To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Franciszek - to co zrobił, nie to co powiedział
#81
Łoś napisał(a):Jedno wynika z drugiego.

No to ładnie rozumiesz "wynikanie"...

Przepraszam, masz w polskim prawie (irlandzkim, argentyńskim, chilijskim, maltańskim) zakaz zdrady małżeńskiej?
Odpowiedz
#82
666gonzo666 napisał(a):Nie zawsze.
Wystarczy, że znajdziesz jedną osobę, na którą nie wpływa i ok, nie zawsze. Lecz zwróć uwagę na historię tegoż związku wyznaniowego, na jego założenia, doktryny itp. I wtedy nie zawsze, nabiera znaczenia jednostkowego, tj. zależnego od woli jednostki, a nie istoty działania tego związku wyznaniowego.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#83
Znowu traktujesz wszystkich katolików "kolektywnie". Sam zawsze wybiorę jednostkowe podejście do sprawy.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#84
666gonzo666 napisał(a):Znowu traktujesz wszystkich katolików "kolektywnie".
Nie katolików, tylko instytucję Kościoła Katolickiego, do której katolicy przynależą.
Cytat:Sam zawsze wybiorę jednostkowe podejście do sprawy.
Jak najbardziej.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#85
A która przez stulecia wielokrotnie się zmieniała Oczko I jest szansa, że Franciszek ją zmieni - nie przestanie być konserwatywna, ale za to będzie mniej się narzucać, wiara stanie się rzeczą bardziej "osobistą".

Poza tym, to po prostu sympatyczny staruszek, zbliżający się do ludzi. Nie rozumiem, dlaczego na "zbliżanie się" nastąpił taki atak.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#86
Łoś napisał(a):Nie katolików, tylko instytucję Kościoła Katolickiego, do której katolicy przynależą.
A czy kościół to przypadkiem nie ogół wiernych?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#87
666gonzo666 napisał(a):A która przez stulecia wielokrotnie się zmieniała Oczko I jest szansa, że Franciszek ją zmieni - nie przestanie być konserwatywna, ale za to będzie mniej się narzucać, wiara stanie się rzeczą bardziej "osobistą".
Mi zmiany proponowane przez Franciszka, odpowiadają.

Cytat:Poza tym, to po prostu sympatyczny staruszek, zbliżający się do ludzi. Nie rozumiem, dlaczego na "zbliżanie się" nastąpił taki atak.
Wielu nie wierzy w autentyczność niniejszego.

Iselin napisał(a):A czy kościół to przypadkiem nie ogół wiernych?
Kościół Rzymskokatolicki to związek wyznaniowy. W ogół wiernych i tym podobne brednie, nie wierzę. Żadnych referendów tam nie ma. Jeszcze do niedawna nie można było samodzielnie czytać Pisma.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#88
Łoś napisał(a):Mi zmiany proponowane przez Franciszka, odpowiadają.

No to w czym problem? Oczko
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#89
666gonzo666 napisał(a):No to w czym problem? Oczko
Nie lubię związków wyznaniowych w ogólności. Wciska się ludziom kity o świętych Biedronkach itp.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#90
666gonzo666 napisał(a):Nie rozumiem, dlaczego na "zbliżanie się" nastąpił taki atak.

Zdaje sie, ze jesteśmy przewrażliwieni na celebryctwo papieży. Mamy dość pieprzenia o niczym, z którego nie wynikają absolutnie żadne czyny. "Sam zapłacił za hotel", "sam zjadł zupkę" - przecież to jest czyste gwiazdorstwo. To nie jest normalny czlowiek, bo znowu mamy do czynienia z medialnie poprawnym żyrandolowym papieżem.

Raz już nam wystarczyło, teraz czekamy na CZYNY.
A tych jak zwykle brak.

666gonzo666 napisał(a):No to w czym problem?

Dawkins:
"Przyczyną, dla której zorganizowane religie zasługują na potępienie, jest to, że w przeciwieństwie do wiary w czajniczek Russela, są potężne, wpływowe, mają korzyści podatkowe oraz zagwarantowany wpływ na dzieci zbyt małe by się bronić. Dzieci nie są przymuszane do spędzania decydujących o ich późniejszym rozwoju lat na czytaniu ilustrowanych książeczek o czajniczkach. Państwowe szkoły nie wykluczają dzieci, których rodzice upodobali sobie zły kształt czajniczka. Wyznawcy czajniczka nie kamienują niewierzących w czajniczek, czajniczkowych apostatów, czajniczkowych heretyków czy też czajniczkowych bluźnierców. Matki nie ostrzegają synów przed małżeństwem z czajniczkową sziksą, której rodzice wierzą w trzy czajniczki, a nie w jeden. Ludzie, którzy najpierw wlewają mleko nie rzucają na kolana tych, którzy najpierw wlewają herbatę."
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#91
Łoś napisał(a):Nie lubię związków wyznaniowych w ogólności. Wciska się ludziom kity o świętych Biedronkach itp.

Zasadniczo, wiele podobnych ugrupowań to robi, a jakoś nie widzę ateistycznej krucjaty przeciwko wróżkom telefonicznym, nie płoną gazety z horoskopami etc. Dopóki ktoś nie narusza mojej wolności (bądź czyjejkolwiek innej) niech robi co chce, choćby z mojego punktu widzenia byłoby to niebotycznie głupie.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#92
666gonzo666 napisał(a):Zasadniczo, wiele podobnych ugrupowań to robi, a jakoś nie widzę ateistycznej krucjaty przeciwko wróżkom telefonicznym, nie płoną gazety z horoskopami etc. Dopóki ktoś nie narusza mojej wolności (bądź czyjejkolwiek innej) niech robi co chce, choćby z mojego punktu widzenia byłoby to niebotycznie głupie.
Wróżka telefoniczna = Kościół Rzymskokatolicki?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#93
nie. ale chodzi o podobne podejście - nie powiesz mi, że jest bardziej sensowna od katolicyzmu. A jakoś nie sądzę, by ktokolwiek chciał zakazać działalności wróżkom, mimo ich ewidentnych bzdur.
Największy polski ateista. 110 kilo wagi.

konkluzja, po pewnej rozmowie - by pobić posąg ze Świebodzina, należy wybudować 34-metrową Sashę Grey, miażdzącą obcasem głowę biskupa.
Przerobienie wyspy Niue na raj podatkowy i BDSM-land też w planach.

"Zadbałem o o tę ponurą reputację, by odstraszyć podstępne zło, które dręczy nasz przeklęty kraj. Wiesz o czym mówię? o podatkach." Duży uśmiech

Harry Potter niesie lepsze przesłanie niż biblia.
Odpowiedz
#94
Łoś napisał(a):Nie katolików, tylko instytucję Kościoła Katolickiego, do której katolicy przynależą.
.
Oczywiście, że katolików. Jak widać zgadzają się z linią instytucji KrK skoro nadal tkwią akurat w tym związku wyznaniowym a nie np. jakimś innym chrześcijańskim (czy zupełnie czymś innym).
Gdybym nagle, hipotetycznie został świeckim papieżem to żadnej rewolucji by nie było.

Przecież księża także z kosmosu się nie biorą, tylko właśnie z ogółu świeckich wiernych.
Antyklerykałowie próbują być dyplomatyczni (nie chcąc ściągać na siebie większej niechęci wielu ludzi) mówiąc iż chodzi tylko o tych opasłych biskupów, którzy omamili ludzi ale to nie jest prawda.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#95
666gonzo666 napisał(a):nie. ale chodzi o podobne podejście - nie powiesz mi, że jest bardziej sensowna od katolicyzmu. A jakoś nie sądzę, by ktokolwiek chciał zakazać działalności wróżkom, mimo ich ewidentnych bzdur.
Z tego co wiem, to wróżki nie są nawet związkiem wyznaniowym, tzn. takiego nie znam. Sacrum chyba też u nich nie występuje.

Baptiste napisał(a):Oczywiście, że katolików. Jak widać zgadzają się z linią instytucji KrK skoro nadal tkwią akurat w tym związku wyznaniowym a nie np. jakimś innym chrześcijańskim (czy zupełnie czymś innym).
Gdybym nagle, hipotetycznie został świeckim papieżem to żadnej rewolucji by nie było.
Kościół to instytucja i do tego jest nawet państwo kościelne. Ludzie są tylko wiernymi, ale wmawia im się, że są kościołem, tak jakbyśmy my byli państwem. Jesteśmy jedynie jego częścią, tj. obywatelami.

Cytat:Przecież księża także z kosmosu się nie biorą, tylko właśnie z ogółu świeckich wiernych.
Antyklerykałowie próbują być dyplomatyczni (nie chcąc ściągać na siebie większej niechęci wielu ludzi) mówiąc iż chodzi tylko o tych opasłych biskupów, którzy omamili ludzi ale to nie jest prawda.
Ale gdy zostajesz księdzem, wstępujesz do armii urzędników kościoła, z wszystkimi jej zasadami, celibatami i innymi takimi. Realizujesz jego politykę, masz swojego najwyższego zwierzchnika - papieża.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#96
Łoś napisał(a):Kościół to instytucja i do tego jest nawet państwo kościelne. Ludzie są tylko wiernymi, ale wmawia im się, że są kościołem, tak jakbyśmy my byli państwem. Jesteśmy jedynie jego częścią, tj. obywatelami.
Ale bardzo łatwo można zweryfikować czy ktoś jest niezadowolony z instytucji KrK (kształtu oraz wszelkich treści jakie niesie). Jeśli nadal w nim otwarcie przebywa to znaczy, że mu odpowiada. Ci, którym nie odpowiadał zostali albo członkami innych wyznań albo w ogóle zostali niewierzącymi.

Łoś napisał(a):Ale gdy zostajesz księdzem, wstępujesz do armii urzędników kościoła, z wszystkimi jej zasadami, celibatami i innymi takimi. Realizujesz jego politykę, masz swojego najwyższego zwierzchnika - papieża.
Ale z tą polityką dany człowieka zgadzał się już wcześniej, inaczej nie zostałby księdzem. Nie ma tutaj sytuacji gdzie biedny, katolicki lud pozbawiony jest upragnionej demokracji. A to dlatego, że ten lud brak tej demokracji w pełni akceptuje i nawet niezmiernie sobie ceni (np. ja).
Kościół demokratyczny przestałby być Kościołem jakim był od wieków i jakim go sobie cenię.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#97
Baptiste napisał(a):Ale bardzo łatwo można zweryfikować czy ktoś jest niezadowolony z instytucji KrK (kształtu oraz wszelkich treści jakie niesie). Jeśli nadal w nim otwarcie przebywa to znaczy, że mu odpowiada. Ci, którym nie odpowiadał zostali albo członkami innych wyznań albo w ogóle zostali niewierzącymi.
W tym są konformiści, często przymuszeni przez społeczeństwo (w tym rodzinę).

Cytat:Ale z tą polityką dany człowieka zgadzał się już wcześniej, inaczej nie zostałby księdzem. Nie ma tutaj sytuacji gdzie biedny, katolicki lud pozbawiony jest upragnionej demokracji. A to dlatego, że ten lud brak tej demokracji w pełni akceptuje i nawet niezmiernie sobie ceni (np. ja).
Kościół demokratyczny przestałby być Kościołem jakim był od wieków i jakim go sobie cenię.
Nie mogę zaprzeczyć Twoim uczuciom i odczuciom. Nie mogę zaprzeczyć, że lud nie chce demokracji bezpośredniej. Jednakże moim zdaniem Kościół to nie ten lud, jak się mu wmawia. Kościół to instytucja z niezłym produktem i marketingiem.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
#98
Łoś napisał(a):W tym są konformiści, często przymuszeni przez społeczeństwo (w tym rodzinę).
Nie ma katolików z przymusu. Tacy katolicy z przymusu to później rejestrują się na forach takich jak to i zakładają tematy typu "jak powiedzieć mamie, że nie chcę chodzić do kościoła". Nijak nie można nazwać ich katolikami.

Łoś napisał(a):Nie mogę zaprzeczyć Twoim uczuciom i odczuciom. Nie mogę zaprzeczyć, że lud nie chce demokracji bezpośredniej. Jednakże moim zdaniem Kościół to nie ten lud, jak się mu wmawia. Kościół to instytucja z niezłym produktem i marketingiem.
Wiesz dlaczego jest w tym jednak jakaś prawda? Ano dlatego, że ta instytucja bez tego ludu by nie istniała. Bez tego ludu nie napisałbyś ani jednego posta dotyczącego KrK bo albo całkowicie by zniknął albo byłby czymś tak marginalnym, że niemal niewidocznym.
Dlatego zawsze gdy czytam o tym jak to np. Palikot i jego partia są źli to moje myśli kierują się nie tyle na tą partię co na ludzi, którzy ją popierają. To u nich ma jakąkolwiek podstawę do bytu, to z nich biorą się jej członkowie. To oni są problemem.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#99
Cytat:Nie ma katolików z przymusu. Tacy katolicy z przymusu to później rejestrują się na forach takich jak to i zakładają tematy typu "jak powiedzieć mamie, że nie chcę chodzić do kościoła". Nijak nie można nazwać ich katolikami.
Kwestia godna oddzielnego tematu. Kto to jest katolik? Bo jeśli chrzest wystarczy, by zostać na wieczność (bądź do śmierci) członkiem Kościoła Katolickiego, to każdy ochrzczony jest katolikiem, choćby zadeklarował, że nie ma Boga nad Allacha.

Co z głoszącymi nieświadomie herezje, typu "Bozia = Maryja jest członkiem Trójcy Świętej" albo mniejsze odstępstwa, typu "wyspowiadać to się mogę samemu do Boga po modlitwie i Bóg mi wybaczy".

Co z ochrzczonymi przez prawosławnych? Co z katolikami bez łączności z papieżem?
[SIZE=1][SIZE=2][SIZE=1][SIZE=2]Burdel na forum powstaje, gdy moderatorzy forum postanawiają sprzeciwić się części działań członków Ekipy Honor.

Czat / IRC: http://pokazywarka.pl/jpqkgu/ - prosta instrukcja dołączania.[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/SIZE]
Odpowiedz
Forge napisał(a):Kwestia godna oddzielnego tematu. Kto to jest katolik? Bo jeśli chrzest wystarczy, by zostać na wieczność (bądź do śmierci) członkiem Kościoła Chrystusowego, to każdy ochrzczony jest katolikiem, choćby zadeklarował, że nie ma Boga nad Allacha.
Nie trzeba oddzielnego tematu. można się trzymac dyskusji mojej i Łosia. Łoś napisał o osobach przymuszonych przez społeczeństwo do tego aby byli katolikami. Jak mniemam pisał o osobach, które pod przymusem podają się wśród ludzi za katolików, którzy ze względu na społeczną presję chodzą do kościoła, dokonują sakramentów swoich dzieci, itd. Jeżeli taki człowiek wszystko to czyni nie z własnej woli, wbrew własnym przekonaniom to poglądy takiej osoby nie są katolickie. Czemu to jest istotne? Ano dlatego, że Łoś odnosił się do tych słów, które padły z mojej strony:

Baptiste napisał(a):Ale bardzo łatwo można zweryfikować czy ktoś jest niezadowolony z instytucji KrK (kształtu oraz wszelkich treści jakie niesie). Jeśli nadal w nim otwarcie przebywa to znaczy, że mu odpowiada.

Zadowolenie z instytucji KrK napewno nie ma miejsca w przypadku gdy dochodzi do działania, kreacji na potrzeby otoczenia pod presją wbrew własnym przekonaniom.
Co w tym kontekście rozumiem przez nieprzebywanie w KrK? Odcięcie się od niego, czy to w formie zwykłej deklaracji innych przekonań wraz z zaniechaniem uczestnictwa w życiu KrK czy też w bardziej formalnej formie polegającej na apostazji. Wtedy taka osoba nie stanowi już umacniającej bazy dla KrK w społeczeństwie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: