To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Wniosek jest taki, że ZUS, NFZ jest w wielu przypadkach opłacalny. Stąd w artykule przedstawieni byli ludzie, którzy chcieli mieć ubezpieczenie państwowe zapewnione, a ze względu na formę zatrudnienia oraz inne wymienione w artykule czynniki, nie mieli.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Wniosek jest taki, że ZUS, NFZ jest w wielu przypadkach opłacalny. Stąd w artykule przedstawieni byli ludzie, którzy chcieli mieć ubezpieczenie państwowe zapewnione, a ze względu na formę zatrudnienia oraz inne wymienione w artykule czynniki, nie mieli.

Nie bawmy się w eufemizmy.
Forma zatrudnienia w żaden sposób nie uniemożliwiała im posiadania ubezpieczenia NFZ. Ograniczenia w tej kwestii stworzyło państwo domagając się płacenia składek za okresy w których nie mieli prawa do świadczeń w ramach NFZ. Gdyby nie te ograniczenia mieliby taką samą sytuację jak pozostali z tym, że składki przelewali by sami a nie ich pracodawca.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Forma zatrudnienia w żaden sposób nie uniemożliwiała im posiadania ubezpieczenia NFZ. Ograniczenia w tej kwestii stworzyło państwo domagając się płacenia składek za okresy w których nie mieli prawa do świadczeń w ramach NFZ.
Nie do końca zrozumiałem, czy nie mieli prawa do świadczeń, czy po prostu nie opłacali ubezpieczenia?
Cytat:Gdyby nie te ograniczenia mieliby taką samą sytuację jak pozostali z tym, że składki przelewali by sami a nie ich pracodawca.
Przykłady w artykule:
1. – Pracę zaczęłam jako studentka, więc do lekarza mogłam chodzić bezpłatnie. Kiedy skończyłam studia, pracodawca nie proponował mi nowej umowy – opowiada Marta, pracownica wydawnictwa. Gdy się upomniała, usłyszała, że proszę bardzo, ale wtedy potrącą jej z – i tak niewielkiej – pensji pieniądze, które zostaną odprowadzone do ZUS.
Tego nie chciała. Szukała innej opcji. Udało jej się dodatkowo zatrudnić jako opiekunka do dzieci na część etatu. Dzięki temu została zgłoszona do ZUS, który zapłacił za nią składkę zdrowotną i odkłada składki na emeryturę.

Co to znaczy pracodawca nie zaproponował umowy? To wykonujesz pracę na jakiej podstawie?

2. 26-letni Andrzej nie miał takiej możliwości. Choruje na astmę i tylko czasem, jak już jest naprawdę źle, idzie do lekarza prywatnie. Płaci i prosi o receptę na maksymalną liczbę leków. Naciska też na pracodawcę, by dał mu pracę na zlecenie. Słyszy odmowę. Teraz wpadł na pomysł, żeby podzielić i podpisać dwie umowy – jedną na symboliczną kwotę, która byłaby w formie zlecenia, a drugą o dzieło. Szef da mu odpowiedź po wakacjach.
Znowu: albo pracujesz albo nie. Pracodawca chce pracownika ale nie chce umowy o pracę.

3. Najprostsze jest wykupienie dobrowolnego ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia. Najniższa możliwa kwota, którą należałoby wpłacić do NFZ, wynosi 355 zł miesięcznie. Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.
Wystarczy, że pracodawca zatrudni taką osobę na ja to określam, cywilizowaną umowę i tej kwestii nie ma. W Polsce obowiązuje prawo (kodeks) pracy. Najwyraźniej wskazani pracodawcy mają pracowników faktycznie, lecz nie formalnie. Zatem łamią prawo.

4. Piotr z Zachodniopomorskiego, który po studiach pracował w firmie ochroniarskiej, a potem w lokalnym czasopiśmie, rozważał tę opcję. – Kiedy okazało się, że musiałbym oddawać połowę pensji, zrezygnowałem. Zarabiałem 700 zł – mówi. Zaryzykował. Po wypadku, gdy podejrzewał, że ma skręconą kostkę, najpierw szacował koszty leczenia. Dopiero potem uszczerbek na zdrowiu. Jednak nawet wypadek nie skłonił go do wykupienia państwowej polisy.
700 zł BEZ UBEZPIECZENIA. Z ubezpieczeniem to by mu pracodawca zaproponował 350 zł. Dla mnie szok. Plajta dla firmy.

5. Zdarza się, że wyzerowani z NFZ wykupują prywatne abonamenty. – Gdy po wyprawie na kajaki zaczęła mnie w nocy boleć ręka, nafaszerowałam się środkami przeciwbólowymi, by nie iść do szpitala i nie płacić. Zrozumiałam, że abonament nie wystarczy – opowiada Maja. Pracuje od dwóch lat na umowę o dzieło. Liczy, że kiedyś dostanie umowę o pracę. Zapisała się do bezpłatnej szkoły policealnej, żeby mieć ubezpieczenie. Teraz chce poprosić – tak jak Andrzej – by podzielić jej umowę i część zmienić na zlecenie.
Liczy na umowę o pracę. A co on robi? Nie pracuje? Jakieś dzieła tworzy od dwóch lat? Skoro tworzy dzieła, to dlaczego liczy na umowę o pracę? Najwyraźniej na umowie o dzieło, robi to co inni na umowie o pracę. Więc ponownie łamanie prawa pracy przez pracodawcę.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
Łoś napisał(a):Nie do końca zrozumiałem, czy nie mieli prawa do świadczeń, czy po prostu nie opłacali ubezpieczenia?

Czego nie rozumiesz. Cały czas rozmawiamy o tej sytuacji:


3. Najprostsze jest wykupienie dobrowolnego ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia. Najniższa możliwa kwota, którą należałoby wpłacić do NFZ, wynosi 355 zł miesięcznie. Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.


Cytat:Wystarczy, że pracodawca zatrudni taką osobę na ja to określam, cywilizowaną umowę i tej kwestii nie ma. W Polsce obowiązuje prawo (kodeks) pracy. Najwyraźniej wskazani pracodawcy mają pracowników faktycznie, lecz nie formalnie. Zatem łamią prawo.
Niczego nie łamią.

To dotyczy umowy o dzieło. Formalnej. Od której składki na NFZ nie są obowiązkowe tylko dobrowolne.
Z tego wynika, że wystarczy nie zarejestrować się przez okres 3 miesięcy w PUP po utracie ubezpieczenia a potem zacząć pracę na ten typ umowy i staje się przed barierami dotyczącymi NFZ. Które wynikają nie z konstrukcji umowy jako takiej ale z przepisów dotyczących dobrowolnego opłacania składek dyskryminujących pracowników którzy nie mają innego rodzaju umowy.

Jeżeli ktoś decyduje się na ten typ umowy to oznacza, że albo mu się opłaca, albo pracy na inny typ umowy nie był w stanie znaleźć. I w tej drugiej sytuacji faktycznie może być w dupie z ubezpieczeniem NFZ.

Dochodzimy do absurdu w którym osobie, której bardzo zależy na ubezpieczeniu NFZ bardziej może się opłacić siedzieć na bezrobociu (bądź pracować na czarno łącząc to z bezrobociem) niż podjąć legalną pracę.
Cały czas piszemy o drugiej sytuacji w której dana osoba chciała ale nie była w stanie znaleźć pracy na inny typ umowy.


Rozwiązania są dwa.
1) Osoby pracujące na umowę o dzieło płacą składki NFZ na takich samych zasadach jak inni z tym, że odprowadzają je sami - dobrowolnie.
2) Osoby zarabiające jakiś ułamek minimalnej krajowej na umowie cywilno-prawnej zachowują ubezpieczenie NFZ z "bezrobocia". Mówiąc inaczej praca "dorywcza" za 500-600 złotych na miesiąc nie powoduje utraty statusu bezrobotnego. Wilk syty (bo dostaje podatki i składki ZUS) i owca cała - bo może sobie dorobić i ma ubezpieczenie NFZ.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):2) Osoby zarabiające jakiś ułamek minimalnej krajowej na umowie cywilno-prawnej zachowują ubezpieczenie NFZ z "bezrobocia". Mówiąc inaczej praca "dorywcza" za 500-600 złotych na miesiąc nie powoduje utraty statusu bezrobotnego. Wilk syty (bo dostaje podatki i składki ZUS) i owca cała - bo może sobie dorobić i ma ubezpieczenie NFZ.
Prawdopodobnie takie rozwiązanie powodowałoby większy nacisk pracodawców na zawieranie umów cywilnoprawnych a nie umów o pracę przy jednoczesnym płaceniu kwoty ponad 500-600zł pod stołem.
Zbyt patogenne to rozwiązanie, pierwsze zdecydowanie lepsze.

Z tym, że w wielu przypadkach problemu by nie było gdyby nie łamanie prawa (występowanie stosunku pracy i jednoczesne zatrudnianie za pomocą umowy cywilnoprawnej).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Baptiste napisał(a):Prawdopodobnie takie rozwiązanie powodowałoby większy nacisk pracodawców na zawieranie umów cywilnoprawnych a nie umów o pracę przy jednoczesnym płaceniu kwoty ponad 500-600zł pod stołem.
Zbyt patogenne to rozwiązanie, pierwsze zdecydowanie lepsze.


Mogłoby tak być. Tylko, zauważ, ze mechanizm utraty statusu bezrobotnego po osiągnięciu jakichkolwiek dochodów działa dokładnie tak samo. Mało kto podejmie legalną pracę za 200-400 złotych (typowa fucha na dorobienie sobie) jeżeli z tego powodu straci status bezrobotnego, będzie musiał się wyrejestrować, ponownie zarejestrować i jeszcze mieć problemy z NFZetem.

Zresztą jak pracodawca chce kombinować może robić teraz dokładnie to samo z innymi formami umowy. Bierze umowę o dzieło, zlecenia a nawet o pracę na ułamek etatu a reszta idzie pod stołem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
http://historia.wp.pl/title,Prof-Witold-...omosc.html

"W 1998 roku w Kanadzie zrobiłem ankietę wśród 102 swoich studentów: jakiej narodowości byli naziści? (bo nigdzie się nie pisze o zbrodniach niemieckich, tylko nazistowskich). Na 102 studentów 62 napisało - polskiej. Zapytałem: "dlaczego?" Odpowiedzieli: "Dlatego, że są polskie obozy koncentracyjne. A wiadomo, że obozy koncentracyjne były organizowane przez nazistów, żeby mordować Żydów. Wobec tego naziści to są Polacy". I w tej chwili cały świat tak uważa. Dwa lata temu profesor amerykański, kiedy dowiedział się w czasie konferencji w Nowym Jorku, że siedzi obok niego profesor z Polski (mój kolega) wstał i powiedział, że koło Polaka z Polski on siedzieć nie będzie, bo myśmy wymordowali Żydów"
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Czego nie rozumiesz. Cały czas rozmawiamy o tej sytuacji:


3. Najprostsze jest wykupienie dobrowolnego ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia. Najniższa możliwa kwota, którą należałoby wpłacić do NFZ, wynosi 355 zł miesięcznie. Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.
Czyli mieli możliwość płacenia, lecz z określonych powodów nie płacili (bo np: nie mieli środków).

Cytat:Niczego nie łamią.
Jeżeli zawarto umowę o dzieło lub zlecenie, a praca jest wykonywana jak na umowie o pracę (kryteria określone w kodeksie pracy), to łamią prawo. Jednym z powodów dla których pracodawcy tak robią, jest właśnie to, że nie muszą płacić składek.
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman

EL Duży uśmiech
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):http://historia.wp.pl/title,Prof-Witold-...omosc.html

"W 1998 roku w Kanadzie zrobiłem ankietę wśród 102 swoich studentów: jakiej narodowości byli naziści? (bo nigdzie się nie pisze o zbrodniach niemieckich, tylko nazistowskich). Na 102 studentów 62 napisało - polskiej. Zapytałem: "dlaczego?" Odpowiedzieli: "Dlatego, że są polskie obozy koncentracyjne. A wiadomo, że obozy koncentracyjne były organizowane przez nazistów, żeby mordować Żydów. Wobec tego naziści to są Polacy". I w tej chwili cały świat tak uważa. Dwa lata temu profesor amerykański, kiedy dowiedział się w czasie konferencji w Nowym Jorku, że siedzi obok niego profesor z Polski (mój kolega) wstał i powiedział, że koło Polaka z Polski on siedzieć nie będzie, bo myśmy wymordowali Żydów"
A niektórzy nasi jadą tam do sprzątania. Jeszcze inni robić kariery naukowe. :wall:Olać ich ciepłym moczem, skoro mają takie podejście.
Wiedza na temat II wś. zerowa. Jak Polacy w okupowanym kraju mogli tworzyć obozy? :8O:. Swoją drogą nieźle nam ktoś narobił koło pióra!
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
A potem postępowe media będą twierdzić, że filmy takie jak Pokłosie są pożyteczne i konieczne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
A postępowi pożyteczni, będą peany pod niebo zanosić, że naród sprawców wreszcie odpokutowuje i przyznaje się do zbrodni. Cena postępu po prostu.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Bo to wszystko wina gejów i feministek jest.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):Czego nie rozumiesz. Cały czas rozmawiamy o tej sytuacji:


3. Najprostsze jest wykupienie dobrowolnego ubezpieczenia w Narodowym Funduszu Zdrowia. Najniższa możliwa kwota, którą należałoby wpłacić do NFZ, wynosi 355 zł miesięcznie. Ale jeżeli ktoś miał przerwę w ubezpieczeniu, musi zapłacić składkę za poprzednie miesiące. Jeśli to jest od 3 miesięcy do roku – wystarczy wpłacić 788 zł i składkę miesięczną. Powyżej roku kwota ta rośnie do blisko 2 tys. Najwyższa (gdy chodzi o 10-letnie zaległości) to blisko 8 tys. zł.



1) Osoby pracujące na umowę o dzieło płacą składki NFZ na takich samych zasadach jak inni z tym, że odprowadzają je sami - dobrowolnie.
2) Osoby zarabiające jakiś ułamek minimalnej krajowej na umowie cywilno-prawnej zachowują ubezpieczenie NFZ z "bezrobocia". Mówiąc inaczej praca "dorywcza" za 500-600 złotych na miesiąc nie powoduje utraty statusu bezrobotnego. .

Jaki jest paragraf na to? bo ja pracowałam na umowę zlecenie i musiałam się wyrejestrować z PUP mimo, że mój zarobek miesięczny był w granicach- 200- 400 złotych.
Pewnie PUP tak poprawia statystyki.

Myślę, że sprawa z ubezpieczeniem zdrowotnym powinna być załatwiona inaczej.
Ja w tej chwili nie jestem ubezpieczona, bo już mi się nie chce chodzić do PUP aby tylko mieć zdrowotne.
I coraz bardziej rozumiem dlaczego ludzie pracują na czarno.
Odpowiedz
El Commediante napisał(a):Bo to wszystko wina gejów i feministek jest.

Nie prawda! Wyborcza pisze że to wina fashysmu, wrodzonego polskiego antysemityzmu, nietolerancji wyssanej z mlekiem podkarpackiej krowy, cebulakowośći i zaściankowości. Śmiesz się nie zgadzać z Wyborczą?
Sebastian Flak
Odpowiedz
JUST HOW LIKELY IS ANOTHER WORLD WAR?

Ciekawe porównanie nawet.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):http://historia.wp.pl/title,Prof-Witold-...omosc.html

"W 1998 roku w Kanadzie zrobiłem ankietę wśród 102 swoich studentów: jakiej narodowości byli naziści? (bo nigdzie się nie pisze o zbrodniach niemieckich, tylko nazistowskich). Na 102 studentów 62 napisało - polskiej. Zapytałem: "dlaczego?" Odpowiedzieli: "Dlatego, że są polskie obozy koncentracyjne. A wiadomo, że obozy koncentracyjne były organizowane przez nazistów, żeby mordować Żydów. Wobec tego naziści to są Polacy". I w tej chwili cały świat tak uważa. Dwa lata temu profesor amerykański, kiedy dowiedział się w czasie konferencji w Nowym Jorku, że siedzi obok niego profesor z Polski (mój kolega) wstał i powiedział, że koło Polaka z Polski on siedzieć nie będzie, bo myśmy wymordowali Żydów"
A mi, podczas kilku pobytów w USA, gratulowano sukcesów w Holololo. Duży uśmiech Jeżeli zaprzeczałem, to tylko dlatego, że kiedyś i wśród Amerykańców trafi się osoba znajaca historię, a wtedy będzie łyso... W każdym razie żadnego potępienia nie zaobserwowałem, może jedynie w żydolewackich mediach. Duży uśmiech
Odpowiedz
Ciekawe podejście odnośnie natury człowieka, a lewicowych ideałów.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
fertenbitenhiy napisał(a):Ciekawe podejście odnośnie natury człowieka, a lewicowych ideałów.

Wolałabym w języku polskim!
Odpowiedz
semele napisał(a):Wolałabym w języku polskim!

Tłumaczenia nie mam, ale w skrócie: Jesteśmy dziećmi strasznego i okrutnego świata. Zostaliśmy ukształtowani przez ten świat i nie jest w zgodzie z naszą naturą żyć w utopi. Podążać za utopijnym światem to zatracić nasze człowieczeństwo. Nie kryje się za tym nic więcej niż zwykły nihilizm, droga ku własnej zagładzie, bo czym innym może być walka z własną naturą, walka przeciw sobie?
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.

Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Odpowiedz
Czyli jedno wielkie https://yourlogicalfallacyis.com/appeal-to-nature
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości