To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
DziadBorowy napisał(a):Ciekawe co będzie gdy ta pani nagle odkryje, że rośliny też potrafią rozmnażać się płciowo. Idę poczytać jakąś książkę, mam dość internetu na dziś ...

Pamiętaj, że każdy owoc powstaje z żeńskich organów płciowych rośliny. :twisted:
Wydaje się, że nie można rozprawiać filozoficznie nie oglądając się przy tym na odkrycia naukowe, bo się zrobi z tego intelektualny pierdolnik. — Palmer Eldritch
Absence of evidence is evidence of absence. – Eliezer Yudkowsky
If it disagrees with experiment, it's wrong. — Richard Feynman
學而不思則罔,思而不學則殆。 / 己所不欲,勿施于人。 ~ 孔夫子
Science will win because it works. — Stephen Hawking
Science. It works, bitches. — Randall Munroe


Odpowiedz
Niech się na bretarianizm przerzuci. Przysłuży się światu...
Sebastian Flak
Odpowiedz
http://natemat.pl/93907,od-x-lat-prowadz...konczyc?fb

Może ktoś mi wytłumaczy, jak skarbówka może żądać opłaty za okres, kiedy nowe przepisy nie obowiązywały?
"War, War never changes"

"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):http://codziennikfeministyczny.pl/mleko-mieso/


Nie wiedziałem gdzie to wkleić .... wow. Emancypacja samic zwierząt oraz jedzenie mięsa jako narzędzie patriarchalnego ucisku (chociaż standardowo obrywa też kapitalizm i religia Duży uśmiech )


Na zachętę jeden z fajniejszych fragmentów:

"Dlaczego mięso jest tak smaczne w opinii wielu ludzi, a rozkosz, z którą niektórzy z nich mówią, wspominając kawałek soczystego krwawego mięsa, jest niemalże erotyczna? Bo jest w nim zawarta fantazja o wielkości, dominacji i seksie."

Wielki szacun dla autorki. Myślałem, że w internetach już mnie nic nie zaskoczy Duży uśmiech


Ja pierdolę... :roll:

"Można powiedzieć, że weganizm to nowy wegetarianizm, a mleko to nowe mięso, oczywiście w rozumieniu symbolicznym. Nie ma najmniejszej różnicy pomiędzy zjadaniem mięsa dosłownie, a zjadaniem wytwarzanych przez zwierzę produktów. Jeśli pijemy mleko, musimy wiedzieć, że było ono przeznaczone dla cielaka, który został odłączony od matki tuż po urodzeniu. Ale jeśli empatia zawodzi, można posłużyć się logiką. W interesie hodowców jest sprzedawanie jak największej liczby jajek, mleka i mięsa. Aby osiągnąć jak największą ilość tych produktów, należy położyć nacisk na rozmnażanie zwierząt. Dlatego zjadania mięsa i produktów odzwierzęcych można bezpośrednio połączyć z wykorzystywaniem narządów rodnych samic."

Ciekawe co będzie gdy ta pani nagle odkryje, że rośliny też potrafią rozmnażać się płciowo. Idę poczytać jakąś książkę, mam dość internetu na dziś ...

No cóż, w anglojęzycznych źródłach takie wariactwa są już od dobrych kilku lat.
Widocznie dopiero teraz niszowa moda łączenia wariactwa feministycznego z wariactwem zielonym dociera pod nasze strzechy. Ciekawe jestem kto w ogóle czyta takie rzeczy. Bo skoro to piszą, to chyba dlatego, że ktoś chce takie wariactwa czytać...

DziadBorowy napisał(a):http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs...F140229739


Urzędnik ZUSu wyśmiewa klienta, iż ten wierzy w to, że od nich otrzyma emeryturę. Już nawet przestają udawać skubańcy.

Nie rozumiem sprawy, facet spotkał mitycznego uczciwego urzędnika, i jeszcze narzeka...
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.
Odpowiedz
Grim napisał(a):http://natemat.pl/93907,od-x-lat-prowadz...konczyc?fb

Może ktoś mi wytłumaczy, jak skarbówka może żądać opłaty za okres, kiedy nowe przepisy nie obowiązywały?

Nie znam za bardzo sprawy, ale mniemam, że do 2010 r. był problem z jednoznaczną klasyfikacją i przyjęło się, że to nie są samochody osobowe, a po 2010 wprowadzono przepis wyjaśniający te wątpliwości. Organy uznały zapewne, że ta zmiana nie wprowadziła zmiany stanu prawnego, tylko miała walor wyjaśniający a karetki zawsze należało klasyfikować jako samochody osobowe. Podobne jazdy już się zdarzały. Zakładam, że będą skarżyć te decyzje, więc zobaczymy co na to sądy administracyjne.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
http://www.styl.pl/magazyn/prawdziwe-his...Id,1136015

O tym, że coraz częściej trudniej przyznać się do bycia wierzącym niż zadeklarować jako ateista. Polecam wszystkim obrońcom mitu oblężonej twierdzy.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Zależy gdzie i w jakich okolicznościach. Np w Iranie, Somalii, to by nie przeszło.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Zależy gdzie i w jakich okolicznościach. Np w Iranie, Somalii, to by nie przeszło.

A czy ja coś pisałem o Iranie czy Somalii? Przecież artykuł ewidentnie odnosi się do Polski. Jest po prostu moda na niewierzenie. W małych miejscowościach pewnie jest inaczej ale jak czytam ateistów z wielkich miast, którzy twierdzą jak to ciężko być ateistą w tym kraju to wydaje mi się, że stracili kontakt z rzeczywistością, która ich otacza.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):A czy ja coś pisałem o Iranie czy Somalii? Przecież artykuł ewidentnie odnosi się do Polski. Jest po prostu moda na niewierzenie. W małych miejscowościach pewnie jest inaczej ale jak czytam ateistów z wielkich miast, którzy twierdzą jak to ciężko być ateistą w tym kraju to wydaje mi się, że stracili kontakt z rzeczywistością, która ich otacza.

I stwierdzasz to na podstawie jednego artykułu z jakiejś gazetki i zeznań paru osób, które widocznie cierpią na mit oblężonej twierdzy?:roll:
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):I stwierdzasz to na podstawie jednego artykułu z jakiejś gazetki i zeznań paru osób, które widocznie cierpią na mit oblężonej twierdzy?:roll:


Głównie z własnych obserwacji to stwierdzam - tak z życia jak i z tego forum chociażby. Widzę co jest "modne" a co "obciachowe" itp. A Ty sądzisz inaczej? Ateiści wg Ciebie są u nas poddawani jakimś "prześladowaniom" lub chociażby ostracyzmowi? Deklaracja ateizmu może nieść jakieś przykre konsekwencje ze strony wierzących, państwa, instytucji prywatnych ? Na ateistów ludzie patrzą jak na dziwaków i odmieńców ?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
A ja widzę kościoły, które wcale nie są likwidowane. Weryfikowalna rzeczywistość wydaje się przeczyć Twoim obserwacjom trendów społecznych.

Nie, ja nie uważam, że ateiści są prześladowani. Nie odczułem żadnego prześladowania i takowego nie zaobserwowałem. Ale nie uważam też, żeby wierzący zaczęli się bać deklarować wiarę, z obawy przed prześladowaniami.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):A ja widzę kościoły, które wcale nie są likwidowane. Weryfikowalna rzeczywistość wydaje się przeczyć Twoim obserwacjom trendów społecznych.

Co ma to wspólnego z tym co napisałem?

Cytat:Nie, ja nie uważam, że ateiści są prześladowani. Nie odczułem żadnego prześladowania i takowego nie zaobserwowałem

No właśnie. A wg stereotypowego wojującego ateisty w naszym kraju to przecież codzienność.
Cytat: Ale nie uważam też, żeby wierzący zaczęli się bać deklarować wiarę, z obawy przed prześladowaniami.
No i ja też tak nie uważam. Ja nic nie pisałem o prześladowaniach. Drwiny i podśmiechajki ze strony znajomych bo ktoś chodzi do kościoła to przecież nie prześladowania.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ale te podśmiewajki dotyczą wiary w katolickiego Boga, który został zabity pod postacią swojego Syna, czy innych również? Jak to wygląda z Twoich obserwacji? Też są oblegani przez osoby o odmiennych poglądach?
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Ale te podśmiewajki dotyczą wiary w katolickiego Boga, który został zabity pod postacią swojego Syna, czy innych również? Jak to wygląda z Twoich obserwacji?


Medytacje, facynacje buddyzmem,tybetańscy mnisi, feng-shuje, egzotyczne religie (byle nie Islam - chociaż nim też można zabłysnąć "w towarzystwie" tylko trzeba twierdzić, że to "religia pokoju" ) a nawet protestantyzm są w wręcz w dobrym tonie w "postępowym towarzystwie" Oczko
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Co ma to wspólnego z tym co napisałem?

Tyle, że jak ktoś boi się przyznać, że wierzy, to będzie też bał się iść do kościoła, a że ponoć KrK datkami wiernych stoi, to wynikałoby z tego, że kościoły powinny zanikać. A nie zanikają, lecz powstają nowe.

DziadBorowy napisał(a):No właśnie. A wg stereotypowego wojującego ateisty w naszym kraju to przecież codzienność.

Jak widać, taki dziwny pogląd infekuje również wierzących.

DziadBorowy napisał(a):Drwiny i podśmiechajki ze strony znajomych bo ktoś chodzi do kościoła to przecież nie prześladowania.

No to, tak jak pisałem, najwyraźniej te podśmiechujki nie są zbyt częste i nie wywierają żadnej albo nikłą presję na wierzących, skoro kościoły powstają, a nie są likwidowane.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Medytacje, facynacje buddyzmem,tybetańscy mnisi, feng-shuje, egzotyczne religie (byle nie Islam - chociaż nim też można zabłysnąć "w towarzystwie" tylko trzeba twierdzić, że to "religia pokoju" ) a nawet protestantyzm są w wręcz w dobrym tonie w "postępowym towarzystwie" Oczko
No bo jak ktoś się obnosi ze swoją religijnością, to jakby ktoś obnosił się ze swoim homoseksualizmem. Ja do nich nic nie mam, oby sobie wierzyli i się tym publicznie nie afiszowali :lol2:
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Zależy pewnie, w jakie środowisko się trafi.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Tyle, że jak ktoś boi się przyznać, że wierzy, to będzie też bał się iść do kościoła, a że ponoć KrK datkami wiernych stoi, to wynikałoby z tego, że kościoły powinny zanikać. A nie zanikają, lecz powstają nowe.

Bzdura. Przecież go nie ukamieniują za to. Raczej w sytuacji gdy np. w towarzystwie będzie rozmowa na tematy około religijne nie będzie się odzywał i tym że chodzi do kościoła się nie "pochwali".

Cytat:Jak widać, taki dziwny pogląd infekuje również wierzących.
Gdzie to widać? Ja niczego takiego w tym artykule nie widzię. Nikt tam nie pierniczy o "ateistycznym państwie" czy ateistach dyskryminujących wierzących. Po prostu prosty artykuł opisujący co jest "trendy" a co nie.

Cytat:No to, tak jak pisałem, najwyraźniej te podśmiechujki nie są zbyt częste i nie wywierają żadnej albo nikłą presję na wierzących, skoro kościoły powstają, a nie są likwidowane.
Jeżeli trzymać się trendów to kościoły nie są zamykane ale ludzi do kościoła chodzi mniej. Czyli mam rację. Ale ciąg przyczynowo- skutkowy o którym piszesz to kompletna bzdura i nie wiem jak na niego wpadłeś. Nikt kto wierzy z powodu jakiś tam podśmiechujek nie przestanie chodzić do kościoła. Co najwyżej w poniedziałek opowiadając o tym jak mu minął weekend kwestię wizyty w kościele przemilczy. Kumpel z podstawówki miał takie hobby, że obserwował ptaki przez lornetkę. Dzieciaki strasznie się z niego z tego powodu śmiały. Ale on dalej obserwował ptaki przez lornetkę - tylko o tym nikomu w szkole nie opowiadał,.
Jak wśród znajomych będziesz miał samych socjaluchów śmiejących się z Twoich poglądów gospodarczych to nagle przestaniesz być liberałem czy w najgorszym wypadku machniesz ręką i przestaniesz z nimi rozmawiać na tematy gospodarcze ?

Łoś napisał(a):No bo jak ktoś się obnosi ze swoją religijnością, to jakby ktoś obnosił się ze swoim homoseksualizmem. Ja do nich nic nie mam, oby sobie wierzyli i się tym publicznie nie afiszowali :lol2:

Idź trollować gdzieś indziej.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Bzdura. Przecież go nie ukamieniują za to. Raczej w sytuacji gdy np. w towarzystwie będzie rozmowa na tematy około religijne nie będzie się odzywał i tym że chodzi do kościoła się nie "pochwali".

Nie wiedziałem, że chodzeniem do kościoła kiedyś należało się chwalić. Wydawało mi się, że to jest prywatna sprawa, jak np. ateizm.

Chyba, że rozumiesz przez to, że będzie się bał prezentować stanowisko zgodne ze swoimi przekonaniami - no nie zauważyłem tego, żeby ludzie bali się głosić poglądy zgodne ze swoją wiarą (np. w telewizji, na pejsbuku, itd.), więc na potwierdzenie takiej tezy trzebaby jednak czegoś więcej niż jednostkowe obserwacje.

DziadBorowy napisał(a):Gdzie to widać? Ja niczego takiego w tym artykule nie widzię. Nikt tam nie pierniczy o "ateistycznym państwie" czy ateistach dyskryminujących wierzących. Po prostu prosty artykuł opisujący co jest "trendy" a co nie.

"Po przeczytaniu wywiadu z aktorką zaczęliśmy w redakcji rozmawiać o tym, czemu religijność stała się czymś, co wolimy ukrywać, i o czym poza własnymi czterema ścianami nie bardzo wypada mówić."

Ledwie początek artykułu i już dowiadujemy się, że w Polsce strach głosić poglądy zgodne z przekonaniami religijnymi.:roll:

DziadBorowy napisał(a):Jeżeli trzymać się trendów to kościoły nie są zamykane ale ludzi do kościoła chodzi mniej. Czyli mam rację.

No OK, ale widocznie za to Ci, których jest mniej są gotowi wydać więcej na swój kościół, skoro mimo mniejszego wolumenu powstają nowe kościoły. A jeśli ktoś tak żarliwie wierzy to chyba nie boi się o tym mówić co dla niego z tej wiary wynika?

DziadBorowy napisał(a):Nikt kto wierzy z powodu jakiś tam podśmiechujek nie przestanie chodzić do kościoła.

Dlaczego? Boi się świadczyć słowem za swoim kościołem, a nie boi się świadczyć czynem? Coś dziwne.

DziadBorowy napisał(a):Jak wśród znajomych będziesz miał samych socjaluchów śmiejących się z Twoich poglądów gospodarczych to nagle przestaniesz być liberałem czy w najgorszym wypadku machniesz ręką i przestaniesz z nimi rozmawiać na tematy gospodarcze ?

Nie wiem jak mają wierzący, ale ja bronię swoich przekonań - nie szukam okazji do dyskusji z socjaluchami, ale jak ktoś opowiada wyjątkowe bzdury na temat tego co jest treścią moich przekonań, to reaguję. I nie widzę, żeby wierzący robili inaczej - raczej odnoszę wrażenie, że wierzący się bronią nieatakowani (szczególnie w telewizorni).
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a):Nie wiedziałem, że chodzeniem do kościoła kiedyś należało się chwalić. Wydawało mi się, że to jest prywatna sprawa, jak np. ateizm.

Dlatego też pochwalić było w cudzysłowie.


Cytat:Chyba, że rozumiesz przez to, że będzie się bał prezentować stanowisko zgodne ze swoimi przekonaniami - no nie zauważyłem tego, żeby ludzie bali się głosić poglądy zgodne ze swoją wiarą (np. w telewizji, na pejsbuku, itd.), więc na potwierdzenie takiej tezy trzebaby jednak czegoś więcej niż jednostkowe obserwacje.
No to mamy Twoje obserwacje kontra moje obserwacje. Zresztą, to że kilku gości w TV powie, że są wierzący (chociaż nie licząc programów publicystycznych gdy np omawiane są kwestie w jakiś sposób związane z wiarą i polityków podczas kampanii wyborczej, to jedyna osoba jaką kojarzę to Hołownia czy jak mu tam jest) to również jest to jednostkowa obserwacja.


Cytat:"Po przeczytaniu wywiadu z aktorką zaczęliśmy w redakcji rozmawiać o tym, czemu religijność stała się czymś, co wolimy ukrywać, i o czym poza własnymi czterema ścianami nie bardzo wypada mówić."

Ledwie początek artykułu i już dowiadujemy się, że w Polsce strach głosić poglądy zgodne z przekonaniami religijnymi.:roll:
Proszę wskazać zatem paluchem w którym miejscu tekstu, który zacytowałeś się tego dowiadujemy :8O: Bo od "nie wypada mówić" do "strach mówić" jest jednak cholernie daleka droga.

Cytat:No OK, ale widocznie za to Ci, których jest mniej są gotowi wydać więcej na swój kościół, skoro mimo mniejszego wolumenu powstają nowe kościoły.
Przecież pisałem, że tą zależność sobie ubzdurałeś.

Cytat:A jeśli ktoś tak żarliwie wierzy to chyba nie boi się o tym mówić co dla niego z tej wiary wynika?
Dlaczego zakładasz, że każdy wierzy na tyle żarliwie aby mieć potrzebę ewangelizacji swoich znajomych? Taka postawa to raczej wyjątek a nie reguła wśród wierzących.

Cytat:Dlaczego? Boi się świadczyć słowem za swoim kościołem, a nie boi się świadczyć czynem? Coś dziwne.
Ale kręcisz. Jest różnica między niepójściem do kościoła w niedzielę co z punktu widzenia wierzącego jest grzechem a przemilczeniu tego, że się w kościele było w rozmowie ze znajomym, co jest czynem neutralnym.

Cytat:Nie wiem jak mają wierzący, ale ja bronię swoich przekonań - nie szukam okazji do dyskusji z socjaluchami, ale jak ktoś opowiada wyjątkowe bzdury na temat tego co jest treścią moich przekonań, to reaguję.
Czyli sam przyznajesz, że teza iż z tego powodu przestaną chodzić do kościoła jest absurdalna. A tak poza tym my nie rozmawiamy teraz co wierzący robią gdy ktoś opowiada wyjątkowe bzdury na temat ich przekonań.

Cytat: I nie widzę, żeby wierzący robili inaczej - raczej odnoszę wrażenie, że wierzący się bronią nieatakowani (szczególnie w telewizorni).
No to widać zupełnie różne programy w tej telewizji oglądamy. Jakieś przykłady takich zachowań o których piszesz mógłbyś podać, bo nie wiem o jakie sytuacje Ci chodzi.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości