GoodBoy napisał(a):Tu masz https://www.facebook.com/jejperfekcyjnosc
Przy okazji wpis Jej Perfekcyjności sprzed 6godzin:
:lol2:
Jest to rodzaj prowokacji?
| Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
| Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym | 43.28% |
58 | 43.28% |
| Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami | 29.10% |
39 | 29.10% |
| Nie, jestem przeciwny | 14.93% |
20 | 14.93% |
| Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw | 12.69% |
17 | 12.69% |
| Razem | 134 głosów | 100% | |
| *) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
|
Homotematy/posty
|
|
13.09.2013, 22:09
GoodBoy napisał(a):Tu masz https://www.facebook.com/jejperfekcyjnosc Jest to rodzaj prowokacji?
13.09.2013, 22:12
Sądzę, że nie wiem, ale obstawiam, że idzie z takim nastolatkiem bliżej 20 niż 10 lat
Pewnie chce w ten sposób grać na nosie katoprawicy i pokazuje, że ma w dupie ich manipulacje, choć ja na jego miejscu bym poszedł do sądu
13.09.2013, 22:15
GoodBoy napisał(a):Sądzę, że nie wiem, ale obstawiam, że idzie z takim nastolatkiem bliżej 20 niż 10 lat A ma kasę na to? Co on tam wykłada na tym UW i kim jest z wykształcenia?
13.09.2013, 22:39
Kim jest, skąd się wziął i co robi:
Cytat:Jej Perfekcyjność urodziła się jako Mariusz Drozdowski. Pisząc o sobie, używa właśnie tego imienia i na przemian rodzaju żeńskiego i męskiego. Do niedawna była doktorantką na Wydziale Socjologii i Filozofii UW. Mówi o sobie "trans". Nie czuje się ani kobietą, ani mężczyzną. Czasem można ją spotkać w pomysłowych damskich kreacjach. Na przykład na ostatniej Paradzie Równości przebrała się za lakę - księżniczkę zapakowaną w różowe pudełko. Innym razem jest ubrana w elegancki męski sweter. Niewątpliwie jest barwną postacią. Przypomina mi Quentina Crispa, któremu Sting poświęcił piosenkę "Englishman in New York". Jak ulał pasują do niej słowa refrenu: "Be yourself no matter what they say" ("Bądź sobą, bez względu na to, co mówią"). A tutaj celna riposta wobec manipulacji na katoprawicowych portalach, które niestety podchwycili także niektórzy użytkownicy naszego forum: Cytat:Właśnie o tego bloga poszło. Autor nowego - dopiero zdobywającego czytelników - prawicowego portalu przejrzał dostępne dla wszystkich wpisy. Poczytał i poczynił kilka tekstów: "UW finansuje propagandę LGBT", "Jej Perfekcyjność rządzi na UW", "Lider środowisk LGBT pedofilem?". Na dowód oburzony autor przytoczył kilka wyrwanych z kontekstu cytatów Jej Perfekcyjności, m.in.: "No i że odkryłem i powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz". Albo: "Nie mam potrzeby ukrywania czegokolwiek. Ani tego, że jestem biedna, ani że przytyłam, ani niczego innego. Że jestem trans, że jestem pedofilem". Sprawę podchwycili inni "dziennikarze niepokorni". Wybuchła burza.http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,348...niec_.html
13.09.2013, 22:54
I tym samym pokazali jak "miłują" bliźniego swego...
Fajnie pewnie byłoby być na wykładach, a akurat mam blisko UW.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
14.09.2013, 00:19
Jak to ma być wykładowca, to czas zamykać Uniwersytety.
Ich Wielcy Założyciele się w grobach przewracają.
14.09.2013, 00:29
manas napisał(a):I tym samym pokazali jak "miłują" bliźniego swego...Na pewno nie w pupę. :
14.09.2013, 00:32
Bury Wilk napisał(a):Jak to ma być wykładowca, to czas zamykać Uniwersytety. A ich praprzodkowie się przewracają w grobach, że założyciele wyznawali wiarę zaborcy... Bowiem katolicyzm to nie rodzima wiara. idiota napisał(a):Na pewno nie w pupę.A gdzie tam, oni się nie rozmnażają bo części ciała mają tylko po jednej funkcji.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
14.09.2013, 00:41
No wiadomo, pupa jest do się rozmnażania!
14.09.2013, 05:10
manas napisał(a):A ich praprzodkowie się przewracają w grobach, że założyciele wyznawali wiarę zaborcy... Co ty mi tu za głodne kawałki wciskasz? "Rodzima wiara" zakładała uniwersytety? Chyba raczej chodziła w jarzmie za wołem.
14.09.2013, 05:15
Głodne?
To przodkowie założycieli nie byli Słowianami? :8O: To może Germanami albo Żydami? :lol2: EDIT: Ok, z historii nie jestem mocny, lecz wszedłem aż na stronę UW i wyszło mi, że założyciel był jeden i to Rosjanin. Cytat:Święto upamiętnia moment, gdy car i (przymusowy) król Polski Aleksander I, 19 listopada 1816 r. podpisał akt erekcyjny Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego.http://www.uw.edu.pl/pismo/kwart_0504/czarne.html Co do innych uniwersytetów się nie wypowiem poza tym, że wg książki telefonicznej większość wyższych uczelni w stolicy uczy uprawy roli itp. Póki co nie zaznałem w stolicy pól uprawnych. Wiele produktów idzie na eksport bo produkcja o ile kojarzę wcale zła nie jest. Tylko czy każdy marzy o zostaniu rolnikiem? Poza tym wnioskując po wypowiedziach pewnego abp można wnioskować, że właśnie kiedyś ludzie byli bardziej tolerancyjni. I co wtedy z tym przewracaniem w grobach?
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
14.09.2013, 05:19
manas napisał(a):Głodne? Pfff... A skąd niby wiesz kim byli Twoi przodkowie w czasach przedpiśmiennych? Duchy Cię nawiedzają, czy jak? :roll: Przodkami współczesnego statystycznego Polaka, przodkami sprzed tysiąclecia, czyli sprzed 40-50 pokoleń byli... Bóg jeden wie kto. Na stówę i jakiś Germanin i jakiś Żyd i wielu Słowian. Plus Madziar, Tatarzyn, Bizantyjczyk, etc. Poza tym, co to za różnica dla człowieka świadomego wyższości Cywilizacji Chrześcijańskiej (wyższości technicznej i moralnej), kim byli jego przodkowie? Mogli być nawet Hunami od Atylli. Co to za różnica? Jesteś rasistą? Ja nie. Jestem cywilizacjonistą.
14.09.2013, 07:34
GoodBoy napisał(a):Ależ ja też tak uważam, dlatego jak ktoś chce to zachować jako swój temat tabu to droga wolna, a jak ktoś inny chce o tym dyskutować to też droga wolna. Ale jednocześnie mówisz że "homofobia szkodzi". Szkodzić mogą czyny (na przykład pobicia spowodowane uprzedzeniami) a nie to co ktoś ma w głowie. Cytat:Poza tym trudno mi uwierzyć, że ktoś kto utożsamia się z "postawami konserwatywnymi" jednocześnie "nigdy nie ocenia człowieka przez ten pryzmat (np. orientacji i tego co z niej wynika)". Cytat:To już zależy od tego na ile te twoje "postawy konserwatywne i patriotyczne" utrudniają życie innym ludziom. Obstawiam, że chcą utrudniać mocno życie LGBT. Zawsze jednak możesz mnie oświecić i miło rozczarować, w co jednak wątpię :] Nie będę się tu za bardzo rozpisywał o innych aspektach ale jeśli chodzi o ludzi z LGBT to drażni mnie jedynie ich obsceniczne zachowanie co na szczęście zdarza się tylko u niektórych. Mam tu na myśli nachalne pokazywanie (prawie wypisywanie sobie "na czole") że się jest lesbijką albo gejem. Objawia się to również podrywaniem osób o których oni wiedzą że są heteroseksualne. Ogólnie wszystko potrafię tolerować i to pomijać o ile ktoś zachowuje umiar. Natomiast ktoś kto z racji swojej orientacji kreuje niemal religię z dżihadem to już nie może liczyć na moją przychylność. Podobnie jak i ci którzy krzyczą "pedały na Madagaskar" i traktują gejów i lesbijki gorzej jak trędowatych. Nie lubię skrajnych zachowań u ludzi. Niczego nikomu nie zabraniam ale sam od takich trzymam się z daleka. Mam nadzieję że już wiesz o co mi chodzi. A twój stosunek do własnej orientacji uważam jako skrajny. ![]() EH
14.09.2013, 17:05
Pewnie znowu się kłócicie, niestety, zmuszonym wtrącić.
Zaciekawiła mnie dziwna zbieżność, wedle której większość projektantów mody (mowa o tych sławnych, typu Versace) to zwykle homoseksualiści. Dziwi mnie ta zależność, można by co prawda wnioskować, że ich zamiłowanie do piękna jest spowodowane homoseksualizmem, ale, jak w przypadku wyżej wspomnianego, świętej pamięci Versace - często ich dzieciństwo było wypadkową wychowania przez samą matkę, silnego związku z nią, czy też parania się "kobiecymi" zajęciami (jak szycie, w dodatku lalek). To nie są aluzje, niczego nie sugeruję, chociaż dla mnie samo w sobie jest to sugestywne, nieco zaburzając wizję homoseksualizmu jako czynnika wrodzonego.
14.09.2013, 17:15
Aby zostać słynnym projektantem mody potrzebny jest splot wielu różnych czynników i okoliczności. Nie wystarczy tylko być gejem, nawet jeśli jest to jednym z tych czynników, który tu pomaga.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
14.09.2013, 17:16
CreateYourself napisał(a):Zaciekawiła mnie dziwna zbieżność, wedle której większość projektantów mody (mowa o tych sławnych, typu Versace) to zwykle homoseksualiści. Dziwi mnie ta zależność, można by co prawda wnioskować, że ich zamiłowanie do piękna jest spowodowane homoseksualizmem, ale, jak w przypadku wyżej wspomnianego, świętej pamięci Versace - często ich dzieciństwo było wypadkową wychowania przez samą matkę, silnego związku z nią, czy też parania się "kobiecymi" zajęciami (jak szycie, w dodatku lalek). To nie są aluzje, niczego nie sugeruję, chociaż dla mnie samo w sobie jest to sugestywne, nieco zaburzając wizję homoseksualizmu jako czynnika wrodzonego. Bo ludzie zwykle myślą, że to bawienie się lalkami powoduje homoseksualizm. A może to homoseksualizm powoduje bawienie się lalkami? Ja już dawno zauważyłem, że geje wychowywani bez mężczyzn zwykle różnią się od tych wychowanych w pełnej rodzinie. Mają mniej uprzedzeń, są bardziej otwarci, mniej zakompleksieni, bardziej stereotypowi, ale też bardziej przedsiębiorczy i energiczni. Przykładowo geja który wychował się bez ojca poznać o wiele łatwiej niż tego z tatą. Co nie znaczy że ojcowie są jacyś źli. Nie, po prostu wychowują syna zakładając, że jest hetero - bo jakieś założenie należy poczynić.
14.09.2013, 18:20
manas napisał(a):Czemu należy? Zgadzam się w 100%. Tylko wiesz, nie można w ogóle rezygnować z wychowania i czekać do momentu kiedy będziesz wiedział o dziecku dostatecznie dużo.
14.09.2013, 19:48
CreateYourself napisał(a):Zaciekawiła mnie dziwna zbieżność, wedle której większość projektantów mody (mowa o tych sławnych, typu Versace) to zwykle homoseksualiści. Dziwi mnie ta zależność, można by co prawda wnioskować, że ich zamiłowanie do piękna jest spowodowane homoseksualizmem, ale, jak w przypadku wyżej wspomnianego, świętej pamięci Versace - często ich dzieciństwo było wypadkową wychowania przez samą matkę, silnego związku z nią, czy też parania się "kobiecymi" zajęciami (jak szycie, w dodatku lalek). To nie są aluzje, niczego nie sugeruję, chociaż dla mnie samo w sobie jest to sugestywne, nieco zaburzając wizję homoseksualizmu jako czynnika wrodzonego.Większość topowych nazwisk w świecie mody to geje. Versace, LaGerfeld, Dolce & Gabbana, Armani, Alexander McQueen to tylko niektóre z wielkich nazwisk homoseksualnych projektantów. Nadreprezentacja wynika z tego, że jest to zawód, który jest odbierany jako mało męski. Większość chłopców marzy o byciu strażakiem, policjantem, lekarzem. Tylko nieliczni chcieliby zajmować się ciuszkami. Istnieje również pogląd, że geje mają lepszy gust estetyczny i lepiej/bardziej zauważają piękno tam, gdzie wielu heteryków nawet nie zwróci na to uwagi. Potwierdzam ten pogląd, biorąc pod uwagę zarówno własne doświadczenia, jak i obserwacje z otoczenia. Zresztą potwierdzeniem tej teorii jest również fakt, że w świecie mody to geje są prekursorami, decydując się na stylizacje, które dopiero potem wchodzą do kanony i zaczynają być adaptowane przez heteryków. Jeszcze 10 lat temu niemal każdy facet na ulicy, który nosił torbę-listonoszkę i zwłaszcza nosił ją przez ramię, był na 99% gejem. Dziś już wszyscy noszą takie torby. To samo było, jeśli chodzi o obcisłe spodnie typu rurki, czy nawet mocno dopasowane garnitury typu slim-fit. Stąd wzięło się potem określenie "metroseksualista", czyli heteryk, którego po wyglądzie można wziąć za geja. Skywalker napisał(a):Ale jednocześnie mówisz że "homofobia szkodzi". Szkodzić mogą czyny (na przykład pobicia spowodowane uprzedzeniami) a nie to co ktoś ma w głowie.Z tego co ktoś ma w głowie mogą wynikać i często wynikają czyny, dlatego homofobia jest tak samo czynami, jak i postawą, ideologią, z której czyny mogą wynikać. I jak każde negatywne zjawisko również homofobia jest trafnie w ten sposób określana, bo szkodzi i nic dobrego dla obu stron z niej nie wynika. Skywalker napisał(a):Nie będę się tu za bardzo rozpisywał o innych aspektach ale jeśli chodzi o ludzi z LGBT to drażni mnie jedynie ich obsceniczne zachowanie co na szczęście zdarza się tylko u niektórych. Mam tu na myśli nachalne pokazywanie (prawie wypisywanie sobie "na czole") że się jest lesbijką albo gejem. Objawia się to również podrywaniem osób o których oni wiedzą że są heteroseksualne.Nie wiem o co ci chodzi, więc spróbuję się domyślić: 1. "Obsceniczne" zachowania na Paradzie Równości. Jakkoolwiek mogą ci się nie podobać piórka w dupie i inne wymyślne stroje, a także transy i dragi, wszyscy mają prawo być sobą i wyglądać jak chcą. Nie postrzegam tego jako "obsceniczność", dopóki nie ma gołych fiutów i rowów. To samo, a nawet jeszcze "lepsze" jest na karnawale w Rio, a nawet Love Parade. Oba te wydarzenia są zdominowane przez heteryków. 2. "Obsceniczność" w życiu codziennym. Każdy ma prawo zachowywać się jak heteryk i tak samo ma prawo zachowywać się jak gej. Zupełnie stereotypowo. Zatem jeśli masz wąty do przegiętych ciot to jest to wyłącznie twój problem. Ktoś inny równie dobrze może się przypieprzyć do twojego stylu bycia, mimo, że możesz je sam postrzegać jako normalne i w niczym niezwykłe. Jeżeli nie odpowiadają ci jacyś ludzie to po prostu nie szukaj z nimi kontaktu, szukaj sobie innego towarzystwa. Jednocześnie musisz pamiętać, że przestrzeń publiczna nie jest twoją własnością, więc żaden z jej uczestników nie musi się podporządkowywać twojej estetyce. Tak jak ty masz prawo wyglądać jak heteryk, tak ktoś inny ma prawo wyglądać jak gej, niezależnie od tego jaki stereotypowo wygląd sobie wyobrażasz. Jednocześnie, podobnie do wyglądu, osoba homoseksualna winna mieć analogiczne prawo w kwestii zachowania się, tj. np. pełen komfort i pełna wolność wypowiedzi, bez wiecznej obawy, że ktoś się dowie i coś z tego wyniknie. Skywalker napisał(a):Ogólnie wszystko potrafię tolerować i to pomijać o ile ktoś zachowuje umiar. Natomiast ktoś kto z racji swojej orientacji kreuje niemal religię z dżihadem to już nie może liczyć na moją przychylność. Podobnie jak i ci którzy krzyczą "pedały na Madagaskar" i traktują gejów i lesbijki gorzej jak trędowatych. Nie lubię skrajnych zachowań u ludzi. Niczego nikomu nie zabraniam ale sam od takich trzymam się z daleka.Musiałbyś uściślić o jakie skrajne zachowania ci chodzi w wykonaniu LGBT, ponieważ ja takich nigdzie nie obserwowałem. Skywalker napisał(a):Mam nadzieję że już wiesz o co mi chodzi. A twój stosunek do własnej orientacji uważam jako skrajny.Niestety nie wiem. Mogę się tylko domyślać. Swoją postawę "konserwatywno-prawicową" usprawiedliwiłeś wyłącznie osobliwym postrzeganiem estetyki. Jeżeli jesteś przeciwnikiem zrównania praw homo z hetero (a domyślać się można, że jesteś skoro deklarujesz opcję konserwatywno-prawicową, co w tym kraju oznacza w większości przypadków kogoś antygejowskiego) to na nic mi twoje osobliwe postrzeganie tolerancji/akceptacji.
14.09.2013, 20:06
Ktoś skasował albo przeniósł moje wpisy - proszę o ich przywrócenie bądź uzasadnienie.
Tak więc w skrócie - BW, chodziło mi o co innego - że nie przodkowie założycieli też mogli być z nich niezadowoleni, z powodu wyznawania narzuconej religii a to był tylko przykład. Do ElComediante napisałem, że dziecko samo siebie poznaje. Napisałem też, że nie można popadać w skrajności i dobrym rozwiązaniem byłoby gdyby zamiast coś bezpłciowego były np. bajki z wątkiem pary homo i hetero zarazem. Proszę mi tych wpisów nie usuwać albo chociaż napisać powód usunięcia/przeniesienia. Wpis skopiowałem bo nie chcę pisać w kółko to samo i tak jak ktoś złośliwie mi usuwa tak jak będę ciągle go wstawiał - tylko gdzie tu sens? Chociażby w samym usuwaniu moich wpisów.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
14.09.2013, 21:02
manas napisał(a):Do ElComediante napisałem, że dziecko samo siebie poznaje. Zgadzam się w 100%. Tylko głupio mi teraz tak teoretyzować kiedy nie mam dziecka, przy córce chrzestnej czuję się jak słoń w składzie porcelany i właściwie niewiele wiem na temat wychowania
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

