To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3.33
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy ateistyczny kraj byłby lepszy od zdominowanego przez religiantów?
#81
białogłowa napisał(a): Przecie sam wyżej biadoliłeś, że nie ma wyboru

Stwierdzenie faktu, ze nie ma wyboru wyznawanego boga, tylko jest przypadkowe miejsce urodzenia, nazywasz biadoleniem? Czego ci tak żal?

bbb napisał(a): No więc właśnie można tu zapytać, co tak właściwie ma ateizm do zaproponowania w sensie pozytywnym

Ateizm to tylko brak wiary w boga, bogów i boginie. Tylko i aż brak wiary, nic więcej.

Tobie pewnie chodzi o racjonalizm, sceptycyzm i humanizm, które z religijną wiarą faktycznie nie maja nic wspólnego. Z brakiem wiary w boga, bogów i boginie zresztą tez nic.


bbb napisał(a): Racjonalizm, odcinający się tak od Kościoła, jak i od klasycznej filozofii, dał nam do tej pory ideologie liberalizmu, komunizmu, faszyzmu i nazizmu

Wymieniane przez ciebie jednym tchem faszyzm, nazizm i komunizm to w gruncie rzeczy takie same ideologie jak np. katolicyzm. Bazują dokładnie na takich samych regułach i dogmatach, różniące się w gruncie rzeczy tylko osobą, która pełni rolę kultu jednostki. Jezus, Hitler, Stalin, we wszystkich tych systemach stanowili oni kult, byli tymi najmądrzejszymi, jedynymi sprawiedliwymi. Największe zło w ostatnich 2 tysiącach lat jest podbudowane wiarą w ideologię kultu jednostki, niezależnie od tego czy będzie to religia, komunizm, czy nazizm, czy obiekt kultu będzie nazywał się Stalin, Jezus, Adolf, czy jakiś inny jedyny wszechwiedzący, żyjący lub będący tylko mitem, którego niby wszechmoc sprawia, że wolno zabijać i gwałcić, byle z jego imieniem na ustach.

bbb napisał(a): Kościół (...) sprzyja działalności oddolnej
Tak, ależ naturalnie, a zwłaszcza religijny do bólu Watykan, który cieszy się i zezwala na wszelkie inicjatywy oddolne typu teologia wyzwolenia. Ciekawe tez jest, ze to właśnie oddolne bunty rozsadzają Krk od środka.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#82
piotr35 napisał(a): Stwierdzenie faktu, ze nie ma wyboru wyznawanego boga, tylko jest przypadkowe miejsce urodzenia, nazywasz biadoleniem? Czego ci tak żal?
Ponawiam pytanie - w jakim miejscu urodził się piotr35, że został zmuszony do wyznawania tępego, organicznego antyklerykalizmu, a nie dowolnej innej religii?
Odpowiedz
#83
pilaster napisał(a):
Coma napisał(a): Deklaracja praw człowieka i obywatela

Który z twórców deklaracji był księdzem?

Emmanuel-Joseph Sieyès?

Zresztą wszystko jedno. Kto z twórców deklaracji był muzułmaninem, hindusem, Chińczykiem, czy Japończykiem?

Pytaniem tego wątku jest jakie państwo jest lepsze - zdominowane przez religiantów czy ateistyczne?
Chyba już dawno doszliśmy do konkluzji, że  neutralne światopoglądowo.:-);-)

Oczywiście chrześcijańskie wartości istnieją. Tylko jakie one dokładnie są? Przynajmniej na dzień dzisiejszy.
w jakim stopniu są  źródłem tego aktu prawnego: http://www.unic.un.org.pl/prawa_czlowiek...aracja.php


A może ten akt prawny jest reakcją na wartości wynikające z "religianctwa" ? Chociażby brak tolerancji?

Z dokumentu: Artykuł 2

Każdy człowiek posiada wszystkie prawa i wolności zawarte w niniejszej Deklaracji bez względu na jakiekolwiek różnice rasy, koloru, płci, języka, wyznania, poglądów politycznych i innych, narodowości, pochodzenia społecznego, majątku, urodzenia lub jakiegokolwiek innego stanu.
Odpowiedz
#84
Coma napisał(a): Pytaniem tego wątku jest jakie państwo jest lepsze - zdominowane przez religiantów czy ateistyczne?
Chyba już dawno doszliśmy do konkluzji, że  neutralne światopoglądowo.

Wy doszliście? Duży uśmiech

Państwo Izrael jest "zdominowane przez religiantów", de facto jest to państwo wyznaniowe, a jest to jedno z najbardziej rozwiniętych cywilizowanych i praworządnych państw na świecie.

Szwecja, Dania, i Norwegia aż do końca XX wieku też były "zdominowane przez religiantów" z luteranizmem jako religią panującą.

Jak widać te zależności nie są oczywiste Uśmiech
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#85
zefciu napisał(a): Ponawiam pytanie - w jakim miejscu urodził się piotr35, że został zmuszony do wyznawania tępego, organicznego antyklerykalizmu, a nie dowolnej innej religii?

Antyklerykalizm to postawa dążąca do wyrugowania wpływu religijnych instytucji wyznaniowych na pozareligijne życie całego społeczeństwa, przede wszystkim sprzeciw wobec przywilejów kleru w przestrzeni publicznej poza miejscami kultu.


Odnosi się to do każdej dowolnej instytucji religijnej, dowolnej innej religii.
I tak nie zrozumiesz, bo naturalnie nie chcesz stracić tego wpływu i tych przywilejów.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#86
piotr35 napisał(a):
zefciu napisał(a): Ponawiam pytanie - w jakim miejscu urodził się piotr35, że został zmuszony do wyznawania tępego, organicznego antyklerykalizmu, a nie dowolnej innej religii?

Antyklerykalizm to postawa dążąca do wyrugowania wpływu religijnych instytucji wyznaniowych na pozareligijne życie całego społeczeństwa, przede wszystkim sprzeciw wobec przywilejów kleru w przestrzeni publicznej poza miejscami kultu.


Wszystko fajnie i ładnie tylko oczywiście nie na temat. Bo wg tego co piotr35 sam niedawno pisał powinien być obecnie gorliwym katolikiem czerpiącym pełnymi garściami z owych mitycznych niczym tablice Mojzesza przywilejówUśmiech
Odpowiedz
#87
piotr35 napisał(a):
zefciu napisał(a): Ponawiam pytanie - w jakim miejscu urodził się piotr35, że został zmuszony do wyznawania tępego, organicznego antyklerykalizmu, a nie dowolnej innej religii?

Antyklerykalizm to postawa dążąca do wyrugowania wpływu religijnych instytucji wyznaniowych na pozareligijne życie całego społeczeństwa, przede wszystkim sprzeciw wobec przywilejów kleru w przestrzeni publicznej poza miejscami kultu.


Odnosi się to do każdej dowolnej instytucji religijnej, dowolnej innej religii.
I tak nie zrozumiesz, bo naturalnie nie chcesz stracić tego wpływu i tych przywilejów.
Zadałem pytanie "w jakim miejscu urodził się piotr35, że wyznaje taką postawę, jaką wyznaje". piotr35 odpowiedział na pytania:
  • Co to jest antyklerykalizm?
  • Dlaczego zefciu wykazuje intelektualną nieuczciwość?
Następnym razem proszę, abyś kiedy masz zamiar odpowiadać na takie pytania, jakie sam sobie zadajesz nie cytował pytań innych. Bo to jest mylące dla osób chcących poznań odpowiedź na pytanie cytowane.
Odpowiedz
#88
Socjologia uczy nas, że wyznawana religia zależy wprawdzie od miejsca urodzenia i religii wyznawanej przez rodziców, ale na szczęście wyznawanie dowolnej religii nie jest obowiązkowe, dzięki czemu religie zanikają, a liczba ateistów znacząco wzrasta.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#89
piotr35 napisał(a): Socjologia uczy nas, że wyznawana religia zależy wprawdzie od miejsca urodzenia i religii wyznawanej przez rodziców, ale na szczęście wyznawanie dowolnej religii nie jest obowiązkowe, dzięki czemu religie zanikają, a liczba ateistów znacząco wzrasta.
No to jak w końcu jest? Człowiek jest zmuszony wyznawać religię rodziców, czy nie jest zmuszony? A może jest tak, że genialne i nieprzeciętne istoty jak piotr35 nie są, a tępe lemingi jak białogłowa są?

A może jest tak jak zwykle, że piotr35 wyznaje jednocześnie dwa sprzeczne poglądy i mu tu nie przeszkadza...
Odpowiedz
#90
piotr35 napisał(a):
bbb napisał(a): No więc właśnie można tu zapytać, co tak właściwie ma ateizm do zaproponowania w sensie pozytywnym

Ateizm to tylko brak wiary w boga, bogów i boginie. Tylko i aż brak wiary, nic więcej.
Jeżeli to jest prawdą, to ateistyczny kraj nie jest możliwy do zaistnienia, bo państwo potrzebuje pozytywnych idei, żeby na nich oprzeć doktrynę polityczną. Na (nie)szczęście natura nie znosi próżni i na miejsce jednych bogów zawsze wchodzą inni. "Nowością" racjonalistów było to, że w miejsce prawdziwego Boga osobowego wstawiali materię, społeczeństwo, naród, rasę, rynek i inne bzdety, które zawsze prowadziły do uprzedmiotowienia człowieka i jego zniewolenia.
Odpowiedz
#91
bbb napisał(a): ateistyczny kraj nie jest możliwy do zaistnienia, bo państwo potrzebuje pozytywnych idei
"Nowością" racjonalistów było ...

Zrozum wreszcie, ze ateizm to brak wiary w boga, bogów, boginie. Koniec.
Nie ma nic o pozytywnych ideach, bądź ich braku. Nie mówi NIC o jakichkolwiek ideologiach.
To tylko brak wiary.

Racjonalizm to nie jest przydział grupowy, tylko pewien sposób myślenia i rozumowania, który w żaden sposób nie szufladkuje ludzi, tak samo jak ateizm.


Spróbuję  na przykładzie :

Wyobraź sobie narciarza. Jeśli ktoś jest narciarzem, to prawdopodobnie jest wysportowany, ma dobry zmysł równowagi, ktoś z pasją, itd.

Co mógłbyś powiedzieć o a-narciarzu ? NIC, ale to kompletnie NIC. To może być ktoś wysportowany, albo nie, ze zmysłem równowagi, albo bez niego, może mieć jakąś inną pasje, albo nie mieć żadnej. NIC nie wiesz, bo to określenie tylko jednej jedynej cechy - nie jeździ na nartach.

Jakoś nikt nie musi określać się jako nie-astrolog, nie-alchemik, nie-satanista. Dlatego też nie mamy nazw na ludzi, którzy zaprzeczają zasadności tych pseudo-dyscyplin - bo nie ma a-alchemisty, a-astrologa i a-satanisty tez nie ma. Również ateizm jest nazwą, która nie powinna w zasadzie istnieć. Ateizm to tylko reakcje rozsądnych ludzi w obliczu religijnego obłędu.

Ateista to człowiek , któremu brak wiary w bogów i to koniec określeń. Może to być osoba wykształcona, albo niewykształcona, normalna, albo nawet chora psychicznie, może w swoim życiu kierować się naukami ścisłymi, naukami humanistycznymi, albo żadnymi naukami. Ateizm to brak wiary w bogów i tylko tyle. Żadnego skojarzenia z wykształceniem, płcią, hobby, ulubioną muzyką, czy jest dobry, albo zły, czarny czy biały, Chińczyk czy Japończyk, NIC, wielkie kompletne NIC. Nie wierzy w bogów, tyle i tylko tyle. NIC więcej.

Dotarło ?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#92
Najpierw mamy
piotr35 napisał(a): Co mógłbyś powiedzieć o a-narciarzu ? NIC, ale to kompletnie NIC. To może być ktoś wysportowany, albo nie, ze zmysłem równowagi, albo bez niego, może mieć jakąś inną pasje, albo nie mieć żadnej. NIC nie wiesz, bo to określenie tylko jednej jedynej cechy - nie jeździ na nartach.
A za chwilę:
Cytat:Ateizm to tylko reakcje rozsądnych ludzi w obliczu religijnego obłędu.
Czyli niby nie ma żadnych specjalnych cech ateisty, ale już za chwilę ateista jest z zasady rozsądny.

Czyli raz tak, a raz srak. Jak piotrowi35 pasuje do narracji.
Odpowiedz
#93
Ateizm jest zarazem postawą neutralną i naturalną, a za chwile staje się wyrozumowaną reakcją na religię...
Ciekawie się nasz tytan intelektu wije pod własnymi twierdzeniami...

Odpowiedz
#94
piotr35 napisał(a):
bbb napisał(a): ateistyczny kraj nie jest możliwy do zaistnienia, bo państwo potrzebuje pozytywnych idei
"Nowością" racjonalistów było ...

Zrozum wreszcie, ze ateizm to brak wiary w boga, bogów, boginie. Koniec.
Nie ma nic o pozytywnych ideach, bądź ich braku. Nie mówi NIC o jakichkolwiek ideologiach.
To tylko brak wiary.

Racjonalizm to nie jest przydział grupowy, tylko pewien sposób myślenia i rozumowania, który w żaden sposób nie szufladkuje ludzi, tak samo jak ateizm.


Spróbuję  na przykładzie :

Wyobraź sobie narciarza. Jeśli ktoś jest narciarzem, to prawdopodobnie jest wysportowany, ma dobry zmysł równowagi, ktoś z pasją, itd.

Co mógłbyś powiedzieć o a-narciarzu ? NIC, ale to kompletnie NIC. To może być ktoś wysportowany, albo nie, ze zmysłem równowagi, albo bez niego, może mieć jakąś inną pasje, albo nie mieć żadnej. NIC nie wiesz, bo to określenie tylko jednej jedynej cechy - nie jeździ na nartach.

Jakoś nikt nie musi określać się jako nie-astrolog, nie-alchemik, nie-satanista. Dlatego też nie mamy nazw na ludzi, którzy zaprzeczają zasadności tych pseudo-dyscyplin - bo nie ma a-alchemisty, a-astrologa i a-satanisty tez nie ma. Również ateizm jest nazwą, która nie powinna w zasadzie istnieć. Ateizm to tylko reakcje rozsądnych ludzi w obliczu religijnego obłędu.

Ateista to człowiek , któremu brak wiary w bogów i to koniec określeń. Może to być osoba wykształcona, albo niewykształcona, normalna, albo nawet chora psychicznie, może w swoim życiu kierować się naukami ścisłymi, naukami humanistycznymi, albo żadnymi naukami. Ateizm to brak wiary w bogów i tylko tyle. Żadnego skojarzenia z wykształceniem, płcią, hobby, ulubioną muzyką, czy jest dobry, albo zły, czarny czy biały, Chińczyk czy Japończyk, NIC, wielkie kompletne NIC. Nie wierzy w bogów, tyle i tylko tyle. NIC więcej.

Dotarło ?

To jak Twoim zdaniem miałby wyglądać "ateistyczny kraj"? Masz jakąś koncepcję?

Mam pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników tego Forum - czy jest w ogóle sens rozmawiać w osobnikiem "piotr35"?
Odpowiedz
#95
bbb napisał(a): To jak Twoim zdaniem miałby wyglądać "ateistyczny kraj"? Masz jakąś koncepcję?




Jak Twoim zdaniem miałby wyglądać kraj zamieszkany przez ludzi, którym absolutnie brak wiary w istnienie Królewny Śnieżki? Masz jakąś koncepcję?
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#96
piotr35 napisał(a):
bbb napisał(a): To jak Twoim zdaniem miałby wyglądać "ateistyczny kraj"? Masz jakąś koncepcję?





Jak Twoim zdaniem miałby wyglądać kraj zamieszkany przez ludzi, którym absolutnie brak wiary w istnienie Królewny Śnieżki? Masz jakąś koncepcję?

Czyli nie masz nic sensownego do powiedzenia...
Odpowiedz
#97
bbb napisał(a):
Mam pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników tego Forum - czy jest w ogóle sens rozmawiać w osobnikiem "piotr35"?

Duży uśmiech
Zależy jak bardzo ktoś lubi walić głową w ścianę, niektórzy próbują od czasu do czasu, inni tłuką tak długo aż zesłabną.
Odpowiedz
#98
bbb napisał(a): Czyli nie masz nic sensownego do powiedzenia...

Sensowniej chcesz? Proszę bardzo: co ma piernik do wiatraka?
Radykalniej: łączenie ateizmu, czyli braku wiary w boga/bogów z jakimiś ideologiami, albo ustrojami panstwowymi jest całkowicie chybione.
"Dyskusja z idiotami niepotrzebnie ich nobilituje"
Odpowiedz
#99
A na moje pytanie odpowiesz w końcu?
Odpowiedz
Może piotr jest geniuszem transcendującym prawa dziejowe?

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości