To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jesteś za możliwością prawnego rejestrowania związków homoseksualnych w Polsce?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak, ze wszystkimi prawami jak w małżeństwie heteroseksualnym
43.28%
58 43.28%
Tak, ale bez prawa do adopcji i/lub z innymi ograniczeniami
29.10%
39 29.10%
Nie, jestem przeciwny
14.93%
20 14.93%
Nie i uważam, że homoseksualiści już mają za dużo praw
12.69%
17 12.69%
Razem 134 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 11 głosów - średnia: 2.55
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Homotematy/posty
Czyli uważasz, że przyjemność z seksu odbierasz telepatycznie czy jak?
Ja myślałem, że duże znaczenie ma tu dotyk.
Oczko
A skoro jesteś wszechwiedzący to ją ujawnij(wiedzę) i oświeć.
Nie wstydź się.
Tak, właśnie w gimnazjum już uczą, że skorupiaki mają zmysł dotyku.
Nie wiem czy gadają o seksie skorupiaków...

Cytat:Skorupiaki odbierają także wrażenia mechaniczne, dzięki tzw. włosom czuciowym oraz wrażenia cieplne; niektóre są wrażliwe na ciśnienie wody, mają ponadto narządy informujące o stanie napięcia mięśni (proprioreceptory).
Zwoje nerwowe (podobnie jak u wszystkich bezkręgowców) pełnią też dodatkowo funkcję wewnątrzwydzielniczą.
http://www.sciaga.pl/tekst/49548-50-przy...rybu_zycia
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
łOjej...

Skorupiaki to tkankowce, a nie jednokomórkowe pierwotniaki... :roll: :wall:
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):O wiszisz jak się sprawdziła moja przepowiednia, jednak makaronowemu palantowi włos się na główce zjeżył. Podejrzewam, że ekonomiści zatrudnieni w jego firmie mieli z tym wiele wspólnego, przedstawiając mu wyniki finansowe z nowych zamówień Duży uśmiech I cały czas powtarzam, niech ten homofob se pierdoli swoje farmazony będąc prywatną osobą komu chce. Jednak gdy robi to z pozycji wielkiego pana prezesika, musi się liczyć z kontratakiem. Tak jak zapowiadałem, kasa zamyka ryje nawet największym homofobom, gdzie nagle się okazuje, ze dla pana prezesika jednak ważniejsza jest kasa niż honorowa postawa obrony swoich wypaczonych poglądów. Nie inaczej było w tym przypadku. Wcale mnie nie zdziwi jak makaroniarz jednak wypuści reklamy gejowskie Język
I widzicie po raz kolejny - LGBTPZ chce powrotu totalitaryzmu, prześladowania za poglądy, zamykania ust czy wręcz w dalszej perspektywie eliminowania wszystkich niepokornych. Homo-działacze powinni wybrać się na ekskursję do KRLD, aby podpatrzeć rozwiązania, które tam się sprawdzają od lat - pranie mózgów dzieciom (to już wprowadzacie pod nazwą "gender"), wszechobecny terror, obozy reedukacyjne, usuwanie nieprawomyślnych razem z rodzinami itp.
Bo już nie ma co udawać, że ma to coś wspólnego z tolerancją, pluralizmem, różnorodnością.

Pewnie, że makaroniarz wypuści takie reklamy. Wystarczy, że otrzyma kilka anonimowych telefonów w rodzaju "Jak się mają twoje dzieci?". Działacze LGBTPZ są zdolni do największych podłości, niegodziwości i występków.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
idiota napisał(a):Nie wiesz nic, bo gdybyś wiedział, to byś nie pisał o "perfekcji".
To zdanie zapamiętaj o ewolucji:
Osiągnięcie "perfekcji" w ewolucji zawsze skazuje gatunek na wymarcie w perspektywie niedługiego ewolucyjnie okresu, dlatego wszystko co może rozmnaża się płciowo i do tegoż rozmnażania służy seks i NIC INNEGO.

Płeć w przyrodzie jest po to, byśmy sobie lepiej radzili jako gatunki z sytuacjami stresowymi, byśmy nie dali się zdominować pasożytom i cały czas się zmieniali. To jest metafora, którą ewolucjoniści zaczerpnęli z opowieści "Alicja po drugiej stronie lustra", gdzie chodziło o to, że trzeba cały czas biec, aby utrzymać się w tym samym miejscu. Tak samo, aby dotrzymać kroku pasożytom, które nas atakują, gatunki muszą się cały czas zmieniać, tasować swoje genomy. Dlatego tak niesłychanie niebezpieczne jest kiedy spada liczebność populacji jakiegoś gatunku - tłumaczył w "Naukowym zawrocie głowy" prof. Paweł Golik.
Ta wiedza nie przybliża nas jednak do odpowiedzi na pytanie, dlaczego na pewnym etapie ewolucji doszło do wykształcenia się płci. - Ewolucja nie wybiega w przyszłość, tylko działa w teraźniejszości. To, że wiemy dlaczego płeć jest utrzymywana obecnie, nie przybliża nas do odpowiedzi na pytanie, skąd się wzięła. To jest ta zagadka, o której będę chciał powiedzieć na wykładzie - przyznał dyrektor Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii UW.

Nie wiem czy używanie słowa perfekcja jest właściwe w odniesieniu do ewolucji- zakłada celowość.

Co do homoseksualizmu- ja myślę tak- jeśli istnieje, jest czymś naturalnym- wszystko co istnieje i przejawia się jest naturalne.

Homoseksualistów jest mniej, a my ludzie lubimy jak wszystko jest takie jednakoweOczko

Restrykcje w sprawach seksu są zrozumiałe i może też wynikają z jakiś ewolucyjnych zaszłości.;-)

Czego się dzisiaj boimy -czytając to forum odniosłam wrażenie, że wolnościUśmiechOczko
Odpowiedz
Wolność? Wolność to chce nam odebrać LGBTPZ. Bo już nie trzeba będzie dyszeć nienawiścią, nosić plakietek "Zakaz pedałowania" - wystarczy będzie powiedzieć, że np. "rodzina to kobieta i mężczyzna" - a już pójdziemy za kratki za dyskryminację a nasz dzieci oddadzą parom "homo-pedo" na zmarnowanie.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Dla pedofilów atrakcyjna jest niedojrzałośc płciowa, mniejsze znaczenie ma płeć.

Aaa, czyli jest po prostu pedofilia kolejną "orientacją" tak samo normalną i godną szacunku i przywilejów, jak homo. :lol2:

Ale to oczywiście bzdura. Gdyby tak było, to podział płci wśród ofiar byłby pół na pół. :wall:

Cytat:pilaster wyczarował również informacje o tym, że był to [Trynkiewicz-p] "wielki obrońca praw gejów", podobnie jak o tym, że miał to być "gej" o walce o prawa gejów też ani słowa nie ma w linku pilastra.

Oczywiście że był. Realizował sięzgodnie ze swoją orientacją i z tego powodu był okrutnie prześladowany przez homofobów. :roll:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Aaa, czyli jest po prostu pedofilia kolejną "orientacją" tak samo normalną i godną szacunku i przywilejów, jak homo. :lol2:
Do tego się dąży przecież. Na razie są "jaja", zaplute gnidy pokroju "perfekcyjności" określają się jako pedofile "dla beki", "dla ekspresji artystycznej" - ale już niedługo. Potem przyjdzie WHO, które uzna pedofilię za "orientację seksualną", obniżenie wieku dozwolonych kontaktów seksualnych (o co zabiega m.in. Palikmiot) a oficjalny handel dziećmi rozwinie się na niespotykaną skalę. Dlatego tak ważne jest zniszczenie - nie zatrzymanie a zniszczenie - tego "tsunami LGBTPZ". Tu już nie chodzi o nas - myśmy stare pryki w dodatku niereformowalne. Ale chodzi o nasze dzieci, żeby były wolne od zboczonych i zwyrodniałych ideologii jakimi się ich zaczyna "zaszczepiać".

Żądania LGBTPZ mają przecież przygotować grunt dla uznania naprawdę poważnych zwyrodnień jako "normalne". Przy okazji zamknie się usta wszystkim "wątpiącym" a to też ważne.

Nie lubię tego pisać - ale kiedyś wspomnicie moje słowa. Jeśli się nie zmieni oczywiście.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):Wolność? Wolność to chce nam odebrać LGBTPZ. Bo już nie trzeba będzie dyszeć nienawiścią, nosić plakietek "Zakaz pedałowania" - wystarczy będzie powiedzieć, że np. "rodzina to kobieta i mężczyzna" - a już pójdziemy za kratki za dyskryminację a nasz dzieci oddadzą parom "homo-pedo" na zmarnowanie.

Na razie nikt nie idzie za kratki za to, że mówi iż rodzina to kobieta i mężczyzna + dzieci. Dla mnie na przykład to nie rodzina jak nie ma dzieciUśmiechOczko

Pewnie to nie nastąpi- po prostu cały czas będzie się to kotłowało.
Ale otwarte mówienie o pewnych sprawach to połowa sukcesu.
Odpowiedz
teresa124 napisał(a):Na razie nikt nie idzie za kratki za to, że mówi iż rodzina to kobieta i mężczyzna + dzieci. Dla mnie na przykład to nie rodzina jak nie ma dzieciUśmiechOczko

Pewnie to nie nastąpi- po prostu cały czas będzie się to kotłowało.
Ale otwarte mówienie o pewnych sprawach to połowa sukcesu.
Na razie... Ale wejdzie nowa ustawa "dyskryminacyjna" to się to zmieni. Zresztą zobacz "Aferę makaronową" o której pisałem - facet powiedział dokładnie to samo - a jaka się rozpętała ruchawka....
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):Do tego się dąży przecież.

Nie, nie dążą. Proszę zauważyć zachowanie GB i to jak histerycznie stara się on oddzielić "gejów" od pedofilów.

Skoro jedni zboczeńcy chcą się wybić na "normalność", to naturalną koleją rzeczy, starają się innych zboczeńców nie "tolerować", tylko właśnie nienawidzić i prześladować znacznie bardziej niż owa normalna, zdrowa część społeczeństwa do której aspirują.

Tyle tylko, że natura jest przeciw nim, bo wszystkie podchody, argumenty, ściemy, kłamstwa i manipulacje mające pokazać homoseksualizm jako "normę" i niewinną "orientację" automatycznie można przenieść i do pedofilii :lol2:

Bo po prostu nie można na gruncie logiki, jednej patologii traktować jako "normy", a drugiej, praktycznie identycznej, jako zwyrodnienia. :wall:

Kiedyś już się pytałem o taką definicję "choroby", która by objęła pedofilię, a równocześnie nie objęła homoseksualizmu i oczywiście nie doczekałem się. :roll:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
pilaster napisał(a):Nie, nie dążą. Proszę zauważyć zachowanie GB i to jak histerycznie stara się on oddzielić "gejów" od pedofilów.
NO WŁAŚNIE............. Oczko

Co uparcie przypomina mi wypowiedzi niektórych "szych" Kościoła, którzy na udokumentowane oskarżenia niektórych księży o pedofilię, histerycznie wołają "To atak na Kościół!!!".....

Zauważ też, że wielu działaczy gejowskich było (i jest) zamieszanych w różne pedofilskie ekscesy, część zaś otwarcie deklaruje związki z "pozytywną pedofilią".
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):Zauważ też, że wielu działaczy gejowskich było (i jest) zamieszanych w różne pedofilskie ekscesy, część zaś otwarcie deklaruje związki z "pozytywną pedofilią".

Bo wbrew ich propagandzie, istnieje jednak jakiś związek między homoseksualizmem i pedofilią.

Nie zmienia to jednak faktu, ze starają się usilnie od owej pedofilii odciąć. Dlatego też nazywają się jednak LGBT, a nie LGBTP
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
Zboczeńcy czy nie jednak homo nie jest tak szkodliwe dla dziecka jak pedofilia - dlatego proszę nie wrzucać wszystkiego do jednego worka.
Co do zboczeńców ogólnie to pewnie trzeba by tu wrzucić wszyscy co nie mają nudy w alkowie.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.

Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Odpowiedz
Adam_S napisał(a):A pierwsza definicja odnosi się do medycznego zastosowania. W każdym razie doskonale wiesz o co chodzi, i temu zaprzeczasz, bo przecież nie możesz przyznać że ruch LGBT się posługuje niedopowiedzeniami i manipulacją pojęciami.
Definicja wyraźnie wskazuje na ogólne znaczenie, a także kilkukrotnie jest użyte "lub". "Chorobliwy" nie zostało ujęte w sensie stricte medycznym. SJPWN nie jest słownikiem medycznym. Gdyby było odniesienie do medycyny, padłoby "choroba".

Adam_S napisał(a):Zwał jak nie zwał, czegokolwiek byście nie używali, to chodzi o waszą "emancypację" i działalność polityczną która kryje się za tym pojęciem.
Nie jak zwał tak zwał. To jest właśnie ta retoryka, którą skazujecie się na porażkę, obnażając swoje prawdziwe intencje i udowadniając, że nie chodzi o nic innego, tylko o atak na człowieka za to, że ma inną orientację seksualną. Oczywiście, że jest działalność polityczna, mająca na celu walkę z dyskryminacją wobec normalnych ludzi o prawidłowej orientacji. Nikt tego faktu nie ukrywa, więc nie wiem czemu próbujesz stworzyć odmienne wrażenie.

Adam_S napisał(a):To, że coś jest dozwolone, wcale nie znaczy że to nie jest "epatowanie seksualnością", co swoją drogą też jest dozwolone, ale też z drugiej strony nie znaczy że chwalebne i poza wszelką krytyką.
A krytykuj se, tylko nie sugeruj przy tym kłamstw, iż geje rzekomo wywlekają swoje łózko na ulice, na którym uprawiają seks gejowski. O szczegóły się rzecz rozchodzi i ty te szczegóły manipulujesz.

Adam_S napisał(a):Skończmy może z tym hurraoptymizmem, bo zaraz będzie coś o tysiącletniej homorzeszy, ale w takim razie, ja się zapytam, to jaką w takim razie powinienem stosować strategię, by była skuteczna?
Homorzeszy? W rzeszy geje byli piętnowani i mordowani, więc to nie jest radosny temat. Mój optymizm (nie hurra, tylko normalny) związany jest z historią ruchów LGBT, tym co udało się dotychczas wywalczyć i trendami na przyszłość, a ty co masz w zanadrzu, same bajki, czy choćby skrawek rzeczywistości?

Wasza strategia jest przeciwskuteczna, ponieważ opiera się na homofobii oraz pseudonaukowemu zaprzeczeniu medycznych faktów. Walczycie nie tylko z nami, lecz automatycznie także z medycyną, zdrowym rozsądkiem, równością obywateli i uniwersalnymi wartościami obowiązującymi w UE. Jak widzisz sporo tych wrogów sobie narobiliście i z żadnym z nich nie wygracie, co pokazuje historia dotychczasowej emancypacji LGBT.

Adam_S napisał(a):I dalej z tym hurraoptymizmem i samozadowoleniem. Ale hetero paniskiem jeszcze nazywany nie byłem...
Sam się tak nazwałeś, albo raczej zakwalifkowałeś do grupy tak się postrzegającej. Można to sobie nazwać jeszcze na wiele innych sposób, sprowadzających się do tego samego, czyli podporządkowania sobie gejów i zaoferowania im, w najlepszym przypadku, ochłapów z tego co mają hetero. To wasza wizja "równości".

Adam_S napisał(a):Ale nie mylmy też lobbingu z faktyczną nauką. Oczywiście jak się z wami medycyna nie zgadzała to nie miała naukowych podstaw, nabrała ich dopiero od momentu zgadzania się z poprawną politycznie stroną Duży uśmiech
Bo nie miała naukowych podstaw. Homo jako choroba został uznane w formie dogmatu, a więc wiary bez dowodów. Jest to fakt stwierdzony. Ówcześnie zajmowała się tym zagadnieniem niemal wyłącznie psychoanaliza, która stała na prymitywnym poziomie, były to jej początku. W ówczesnym czasie psychoanalitycy uznawali sobie za patologie co chcieli, nie tylko homoseksualizm, a co z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy budzi jedynie śmieszność. Po latach zrobiono badania, z których wyszło, że homoseksualizm nie niesie ze sobą żądnych patologicznych konotacji, a ludzie o takiej orientacji są szczęśliwi, o ile nie są piętnowani, gnębieni, dyskryminowani i są pozostawieni w spokoju. I oczywiście, że wykorzystujemy te medyczne fakty do naszej politycznej gry, ponieważ te fakty stoją na korzyść naszych celów i to nie my sobie te fakty wymyśliliśmy, tylko naukowcy. Zresztą wy nie robicie nic innego, tyle tylko, że my opieramy się na medycynie, a wy na pseudonaukowej szarlatanerii, którą reklamujecie wszędzie jako tę rzetelną i sprawdzoną. Co oznacza, że wam również bardzo zależy na tym, aby dysponować argumentami naukowymi. Jest to więc lobbing obusieczny, tyle, że racja medyczna stoi tutaj po naszej stronie, a wy jedynie próbujecie ją zakłamać, na podług waszej zgniłej moralności.

Adam_S napisał(a):Ależ nie mieszajmy w to żadnej moralności. A tylko faktyczną przydatność ruchu LGBT i jego propozycji dla reszty społeczeństwa.
No to masz przydatność. Człowiek, który nie jest dyskryminowany i ma pełną równość w prawie:
- jest bardziej szczęśliwy
- jest zdrowszy, bardziej optymistyczny, co skutkuje większymi szansami zawodowymi i osiągnięcia sukcesu w życiu, a skoro ma większy sukces to ma więcej pieniędzy i płaci więcej podatków
- człowiek, z którym tworzy parę i wspólnie idzą przez życie jest człowiekiem i z którym może zawrzeć związek małżeński, powoduje odciążenie państwa na starość
- będąc w małżeństwie i mając prawo do adopcji zapewnia dzieciakom z domu dziecka prawdziwą rodzinę i ciepło domowego ogniska
- lepiej odnajduje się w życiu społecznym, a wszak na tym bardzo zależy społeczności nie tylko LGBT, ale także ich rodzinom, znajomym, przyjaciołom, oraz wszystkim życzliwym i sympatyzującym z nami ludziom heteroseksualnym

Jak widać równość w prawie wnosi wiele i są to kwestie, których Adam_S jeszcze nie pojął lub wypiera je ze swojej świadomości.

Adam_S napisał(a):Nie ma to jak sobie praktykować ulubiony sport chronionych poprawnością polityczną - pchać się tam gdzie was nie lubią, i niech lepiej nie ośmielą się powiedzieć że nie lubia, bo to będzie "nagonka".
Orientacja seksualna nie jest sportem. Uczymy się wiedzy rzetelnej Adamie. Owszem to będzie nagonka, tak samo jak nikt normalny o zdrowym rozsądku nie będzie dyskryminowal i poniżał kogoś tylko dlatego, że ma inny kolor oczu, czy włosów, ponieważ są to cechy, a nie choroby, czy kwestie w jakikolwiek sposób negatywne, tudzież uniemożliwiające normalne prawidłowe funkcjonowanie. To samo jest z orientacją, nie zrozumie tego osoba, która wypiera ze swojej świadomość fakt, tego że jest to normalna orientacja seksualna. To jest ten fundament, w którym się różnimy. Ty stoisz na gruncie pseudonaukowym, ja stoję na gruncie medycznej wiedzy, faktów zweryfikowanych. Dlatego możesz mi podawać tysiące swoich nieanalogicznych przykładów i pisać wielkie elaboraty na temat twojego uważania. To ci nic nie da, ponieważ zaprzeczasz fundamentalnym faktom. Wystarczy to obnażyć i wszystkie twoje posty idą na marne. Dogadać się możesz tylko z kimś, kto podziela te same kłamstwa co ty.

Adam_S napisał(a):Ależ my wcale nie oczekujemy że weźmiecie nasze "ochłapy" i przejdziecie na naszą stronę.
Doskonale wiem że stoicie twardo po stronie politycznie przeciwnej, i bardzo się wam tam podoba. Ja opisuję tylko stanowisko mojej strony do was, i waszej pozycji na scenie politycznej.
Zaznaczam tylko fakt, że staliście się przybudówką obecnie dominującej frakcji politycznej, i jeśli ta strona kiedykolwiek upadnie (a jak wiemy, nic nie jest na wieki), to wasz ruch upadnie następny, i nikt za wami palcem nie kiwnie, bo ciężko (i bardzo skutecznie) pracujecie nad tym, by wszystkie inne frakcje, w tym naszą, do siebie zrazić.
No i co w związku z tym? Że tak rzeczowo zapytam Uśmiech Nie jest jednak prawdą twoje sugerowanie, że nam zależy na jakiś partiach. Przyklaśniemy każdemu, kto z nami sympatyzuje, dokłada cegiełkę na drodze emancypacji i kto stoi na gruncie naukowym, a nie pseudonaukowym. Wielokrotnie pisałem, że mnie poszczególne partie nie interesują. Sympatyzuję częściowo z RP, częściowo z SLD, częsciowo z Kaliszem, częsciowo z PO i z Zielonymi + wieloma okołopolitycznymi ugrupowaniami, stowarzyszeniami i organizacjami, które mniej lub bardziej opowiadają się za równością w prawie osób nieheteroseksualnych.
Nic mnie nie interesuje ewentualny cynizm danego polityka, dopóki realizuje to co jest moim interesem.

Adam_S napisał(a):Tu się zgadzam. Mamy problem z "fundamentami waszej emancypacji". I wiem że porozumienie nie jest możliwe, sądząc po samym fakcie że tak podoba wam się termin "emancypacja", generalnie stosowany przez przeciwną nam.
Jeśli z własnej woli używacie nawet języka wroga, to jak możemy was uznać za cokolwiek innego niż wróg?
Jeżeli wyzwoleńczy język uciśnionych czarnoskórych, kobiet, niewoloników jest "językiem wroga" to jesteśmy w swoich światopoglądach rozbieżni o kolejne milion lat świetlnych Uśmiech

Adam_S napisał(a):Medycynę chcemy zostawić dla naukowców, by sobie dyskutowali, bez żadnych nacisków i
oczekiwań natury politycznej. A wpychanie się ruchu LGBT w sferę publiczną, co gorsza jako wykonawcy woli nowej lewicy w sferze zmian społecznych i kulturowych, to coś, czemu będziemy przeciwni niezależnie od tego jak bardzo naturalna jest wasza orientacja.
Oj tak zostawić naukowców ja wiem, że byście bardzo tego chcieli, ale oczywiście sami pseudonauką ogromnie chętnie się podpieracie Uśmiech Dobrze wiecie, że racja medyczna stoi po naszej stronie i ani nam w głowie nie wykorzystywać tych argumentów w celu obnażenia waszej niewiedzy, fałszu, niekompetencji, nieuczciwości i szkalowania. Adam_S chciałby, aby homoseksualizmem nie zajmowali się kompetentni specjaliści. Chciałby, aby zajmowali się nim tylko tacy ludzie jak on, gdyż byłaby to jedyna szansa na wciskanie ludziom kitów nt. LGBT. No to dalej sobie bujaj w obłokach Uśmiech

Jest w społeczeństwie grupa osób nieheteroseksualnych i zwie się w skrócie LGBT. Są poszczególne stowarzyszenia, organizacje, ugrupowania polityczne, które nas reprezentują, walczą o równe prawa i działają na naszą korzyść. Tak jak w przypadku każdej innej większej/mniejszej grupy społecznej. Nie rozumiem dlaczego wg. Adam_S LGBT mieliby tutaj byś jakimś niereprezentowanym wyjątkiem? Szczególnie, że jesteśmy grupą uciskaną, dyskryminowaną, szkalowaną. Jest całkowicie zrozumiałe, na gruncie medycznych faktów, etyki humanizmu i uniwersalnych wartości moralnych, że znajdują się ludzie, bardzo wielu ludzi, którzy nas bronią i którzy walczą o nasze prawa, a większość z nich to osoby heteroseksualne Uśmiech

Adam_S napisał(a):Nie trzeba obowiązku, wystarczy statystyka. A wymówki o byciu "grupą dyskryminowaną i szkalowaną" zostaw dla naiwnych lewaków, oni (i tylko oni) je połkną. Tylko nie wspominaj o równie "dyskryminowanych" cyganach czy imigrantach afrykańskich, którzy używają identycznej wymówki jak ktoś stwierdzi że się rozmnażają ponad granice rozsądku. Cokolwiek prawica o pupilach lewackich złego powie, to oni mają zawsze tą samą wymówkę. Mityczna dyskryminacja i jakiś izm czy inna fobia.
To żadne wymówki, tylko fakt oczywisty, który "połknie" każdy człowiek, który ma oczy i przebywa w społeczeństwie uważnie je obserwując. Statystyka jest taka, że w Polsce dzieci wychowuje wg. różnych ostrożnych szacunków 15-50tys rodzin homo. Cytowałem już te dane Marcinowi kilka postów wcześniej. Byłoby tych rodzin więcej, gdyby miały równe społeczno-prawne warunki wobec rodzin hetero. To tak niejako poza nawiasem, bo oczywiście nie służy to utwierdzaniu twojego rozmycia się z prawdą nt. obowiązków, ponieważ ustawa małżeńska niczego tu nie przykazuje. Sugerujesz tu, że prawo do małżeństw może mieć tylko ta grupa, która płodzi najwięcej dzieci. I jest to oczywiście argument od czapy, ponieważ prawo nie nakłada w tym zakresie żadnych powinności i dopóki tak będzie dopóty twój argument pozostanie irrelewantny.
Odpowiedz
Rodzina to kobieta + mężczyzna + (ewentualnie) dziecko. Związek homo nie ma uwarunkowań do płodzenia potomstwa i nigdy nie będzie brany za rodzinę.

I już chyba nikt nie wątpi, że eskalowanie coraz to nowych żądań przez LGBTPZ to jest metoda małych kroczków. Przecież Tusk powiedział, że dostaniecie te dziedziczenie - to nie - chcecie ślubów w USC. Dostaniecie śluby - wyciągniecie łapy po dzieci - przeważnie te dzieci odebrane NORMALNYM rodzinom z byle powodu, co się ostatnio coraz częściej zdarza. Potem legalizacja pedofilii, eutanazja niemowląt, zoofilia i co tam jeszcze.
Jesteście forpocztą nowego holokaustu, prawdziwego neonazizmu. Ale pogoni się "homoedukatorów" raz, drugi, trzeci aż zrezygnują.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
manas napisał(a):Zboczeńcy czy nie jednak homo nie jest tak szkodliwe dla dziecka jak pedofilia

Zapewne nie. Homo dla dziecka jest szkodliwe dużo bardziej. :roll: Zresztą wśród pedofilów jest ogromna nadreprezentacja "gejów"

Jednak definicja "choroby" nie może zależeć od tego jak bardzo szkodliwa ona jest dla osób postronnych, inaczej takie przypadłości, jak nowotwór, czy mukowiscydoza nie byłyby chorobami :wall:
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Szczególnie, że jesteśmy grupą uciskaną, dyskryminowaną, szkalowaną.

A to ciekawe, bo GoodBoy już kilka razy twierdził, że grupą uciskaną, dyskryminowaną i szkalowaną są homofobi, którzy podobno są jakimś nikłym zaściankiem sprzeciwiającym się naturalnemu postępowi i w pracy boją się przyznawać do swoich poglądów ze strachu przed konsekwencjami.
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a):Rodzina to kobieta + mężczyzna + (ewentualnie) dziecko. Związek homo nie ma uwarunkowań do płodzenia potomstwa i nigdy nie będzie brany za rodzinę.
Marcinie, zapłodnienie nie jest rodziną, wbrew temu co sugerujesz.

Rodziną nie są ci, którzy mają uwarunkowania do płodzenia dzieci (geje i lesbijki też je mają, ale zostawmy to na dany moment) - wszak trudno nazwać rodziną typka, który zapładnia laskę, a potem się umywa od odpowiedzialności za wychowanie dzieciaka. Rodziną są ci, którzy tworzą dla dziecka ciepło domowego ogniska, wspólnie je wychowują, opiekują się nim, zapewniają mu miłość troskę, edukację, itd. To jest rodzina, a nie to co sugeruje Marcin.

Marcin_77 napisał(a):I widzicie po raz kolejny - LGBTPZ chce powrotu totalitaryzmu, prześladowania za poglądy, zamykania ust czy wręcz w dalszej perspektywie eliminowania wszystkich niepokornych. Homo-działacze powinni wybrać się na ekskursję do KRLD, aby podpatrzeć rozwiązania, które tam się sprawdzają od lat - pranie mózgów dzieciom (to już wprowadzacie pod nazwą "gender"), wszechobecny terror, obozy reedukacyjne, usuwanie nieprawomyślnych razem z rodzinami itp.
Bo już nie ma co udawać, że ma to coś wspólnego z tolerancją, pluralizmem, różnorodnością.
Haha fajna bajka, ale z rzeczywistością ma to niewiele wspólnego. Marcin przemilcza kluczowy fakt, że to makaronowy błazen przypuścił najpierw atak na LGBT. I zrobił to publicznie z pozycji bycia wielkim panem prezesikiem wielkiej firmy makaronowej. Marcin nie doczytał, że reakcja LGBT była tylko kontratakiem, obroną na pierwotny i publiczny atak makaroniarza, przypuszczony z pozycji nie osoby prywatnej, tylko publicznie znanego pana prezesika. Marcin wykazał swoją postawą, że nie może ścierpieć tego, że LGBT się "ośmielili" zareagować na makaronowego błazna, który postanowił ich szkalować wykorzystując do tego swoją pozycję. Wg. Marcina LGBT powinni siedzieć cicho i grzecznie słuchać oraz przyjmować z bierną akeptacją to co błazen wygaduje publicznie na nasz temat.

Makaroniarz się oczywiście zbłaźnił podwójnie. Raz czyniąc powyższe w sposób publiczny nadużywając swoją pozycję zawodową do propagowania pseudomoralności, a dwa zhańbił się przekładając swoje finansowe interesy ponad honor obrony własnych wypaczonych poglądów nt. rodzin homoseksualnych. Tym samym pokazując ile są warte słowa homofobów, dla których ostatecznie zawsze będzie najważniejsza kasa niż światopoglądowe zasady. Tak samo jak w korpo siedzą cicho jak myszki i słowem nie pisnął ze strachu, tak samo makaroniarz siedzi teraz cicho. Wszystko sprowadza się u nich do kasy. Kasa zamyka im usta.

Marcin_77 napisał(a):Pewnie, że makaroniarz wypuści takie reklamy. Wystarczy, że otrzyma kilka anonimowych telefonów w rodzaju "Jak się mają twoje dzieci?". Działacze LGBTPZ są zdolni do największych podłości, niegodziwości i występków.
Podaj parę przykładów. Obrona poprzez kontratak na ohydny atak makaroniarza nie jest jednym z nich.
Odpowiedz
GoodBoy napisał(a):Szczególnie, że jesteśmy grupą uciskaną, dyskryminowaną, szkalowaną.
Nie martw się, jeśli chodzi o szkalowanie to już szkalujecie zaś uciskać będziecie niebawem Uśmiech

Cytat:Marcin wykazał swoją postawą, że nie może ścierpieć tego, że LGBT się "ośmielili" zareagować na makaronowego błazna, który postanowił ich szkalować wykorzystując do tego swoją pozycję. Wg. Marcina LGBT powinni siedzieć cicho i grzecznie słuchać oraz przyjmować z bierną akeptacją to co błazen wygaduje publicznie na nasz temat.
A cóż to on takiego strasznego "wygadywał" na wasz temat? Znieważył was? Jak?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
I znów kolejny gej krzywdził dzieci :roll:

Cytat:Zielonogórska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw 37-letniemu mieszkańcowi Żar. Według śledczych przez 12 lat molestował swoich wychowanków. Mężczyzna pracował jako opiekun w internacie dla upośledzonych dzieci

Opiekun... Tak właśnie geje "opiekują się" dziećmi. :roll:

Proszę zauważyć, że ów zwyrodnialec pastwił się nad dziećmi aż przez 12 lat. Tyle czasu kryła go i uniemożliwiała dorwanie zboczeńca gejowska szara sieć. Czuli się tak pewnie, że nawet nie przenosili zbrodniarza z ośrodka do ośrodka Smutny
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości