To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Co obecnie czytacie?
"Nienasycenie" Witkacego. Na razie dopiero zaczynam, ale dziwne to, dodatkowo momentami niemalże nie zrozumiałe przez nagromadzenie dygresji (dygresje na dygresjach), ale momentami też sympatycznie zaskakuje elokwencją autora.
Matematyka jest niezmysłową rzeczywistością, która istnieje niezależnie zarówno od aktów, jak i dyspozycji ludzkiego umysłu i jest tylko odkrywana, prawdopodobnie bardzo niekompletnie, przez ludzki umysł

Kurt Gödel

Mój blog - http://flaufly.wordpress.com/
Odpowiedz
"Krew elfów" A. Sapkowskiego. Trochę się rozczarowałem. Opowiadania były dużo lepsze.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Iselin napisał(a):Dawno nie czytałam Le Guin, a tyle nowych książek czeka jeszcze w kolejce. A pamiętam, że cykl o Ekumenie był świetny.

Ale nie jest to lektura, którą łyka się jednorazowo. No i trzeba przyznać, że Ursula lubi czasem przynudzić Duży uśmiech
Odpowiedz
Zacząłem: Albert Einstein - Pisma filozoficzne
"Tak bowiem wyglądają spory między idealistami, solipsystami i realistami. Jedni atakują normalną formę wyrazu tak, jakby atakowali jakąś tezę; drudzy bronią jej, jakby konstatowali fakty, które każdy rozsądny człowiek musi uznać."
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Ale nie jest to lektura, którą łyka się jednorazowo. No i trzeba przyznać, że Ursula lubi czasem przynudzić Duży uśmiech

Zgadzam się. Trochę przynuda. Zrobiłem trzy części cyklu z Ziemiomorza i ogólnie podobają mi się, tylko, że wlaśnie są takie dłużyzny, z których niewiele wynika. Jakkolwiek, styl językowy ma bardzo dobry. "Świat Rocannona" jest dość treściwą książeczką. Spodobał mi się bardziej, niż bratni cykl fantasy. Muszę sprawdzić kolejne części.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Polecam lecieć od początku chronologią świata. Jestem właśnie po opowiadaniu "Dzień przed rewolucją" i dojechałem do 1/3 "Wydziedziczonych". Żałuję że nie zacząłem tak od razu...
Sebastian Flak
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):Zgadzam się. Trochę przynuda. Zrobiłem trzy części cyklu z Ziemiomorza i ogólnie podobają mi się, tylko, że wlaśnie są takie dłużyzny, z których niewiele wynika. Jakkolwiek, styl językowy ma bardzo dobry. "Świat Rocannona" jest dość treściwą książeczką. Spodobał mi się bardziej, niż bratni cykl fantasy. Muszę sprawdzić kolejne części.

Planeta Wygnania i Miasto Złudzeń były fajne (z przewagą Miasta Złudzeń). Najwięcej spodziewałem się po Lewej Ręce Ciemności, bo płciowość, bo dżender, bo społeczeństwo hermafrodytów och ach. Niestety ugrzązłem na tej książce. Do dokończenia w nudniejszych czasach. Teraz czytam:

[Obrazek: para-w-ruch.jpg]

Mam wrażenie, że wrócił stary dobry Terry. Ten, który z dystansem opisuje jak powstaje cywilizacja, a garstka ludzi (no dobra, garstka geniuszy) przy odrobinie pieniędzy (no dobra, przy całej fortunie) i dobrych chęci (no dobra, poganiana przez Patrycjusza) zmienia świat. Terry ostro krytykuje tutaj fundamentalistów (którzy noszą brodą i specyficzne nakrycia głowy [wink], [wink]) co sprzeciwiają się postępowi.

Poza tym jest coś nowego, a mianowicie seks. W poprzednich książkach on w ogóle nie istniał, ewentualnie obwoalowany 20 metaforami i 14 przenośniami żeby broń boże nikt nie zarzucił bezpośredniości. Teraz Moist jak nie pracuje na rzecz kolei to pracuje na rzecz demografii (oczywiście z żoną), a dolny król krasnoludów (który jest kobietą) rozważa "wyjście z szafy" (tu znowu [wink]) i ogłoszenie światu swojej płci.
Odpowiedz
EL C napisał(a):Niestety ugrzązłem na tej książce

Mnie się podobała. O ile dobrze pamiętam to zarąbiscie opisano "mit założycielski" i obyczajowość Uśmiech Kwintesencja Le Guin. Mi idzie jak po grudzie czytanie Wydziedziczonych. Strasznie nijaka.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Neuromanta napisał(a):Polecam lecieć od początku chronologią świata. Jestem właśnie po opowiadaniu "Dzień przed rewolucją" i dojechałem do 1/3 "Wydziedziczonych". Żałuję że nie zacząłem tak od razu...


OK, będę pamiętał, ale ja zawsze jadę kolejnością wydania. Jak będzie zarąbiście to kiedyś zrobię po kolei wg. chronologii świata przestawionego.

Cytat:Mnie się podobała. O ile dobrze pamiętam to zarąbiscie opisano "mit założycielski" i obyczajowość Zdezorientowanymile: Kwintesencja Le Guin.

Tak, ona świetnie tworzy kultury swoich światów. Bardzo mi się to podoba. Ma taką lekkość do wprowadzania nowych bogatych tworów społecznych.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
Mózg mężczyzny - Louann Brizendine.
Odpowiedz
Neuromanta napisał(a):Mnie się podobała. O ile dobrze pamiętam to zarąbiscie opisano "mit założycielski" i obyczajowość Uśmiech

To prawda. Dla mnie jednak za mało w tej kulturze było takiej "niesamowitości". a dużo takiego przyziemnego tu i teraz odmrażam sobie tyłek, a za mało spoglądania w przyszłość i rozwiązywania zagadek wszechświata i ludzkości.

Na plus policzyłbym... Hmm, musiałbym się zastanowić Język
Odpowiedz
Żarłak napisał(a):OK, będę pamiętał, ale ja zawsze jadę kolejnością wydania. Jak będzie zarąbiście to kiedyś zrobię po kolei wg. chronologii świata przestawionego. .

Też miałem zamiar lecieć kolejnością ale z ciekawości wziąłem na ruszt zbiór opowiadań i zdecydowałem że zacznę chronologią. Luki pomiędzy wydarzeniami są dość długie i powstaje taki fajny klimacik odkrywania co się w międzyczasie zdarzyło i jak oraz dlaczego właśnie tak :-D



Cytat: Tak, ona świetnie tworzy kultury swoich światów. Bardzo mi się to podoba. Ma taką lekkość do wprowadzania nowych bogatych tworów społecznych.

Akurat na początku sięgnęła po znany projekt. Bardzo znany nawet :-D Ale nie będę spojlerował...


El Commediante napisał(a):To prawda. Dla mnie jednak za mało w tej kulturze było takiej
"niesamowitości". a dużo takiego przyziemnego tu i teraz odmrażam
sobie tyłek, a za mało spoglądania w przyszłość i rozwiązywania
zagadek wszechświata i ludzkości.

Bez przesady, każdej książki nie da się tak pociągnąć :-D No mi właśnie odpowiadała taka surowość. Wyraźnie dawało się odczuć że dalej chodzi o ludzi a nie o kosmitów rozmnażających się przez składanie jaj z larwami ;-)
Sebastian Flak
Odpowiedz
[Obrazek: ebc1e716e74b4943240d003007c8c173.jpg]

[Obrazek: tismaneanu_stalinizm_na_kazda_okazje.jpg]
Odpowiedz
Pan szatan-Irek Grin
Odpowiedz
Bóg, Kasa & Rock'n Roll Hołownia, Prokop.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Ja właśnie skończyłam lekturę "100 lat samotności" i szczerze żałuję, że odkładałam to na później tak długo Uśmiech Świetna książka, polecam ją każdemu.
Odpowiedz
Ruda_Sfora napisał(a):Ja właśnie skończyłam lekturę "100 lat samotności" i szczerze żałuję, że odkładałam to na później tak długo Uśmiech Świetna książka, polecam ją każdemu.
Owszem, świetna. Jeszcze lepsze wrażenie zrobiła na mnie powieść "Miłość w czasach zarazy". Też polecam.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Ostateczne zaoranie etatyzmu w wykonaniu Hoppego.

[Obrazek: 4444542859]
Na pomoc! mordują więźniów Bastylii!!!
Odpowiedz
korsarz napisał(a):Ostateczne zaoranie etatyzmu w wykonaniu Hoppego.

[Obrazek: 4444542859]


O czym to mniej więcej jest - przedstaw parę tez.Uśmiech
Odpowiedz
Czytam "Wizję lokalną" Lema. Wspaniały humor i niebłahe myśli. Zaraz wracam kontynuować, jeśli jeszcze starczy mi sił o tej godzinie i po szklance dobrego cydru. Uśmiech
"Tak bowiem wyglądają spory między idealistami, solipsystami i realistami. Jedni atakują normalną formę wyrazu tak, jakby atakowali jakąś tezę; drudzy bronią jej, jakby konstatowali fakty, które każdy rozsądny człowiek musi uznać."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości