Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
CreateYourself napisał(a):Bo nadal jesteśmy prymitywnym, plemiennym gatunkiem, piwo w puszkach i drapanie się po jajkach to potwierdza. A także niektóre wypowiedzi w Internecie i broń masowego rażenia
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 16,443
Liczba wątków: 93
Dołączył: 10.2005
Reputacja:
39
Płeć: nie wybrano
Łoś napisał(a):Dla mnie religia to coś więcej niż prymitywne, plemienne wierzenia czy zabobony. I w tym znaczeniu wcześniej formułowałem wypowiedź. A czym jest dla Ciebie religia i czym konkretnie różni się od owych zabobonów?
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
idiota napisał(a):A czym jest dla Ciebie religia i czym konkretnie różni się od owych zabobonów? Religia
Zwracam uwagę na aspekt organizacyjny, instytucjonalny i doktrynalny, religii.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 6,595
Liczba wątków: 104
Dołączył: 11.2012
Łoś napisał(a):Możesz wyjaśnić, co rozumiesz przez to, że przed wynalezieniem religii, nie było ludzi?
Jakieś religijne zachowani spotyka się już ponoć u małp- grzebanie zmarłych.
Gdzieś o tym czytałam a może misie wydaję.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
teresa124 napisał(a):Jakieś religijne zachowani spotyka się już ponoć u małp- grzebanie zmarłych.
Gdzieś o tym czytałam a może misie wydaję. Zgadza się. W szerokim rozumieniu religii, to istniała ona praktycznie od początku. Chociaż gdy grzebiemy zmarłego kota, psa, to nie wykonujemy czynności religijnych...
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 560
Liczba wątków: 16
Dołączył: 07.2013
Reputacja:
0
teresa124 napisał(a):Jakieś religijne zachowani spotyka się już ponoć u małp- grzebanie zmarłych.
Gdzieś o tym czytałam a może misie wydaję.
To ja bym poprosił te misie o tytuł, link, cokolwiek, bo brzmi ciekawie. Czyżbyśmy byli świadkami rodzenia się cywilizacji? Chociaż samo grzebanie zmarłych może mieć nie tyle aspekt religijny, co czysto praktyczny.
Liczba postów: 162
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2012
Reputacja:
0
teresa124 napisał(a):Jakieś religijne zachowani spotyka się już ponoć u małp- grzebanie zmarłych.
Grzebanie zmarłych to aspekt głównie higieniczno-estetyczny.
niewychowany
Liczba postów: 12,429
Liczba wątków: 91
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
890
Płeć: mężczyzna
Create, nie cywilizacji a co najwyżej protokultury. O ile to prawda.
Sebastian Flak
Liczba postów: 2,356
Liczba wątków: 17
Dołączył: 01.2010
Reputacja:
22
Płeć: mężczyzna
Koszszyszek napisał(a):Przestrzeń była stała, gwiazdy były równomiernie rozłożone, nikt ani o innych galaktykach nie słyszał, ani o rozszerzaniu się galaktyk nie wiedział. Dzisiaj też nic nie wiadomo o tym, by galaktyki się rozszerzały.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!
Liczba postów: 4,465
Liczba wątków: 57
Dołączył: 02.2009
Reputacja:
51
Płeć: mężczyzna

Wybacz.mu, wiadomo o.co mu chodziło.
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
Nauka nie jest powiązana z wiarą oraz odpowiedź trzecia (którą, z braku możliwości wielokrotnego wyboru, zaznaczyłem): Nauka i wiara mogą ze sobą współgrać, nie wykluczając się.
Szerzej argumentowałem to stanowisko już wielokrotnie na tym forum, więc tylko w punktach streszczę ten pogląd:
1. Nauka nie koliduje z wiarą, gdyż wiara obejmuje niematerialne sfery, których, z definicji, nie ogarnia nauka.
2. Wielu głęboko wierzących katolików, muzułmanów czy żydów (nie mówiąc o wyznawcach religii politeistycznych) z powodzeniem praktykowało (i praktykuje) naukę.
3. Nauka nie może zaprzeczyć bytowi powołanemu przez wiarę (p. pkt 1.)
4. Wiara zaspokaja inną ludzką potrzebę niż nauka, choć w obu tych przypadkach można znaleźć wspólny mianownik: harmonię i piękno.
Na marginesie: do prawdziwej wiary człowiek może być powołany lub nie.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 1,356
Liczba wątków: 12
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
0
idiota napisał(a):Wiara w naukę wypiera wiarę w boga.
To tak.
To chyba dobrze, nie? Nauka, w przeciwieństwie do bogów, naprawdę działa i pomaga ludziom.
Liczba postów: 5,936
Liczba wątków: 16
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
10
Płeć: nie wybrano
A może Bóg jest wszechmocnym naukowcem i się z nami bawi?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Liczba postów: 11,056
Liczba wątków: 182
Dołączył: 08.2009
kronopio napisał(a):To chyba dobrze, nie? Nauka, w przeciwieństwie do bogów, naprawdę działa i pomaga ludziom.
Nie. Wiara w naukę jest nonsensownym zabobonem, gdyż hamuje ewolucję naukowych paradygmatów.
To co dobrze dla wiary (dogmatyzm) dla nauki jest zabójcze.
Liczba postów: 1,356
Liczba wątków: 12
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
0
exodim napisał(a):[i]
Szerzej argumentowałem to stanowisko już wielokrotnie na tym forum, więc tylko w punktach streszczę ten pogląd:
1. Nauka nie koliduje z wiarą, gdyż wiara obejmuje niematerialne sfery, których, z definicji, nie ogarnia nauka.
Skąd wiesz o istnieniu niematerialnej sfery?
exodim napisał(a):Na marginesie: do prawdziwej wiary człowiek może być powołany lub nie. Skąd wiesz? Nauka wykazuje raczej, że za skłonności do zabobonu odpowiada konkretne miejsce w mózgu - hipokamp. Stąd się bierze to powołanie?
Bury Wilk napisał(a):Nie. Wiara w naukę jest nonsensownym zabobonem, gdyż hamuje ewolucję naukowych paradygmatów.
Chyba sie nie zrozumieliśmy. Ja np. wierzę, że nauka rozwiąże w przyszłości wiele obecnie nierozwiązywalnych problemów. Czy taka wiara zahamuje ewolucję nauki? Nie sądzę.
SCALAJ POSTY!
Liczba postów: 10,774
Liczba wątków: 173
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
11
Płeć: nie wybrano
kronopio napisał(a):Skąd wiesz o istnieniu niematerialnej sfery? Nie wiem. Nie jestem wierzący, więc nie interesuje mnie ta sfera.
Cytat:Skąd wiesz? Nauka wykazuje raczej, że za skłonności do zabobonu odpowiada konkretne miejsce w mózgu - hipokamp. Stąd się bierze to powołanie?
Z konkretnego miejsca w mózgu?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
Liczba postów: 1,356
Liczba wątków: 12
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
0
exodim napisał(a):Nie wiem. Nie jestem wierzący, więc nie interesuje mnie ta sfera.
Ale piszesz o niej tak, jakbyś był przekonany o jej istnieniu.
exodim napisał(a):Z konkretnego miejsca w mózgu?
Niewykluczone. Wierzę, że kiedyś nauka zbada to lepiej.
Liczba postów: 951
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1
Co do ankiety, to jeszcze zależy jaka wiara, bo są i takie które z buciorami ładują się w sferę nauki. Jednak ze zdaniem "Nauka i wiara mogą ze sobą współgrać, nie wykluczając się" mogę się tylko zgodzić, stąd zaznaczyłem opcję trzecią.
|