To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy dzisiaj religia daje oddech?
#1
Zasadniczo nie jestem wrogiem religii ani ludzi religijnych.

Natomiast w Polsce problemem jest brak tolerancji i zrozumienia dla różnych sposobów strukturalizowania świata przez pojedyncze osoby lub grupy ludzi.

Zakłada się, że wszyscy powinniśmy mieć jednakowy obraz świata i jednakowo go odczuwać.

To nie tylko sprawa tzw. tolerancji, ale sprawa znacznie głębsza.

Nie możesz myśleć tak jak drugi człowiek - może Ci się tylko wydawać, że myślicie tak samo lub podobnie.

Onegdaj ludzie starali się naśladować innych i obrazy świata u różnych ludzi pozornie wydawały się bardzo zbliżone.
Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości -odsuwał je od siebie.

Dzisiaj nawet w obrębie jednego wyznania spotykamy interpretacje, które kiedyś byłyby nie do przyjęcia ( były herezją). Na przykład ks. Hryniewiacz, który nie wierzy w istnienie piekła.

Człowiek ma coraz więcej przestrzeni- religia więc nie musi prowadzić do zaściankowości i ograniczenia w myśleniu.
Może to się urzeczywistniło w jakiś sposób właśnie w USA- te dziwne quasi chrześcijańskie sekty.
U nas latający potwór- pasta;-)

Religia jako coś co cementuje umysł - dzisiaj to już chyba przeszłość?
Odpowiedz
#2
semele napisał(a):To nie tylko sprawa tzw. tolerancji, ale sprawa znacznie głębsza.
To już sprawa "betonizmu" - niezachwianego przeświadczenia o "najmojszej racji" i wykształceniu dziwnego mechanizmu/algorytmu w stylu: INNE-->złe-->zniszczyć. Taki światopoglądowy dżihat...

semele napisał(a):Religia jako coś co cementuje umysł - dzisiaj to już chyba przeszłość?
Można powiedzieć, że wręcz ile ludzi tyle możliwych modyfikacji religiiUśmiech. Wyobraźcie sobie świat jednoosobowych "sekt"...
nr GG: 960611 - napisałbym, że "dla spragnionych kazika", ale nie chciałem być tak prostolinijny:]

__________________________________________
"Rock'n'roll umarł.
Rock jest mar-
__________________________________________
Odpowiedz
#3
Kaziola88 napisał(a):To już sprawa "betonizmu" - niezachwianego przeświadczenia o "najmojszej racji" i wykształceniu dziwnego mechanizmu/algorytmu w stylu: INNE-->złe-->zniszczyć. Taki światopoglądowy dżihat...


Można powiedzieć, że wręcz ile ludzi tyle możliwych modyfikacji religiiUśmiech. Wyobraźcie sobie świat jednoosobowych "sekt"...


Jednoosobowa sekta;-) Szczęśliwy

Ja się w ogóle dziwię, że dzisiaj jeszcze ktoś potrafi zgromadzić wokół siebie ludzi tak jak np. nasz nieoceniony Rydzyk.
chyba jesteśmy zbytnimi optymistami.
Może jednak nadal ludzie potrzebują cementu. Nie lubią kroczyć po niepewnym gruncie. Uśmiech
Odpowiedz
#4
semele napisał(a):Może jednak nadal ludzie potrzebują cementu. Nie lubią kroczyć po niepewnym gruncie. Uśmiech
Oczywiście, że nie lubią. Jednak mało kto jest w stanie wymyślić coś z niczego...Nawet jeśli ktoś tworzy teoretycznie "coś swojego", to i tak czerpie ze źródeł.Uśmiech
nr GG: 960611 - napisałbym, że "dla spragnionych kazika", ale nie chciałem być tak prostolinijny:]

__________________________________________
"Rock'n'roll umarł.
Rock jest mar-
__________________________________________
Odpowiedz
#5
Kaziola88 napisał(a):Oczywiście, że nie lubią. Jednak mało kto jest w stanie wymyślić coś z niczego...Nawet jeśli ktoś tworzy teoretycznie "coś swojego", to i tak czerpie ze źródeł.Uśmiech

Owszem , ale tym źródłem nie jest jednak czyste chrześcijaństwo.
nawet gdybyśmy je zapisali w tysiącach preambuł Szczęśliwy
Odpowiedz
#6
semele napisał(a):Owszem , ale tym źródłem nie jest jednak czyste chrześcijaństwo.
Bo dziś i wybór większy, i ludzi więcej...samo chrześcijaństwo też przecież czerpało z poprzedników:]..
Cofając się w ten sposób dojdziemy w końcu do samej natury i kultu drzewaOczko
nr GG: 960611 - napisałbym, że "dla spragnionych kazika", ale nie chciałem być tak prostolinijny:]

__________________________________________
"Rock'n'roll umarł.
Rock jest mar-
__________________________________________
Odpowiedz
#7
Kaziola88 napisał(a):Bo dziś i wybór większy, i ludzi więcej...samo chrześcijaństwo też przecież czerpało z poprzedników:]..
Cofając się w ten sposób dojdziemy w końcu do samej natury i kultu drzewaOczko

Chyba dzisiaj wracamy do kultu drzewa. I to jest ciekawe- tyle lat cywilizacji - chmary filozofów i teologów. Matematyka fizyka kosmologia a my największa energie czerpiemy z natury. Przytulając się do drzewa ...
Odpowiedz
#8
semele napisał(a):Chyba dzisiaj wracamy do kultu drzewa. I to jest ciekawe- tyle lat cywilizacji - chmary filozofów i teologów. Matematyka fizyka kosmologia a my największa energie czerpiemy z natury. Przytulając się do drzewa ...
Kutwa, nigdy się nie przytulałem do drzewa, ale za to niejednokrotnie przytulałem się do Matki Ziemi, gdy nadużyłem... To też się liczy w bilansie energetycznym? Pewnego razu wredne gliny przerwały mi ten osobisto-erotyczny kontakt z Gają i zawiozły do Izby, ale nie Lordów...
Odpowiedz
#9
Otóż tak jest w istocie...

... i właśnie dlatego teiści są zajebistymi płetwonurkami.
Mierzy się ponad cel, by trafić do celu.
K.Bunsch

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości