką słowotwórstwa i definicją słowa "fobia" rozumiem homofobię jako silny, nieuzasadniony lęk przed homoseksualizmem i homoseksualistami. Osoba, która traktuje ich gorzej nie musi być w moim rozumieniu homofobem. Dezaprobatę czy pogardę mogą wywołać różne czynniki - niekoniecznie strach, a raczej rzadko. Czy napakowany kibol boi się przeciętnego geja? Nie sądzę.

Gocek napisał(a):Co rozumiesz przez propagandę LGBT?

Rozumiem przez to szereg tez, które owe środowisko lansuje, a także nomenklaturę nowomowy, do której zalicza się słowo "homofobia".
Odpowiedz
kkap napisał(a):Czyli stosujesz nomenklaturę LGBT. Ja, zgodnie ze sztuką słowotwórstwa i definicją słowa "fobia" rozumiem homofobię jako silny, nieuzasadniony lęk przed homoseksualizmem i homoseksualistami. Osoba, która traktuje ich gorzej nie musi być w moim rozumieniu homofobem. Dezaprobatę czy pogardę mogą wywołać różne czynniki - niekoniecznie strach, a raczej rzadko. Czy napakowany kibol boi się przeciętnego geja? Nie sądzę.
To stosujesz zbyt etymologicznie. Nigdy takiego znaczenia ten termin nie miał. To termin dotyczący postawy społecznej, a nie zaburzenia psychicznego (choć nie do końca):

Homofobia

Cytat:Rozumiem przez to szereg tez, które owe środowisko lansuje, a także nomenklaturę nowomowy, do której zalicza się słowo "homofobia".
Co do nowomowy, to się mylisz, a szereg tez, które różne środowiska lansują, jest tak naturalne, jak te środowiska. Więc taka propaganda jest ok.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Gocek napisał(a):DziadaBorowego mam na myśli. Homofob to dla mnie osoba, która traktuje osoby homoseksualne w gorszy sposób, tylko i wyłącznie z tego powodu, że są osobami homoseksualnymi.


No to mi pokaż gdzie ich gorzej traktuję. Bo co najwyżej pasuję do tej definicji która przez homofoba uważa osobę, która nie zgadza się z Goodboyem :lol2:


Cytat:Co rozumiesz przez propagandę LGBT?
Ot chociażby powoływanie się na niezbyt rzetelne badania aby twierdzić, że nauka dowodzi iż pary homo wychowują dzieci tak samo dobrze jak hetero podczas gdy w najlepszym razie ta sprawa jest nierozstrzygnięta. Lub też ataki i próby zdyskredytowania każdego kto o środowisku LGTB wypowiada się publicznie inaczej niż pochlebnie Uśmiech
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Gocek napisał(a):To stosujesz zbyt etymologicznie. Nigdy takiego znaczenia ten termin nie miał. To termin dotyczący postawy społecznej, a nie zaburzenia psychicznego (choć nie do końca):

Czyli nie ma nic wspólnego z fobią, która oznacza co oznacza, a więc jest to klasyczna nowomowa.

Gocek napisał(a):Co do nowomowy, to się mylisz, a szereg tez, które różne środowiska lansują, jest tak naturalne, jak te środowiska. Więc taka propaganda jest ok.

No jak się mylę co do nowomowy? Czy może jednak fobia oznacza traktowanie czegoś/kogoś w gorszy sposób, tylko i wyłącznie z tego powodu, że są jakie są.

Co do tez lansowanych przez to środowisko, to oczywiście uogólniłem. Chodzi mi o zawartość tych tez. To one stanowią propagandę. A tą zaś rozumiem za zakłamany obraz.
Odpowiedz
Gocek napisał(a):Co do nowomowy, to się mylisz, a szereg tez, które różne środowiska lansują, jest tak naturalne, jak te środowiska. Więc taka propaganda jest ok.
To zdanie jest w 100% prawdą.
Wziąć należy pod uwagę jednakże okoliczność, iż te "środowiska" nie są w ogóle "naturalne", tylko jest to tylko kolejna maska marksistów rewolucyjnych.
Wtedy sprawa się domyka.

Następnym hasłem ichniej nowomowy jest pojęcie "orientacji seksualnej" już w tym temacie rozwałkowanej na naleśnik - nazywanie zachowań paraseksualnych seksem tylko inaczej zorientowanym jest klasycznym sposobem podstawienia nowych znaczeń i sposobów rozumienia rzeczywistości. Czyli właśnie istotą nowomowy.
Dziad napisał(a):wypowiada się publicznie inaczej niż pochlebnie Zdezorientowanymile:
Inaczej - niezgodnie z uznaną przez nie wersją kanoniczną rzeczywistości.

Odpowiedz
Homofob (według gódbojowatych) to każdy, kto nie traktuje homoseksualistów lepiej od reszty społeczeństwa.

Homofobem nie jest tylko i wyłącznie ten, kto popiera postulaty wprowadzenia przywilejów dla homoseksualistów.

Przykład przywileju: prawo do adopcji dzieci.
Równie dobrze podobnego przywileju mogliby żądać przedstawiciele osiedlowego kółka szachowego, albo Klubu AA.

Czyli homofobami jest 80% użytkowników naszego forum.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości