To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gra o Tron - co w tym jest? [spoilery]
 No rzeczywiście nie wiadomo co się działo, Marcin musi mieć czarno na białym  Oczko
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Sam tego chciałeś Machefi Język

Spoiler!

Zwykle serial nie rezygnował z książkowych wątków, bo były za mocne.
Odpowiedz
No właśnie, zwykle nie rezygnował, dlatego oglądają go takie Marciny, którym trzeba wszystko łopatologicznie.
Spojlery na nowym forum nie działają poza tym ja oglądałem ten odcinek więc nie bardzo wiem co chcesz uargumentować? Że nie było widać gwałtu, no nie było widać, nikt tego nie podważa.
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
El Commediante napisał(a): Co Ty gadasz! Wlasnie slabo bylo! Ramsay jest najpojebajnszym pojebem jakiego mozna sobie wyobrazic, kims kto wyznacza nowe granice potwornosci w serialu takim jak GoT, a zrobili z niego zwyczajnego gwalciciela.

oczywiście każdy ma inne standardy, ale jak dla mnie zmuszenie do patrzenia kogoś prawie jak bart wymyka się "zwykłemu gwałceniu". szczególnie że w gwałtach raczej aspekt psychologiczny powoduje większą traumę niż sama fizyczność.

poza tym pamiętaj też, że Ramsay nie do końca może robić z Sansą co tam tylko sobie wymarzy, ponieważ potrzebuje ich ewentualnego dziecka. do tego mamy też sojusz z LF, z którym póki co muszą się liczyć, więc jakieś obdzieranie starkówny ze skóry, łamanie jej palców czy fizycznie makabryczne gwałty, po których cały zamek będzie widział, że coś jest nie tak, zdecydowanie odpadają. (w ogóle to czy nie było w serialu mowy o tym, aby bękart ograniczył te swoje zabawy?)
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Machefi ale już się tak nie wywyższaj z tą wyobraźnią, równie dobrze można cały odcinek dać bez obrazu i podobną argumentacje dać. Scena była słaba nie tylko dlatego że nie widać, również niewiele czuć, słychać, mało z kontekstu wynika, mało napięcia itp itd. Oczywiście ktoś jest sobie w stanie to wymyślić, ale zawsze sobie można wymyślić nawet jak ma się pustą kartkę przed sobą albo wyłączony ekran.
Odpowiedz
magicvortex napisał(a): Machefi ale już się tak nie wywyższaj z tą wyobraźnią, równie dobrze można cały odcinek dać bez obrazu i podobną argumentacje dać. Scena była słaba nie tylko dlatego że nie widać, również niewiele czuć, słychać, mało z kontekstu wynika, mało napięcia itp itd. Oczywiście ktoś jest sobie w stanie to wymyślić, ale zawsze sobie można wymyślić nawet jak ma się pustą kartkę przed sobą albo wyłączony ekran.

Otóż to. Krzyczą "gwałt! gwałt!" a to nie tak do końca jest i nie chodzi mi o to, że "nie widać".
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
No i pozamiatane, Cersei w kiciu, Tyrion dotarł do Danyerys a fanatycy terroryzują Królewską Przystań. Ramsay chyba prześcignął świętej pamięci Joffa w swoich wyczynach, choć ogień mu pod tyłkiem płonie, gdyż w drodze kolejny, tym razem już w 100% prawowity synalek jego ojca.
Wciąż nie widać Brana i Rickona co tylko służy dobrze serialowi, bo chłopaki przynudzali okrutnie a i wyglądali jak para małych hermafodytycznych gnomów.

Ciekawa sprawa się szykuje - Królowa Cierni nie odpuści by odpłacić się Cersei za uwięzienie wnuczki i knucie ogólne. Pierwsze kroki już poczyniła. Myślicie, ze to ona załatwiła Joffa?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Prawie wszyscy w ten czy w inny sposób przypisywali sobie zasługę otrucia Gnojka, więc nie ma za bardzo materiału dowodowego. Zasadniczo jednak stawiam na Przedrzeźniacza, bo miał najwięcej do zyskania na śmierci Gnojka. Królowa Cierni na otrucia Gnojka właściwie nie mogła nic zyskać, poza osobistą satysfakcją, a to jest gracz wysokiej klasy, więc raczej nie stawiałaby emocji nad rozsądkiem.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
przecież to było wprost powiedziane, że babka i LF zabili Jofa.
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Nie tylko oni się przyznawali. Zresztą, skoro przyznała się więcej niż jedna strona, zeznań nie można uznać za wiarygodne.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Nigdy nie zrozumiem po co komplikować coś, co jest proste, no ale może dlatego, że nie jestem prawnikiem Uśmiech
Jakbyś oglądał uważniej, to wiedziałbyś, że Olenna dowiedziała się od Sansy jaki jest Joffrey i dbając o dobro swojej wnuczki, wzięła udział w spisku.

Co mnie najbardziej przekonało do tego odcinka, to spotkanie Tyriona z Daenerys, coś, na co długo czekałem w książce, ciekaw jestem jak teraz potoczy się ten wątek, prawdopodobnie karzeł zastąpi Barristana
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Trochę trudniejsze może być dojście do tego dlaczego Littlefinger przyłożył rękę do otrucia Joffa.

Uważny czytelnik sagi odkryje, że Baelish zadłużył koronę na miliony złotych smoków, sam natomiast zbił fortunę. Przy okazji zajmuje się wykupywaniem długów westeroskich familii, w koordynacji z bankiem z Braavos ściągającym długi ze wszystkich swoich dłużników w każdym zakątku Westeros (w wielu rozdziałach sagi są wzmianki o "trzech braavoskich statkach" w porcie lub na morzu w pobliżu Westeros, natomiast ich wysłannicy odwiedzają wszystkich, od biednych Manderlych po spłukany dwór w King's Landing). 

Obstawiam, że LF przewiduje nastanie głębokiego kryzysu finansowego w Siedmiu Królestwach i przygotowawszy się na niego, próbuje go wywołać w kontrolowanych warunkach, żeby mieć wpływ na bieg wydarzeń, niczym bogaci finansiści z USA w czasie Wielkiego Kryzysu. Lepiej zabić Joffa w momencie kiedy jest się na to przygotowanym, niż nie znać dnia ani nocy kiedy ktoś wetknie mu nóż w plecy i w Westeros wybuchnie kolejna wojna albo jeszcze inny kryzys.

Ponadto Joffa ciężko by było kontrolować komukolwiek. Wydawało się, że największy wpływ miała na niego matka, ale ona nie chciałaby współpracować z Baelishem. Dlatego LF wpadł na pomysł, by dobić targu z Tyrellami kiedy pertraktował z nimi przed bitwą o KL. Zaplanował morderstwo Joffa i zamążpójście wdówki po nim z Tommenem. Tommen (przynajmniej w książkach) od samego początku wydawał się być zauroczony Tyrellami. Loras był jego idolem, a jego siostra bohaterką jego mokrych snów. Kontrolowanie go nie powinno sprawiać większego kłopotu.

Choć LF jest tak dziwną postacią, działającą często pozornie wbrew logice, że kto go tam wie, mogę się całkiem mylić.
Odpowiedz
Socjopapa napisał(a): Nie tylko oni się przyznawali. Zresztą, skoro przyznała się więcej niż jedna strona, zeznań nie można uznać za wiarygodne.

kto jeszcze się przyznawał oprócz nich?
....jak łatwo wy­wołać echo w pus­tych głowach.


Odpowiedz
Scena z tą jędzą Melisandre i Stannisem - czy ja źle zrozumiałem? Ona sugeruje mu by wyruchał własną córkę....?
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Cytat:Scena z tą jędzą Melisandre i Stannisem - czy ja źle zrozumiałem? Ona sugeruje mu by wyruchał własną córkę....?

Konserwy to chyba tylko o jednym myślą, jebłem xD Ma ją spalić, nie "wyruchać". Srsly, co ci w głowie siedzi xD
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a):
Cytat:Scena z tą jędzą Melisandre i Stannisem - czy ja źle zrozumiałem? Ona sugeruje mu by wyruchał własną córkę....?

Konserwy to chyba tylko o jednym myślą, jebłem xD Ma ją spalić, nie "wyruchać". Srsly, co ci w głowie siedzi xD
Swoja drogą, ona mu polecała ją spalić też w książce? Bo kompletnie tego nie pamiętam. 
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."
Odpowiedz
cobras napisał(a):
Cytat:Scena z tą jędzą Melisandre i Stannisem - czy ja źle zrozumiałem? Ona sugeruje mu by wyruchał własną córkę....?

Konserwy to chyba tylko o jednym myślą, jebłem xD Ma ją spalić, nie "wyruchać". Srsly, co ci w głowie siedzi xD

No jak rozmawiali o "krwi królewskiej" - ta dewotka spojrzała na córkę Stanisa mówiąc "jest jeszcze ktoś kto ma twoją krew w żyłach" - na co on warknął "To przecież moja córka!".

BTW: Konserwy nie myślą, konserwy się zjada. Byle MOM nie zawierały to już jest OK.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
Jester napisał(a):
cobras napisał(a):
Cytat:Scena z tą jędzą Melisandre i Stannisem - czy ja źle zrozumiałem? Ona sugeruje mu by wyruchał własną córkę....?

Konserwy to chyba tylko o jednym myślą, jebłem xD Ma ją spalić, nie "wyruchać". Srsly, co ci w głowie siedzi xD
Swoja drogą, ona mu polecała ją spalić też w książce? Bo kompletnie tego nie pamiętam. 

Nie. Tam polecała spalić bastarda Roberta, na co Stannis też się nie zgodził.
Odpowiedz
Cytat:No jak rozmawiali o "krwi królewskiej" - ta dewotka spojrzała na córkę Stanisa mówiąc "jest jeszcze ktoś kto ma twoją krew w żyłach" - na co on warknął "To przecież moja córka!".

I jak w twoim pokrętnym umyśle wyszło, że tu chodzi o seks z nią? Albo lepiej nie odpowiadaj, nie chcę tego wiedzieć. Brrr

Cytat:BTW: Konserwy nie myślą, konserwy się zjada. Byle MOM nie zawierały to już jest OK.

Dziwne, że nie widzę takich sprostowań przy rzucaniu "lewakami" na lewo i prawo.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Marcin_77 napisał(a): No i pozamiatane, Cersei w kiciu, Tyrion dotarł do Danyerys a fanatycy terroryzują Królewską Przystań. Ramsay chyba prześcignął świętej pamięci Joffa w swoich wyczynach, choć ogień mu pod tyłkiem płonie, gdyż w drodze kolejny, tym razem już w 100% prawowity synalek jego ojca.
Wciąż nie widać Brana i Rickona co tylko służy dobrze serialowi, bo chłopaki przynudzali okrutnie a i wyglądali jak para małych hermafodytycznych gnomów.

"Gra o tron" to jedyny serial/książka, w którym sposobem walki małego dziecka o władzę, jest błąkanie się po lasach na drugim końcu kontynentu. To tak jakby na przykład we współczesnym świecie porzucić dziecko w lasach na Syberii licząc na to, że pomoże mu to zostać w przyszłości prezydentem USA. Podróż Brana to jeden z moich ulubionych fragmentów serialu.

Liczę na to, że w tym sezonie zabiją jeszcze Ramsaya. Dla zasady nienawidzę wszystkich postaci, nawet fikcyjnych które torturują innych. Wyjątkowo obrzydliwa postać, denerwuje mnie bardziej niż Joffrey.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości