[Łoś]

Gocek, nie żartuj. Chcesz powiedzieć, że przy określaniu, kto może czuć się dyskryminowany, liczy się opinia samych zainteresowanych?

Nie do końca. Tutaj sprawa jest jasna, jak z szowinizmem płciowym. Zawsze znajdą się kontestatorzy, którzy stwierdzą, że baby sobie coś wymyślają...

Dyskryminacja środowisk homoseksualnych jest faktem i występuję w większej części świata. Ruchy takie jak LGBT, starają się zmienić rzeczywistość polityczyną, reprezentują interesy i prawa zresztą, nie tylko homoseksualistów. Wszyscy miłośnicy wolności tylko na tym skorzystają. Bo dzisiaj gej jest dyskryminowany, a jutro singiel, albo kobieta, która nie ma i nie chce mieć dzieci. Prawa człowieka stanowią jasno. Nie można być dyskryminowanym ze względu na... między innymi orientację seksualną. I przestrzegania niniejszego homolobby się domaga. Gdyby nie było problemu, nie byłoby zawieruchy i tylu kontrowersji. A spójrz na tych miłośników nierówności, którzy gdybyś była lesbijką, by Cię jechali jak szmatę, ale nie wszyscy, bo niektórzy lubią popatrzeć. Żałosne.

[GoodBoy]

Właśnie kończę oglądać wystąpienie GaGi z włoskiego Europride. Ja pierdolę, Polska jest na shortliście najbardziej homofobicznych krajów świata. Jesteśmy w średniowiecznej dupie! :roll:
http://www.youtube.com/watch?feature=pla...NjIM#t=821

Wikingowie byliby zawiedzeni. Chociaż zapewne to też była banda gejów machająca toporami, które dzisiaj zostały zastąpione sztucznymi fiutami.

A czego się spodziewałeś? LGBT to bardzo pokojowi ludzie. Wróbelka byśmy nie skrzywdzili, walczymy jedynie pokojowymi metodami

[Iselin]

Dyskryminacja środowisk homoseksualnych jest faktem i występuję w większej części świata.

Czasami się zastanawiam, ile osób nie robiło by cyrków, gdyby okazało się, że osoba towarzysząca gościa zaproszonego na ich wesele, jest tej samej płci co ten gość.

[Łoś]

Czasami się zastanawiam, ile osób nie robiło by cyrków, gdyby okazało się, że osoba towarzysząca gościa zaproszonego na ich wesele, jest tej samej płci co ten gość.

Pewnie większość by nie robiła. Byłaby konsternacja i obgadywanie później. A przy okazji dodam, że czasem przyznać się, że popiera się homolobby, to dla niektórych homofobicznych oszołomów, równoznaczne z byciem homo Ci to są w ogóle ograniczeni.

[GoodBoy]

Czasami się zastanawiam, ile osób nie robiło by cyrków, gdyby okazało się, że osoba towarzysząca gościa zaproszonego na ich wesele, jest tej samej płci co ten gość.

Ja z tego powodu nie poszedłem na studniówkę, która i tak z relacji uczestników była crappem, z czego się bardzo cieszyłem! Zamiast tego postanowiłem się zabawić na disco i zapić na maxa w Utopii! Wyszło na to, że tego dnia to ja bawiłem się lepiej Dzisiaj bym postąpił inaczej. Poszedłbym na studniówkę z chłopakiem i byśmy odwalili ostentacyjne show, byśmy pokazali homofobom!

[Nonkonformista]

Właśnie kończę oglądać wystąpienie GaGi z włoskiego Europride. Ja pierdolę, Polska jest na shortliście najbardziej homofobicznych krajów świata. Jesteśmy w średniowiecznej dupie! :roll:
http://www.youtube.com/watch?feature=pla...NjIM#t=821


A czego się spodziewałeś? LGBT to bardzo pokojowi ludzie. Wróbelka byśmy nie skrzywdzili, walczymy jedynie pokojowymi metodami

Nasi rodacy nie dorośli do tolerancji.
Wpływ KK jest za wysoki. To oni są winni takiemu stanowi rzeczy.
W Rosji komuchy i cerkiew.
Dlatego trzeba edukować społeczeństwo. Trzeba im mówić: 'szanujcie LGBT', 'nie bądźcie nienawistni'.
Dlatego trzeba osłabiać wpływ KK na społeczeństwo. Tam, gdzie jest silna religia, jest słaba tolerancja, jest słaby szacunek i zrozumienie wobec inności. Dlatego wzywam:
NIE SPOWALNIAJCIE MARSZU KU WYZWOLENIU!
Gdy nam się będzie lepiej żyło, wam też będzie żyło się lepiej.

[El Commediante]

Czasami się zastanawiam, ile osób nie robiło by cyrków, gdyby okazało się, że osoba towarzysząca gościa zaproszonego na ich wesele, jest tej samej płci co ten gość.

Myślę że nie da się nie robić cyrków w takiej sytuacji jaka jest teraz, jeśli to było by z zaskoczenia. Jak nie panika, to by się wkradło przesadne demonstrowanie swojej tolerancji, niegrzeczne (aczkolwiek zapewne szczere) zainteresowanie. Co innego za n-tym razem jak wszyscy zobaczą że to tak samo dycho i tak samo pije.

[cobras]

Pewnie większość by nie robiła. Byłaby konsternacja i obgadywanie później. A przy okazji dodam, że czasem przyznać się, że popiera się homolobby, to dla niektórych homofobicznych oszołomów, równoznaczne z byciem homo :wink: Ci to są w ogóle ograniczeni.

A ja jestem tego żywym przykładem.

[Witold]

Dokładnie, gdyż dla homolobby, równe prawa to temat ważny. Homofob uważa, że to jakieś przywileje, albo, że homoseksualiści nie są dyskryminowani

Ponieważ nie są. Rozumiem, że bardzo byście chcieli, żeby było inaczej, ale nic na to nie poradzę ;-)

Geje są dyskryminowani, bo tak mówi ideologia lgbt. Żadna debata z tym twierdzeniem nie jest dopuszczalna, ponieważ byłoby to przejawem nienawiści i homofobii. A kto nie wierzy w ideologię lgbt, ten jest homofobem.

[Łoś]

Ponieważ nie są. Rozumiem, że bardzo byście chcieli, żeby było inaczej, ale nic na to nie poradzę ;-)

Jest zupełnie odwrotnie, odnośnie chcenia

Geje są dyskryminowani, bo tak mówi ideologia lgbt. Kto Żadna debata z tym twierdzeniem nie jest dopuszczalna, ponieważ byłoby to przejawem nienawiści i homofobii. A kto nie wierzy w ideologię lgbt, ten jest homofobem.

Jak chcesz. Nie ma to większego znaczenia, co mówisz.

[GoodBoy]

Ponieważ nie są. Rozumiem, że bardzo byście chcieli, żeby było inaczej, ale nic na to nie poradzę ;-)

Powiedział pra pra pra pra Witold do kobiet i czarnoskórych 200 lat temu i teraz ta sama śpiewka jego potmoka w 2013r do LGBT

Geje są dyskryminowani, bo tak mówi ideologia lgbt. Kto Żadna debata z tym twierdzeniem nie jest dopuszczalna, ponieważ byłoby to przejawem nienawiści i homofobii. A kto nie wierzy w ideologię lgbt, ten jest homofobem.

Tak mówią fakty, a debaty nikt ci nie ogranicza. Pseudoprofesor Pawłowicz, Terlikowski i inni twoi ideologiczni bracia mają pełną swobodę swoich durnych wypowiedzi we wszystkich mediach. Homofobem jest ten kto nas gorzej traktuje z powodu orientacji. Homofobem do potęgi n-tej jest ten, kto się jeszcze tego wypiera, udając, że w Polsce nie ma żadnej dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej.

Homofoby chcące narzucić autorom pojęcia homofobii czym ona jest...
Homofoby chcące narzucić w dyskursie, że nie ma żadnej dyskryminacji....
Homofoby wiedzące lepiej od gejów jak ci się czują....

PARODIA

Jak chcesz. Nie ma to większego znaczenia, co mówisz.

Witold swoimi chwytami sam wyklucza się z dyskusji, co świadczy, że jest świadomy płytkości swoich argumentów. Jedyne co robi jest zaprzeczanie wszelkim faktom. Nic innego nie potrafi.

[El Commediante]

Kto Żadna debata z tym twierdzeniem nie jest dopuszczalna, ponieważ byłoby to przejawem nienawiści i homofobii.

Po co wielkie słowa? Dla mnie to nie żadna nienawiść ani homofobia, tylko zwykła złośliwość małego człowieka i jeszcze zwyczajniejsza głupota.

[GoodBoy]

W tym tygodniu rusza ogólnopolska kampania zatytułowana "Homofobia szkodzi". Kampania obecna będzie w kinach oraz internecie i polega na spocie utrzymanym w konwencji filmowego trailera.



Więcej: http://homofobiaszkodzi.pl

[Baptiste]

No to multikino ma o jednego klienta mniej.

[GoodBoy]

No i fajnie! Mam nadzieję, że multikino masz najbliżej swojego miejsca zamieszkania. Jak będziesz musiał iśc/jechać dłużej do innego kina to może wykorzystasz ten czas na zrewidowanie swoich poglądów Akcja być może zostanie poszerzona o inne kina, a wtedy zostaną ci już tylko warezy i torrenty :lol2:

[Baptiste]

No i fajnie! Mam nadzieję, że multikino masz najbliżej swojego miejsca zamieszkania. Jak będziesz musiał iśc/jechać dłużej do innego kina to może wykorzystasz ten czas na zrewidowanie swoich poglądów Akcja być może zostanie poszerzona o inne kina, a wtedy zostaną ci już tylko warezy i torrenty :lol2:

Choćby i miało mi pozostać kino z rzutnika w piwnicy to za homofobią twardo stać trzeba!

[GoodBoy]

Podoba mi się twoja postawa, konkretny i szczery przeciwnik, nawet nie udaje, że nie jest homofobem. Nie próbuje walczyć z tym pojęciem ani go redefiniować. Nie to co Witold, który jest jak rozgotowany makaron. Postawę Witolda należy ganić.

[Baptiste]

Nie próbuje walczyć z tym pojęciem ani go redefiniować.

Bo mnie mało to interesuje. Przyjęło się, że homofobami nazywane są osoby niechętne homoseksualistom. Do takowych należę toteż nie protestuję.
Nie jestem osobą, która zaczyna zdanie od "do homo nic nie mam, ale..."
Ano bo mam.

Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że są tak też nazywane osoby, którym np. nie podoba się baza ruchu LGBT, ich postulaty prawne, itd. Ci także są tak nazywani, jednak oni już z powodów propagandowych.

[Witold]

Po co wielkie słowa? Dla mnie to nie żadna nienawiść ani homofobia, tylko zwykła złośliwość małego człowieka i jeszcze zwyczajniejsza głupota.

Chociaż jeden z was "obrońców praw LGBT" mógłby spróbować pokazać, że da się z wami normalnie dyskutować. GoodBoy to chodząca kompromitacja, troll, kłamca, nieuk, niewykluczone, że fałszywy, do prowadzenia dyskusji całkowicie niezdolny. Myślałby kto, że taki ktoś jak on, zakładając że w ogóle istnieje, musi być wyrzutkiem normalnego rozkładu, ale co do pewnych rzeczy, wy wszyscy zachowujecie się podobnie. Tak oczywista rzecz, jak odróżnienie ideologii od tego, o czym ta ideologia mówi, okazuje się dla was być czymś nie do zaakceptowania. To "usprawiedliwianie własnej homofobii" albo "ociężałość umysłowa". Kwestionowanie waszych tez o dyskryminacji homoseksualistów to "homofobia to potęgi n-tej", albo "złośliwość małego człowieka i zwyczajna głupota". Tak się z dyskutuje z wyznawcami "emancypacji gejów".

Pytałem wielokrotnie o jakikolwiek obowiązujący w Polsce przepis, który zabraniałby homoseksualistom czegoś, co wolno wszystkim innym. I jakoś żaden obrońca praw gejów tej oczywistej oczywistości nie jest w stanie wskazać. Przeskakujecie wtedy do małżeństw i dalej dyskutować się nie da, krytykę waszej wersji zbywacie tak jak powyżej. Homofobia, głupota, ociężałość, ciemnogród...

Podoba mi się twoja postawa, konkretny i szczery przeciwnik, nawet nie udaje, że nie jest homofobem. Nie próbuje walczyć z tym pojęciem ani go redefiniować.

To napisał typ, który cytuje definicje z różnych żródeł, po czym wszem i wobec oświadcza, że definicję homofobii ustala ruch lgbt, przez co te cytowane wcześniej nie mają żadnego znaczenia, zresztą i tak od początku się ich nie trzymał.

[GoodBoy]

Pytałem wielokrotnie o jakikolwiek obowiązujący w Polsce przepis, który zabraniałby homoseksualistom czegoś, co wolno wszystkim innym. I jakoś żaden obrońca praw gejów tej oczywistej oczywistości nie jest w stanie wskazać. Przeskakujecie wtedy do małżeństw i dalej dyskutować się nie da, krytykę waszej wersji zbywacie tak jak powyżej. Homofobia, głupota, ociężałość, ciemnogród...

Nie udawaj idioty, choć patrząc na twój post właściwie to nie musisz tego robić... Wielokrotnie podawaliśmy przykłady dyskryminacji w prawie. Nie zamierzam się w kółko specjalnie dla ciebie powtarzać, bo tobie już to było wykładane pierdyliard razy, a teraz bawisz się w forumową dziewicę, która dopiero co się zjawiła i o niczym nie wie. Wystarczy, że powtórzę fundament dyskryminacji prawnej - brak dostępu do rejestrowania związków z partnerem płci zgodnej z orientacją, tak jak ma to miejsce w przypadku heteroseksualistów. Próbowałeś bronić swój durny argumencik pluciem się w stylu "ale przecież homo też mogą zawrzeć małżeństwo z płcią przeciwną nie ma żadnej dyskryminacji!" i ten argument został powyższym obalony. Minęło pare miesięcy i biedny witoldzik zaczyna ponownie nakręcąć swoją farse...

...i to już jest szach mat na twoje kłamstwa i konfabulacje.

To napisał typ, który cytuje definicje z różnych żródeł, po czym wszem i wobec oświadcza, że definicję homofobii ustala ruch lgbt, przez co te cytowane wcześniej nie mają żadnego znaczenia, zresztą i tak od początku się ich nie trzymał.

Nikt nie powiedział, że definicja musi być toczka w toczkę jedna taka sama. Koniec końców wszystkie, które wyszły spod rąk LGBT i tak sprowadzają się do tego samego i są sobie zbieżne. Witold znowu ma tupet dyktować LGBT zasady stanowienia definicji naszych własnych pojęć. Widzę, że to co określiliśmy homofobią bardzo cię wkurwia, do tego stopnia, że aż chciałbyś narzucić autorom zmianę definicji.