To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co obecnie czytacie?
W przypadku osób, które mają długotrwałe problemy ze snem przyczyna raczej leży gdzieś głębiej. Ale dzięki za radę Uśmiech

A przy okazji, zabieram się za Okultystyczne źródła nazizmu Goodricka-Clarka.
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay
Odpowiedz
Oczywiście,że jak jest to długotrwałe,to problem jest większy i to należy leczyć,więc nie należy tego bagatelizować. Ja bym nie wytrzymała tak bez snu. Nie raz siedziałam do późna a musiałam rano wychodzić,byłam niewyspana czyli poddrażniona,zmęczona,nerwowa,nie mogłam myśleć logicznie,nie raz gadałam głupoty,byłam w dziwnym stanie. Jak bym miała mieć tak ciągle... ześwirowałabym.
Odpowiedz
Argen napisał(a):W każdym roku mam kilka miesięcy przynajmniej takiej jazdy. Cóż poradzić.
Jeśli kilka miesięcy, to to może być poważna sprawa.
Bezsenność w tak młodym wieku. Martwię się. Byłeś z tym u lekarza? Po co się męczyć? Lepiej już brać tabletki nasenne /tak wiem, że uzależniają/.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Co w dzisiejszych czasach nie uzależnia? każdy jest uzależniony od czegoś bez czego żyć nie chce bądź nie potrafi. Komputery,telefony,telewizja, zwykłe witaminki mają w składzie nawet coś uzależniającego, kawa i wiele innych.
Tak więc,tabletki nasenne nie są niczym złym. A staną się normalne jak tv czy tam kawka z rana,tyle,że pomogą.
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a):Lepiej już brać tabletki nasenne /tak wiem, że uzależniają/.

Gliese napisał(a):Tak więc,tabletki nasenne nie są niczym złym. A staną się normalne jak tv czy tam kawka z rana,tyle,że pomogą.

"Wpieprzaj benzodiazepiny i barbiturany jak cukierki i wszystko będzie dobrze".
Weźcie się puknijcie w łeb zanim następnym razem wyprodukujecie coś takiego, bo jeszcze ktoś na serio to weźmie i sobie krzywdę zrobi. Tabletki nasenne nie są od żarcia codziennie, ale krótkotrwałej pomocy w zasypianiu, albo jest taki dzień, że absolutnie nie można sobie pozwolić na brak snu.
Jak lekarz ma gorszy dzień i się rozpędzi, to jeszcze jakąś mianserynę wypisze.

Gliese napisał(a):Co w dzisiejszych czasach nie uzależnia? każdy jest uzależniony od czegoś bez czego żyć nie chce bądź nie potrafi. Komputery,telefony,telewizja, zwykłe witaminki mają w składzie nawet coś uzależniającego, kawa i wiele innych.

No ba, uzależniony od witamin byłem nawet przed narodzinami i do teraz je grzeję. Powietrze, woda, biorę wszystko jak leci. Życie na krawędzi.

Argen napisał(a):W każdym roku mam kilka miesięcy przynajmniej takiej jazdy. Cóż poradzić.

Ale do lekarza idź. Zwykle prochy zaczyna wypisywać, kiedy wcześniejsze jego zalecenia nie dają rady.
Odpowiedz
Nudziarz napisał(a):No ba, uzależniony od witamin byłem nawet przed narodzinami i do teraz je grzeję. Powietrze, woda, biorę wszystko co leci. Życie na krawędzi.

Szalony Ty! Duży uśmiech
Nie mówiłam,żeby te nasenne tabletki jeść jak kanapki,ale o to,że będziemy przeżywać jakąś tragedię biorąc je,wiec trzeba się do nich przyzwyczaić.Mają pomóc i tyle. Lekarz w większości wie co przepisuję. Raczej stara się rozważnie przepisywać,bo potem nie chce mieć problemów prawnych albo kogoś na sumieniu. Nie róbmy z lekarzy jakiś egoistów którzy pomagają jak mają dobry dzień. Ale lekarz to też człowiek,błędy drobne popełnia,czasem przepisze za mocne leki,ale to normalne,każdy organizm jest inny,inaczej działa na leki.Nie wiem jak się dawkuje leki nasenne,myślałam,że się jakoś tak bierze często by znowu zacząć spać ale bez tych tabletek. Mój błąd.
Odpowiedz
Gliese napisał(a):Szalony Ty! Duży uśmiech
Nie mówiłam,żeby te nasenne tabletki jeść jak kanapki,ale o to,że będziemy przeżywać jakąś tragedię biorąc je,wiec trzeba się do nich przyzwyczaić.

Chyba nie rozumiem... Że zażywanie tabletek nasennych to tragedia z którą trzeba się pogodzić?

Gliese napisał(a):Mają pomóc i tyle. Lekarz w większości wie co przepisuję. Raczej stara się rozważnie przepisywać,bo potem nie chce mieć problemów prawnych albo kogoś na sumieniu. Nie róbmy z lekarzy jakiś egoistów którzy pomagają jak mają dobry dzień. Ale lekarz to też człowiek,błędy drobne popełnia,czasem przepisze za mocne leki,ale to normalne,każdy organizm jest inny,inaczej działa na leki.
Nie przepisuje za mocnych, ale po prostu jak poprzednie jego zalecenia się nie sprawdziły, to wytacza ciężkie działa które zwalą z nóg na pewno, z tym że nie powinno się do ich używania przyzwyczajać i włączać do jakiejś swojej rutyny.

Byłem u wielu lekarzy ze swoją bezsennością i każdy miał niemal identyczny schemat działania. ;p
Odpowiedz
Współczuję,że chorujesz na bezsenność. Nie wiem jak to jest. Ja ciągle chodzę śpiąca,mogę zasnąć w autobusie,w szkole,na siedząco itp. Dla mnie to nie byłaby tragedia.. a raczej uciążliwe w pewien sposób,np gdybym musiała zacząć brać leki, a jakbym jechała gdzieś i ich zapomniała? a tak jadę to nie muszę się martwić czy leki wzięte.
Odpowiedz
Nudziarz napisał(a):Ale do lekarza idź. Zwykle prochy zaczyna wypisywać, kiedy wcześniejsze jego zalecenia nie dają rady.

Jest jakiś sens wysłuchiwać jego wcześniejszych zaleceń, czy to tylko taki bezproduktywny wstęp po którym zawsze idą prochy?
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Jest sens. Nie wiem co u Ciebie jest powodem kłopotów ze snem, a często bywa że to jakaś pierdoła. Jeśli konsekwentnie stosując się do zaleceń nadal nie będziesz mógł spać, to przynajmniej wykluczysz kilka opcji. Często się zdarza, że np. zła dieta utrudnia zasypianie, albo nawet dobra, tylko posiłki jedzone o złych porach. Innym pomaga np. spacer przed snem. Trochę tego jest.
Odpowiedz
Ja jem o bardzo różnych porach, codziennie o innej,czasem podjadam o 12 w nocy. I nie mam problemów ze snem.
Odpowiedz
Argen napisał(a):Jest jakiś sens wysłuchiwać jego wcześniejszych zaleceń, czy to tylko taki bezproduktywny wstęp po którym zawsze idą prochy?
Jak wrócisz od lekarza, daj znać, co ci powiedział i czy już jest lepiej ze spaniem.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Gliese napisał(a):Ja jem o bardzo różnych porach, codziennie o innej,czasem podjadam o 12 w nocy. I nie mam problemów ze snem.

Cieszę się, ale co to pomoże Argenowi? ;p
Odpowiedz
A to,że niekoniecznie dieta czy posiłki o różnych porach dnia są tutaj źródłem problemu.Nie ma co tutaj gdybać,niech idzie do lekarza.
Odpowiedz
Pewnie nie śpisz na brzuchu (jak większość kobiet zresztą) to ci się wydaje, że to wcale nie przeszkadza. Nawyków typu przejadania się przed snem to już się dawno oduczyłem.

Ale informacja bardzo przydatna. Jakby mnie korciło żeby za dużo zjeść to można zaprosić na kolację i jedna z przyczyn problemu od razu znika.Duży uśmiech
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz
Gliese napisał(a):A to,że niekoniecznie dieta czy posiłki o różnych porach dnia są tutaj źródłem problemu.Nie ma co tutaj gdybać,niech idzie do lekarza.

Czyli na mój post mówiący, żeby poszedł do lekarza, co by mogli razem problem znaleźć, którym często, ale niekoniecznie jest X, odpisałaś ( mam wrażenie że w opozycji ), że przyczyną niekoniecznie jest X i żeby szedł do lekarza? Język
No chyba że to tak po prostu cuś napisać chciałaś, wtedy przepraszam. ;d

Argen napisał(a):Pewnie nie śpisz na brzuchu (jak większość kobiet zresztą) to ci się wydaje, że to wcale nie przeszkadza. Nawyków typu przejadania się przed snem to już się dawno oduczyłem.

Ale informacja bardzo przydatna. Jakby mnie korciło żeby za dużo zjeść to można zaprosić na kolację i jedna z przyczyn problemu od razu znika.Duży uśmiech

Nawet nie chodzi o przejadanie. Niektórzy np. nie mogą żryć mięsa na kolację, bo najpierw są senni, a chwilę potem latają rozbudzeni. Język
Odpowiedz
Akurat się mylisz Duży uśmiech Nie mam problemów z zaśnieciem na brzuchu,to jest super pozycja,nie jestem gruba ani na górze ani na brzuchu,więc mi jest mega wygodnie.
Odpowiedz
,,Origins of human races'' Carletoona Coona. W swoim czasie podstawa antropologii. Nigdy nie tłumaczona na polski i, biorąc pod uwagę lewackie realia, przetłumaczona nie będzie. Tym, którzy, w ślad za propagandą, twierdzą, że ,,ras nie ma'', nie polecam.
Odpowiedz
Patafil napisał(a):,,Origins of human races'' Carletoona Coona. W swoim czasie podstawa antropologii. Nigdy nie tłumaczona na polski i, biorąc pod uwagę lewackie realia, przetłumaczona nie będzie. Tym, którzy, w ślad za propagandą, twierdzą, że ,,ras nie ma'', nie polecam.

Jest szansa dla Ciebie. przetłumacz!
Odpowiedz
Norman Davies "Europa", tym samym chcę wreszcie nauczyć się czegoś z historii, ale nie tego co wybrał dla mnie Minister w latach szkoły i mieć spojrzenie dość szerokie, a nie strasznie wąskie.
Już we wstępie spodobało mi się, że autor na początku rozpisuje się o tym czy lepsza jest historia czysto oparta o faktach, czy też ta w której historyk odwołuje się do innych dziedzin i wykorzystuje wyobraźnie, narzekając trochę, że nadto teraz się wychwala "walory nieczytelnych akademickich rozpraw i nieprzetworzonych wyników badań".
Nie wiem jak wy, ale ja 1400 stron napisanych tylko o surowych faktach to i przez 10 lat bym nie przełknął, więc Davies mnie uspokoił, a lektura zapowiada się interesująco.
Spoiler!

If you don't know where you're going, any road will get you there.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości