Dobra, mnie to nic nie kosztuje.
Do we wczesnej młodości wierzyłaś w Boga w Trójcy.
Do we wczesnej młodości wierzyłaś w Boga w Trójcy.
|
Buddyzm
|
|
25.09.2013, 02:08
Dobra, mnie to nic nie kosztuje.
Do we wczesnej młodości wierzyłaś w Boga w Trójcy.
26.09.2013, 02:24
heddystka napisał(a):Do Teresy i Katola (żeby krócej) To ja z kolei nie rozumiem ,jak można słuchać czegoś tak płytkiego jak Tolle'go: Relacje międzyludzkie: http://www.youtube.com/watch?v=1hmKzLm5dig Dlaczego zachodzą bezsensowne zdarzenia: (Wyjaśnia dlaczego ,są wojny,cierpienia i skąd to się bierze.) http://www.youtube.com/watch?v=avSTjX-Epd0 Naprawdę jest dużo sensu ,mądrości w tym co on mówi? To czym jest to przeznaczenie? Od czego ma zależeć nasza biografia?
26.09.2013, 02:33
Zacząłem oglądać to drugie i smutne to strasznie...
Zacząłem się zastanawiać, czemu on to nazywa 'bezsensownymi" zdarzeniami? Jak cię przypadkiem zastrzeli bandyta uciekający przed policją z banku do którego wchodzisz to jest to raczej doskonale sensowne zdarzenie, jakkolwiek przypadkowe. Niemniej ono sensowne niż zjedzenie hamburgera i nie mniej przypadkowe niż zapłodnienie kobiety podczas stosunku. Pan o imieniu wielkiego mistyka wciska koszały na poziomie poradnika psychologicznego dla niezbyt mądrych i mało bywałych na świecie gospodyń domowych. Ale jak to się sprzedawać musi... Przestałem oglądać w 1;49 w momencie wypowiedzenie słów "modern phisics". To już dla mnie zdecydowanie za dużo.
26.09.2013, 02:40
Dalej były lepsze atrakcje.
Poza tym sztuczny taki jakiś ,uśmiech jak na zawołanie ,jakby wyszkolony. Tolle dobrze się sprzedaje,jest popularny ,promują go .
26.09.2013, 02:44
Ja mam krótką rozbiegówkę jeśli idzie o wciskanie mi sentymentalistyczno-mistyczno-scientystycznych kitów.
Niemniej zdaję sobie sprawę,że dalej mądrzej być nie mogło. Mogło być jedynie bardziej fikuśnie i "niezrozumiale".
26.09.2013, 02:47
W każdym razie dotarł do sedna materii.
26.09.2013, 02:49
Współczuję słuchaczom.
26.09.2013, 09:18
Katol napisał(a):To ja z kolei nie rozumiem ,jak można słuchać czegoś tak płytkiego jak Tolle'go:Znam tylko tę małą książeczkę, nic więcej. Nie wiedzialam, że jest tyle jego nagrań. Nie mogę wejść na linki, które podałeś, ale wysłucham wszystko, do czego mam dostęp i odniosę się. Troche to może potrwać. , bo strasznie tego dużo. Dzięki.
26.09.2013, 09:47
heddystka napisał(a):Znam tylko tę małą książeczkę, nic więcej. Nie wiedzialam, że jest tyle jego nagrań. Nie mogę wejść na linki, które podałeś, ale wysłucham wszystko, do czego mam dostęp i odniosę się. Troche to może potrwać. Czy to się wiąże jakoś z klimatami New Age. oczywiście przychodzi mi do głowy od razu Wilber. nie czytałam. ale kiedyś wpadła mi w ręce taka książka: Jezus w świetle New Age http://logos.warszawa.pl/ksiazki/16-jezu...w-age.html Ten naukowiec, z którym rozmawiał Twój kuzyn w sutannie jakiej był specjalności?
26.09.2013, 10:33
Katol napisał(a):To ja z kolei nie rozumiem ,jak można słuchać czegoś tak płytkiego jak Tolle'go: wysłuchałam "szukanie i koniec szukania" Tolle'go - świetne, zgadzam sie ze wszystkim, tylko tak ładnie nie umiałabym tego powiedzieć. nie zgadzam się tylko z "biernością" co do przyszłości. tu cała koncepcja z "uniwersalnej świadomości" bardziej mnie przekonuje, ale Tolle + chwedorzewska to teoria wszystkiego - moim zdaniem oczywiście. Wysłucham wszystkie jego filmiki i odniosę się jeszcze - ale to za parę dni, bo nie mam aż tyle czasu teraz.
26.09.2013, 10:40
teresa124 napisał(a):Czy to się wiąże jakoś z klimatami New Age.Wilbera czytałam chyba wszystko, ale dawno. Ostatnia pozycja (krótka historia wszystkiego"trochę trudna dla mnie. Ale też chodzi o "widzącego" czyli "obserwatora". Nie wiem, czy to New Age - bo to zbyt wielowymiarowy ruch... Znikam na kilka dni - przesłucham całego Tolle'go... i dopiero tu zajrzę (jak wytrzymam)
26.09.2013, 10:44
Z podanej książki- mam ją jednak na półce:
<"Pytanie za kogo mnie uważacie" pozostaje aktualne do dziś> Ja na przykład uważam Jezusa za humanistę.;-)
26.09.2013, 10:48
teresa124 napisał(a):Z podanej książki- mam ją jednak na półce:Ja też.
27.09.2013, 02:51
heddystka napisał(a):Znam tylko tę małą książeczkę, nic więcej. Nie wiedzialam, że jest tyle jego nagrań. Nie mogę wejść na linki, które podałeś, ale wysłucham wszystko, do czego mam dostęp i odniosę się. Troche to może potrwać. Ja tam beż trudu na nie wchodzę. Dlaczego zachodzą bezsensowne zdarzenia: Twierdzi,że wszystko jest ze wszystkim powiązane. Jakieś zdarzenie ,jest częścią całości kosmosu. Prawdopodobnie jest to powiązane nawet z rzeczami z innej galaktyki. Jest to jedność,cały wszechświat jednym organizmem ,jednym bytem i wszystko jest z nim wzajemnie powiązane. Te rzeczy złe ,a więc wojny ,obozy koncentracyjne ,broń chemiczna itp to wszystko można przyrównać do takiego pigmentu na obrazie. Te ''bezsensowne zdarzenia''to -pigment , wszechświat -obraz Jest jakaś klęska, katastrofa,wojna,czy czyjaś śmierć, ale w tym samym czasie na planecie miało miejsce ogromne przebudzenie Wielki ruch duchowego przebudzenia. A to pozornie negatywne zdarzenie nie może być całkowicie oderwane od przebudzenia,ponieważ przebudzenie ujrzało szaleństwo kolektywnego umysłu. Ujrzenie szaleństwa kolektywnego umysłu ,było właściwie częścią przebudzenia. Mówi ,że można mieć przebłysk ,że coś gdzieś się wpasowuje i że ludzie mogą zobaczyć ,co zrobili w XX w .co ludzkość zrobiła w swym szaleństwie,które jest szaleństwem wynikającym z zagubienia w rzeczach w świecie umysłu. w świecie formy,z całkowitego utożsamiania się z formami egotycznego kolektywnego umysłu,oraz to co egotyczny umysł potem czyni. Tak to więc Tolle wyjaśnia w taki sposób, dlaczego są wojny i inne nieszczęścia.
01.10.2013, 01:13
NotInPortland napisał(a):Elektrochemiczny, "mechanistyczny" mózg zaczęto odkrywać w XIX wieku. Ale kiedy doszło do jego odkrycia ? No skoro napisałeś: NotInPortland napisał(a):Po odkryciu ludzkiego mózgu nie ma już potrzeby wymyślania bajek.
03.10.2013, 16:04
Katol napisał(a):To ja z kolei nie rozumiem ,jak można słuchać czegoś tak płytkiego jak Tolle'go: Przesłuchałam chyba wszystko, co dostepne – zgadzam się z nim prawie we wszystkim. To o „tym” wcześnij pisałam mówiąc o medytacji i głębszej istocie natury, Po prostuinaczej to nazywamy – ja i on. A ty znów cytujesz parę zdań, z którymi się nie zgadzasz i od razu odrzucasz wszystko. Na tej zasadzie to nikt i nic ….Przypomina mi to pewną grę…. Chodzi chory facet od lekarza do lekarza…wysłuchuje poradę i mówi: tak, ale….. i idzie do kolejnego lekarza wciąż chory, bo nie spróbował jeszcze żadnegoleczenia.
03.10.2013, 16:24
teresa124 napisał(a):Z podanej książki- mam ją jednak na półce: ... jednak Faryzeusze uważali go za Belzebuba, więc i tą zniewagę przełkniemy.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
03.10.2013, 16:29
heddystka napisał(a):Ale jak się siedzi pod stołem i słucha na okrągło dyskusji księdza z naukowcem, to dość wcześnie można zacząc wątpić, nawet w tym wieku I tak bardzo zaczęłaś wątpić, ze uwierzyłaś w "uniwersalną świadomość" i "mowy ciszy". :roll:
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.
03.10.2013, 16:33
Wilk napisał(a):I tak bardzo zaczęłaś wątpić, ze uwierzyłaś w "uniwersalną świadomość" i "mowy ciszy". :roll:nie, zaczęłam zgłębiać tajniki innych wiar i wiedzy opisującej Świat. Uniwersalna... to nie wiara, tylko wiedza +praktyka, a Mowa... to nie wiara, tylko doświadczenie + wiedza. heddystka napisał(a):Przesłuchałam chyba wszystko, co dostepne – zgadzam się z nim prawie we wszystkim. To o „tym” wcześnij pisałam mówiąc o medytacji i głębszej istocie natury, Po prostuinaczej to nazywamy – ja i on. A ty znów cytujesz parę zdań, z którymi się nie zgadzasz i od razu odrzucasz wszystko. Na tej zasadzie to nikt i nic ….Przypomina mi to pewną grę…. Chodzi chory facet od lekarza do lekarza…wysłuchuje poradę i mówi: tak, ale….. i idzie do kolejnego lekarza wciąż chory, bo nie spróbował jeszcze żadnegoleczenia. No nie zgadzam się z nim w większości to prawda.Myślę ,że zacytowałem to co najważniejsze z tego filmiku ,jak coś istotnego pominąłem to możesz mi wskazać. Nie bardzo rozumiem dlaczego on uważa ,że jeśli ma miejsce jakieś zdarzenie na ziemi to jest ono prawdopodobnie powiązane z rzeczami z innej galaktyki. Trochę też nie rozumiem dlaczego różni przedstawiciele New Age kładą tak istotny nacisk na to,że jesteśmy cząstką kosmosu ,gdzie tak naprawdę wobec niego znaczymy tyle co nic. Czemu guru pomijają ten fakt ,że jednak przede wszystkim jesteśmy cząstką społeczeństwa ? To ludzie mają na nas wpływ ,a nie jakaś tam odległa galaktyka. Tolle mówi o jakimś wielkim duchowym przebudzeniu ,widzisz go?Dostrzegasz? Dlaczego negatywne zdarzenia nazywaTolle pozornymi? Mam rozumieć,że śmierć jest pozorna ,wojna jest pozorna ,tak? Czy w zupełności Ci to wystarcza to jego tłumaczenie dlaczego świat jest taki jaki jest? Każdy człowiek ma w sobie jakiś pierwiastek zła i dobra i od różnych czynników to zależy co będzie w nas przeważało. Pewne okoliczności mogą uaktywnić tę ciemną stronę ludzkiej natury . Jeszcze raz przypomnę Stanfordzki eksperyment: http://www.youtube.com/watch?v=NNa8qxRggwo Inny filmik : ''Oświecenie'' http://www.youtube.com/watch?v=7gGN7gGwJKo Przecież on odchodzi w zupełną skrajność .Jakiś ''cel'' jest przez niego postrzegany negatywnie ,gdyż odciąga nas od terazniejszości. W cywilizacji tego typu myślenie do niczego dobrego nas nie zaprowadzi . Owszem przez jakiś czas ,życie ''tu i teraz'' może być przyjemne jednak rzeczywistość prędzej czy pózniej o nas się upomni. Jak ktoś popadł w tę skrajność bycia w ,,tu i teraz'' to już jest mu tak dobrze i nie myśli jak zapewnić sobie przyzwoitą przyszłość . Zadbać o wykształcenie ,mieć jakieś oszczędności ,pomyśleć o przyszłej emeryturze ,to dla takiej osoby może być nonsensem .Niestety ludzie do takiego wniosku dochodzą. Od tego jednak uciec się nie da. W ,,terazniejszości'' też można przegnić całe życie . Guru Ci nie powie ,że należy ukierunkować swoje działania tak żeby one dały nam lepszą przyszłość. Jak ktoś zacznie się utożsamiać z całym kosmosem ,żyć tylko tym co teraz , to tak naprawdę wchodzi w jakiś własny świat . Fakt ,że ludzie popełniaja ten błąd ,żę zbytnio odchodzą w przyszłość bądz przeszłość jednak i one są częścią składową naszego istnienia.Należy wię to wszystko jakoś wypośrodkować. W przeszłość też należy wchodzić ,gdy chcemy wyciągnąć z niej wnioski,by nie popełniać tych samych błędów. Niestety jak ktoś się nasłucha tego typu mistrzów duchowych to może wejść jakiś świat iluzji ,z którego pózniej trudno się wydostać . Można z nich skorzystać ,ale zwykle ludzie nie mają krytycznego spojrzenia na te ich recepty na szczęście. Dziwne ,że Ci którzy zachłysnęli się New Age jakoś dalej nie potrafią sobie radzić ze swoimi problemami ,a zamiast tego stają się wycofani,wyizolowani,stają się dziećmi tak naprawdę , i takie jest moje doświadczenie z tymi osobami. heddystka napisał(a):Czym jest przeznaczenie, na czym opiera się parapsychologia, od czego zależy nasza biografia itd. - Wyjaśnienia znalazłam w "uniwersalnej świadomości....., (pomijając formę poradnikową) - i zgadzam się ze wszystkim co tam jest, bo doświadczenie całego mojego życia na to wskazuje, a argumentacja poparta naukowymi doniesieniami potwierdza prawdziwość koncepcji tam zawartych.No właśnie : Czym jest przeznaczenie? Od czego zależy nasza biografia? Na czym opiera się parapsychologia? |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|

