To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Czy jako niewierzący/a dokonałeś/aś aktu apostazji?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
28.46%
35 28.46%
Nie
71.54%
88 71.54%
Razem 123 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Apostazja
Witam Was wszystkich serdecznie.
Zgodnie z pytaniem w temacie, jeszcze nie dokonałam aktu apostazji, ale w najbliższym czasie to zrobię.
Odpowiedz
edunia napisał(a):Witam Was wszystkich serdecznie.
Zgodnie z pytaniem w temacie, jeszcze nie dokonałam aktu apostazji, ale w najbliższym czasie to zrobię.

Cieszymy się twoim szczęściem.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
edunia napisał(a):Witam Was wszystkich serdecznie.
Zgodnie z pytaniem w temacie, jeszcze nie dokonałam aktu apostazji, ale w najbliższym czasie to zrobię.

Jeśli chcesz się wypisać to tylko po włosku: http://wystap.pl
Odpowiedz
"Wypisujesz dziecko z religii w szkole? Duchowni przekonują, że równa się to z apostazją"
http://natemat.pl/116335,wypisujesz-dzie...-apostazja

"Kuria straszy rodziców. Wypisałeś dziecko z religii? "To pisemna apostazja"
http://wyborcza.pl/1,75478,16614713,Kuri...igii_.html
Za ewidentne offtopy wlepiam minusy. Minus zwrotny świadczy o tobie :-) Nie dokarmiam też trolli. Szczególnie Zefcia.
W pierwszych kilku minutach często edytuje swoje wypowiedzi uzupełniając je lub w celu poprawienia błędów.
__________________
Agnostyk, Ignostyk, Ateista
Odpowiedz
GPR napisał(a):"Wypisujesz dziecko z religii w szkole? Duchowni przekonują, że równa się to z apostazją"
http://natemat.pl/116335,wypisujesz-dzie...-apostazja

"Kuria straszy rodziców. Wypisałeś dziecko z religii? "To pisemna apostazja"
http://wyborcza.pl/1,75478,16614713,Kuri...igii_.html


No i super! Wreszcie dobre wiadomości.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
No. Tyle, że raczej nieaktualne Oczko
Odpowiedz
Szanowni Państwo, mam prośbę o uściślenie informacji jakie znalazłam.

Temat apostazji jest tak mocno rozbudowany na tym forum, że nie udało mi się przeczytać wszystkich wpisów na 59 stronach Język Dlatego dopytam tutaj i z góry dzięki za odpowiedzi.

Na początku wątku znalazłam informację, że jako osoba pełnoletnia nie potrzebuję świadków dla dokonania aktu apostazji. Na stronie apostazja.pl jest informacja, że "dla swej skuteczności musi być złożona w formie własnoręcznego oświadczenia złożonego na ręce proboszcza miejsca zamieszkania w obecności dwóch pełnoletnich świadków." Jak jest aktualnie? Może wpis na stronie jest stary i coś się zmieniło?

Drugie pytanie: "w formie własnoręcznego oświadczenia złożonego na ręce proboszcza miejsca zamieszkania" - dokłądnie chodzi mi o miejsce zamieszkania.Byłam ochrzczona w parafii w innym mieście, potem w tym samym mieście należałam do innej, a teraz mieszkam w innym mieście ale tu mnie nikt na oczy w kościele nie widział, więc klecha tu na miejscu nie ma nawet pojęcia o moim istnieniu. Gdzie w takim razie mam złożyć oświadczenie?

Pozdrawiam,
Sfora
Odpowiedz
Ciekawe wyniki ankiety: aż 1/4 niewierzących uważa, że nie będzie należeć do Kościoła Katolickiego dopiero wtedy, gdy sam Kościół uzna, że nie należą.

Trochę ręce opadają. Uśmiech
Odpowiedz
Dlaczego?

Po 1 zakładam, że część osób apostazji dokonywać nie musiała bo nie została ochrzczona. Bywa i tak.

Po 2 dla części osób ich chrzest tak czy tak nie wydaje się wiążący i niczego to w ich życiu nie zmienia.

Po 3 jest grupa osób, która nie dokona oficjalnie apostazji ze względów choćby rodzinnych. Nie chce skazywać rodziny na wykluczenie i tym samym stawać się czarną owcą (którą niektórzy stali się nawet po wyznaniu prawdy o sobie i zaprzestaniu przyjmowania sakramentów czy brania udziału w praktykach rel.).

