To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Rita napisał(a):A powiedz mi Dziadzie, do czego artyście matematyka?



Po to aby gdy usłyszy chociażby o proporcjach miał choć mgliste pojęcie o czym mowa a nie lał w mordę bo artystę inteligenta obrażają. Oczko

Bez tego będziemy mieli świetnie na papierze wykształcony naród, w którym większość nie potrafi obliczyć jakim procentem jednej liczby jest druga liczba. (tak jest obecnie). A matura to tylko taki straszak podnoszący rangę matematyki. I bardzo dobrze, że jest na maturze. Jak ktoś nie potrafi napisać matury z matematyki na poziomie podstawowym na te 30% to jest zwyczajnym debilem i nie nadaje się na studia wyższe tak więc szkoda na niego pieniędzy podatnika.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Ja tam się zgadzam z Ritą. Matematyka w szkole to jakaś pomyłka. Możesz mi wierzyć że większość nie wie co to proporcja. Za to uczona jest jak rysować wykres funkcji kwadratowej. Jest to tak samo potrzebne, jak nauka na pamięć wierszy w Suahili. Uczenie każdego, wszystkiego z celem się rozmija. Skutkiem tego nikt niczego dobrze nie potrafi o ile jakiegoś większego zainteresowania zagadnieniem nie przejawia. A większość nie przejawia. Co więcej jak przejawia to się te przejawy pacyfikuje żeby nauczycielom dupy nie zawracał. Inna sprawa to sensowność matury. Dziś masz porypane warunki naboru. Masz świetnie zdane matematykę i fizykę a położyłeś polski i się nie dostaniesz np. na studia informatyczne. Cały ten cyrk rozwiązały by egzaminy wstępne na studia. Wybierasz kierunek i na niego zdajesz. Nie nadajesz się - odpadasz zanim zaczniesz studiować. Zdałeś maturę, składasz papiery na cokolwiek i cię przyjmują chociaż wcale nie powinieneś studiować. Coś tu jest mocno nie tak. Szkoła nawet wiedzy ogólnej nie przekazuje. Możesz wyjść i się spytać na ulicy wokół czego krąży Słońce. Odpowiedzi większości jestem bardziej pewien niż własnego nazwiska.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Nie twierdzę, że program jest dobrany idealnie. Po prostu moim zdaniem matematyka powinna być jako narzędzie odsiewania. Sądzę, że jak ktoś nie potrafi napisać matury na te marne 30% z matematyki lub polskiego to zwyczajnie na studia się nie nadaje - strata pieniędzy kształcić dalej takiego głąba. Rozumiem, że nie każdy musi matematykę lubić ale tak jest w życiu - czasem trzeba się z czymś pomęczyć aby zdobyć coś na czym nam zależy. A program jest tak okrojony, że gdybym poświęcił odrobinę czasu to wytresowałbym mojego psa tak aby tą maturę podstawową z matmy zdał. Oczko

No i może prezentuję myślenie starej daty ale dla mnie jak ktoś nie wie czym jest funkcja kwadratowa to nie powinien uważać się za osobę wykształconą (wiem, że średnie wykształcenie obecnie niewiele znaczy - ale to wina ciągłego obniżania wymagań)

A liceum ogólnokształcące nie powinno być od specjalizacji - od tego są studia lub technika. To jest właśnie szkołą, która powinna uczyć ogólnie i być przeznaczona dla tych, którzy po gimnazjum jeszcze nie za bardzo wiedzą w jaką stronę chcą iść.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
No to większość ludzi po studiach powinna się uważać za niewykształconych. Nawet wśród nauczycieli to nie jest wiedza powszechna Oczko
Sebastian Flak
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Nie twierdzę, że program jest dobrany idealnie. Po prostu moim zdaniem matematyka powinna być jako narzędzie odsiewania. Sądzę, że jak ktoś nie potrafi napisać matury na te marne 30% z matematyki lub polskiego to zwyczajnie na studia się nie nadaje - strata pieniędzy kształcić dalej takiego głąba. Rozumiem, że nie każdy musi matematykę lubić - ale program jest tak okrojony, że gdybym poświęcił odrobinę czasu to wytresowałbym mojego psa tak aby tą maturę podstawową zdał.

No i może prezentuję myślenie starej daty ale dla mnie jak ktoś nie wie czym jest funkcja kwadratowa to nie powinien uważać się za osobę wykształconą (wiem, że średnie wykształcenie obecnie niewiele znaczy - ale to wina ciągłego obniżania wymagań)
No to lepiej inwestować w artystę o średnim talencie, ale wiedzącego jak wynaczyć granicę jakiegoś ciągu i obliczyć równanie z sinusami i cosinusami, czy takiego, który jest naprawdę zdolny, ale tego nie potrafi? I pytanie dodatkowe - kiedy ostatnio tobie przydała się w życiu taka wiedza? 8) A tu masz jak faktycznie wygląda matura z matmy na poziomie podstawowym:http://www.cke.edu.pl/files/file/Arkusze...a_PP_A.pdf. Osobiście oceniam, że może te 30% bym uzbierała z pytań zamkniętych, bo z otwartymi miałabym już teraz problem, po prostu nie pamiętam wzorów i sposobów liczenia tych rzeczy.
The spice must flow
Odpowiedz
Rita napisał(a):No to lepiej inwestować w artystę o średnim talencie, ale wiedzącego jak wynaczyć granicę jakiegoś ciągu i obliczyć równanie z sinusami i cosinusami, czy takiego, który jest naprawdę zdolny, ale tego nie potrafi?

Jeżeli nie potrafi nauczyć się stosować kilku prostych wzorów i ich zastosować to znaczy, że jest debilem i w ogóle nie należy w niego inwestować. Tak samo jak "ścisłowiec" który ma problemy z czytaniem.

Cytat: I pytanie dodatkowe - kiedy ostatnio tobie przydała się w życiu taka wiedza?

A Tobie do czego w życiu ostatnio przydała się wiedza o tym kiedy wybuchła II wojna światowa?

Zależy też co rozumiesz przez przydatne w życiu? Do tego aby w sklepie nie być oszukanym nie są potrzebne. Ale np do tego aby mając własną firmę na podstawie dochodów z ostatnich miesięcy oszacować w przybliżeniu dochody w miesiącach przyszłych ciągi są niekiedy jak znalazł. Wpłacając pieniądze na lokatę też fajnie było by wiedzieć ile będziemy mieli na niej po 2 latach bez szukania kalkulatora w internecie.


Cytat:8) A tu masz jak faktycznie wygląda matura z matmy na poziomie podstawowym:http://www.cke.edu.pl/files/file/Arkusze...a_PP_A.pdf. Osobiście oceniam, że może te 30% bym uzbierała z pytań zamkniętych, bo z otwartymi miałabym już teraz problem, po prostu nie pamiętam wzorów i sposobów liczenia tych rzeczy.


No właśnie. Po iluś tam latach od nauki zdałabyś na te 30%. A my tu mówimy o tych, którzy mają to na bieżąco. Jeżeli ktoś nie jest w stanie przez 3 lata wyuczyć się zastosowania kilku wzorów (samych wzorów nie musi pamiętać bo ma tablice) to czy jest to osoba na którą warto marnować pieniądze fundując jej studia. I nie oszukujmy się, że ten program jest jakiś przeładowany - jak większość kończących liceum będzie rozumiała pojęcia takie jak sinusoida, wzrost wykładniczy, potrafiła zastosować w praktyce procenty to będzie dobrze.

Neuromanta napisał(a):No to większość ludzi po studiach powinna się uważać za niewykształconych. Nawet wśród nauczycieli to nie jest wiedza powszechna Oczko


Sporo ludzi po studiach nie powinna uważać się za wykształconych. Co najwyżej za "młodych wykształconych z wielkich miast" Język
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Jeżeli nie potrafi nauczyć się stosować kilku prostych wzorów i ich zastosować to znaczy, że jest debilem i w ogóle nie należy w niego inwestować. Tak samo jak "ścisłowiec" który ma problemy z czytaniem.
To samo można powiedzieć o każdym innym przedmiocie. Zdawajmy ze wszystkiego, bo tylko debil nie wie kiedy wybuchła II wojna światowa, nie zna wzoru na prędkość, nie wie ile nerek ma człowiek i nie potrafi zamienić procentu wagowego na stężenie molowe. Matura to nie test na inteligencję. A uczelnie mogą sobie ustawić kryteria przyjmowania, więc nie widzę problemu.

Cytat: A Tobie do czego w życiu ostatnio przydała się wiedza o tym kiedy wybuchła II wojna światowa?
Do niczego, ale też nikt mi nie kazał zdawać z historii.

Cytat: Zależy też co rozumiesz przez przydatne w życiu? Do tego aby w sklepie nie być oszukanym nie są potrzebne. Ale np do tego aby mając własną firmę na podstawie dochodów z ostatnich miesięcy oszacować w przybliżeniu dochody w miesiącach przyszłych ciągi są niekiedy jak znalazł. Wpłacając pieniądze na lokatę też fajnie było by wiedzieć ile będziemy mieli na niej po 2 latach bez szukania kalkulatora w internecie.
Hmm, serio? Do tego są potrzebne granice ciągów? No ale nich ci będzie. Sęk w tym, że niezdana matura z matmy nijak nikomu nie pomoże w rozkminieniu tych życiowych problemów.

Cytat: No właśnie. Po iluś tam latach od nauki zdałabyś na te 30%. A my tu mówimy o tych, którzy mają to na bieżąco. Jeżeli ktoś nie jest w stanie przez 3 lata wyuczyć się zastosowania kilku wzorów (samych wzorów nie musi pamiętać bo ma tablice) to czy jest to osoba na którą warto marnować pieniądze fundując jej studia. I nie oszukujmy się, że ten program jest jakiś przeładowany - jak większość kończących liceum będzie rozumiała pojęcia takie jak sinusoida, wzrost wykładniczy, potrafiła zastosować w praktyce procenty to będzie dobrze.
Jak wyżej, jeżeli chcesz odsiać debili to róbmy testy na inteligencję. Z resztą, obowiązkowa powinna być raczej chemia, zdecydowanie bardziej się przydaje a równie skutecznie odsieje idiotów.
The spice must flow
Odpowiedz
Przecież obecna podstawowa matura z matmy jest dla debili i przeciętny gimnazjalista powinien ją zaliczyć. Elementy matematyki są wykorzystywane w wielu dziedzinach, również w życiu codziennym, a jej nauka ma za zadanie przede wszystkim rozwijać myślenie.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Otóż to Uśmiech
PS. Rita, większość potrzebnych wzorów masz w karcie wzorów którą dostajesz na maturze Duży uśmiech
Odpowiedz
http://edition.cnn.com/2012/04/30/world/...gpag-slums

O tym jak "zarąbiście" na Filipinach sobie żyją ludzie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Z cyklu "Nowe świeckie tradycje" - Jasełka Uśmiech
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/ateis...iemu/mxvrt

W związku z tym, że uczestnicy jasełek chcieli zaznaczyć, że '"ten światopogląd nie jest żadną ideologią tylko kwestią niewiary w istnienie jakiegoś wielkiego ducha, który stworzył świat" wyrazili swoje pragnienia aby "Polska nie była tak bardzo katolicka". Jak na światopogląd który nie jest ideologią przystało.
Cudowne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Stare dobre lewicowe zwyczaje jak widać są niczym Lenin. Wiecznie Żywe... Jak zwykle znaleźli jakiś wyjątek, ideologizują historię i tworzą kult wokół wyjątku mający pokazywać że ten wyjątek to żaden wyjątek ino reguła. Nic nowego. Pocieszające że znaleźli tych umysłowo szarpniętych tylko dwustu i to z tych niereformowalnych.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Spoko, procesje dla wielkiego ducha, w całym kraju już niedługo Oczko
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
http://www.tvn24.pl/krakow,50/krakow-got...10937.html


Śmiechłem z papomatów xD
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Ja też, ale używaj polskiego a nie jakiegoś gimbusiarskiego narzecza.
Odpowiedz
http://wyborcza.pl/magazyn/1,136824,1570...rowej.html

W skrócie: siły postępu wiecznie zagrożone faszystowską reakcją, widmo neonazistowskiego bolszewizmu krąży nad polską, stawmy opór ekstremalnej prawicy, wszyscy, którzy nie z nami-intelektualistami to nienawistnicy i ksenofobowie.

Przyjemnie czyta się takie odloty. Z takim trochę niedowierzaniem, że nie no, on te bzdurzenia pisze na serio?
Laws are formed by the arrogant and presumptuous, and our work here is a message to them that such arrogance will always be questioned by those with minds and wills of their own. Nefris of Thay
Odpowiedz
cobras napisał(a):http://www.tvn24.pl/krakow,50/krakow-got...10937.html


Śmiechłem z papomatów xD
Gdy będę dłużej w Krakowie, oberkam to cudo.
A propos Krakowa: jutro ma zapaść decyzja /lekarz medycyny pracy/, czy da mi pozwolenie na pracę. Pielęgniarka robiąca mi dzisiaj audiometr trochę kręciła nosem, więc mam obawy. Jutro już wszystko będzie wiadomo na 100%, a wtedy będzie co świętować, Rojzo.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Się martwisz, mnie na kontrolach wychodziło że mam zbyt wysoki cholesterol, ale i tak podbili. Teraz będzie kombinowanie jak zmniejszyć cholesterol nie uciekając się do tabletek i tego całego chemicznego badziewia.
"War, War never changes"

"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Odpowiedz
Grim napisał(a):Się martwisz, mnie na kontrolach wychodziło że mam zbyt wysoki cholesterol, ale i tak podbili. Teraz będzie kombinowanie jak zmniejszyć cholesterol nie uciekając się do tabletek i tego całego chemicznego badziewia.
To trochę mnie uspokoiłeś, tym bardziej że badanie audiometryczne nie było robione w dźwiękoszczelnej sali. Z zewnątrz dobiegały szurania butów itd., więc mogłem dźwięków jakichś nie usłyszeć.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia...atana.html

Paranoi ciąg dalszy.
[SIZE="2"]agoreton.pl[/SIZE]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości