[semele]

Nie użyłem "biedacy" w sensie materialnym. Zwłaszcza, że wiem ile się u mnie zarabia, nawet pracownicy niższego szczebla. Biedacy w sensie, że nie mogą powiedzieć tego co myślą, a we mnie to wzbudza radość

W kwestii Marcina zależy co postrzegasz konkretnie za homofobię. Być może on nie spełnia twoich standardów, moje tak. Co nie znaczy, że stawiam go na równi z innymi EHówkami. W końcu można być skrajnym homofobem, można być homofobem umiarkowanym, można być nawet homofobem nieświadomym swojej homofobii. Dla mnie każda osoba, która chciałaby w czymkolwiek traktować gejów gorzej niż heteryków jest homofobem. Można się jedynie spierać jakiego kalibru i czy reformowalnym, czy niereformowalnym.

Myślę, że Marcin to właśnie taki czerstwy polski cham.
Lubię go ale i tak dostanę pewnie osta.
Coś w stylu -że prostytutki nie można zgwałcić- Samoobrona- nie pamiętam jak się nazywał lider. Popełnił samobójstwo - ciekawy wątek.
Lepper- może zjadły go wyrzuty sumienia

[IX]

Nie znam żadnego geja, który by

Ciągle powtarzający się argument o praktycznie zerowej sile.
Co z tego, że żadnego nie znasz? Nie znasz z pewnością wszystkich z nich. Niezależnie od tego ilu ich znasz.
Ja też znam sporą ilość gejów. Ale wiem, że to niczego nie dowodzi.
Co do czego sam się kiedyś uparłeś wyśmiewając jedno z moich twierdzeń pod tytułem: "Moi znajomi to...".

[Palmer]

Halo Gódboj!

Czekam na przykład cywilizacji zbudowanej przez rodziny homoseksualne. Może być nawet jakaś prymitywna, choćby Stepy Wojowniczych Pedałów, czy coś...

[semele]

Halo Gódboj!

Czekam na przykład cywilizacji zbudowanej przez rodziny homoseksualne. Może być nawet jakaś prymitywna, choćby Stepy Wojowniczych Pedałów, czy coś...

Prawdziwe cywilizacje są budowane przez różnorodność i tolerancję.

Oraz miłość.

[aukkras]

Prawdziwe cywilizacje są budowane przez różnorodność i tolerancję.

Oraz tolerancję.

Jeżeli już to najsłabsze cywilizacje. Każdy kto wpuszcza konia trojańskiego prosi się o kłopoty.

[semele]

Ciągle powtarzający się argument o praktycznie zerowej sile.
Co z tego, że żadnego nie znasz? Nie znasz z pewnością wszystkich z nich. Niezależnie od tego ilu ich znasz.
Ja też znam sporą ilość gejów. Ale wiem, że to niczego nie dowodzi.
Co do czego sam się kiedyś uparłeś wyśmiewając jedno z moich twierdzeń pod tytułem: "Moi znajomi to...".

Może faktycznie kościół l nie chce relacji z gejami.
ale są geje , którzy chcą mieć relacje z kościołem.
Dla mnie to ciekawa sprawa?

Jeżeli już to najsłabsze cywilizacje. Każdy kto wpuszcza konia trojańskiego prosi się o kłopoty.

Przeanalizujmy to .:*

[IX]

Dla mnie to ciekawa sprawa?

Dla mnie mało ciekawa.
Kościół jest tego rodzaju inicjatywą, która chce relacji ze wszystkimi. I do tego koniecznie na ich (kościoła) warunkach.
A że nieliczni tak naprawdę-naprawdę chcą relacji z kościołem*...? Norma, raczej.

* - kościółek i schabowy w niedzielę jako całość relacji z kościołem się nie liczą.

[semele]

Dla mnie mało ciekawa.
Kościół jest tego rodzaju inicjatywą, która chce relacji ze wszystkimi. I do tego koniecznie na ich (kościoła) warunkach.
A że nieliczni tak naprawdę-naprawdę chcą relacji z kościołem*...? Norma, raczej.

* - kościółek i schabowy w niedzielę jako całość relacji z kościołem się nie liczą.

Czyli wszystkie te relacje 90 proc to ściema.
Optymizm czy brak realizmu?

[IX]

brak realizmu

Wiadomość którą wpisałeś jest za krótka. Prosze wydłużyć swoją wypowiedź do przynajmniej $vboptions[postminchars] znaków.

[Keyser Söze]

Ej chłopy, odkryłem coś ciekawego. Wiecie, że według intelektualistów gender nie istnieje już coś takiego jak męska przyjaźń? Są co najwyżej bromanse i związki homosocjalne :lol2: Kto by pomyślał, że następny zlot u Setha spędzimy nie w przyjacielskiej, a w homosocjalnej atmosferze :rotfl: O ja jebie.

[GoodBoy]

Ciągle powtarzający się argument o praktycznie zerowej sile.
Co z tego, że żadnego nie znasz? Nie znasz z pewnością wszystkich z nich. Niezależnie od tego ilu ich znasz.

To wg. ciebie zerowa siła, nie wg. mnie. I nie tylko, że nie znam. Także w necie, artykułach, felietonach, na stronach dla LGBT ani słychu ani widu. Są tylko grupy w stylu "Wiara i Tęcza" (podawałem już do niej linka), ale nawet oni mają gdzieś katolicką modłę i żyją po swojemu, tworząc związki, są aktywni seksualnie, lobbują na rzecz reform w ich religii. Na forum wiary był taki jeden, który się podawał za homo (dla niego słowo gej było już odpychające), który jest katolikiem i realizuje katolickie życie, a więc zero seksu i związków. Sam siebie odszczepił od LGBT i wręcz się nami brzydzi. Innych tego typu indywiduów nie spotkałem.

Ja też znam sporą ilość gejów. Ale wiem, że to niczego nie dowodzi.
Co do czego sam się kiedyś uparłeś wyśmiewając jedno z moich twierdzeń pod tytułem: "Moi znajomi to...".

Musiałbyś przytoczyć o co konkretnie chodziło, ale dla mnie jest to bez znaczenia. Znaczenie ma fakt, że jesteś ode mnie 100x mniej reprezentatywny, z wielokrotnie już opisywanych powodów, a główny jest taki, że próbujesz dążyć do tego co jest na zachodzie metodami, których nie podziela zdecydowana większość społeczności LGBT, w tym jesteś przeciwnikiem demonstracji i tego wszystkiego, dzięki czemu geje na zachodzie mają równe prawa. W wielkim skrócie sam siebie stawiasz w poniżającej się roli we współpracy z tutaj EH.

[semele]

Ej chłopy, odkryłem coś ciekawego. Wiecie, że według intelektualistów gender nie istnieje już coś takiego jak męska przyjaźń? Są co najwyżej bromanse i związki homosocjalne :lol2: Kto by pomyślał, że następny zlot u Setha spędzimy nie w przyjacielskiej, a w homosocjalnej atmosferze :rotfl: O ja jebie.

Wasz zjazd był typowo męski była tylko jedna niezła laska.

Wy chcecie tworzyć jakieś lobby ateistyczne czy towarzystwo wzajemnej adoracji
Zauważcie jak tu jest mało kobiet na tym forum- zastanawialiście się dlaczego?

A tu wklejam z dzisiejszej prasy. może moderacja nie przeniesie bo jest na rzeczy.

http://www.wprost.pl/ar/417712/Homoseksu...t-choroba/

[Socjopapa]

Ej chłopy, odkryłem coś ciekawego. Wiecie, że według intelektualistów gender nie istnieje już coś takiego jak męska przyjaźń? Są co najwyżej bromanse i związki homosocjalne :lol2: Kto by pomyślał, że następny zlot u Setha spędzimy nie w przyjacielskiej, a w homosocjalnej atmosferze :rotfl: O ja jebie.

To już trzeba było doczytać, że związki homosocjalne to znacznie szersze pojęcie niż przyjaźń i nie dotyczy tylko przyjaźni.

[GoodBoy]

Piękny ślub dwóch zakochanych w sobie panów. Oby w zacofanej Polsce było to jak najszybciej możliwe. Niech w końcu nastanie normalność.

[IX]

To wg. ciebie zerowa siła, nie wg. mnie.

Czyli przyznajesz się, że prowadzisz tu monolog? Używasz tylko tych argumentów, które mają znaczenie dla Ciebie i omijasz inne, zamiast próbować zbić, bądź chociaż osłabić.
Moja wypowiedź nie dotyczyła stricte Twojej wypowiedzi dot. "KK, a geje", a po prostu samej istoty argumentu. Bo co do tego, że środowisko nijak nie ma się do kościoła, to wiadome. Ale tu trzeba zadać sobie pytania - jak się do kościoła ma "nie-środowisko"? Heterycy and stuff. Czy jest to relacja godna XVw. chłopa? Nie krzywdź, bo pambu Cię ukarze, czy też jakaś próba znalezienia wytłumaczenia pewnych zjawisk i drogi ku lepszej przyszłości?

Znaczenie ma fakt, że jesteś ode mnie 100x mniej reprezentatywny

Przypomnij proszę, jakimś sposobem wszystkie powody mi z głowy wyleciały.

próbujesz dążyć do tego co jest na zachodzie metodami, których nie podziela zdecydowana większość społeczności LGBT, w tym jesteś przeciwnikiem demonstracji i tego wszystkiego, dzięki czemu geje na zachodzie mają równe prawa.

Aha. Czyli Twoja prawda jest najtwojsza i chuj jeden wielki z każdym innym pomysłem? Ma być po sznurku, bo "tak to zawsze działa"?
Jezus, aż mi się wór wysypał z pomysłami, żeby Ci pokazać, jak bardzo mylące może być zdanie "tak to zawsze działało".
Ty jednak jesteś głupi.

[Seth]

Nawet nie macie odwagi, by głośno powtórzyć w realu to co piszecie na necie. Robicie to tylko na demonstracjach w kierunku obcych ludzi. W firmach siedzicie cichutko jak myszka, cali w strachu o posadkę.

Nazywam się Krzysztof Karol Sowiński, mieszkam w Rudzie Śląskiej i uważam, że jesteś zwykłym zboczeńcem i lewackim oszołomem. Twoje LGTB uważam za ekstremalnie szkodliwe wynaturzenie a fakt, że wciąż nie rozgoniono tego pokracznego towarzystwa, za anomalię historyczną. Anomalię, która jeszcze za naszego życia się skończy.

Ty i każdy z innych działaczy LGTB jesteście niebezpiecznymi szkodnikami, których należałoby aresztować za sianie demoralizacji, aktywną chęć krzywdzenia dzieci i świadome szkodzenie rodzinie. Prawdziwej rodzinie.

Dwóch pedałów rodziną nigdy nie będzie.

Tyle jeśli idzie o brak odwagi mówienia w realu o naszych przekonaniach w kwestii homoseksualizmu.

W kwestii Twojego zadowolenia, że normalni ludzie boją sie Was krytykować z strachu przed utratą pracy: zdajesz sobie sprawę, że te prześladowania mogą się odwrócić o 180 stopni? Gdy zmieni się ideologiczne zabarwienie władzy, to będziecie za te czasy nagonek słono płacić

Lepper- może zjadły go wyrzuty sumienia

Raczej zjadły go służby

[IX]

Nie wiedziałem, że masz drugie imię
Jakie te dyskusje mogą być rozwijające 8)

[Seth]

Nie wiedziałem, że masz drugie imię
Jakie te dyskusje mogą być rozwijające 8)

Mam i trzecie z bierzmowania, po ojcu: Kazimierz.

[IX]

Jestem mega plebejski z moim jednym imieniem i trzema wymyślonymi, przyszywanymi.

[GoodBoy]

Czyli przyznajesz się, że prowadzisz tu monolog? Używasz tylko tych argumentów, które mają znaczenie dla Ciebie i omijasz inne, zamiast próbować zbić, bądź chociaż osłabić.

Którego na tym forum twojego argumentu jeszcze nie udało mi się zbić? To jest dziecinnie proste, bo sam się podkładasz. Nie jesteś dla mnie ani zbyt ciekawym, ani trudnym adwersarzem.

Moja wypowiedź nie dotyczyła stricte Twojej wypowiedzi dot. "KK, a geje", a po prostu samej istoty argumentu. Bo co do tego, że środowisko nijak nie ma się do kościoła, to wiadome. Ale tu trzeba zadać sobie pytania - jak się do kościoła ma "nie-środowisko"? Heterycy and stuff. Czy jest to relacja godna XVw. chłopa? Nie krzywdź, bo pambu Cię ukarze, czy też jakaś próba znalezienia wytłumaczenia pewnych zjawisk i drogi ku lepszej przyszłości?

Wg. mnie heterycy mają się do kościółka tak samo jak większość gejów, czyli albo są ateistami, albo wierzącymi niekatolikami, albo katolikami na papierku, gdzie traktują kościół jako koszyk, z którego sobie biorą co im wygodne, odrzucając przy tym co nie pasuje do ich światopoglądu. Tylko nie bardzo wiem jaki miałoby to mieć związek z tematem?

Przypomnij proszę, jakimś sposobem wszystkie powody mi z głowy wyleciały.

Aha. Czyli Twoja prawda jest najtwojsza i chuj jeden wielki z każdym innym pomysłem? Ma być po sznurku, bo "tak to zawsze działa"?
Jezus, aż mi się wór wysypał z pomysłami, żeby Ci pokazać, jak bardzo mylące może być zdanie "tak to zawsze działało".

A teraz zdejmij swoje różowiutkie okularki i zrób sobie rachunek sumienia. Jakie znajdujesz dla siebie poparcie w szeroko pojętym środowisku LGBT? Czego nie napisze na queer.pl to zaraz mam 3/4 łapek na TAK. Czego nie napiszą autorzy artykułów to się nie zgadza z twoją wizją. Czego nie napisze 90% komentujących to jest inaczej niż pisze Kirył. Ojej jak mi przykro... Tu złotko nie ma kompletnie znaczenia, że ja sobie napiszę swoją racją, a ty sobie napiszesz swoją. Liczą się fakty, a te są niestety dla ciebie druzgocące. Jeszcze w żadnym kraju na świecie emancypacja nie dokonała się twoimi ckliwymi sposobami. Może zamiast bujać w obłokach byś się choć przez minutę zastanowił dlaczego tak się dzieje?

Ty jednak jesteś głupi.

To obraza, ale najbardziej istotne jest to, że pisze to ktoś poniżany przez EH, a już zupełnym mistrzostwem świata jest fakt, że jest kompletnie tego nieświadomy:

jesteś zwykłym zboczeńcem

Ojej... Jak teraz spojrzysz w oczy biednemu Kiryłowi? Chociaż obawiam się, że on przyjedzie na spotkanie i jak gdyby nigdy nic będzie se wmawiał, że nie jest zboczeńcem w oczach Setha i reszty zgrai. Nie ma to jak obecność gejka pośród EHówek, który jest święcie przekonany, że jest ceniony, szanowany i poważany. To musi być niezły kabaret :lol2:

Nazywam się Krzysztof Karol Sowiński, mieszkam w Rudzie Śląskiej i uważam, że jesteś zwykłym zboczeńcem i lewackim oszołomem. Twoje LGTB uważam za ekstremalnie szkodliwe wynaturzenie a fakt, że wciąż nie rozgoniono tego pokracznego towarzystwa, za anomalię historyczną. Anomalię, która jeszcze za naszego życia się skończy.

No już uspokój się. Przecież pisałem o zachowaniach w realu i w korporacji. Nadal podtrzymuję, że byś nie powtórzył tego typu słów w okolicznościach pozanetowych jakie opisałem. Chyba, że rzutem na taśmę jako kamikadze. Na neciku to sobie bezkarnie chlapiesz co ci ślina na język przyniesie. Wszyscy to wiedzą i wszyscy już się przekonali co to jest EH.

Dwóch pedałów rodziną nigdy nie będzie.

Dawno już są.

Tyle jeśli idzie o brak odwagi mówienia w realu o naszych przekonaniach w kwestii homoseksualizmu.ii

Rzeczywiście napisał Seth w realu przecież... :roll: Ale nie przejmuj się, może będziesz mieć okazję to powtórzyć twarzą w twarz Kiryłowi, jeśli zaszczyci was jeszcze swoją obecnością.

W kwestii Twojego zadowolenia, że normalni ludzie boją sie Was krytykować z strachu przed utratą pracy: zdajesz sobie sprawę, że te prześladowania mogą się odwrócić o 180 stopni? Gdy zmieni się ideologiczne zabarwienie władzy, to będziecie za te czasy nagonek słono płacić

Twoje niedoczekanie. Podobnie jak bajeczki nt. Islamu. Równie mocno się przestraszyłem