Po 4 część osób na tym forum albo jest jeszcze niepewna albo utożsamia się z agnostycyzmem, deizmem czy jeszcze inną formą. Pomijam teistów, których nie dotyczy ankieta.

Ja utożsamiam się z podzbiorem 3, lekko w kierunku 2. Mimo, ze miałam etap w życiu na którym dosyć mocno chciałam apostazji to jej nie dokonałam z uwagi na wierzącą rodzinę. A doznałam też wielu nieciekawych sytuacji z ich udziałem. Ważniejsze jest dla mnie życie z nimi we względnym spokoju i nienarażanie ich na szykany społeczne niż moja apostazja. Nie wykluczam, że w przyszłości się na nią nie zdecyduję.
Odpowiedz
Wystąpienie z Kościoła, czyli "apostazja" to jest akt poddania się Kościołowi - realizujesz procedurę, którą życzy sobie Kościół, aby uznać Cię za nienależącą do Kościoła.
Nie wydaje Ci się to uwłaczające godności osoby niewierzącej?

Gdyby Konferencja Episkopatu Polski uznała, że apostazji dokonuje się przez zlizanie pianki z kolan proboszcza, to lizałabyś? Uśmiech

Moim zdaniem postawienie warunku stawienia się u proboszcza z dwoma świadkami jest z formalnego punktu widzenia tak samo uwłaczające godności ludzkiej jak zlizywanie pianki z kolan proboszcza.
Odpowiedz
Niektórzy właśnie tak uważają. Mnie to szczególnie nie oburza. Mam do tego neutralny stosunek - ani mnie to parzy ani nie ziębi. To jest kwestia indywidualna, tego czy komuś takie deklaracje są potrzebne dla samego siebie czy niekoniecznie. Ja żyję bez apostazji i nie łaknę jej, na pewno nie w tej chwili.
Nie rozumiem teraz czy jesteś zwolennikiem dokonywania apostazji przez ateistów, czy to potępiasz? Bo odnoszę mieszane uczucia...

Zapamiętaj - pojęcie ateisty nie jest równoznaczne z pojęciem idioty Oczko Skąd to krzywe spojrzenie?

Dla jednych uwłaczające, dla innych nie. Dla tych którym nie uwłacza to na tyle aby się przed tym powstrzymywać ma to przede wszystkim doniosłe znaczenie w sensie ogłoszenia wspólnocie, że się z nią nie utożsamia. Człowiek pokazuje, że odchodzi i się tego nie wstydzi... że jest jedna owieczka mniej ''w spisie statystycznym''.

Swoją drogą już kiedyś w innych tematach pisałam o dwóch postawach ateistów (być może jest ich jeszcze więcej, są jakieś przejściowe - nie wnikam w detale). Przedstawiciel pierwszego rodzaju ma postawę rewolucyjną, niemalże agresywną i zakłada, ze każdego teistę należy ''nawracać na ateizm'' a ateista, który tego nie czyni ateistą ie jest. Taka postawa mogłaby też charakteryzować się nieodpartą chęcią dokonania apostazji. Druga postawa to postawa spokojna i racjonalna, gdzie cżłowiek godzi się z tym, że po świecie chodzą inni teiści, w rozmowie może przytoczyć swoje racje, nie narzucając ich i nie próbując ''ewangelizować'' książkami Dawkinsa. Czasem nawet nie uważając religii i wiary innych za zło. Taka osoba też ma mniejsze skłonności do apostazji. Sama wie, że nie wierzy i to jest dla niej najważniejsze. Ja utożsamiam się z grupą drugą.
Odpowiedz
Ja się nigdzie nie zapisywałem, więc dla czego miałbym dokonywać apostazji? Nawet gdyby jakiś imam na bliskim wschodzie, wpisał mnie sobie, jako wierzącego w proroka, to nie miałbym nic przeciwko. Byłbym tak samo islamistą jak teraz chrześcijaninem, czyli tylko w wierze odpowiednich grup religijnych.
Odpowiedz
Cytat:Ja się nigdzie nie zapisywałem, więc dla czego miałbym dokonywać apostazji? Nawet gdyby jakiś imam na bliskim wschodzie, wpisał mnie sobie, jako wierzącego w proroka, to nie miałbym nic przeciwko. Byłbym tak samo islamistą jak teraz chrześcijaninem, czyli tylko w wierze odpowiednich grup religijnych.

W sumie racja. Tylko, że tutaj jednak ktoś deklaracji dokonuje w Twoim imieniu, mam na myśli rodziców.
Nie zmienia to faktu, że niesienie do chrztu nieświadomego jego znaczenia niemowlaka jest rzeczą irracjonalną. Pamiętajmy, że Jan Chrzciciel dokonywał tego na osobach dorosłych, świadomych (przynajmniej teoretycznie) znaczenia tej deklaracji, tego ''rytuału''.
Odpowiedz
Poszukiwaczka napisał(a):Nie rozumiem teraz czy jesteś zwolennikiem dokonywania apostazji przez ateistów, czy to potępiasz? Bo odnoszę mieszane uczucia...
Nie jestem zwolennikiem płaszczenia się przed proboszczem po to, żeby uzyskać od niego urzędowe (z punktu widzenia Kościoła) potwierdzenie, że mnie proboszcz "wypisał" z Kościoła.

Sam np. napisałem do "mojego" proboszcza - "oświadczam, że nie należę do Kościoła i wnoszę o odnotowanie w księdze chrztów, że poinformowałem Kościół o tym, że nie należę do Kościoła".
Odpowiedz
Jednak jakaś deklaracja, jednak pomijając procedurę. Dobre Uśmiech

Z ciekawości - z jakim odzewem się spotkałeś?
Odpowiedz
Z żadnym.
I w związku z tym proboszcz jest właśnie w trakcie spotykania się z odzewem GIODO, bo oczywiście naskarżyłem do GIODO, że proboszcz mnie zlał. Duży uśmiech
Odpowiedz
czuowiek napisał(a):Wystąpienie z Kościoła, czyli "apostazja" to jest akt poddania się Kościołowi - realizujesz procedurę, którą życzy sobie Kościół, aby uznać Cię za nienależącą do Kościoła.
Nie wydaje Ci się to uwłaczające godności osoby niewierzącej?

Gdyby Konferencja Episkopatu Polski uznała, że apostazji dokonuje się przez zlizanie pianki z kolan proboszcza, to lizałabyś? Uśmiech

Moim zdaniem postawienie warunku stawienia się u proboszcza z dwoma świadkami jest z formalnego punktu widzenia tak samo uwłaczające godności ludzkiej jak zlizywanie pianki z kolan proboszcza.
Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że owa KEPowska procedura wystąpienia, nie ma nawet żadnej mocy prawnej, w świetle prawa kanonicznego...(a jeśli by "miała", to w charakterze heretyckim, czyli też by nie miała...). :]

Ps. Fajna treść Twojego oświadczenia.
Odpowiedz
Ładnie Oczko

A nie boisz się, że uznają, że owszem masz do tego prawo ''ale jest taka a nie inna procedura apostazji i proszę skorzystać właśnie z niej''?
Odpowiedz
A g.uzik mnie obchodzi, co sobie na ten temat myśli Kościół i proboszcz.
GIODO ma na nich wymusić aktualizację bazy danych o informację, że poinformowałem, że nie należę. W ten sposób wilk syty i owca cała, bo mogą sobie nadal uważać, że należę.
Czy ja im bronię? Mamy wolność wyznania - niech sobie proboszcz wyznaje, co mu się żywnie podoba... Uśmiech
Ale niech zaktualizuje bazę danych zgodnie z prawem, które go obowiązuje.
I niech potem rżną głupa zaliczając mnie nadal do grona owieczek - wyjdą w ten sposób na idiotów. I o to chodzi... Uśmiech
Odpowiedz
To dobrze, że teraz czuję dumę z kolegi - ateisty? Dobrze.

Wiem, że wielu osobom nie chciałoby się w to bawić.

A co do tej formy (forma apostazji jest wewnętrznie przyjęto w Kościele?) zastanawiam się czy nie wyniknąlby z tego ciekawy precedens. Mamy wolność wyznania, będąca zasadą konstytucyjną. Ciekawe czy TK uznałby jej granice w postaci zmuszenia Cię do dokonania ich formy odejścia z Kościoła, cz zwykły ''papierek'' w niedookreślonej formie zostałby uznany za wystarczający. Może zapadły już podobne wyroki, z chęcią poczytałabym uzasadnienia. Czy ktoś coś wie?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości