To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polecane artykuły
Cytat:Przecież to nie ja twierdziłem, że definicja socjalizmu nie jest aż tak rozmyta. Ja tu nie tworzę 'nierozmytej' definicji socjalizmu tylko o nią pytam Uśmiech
No ale ja już ją (nierozmytą) podałem więc o co chodzi?
Uspołecznienie środków produkcji (nacjonalizacja, spółdzielnie) plus redystrybucja dóbr w celach socjalnych.

Jeśli zaś mówimy o tzw. socjaldemokracji czyli tym co współcześnie zostało z ideologii socjalistycznej w życiu politycznym Europy (tym na świeczniku, planktonu nie liczę) to będzie to element drugi bez tego pierwszego.
To oczywiście tylko gospodarcza cecha socjaldemokracji, cały ten ruch jest definiowany także za pomocą innych rzeczy, na innych płaszczyznach.

Cytat:A na forum komunistów "nierozmyty" socjalista zostałby okrzyknięty liberałem. Na forum Jehowych przeciętny "moher" zostałby bezbożnikiem. I co z tego?
To, że trzeba opierać się na czymś więcej niż znaczenie słowa w danym środowisku. To co zaś napisałeś wcześniej rozumiem jako stwierdzenie "w moim środowisku liberalnym nie ma miejsca na semantyczne dyrdymały tylko istotne jest to jak widzimy rzeczywistość i co to słowo u nas oznacza".

Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw.

Cytat:Zmienia efekt owych regulacji. 2500 brutto płacy minimalnej w Warszawie spowoduje inny efekt niż 2500 brutto płacy minimalnej w podlaskim.
A niech sobie zmienia. Płaca minimalna nie będzie już socjalistycznym wymysłem jeżeli tylko będzie zależna od regionu?
Wprowadzasz rozróżnienia i podziały, które nie są istotne dla meritum.

Cytat:Podobne ale praktycznie nigdzie nie działały tak samo. Wystarczy chociażby prześledzić realne uprawienia papieskiej inkwizycji we Włoszech, Niemczech lub Polsce. Tylko to nie ma znaczenia bo brak regulacji to anarchizm a nie liberalizm.

A ja pisałem o bardzo konkretnych regulacjach, które uderzają w wolność gospodarczą. I dlatego też napisałem o średniowieczu. Takie są ok i ich brak twoim zdaniem świadczy wyłącznie o tym iż mamy do czynienia z anarchizmem?

No i pytanie. Dlaczego uznałeś, że postulowanie takich samych cen w różnych krajach jest postulatem socjalistycznym? Z czego to wynikło, że akurat ten pomysł?
Samo w sobie dążenie do unifikacji to socjalizm? Czy może chodzi o coś więcej?
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Cytat:W średniowiecznej Europie nadawano monopole na różne produkcje, ustalano ceny niektórych towarów, wytyczano nawet jakimi trasami mogą się poruszać kupcy i gdzie muszą się zatrzymywać.
Dostęp do wielu zawodów był regulowany.

W Średniowieczu to państwa były prywatnymi własnościami poszczególnych władców. I sama instytucja państwa była zespolona z osobą władcy. Państwo będące bytem oddzielnym od władcy oraz przenoszacym kolejne zadania i przywileje na szerokie grupy to dopiero XV wiek. A i transformacja w państwo stanowe to raczej ewenement a nie reguła. Jak kojarze że o ile jakieś formy parlamentaryzmu tu i ówdzie się pojawiały to ze znaczących państw tylko Rzeczpospolita i republiki kupieckie wytworzyły cechy nowoczesnych państw demokratycznych. Cała reszta władców pacyfikowala dążenia do emancypacji szerokich grup społecznych i umacniala pozycję władcy dążąc do absolutyzmu. Przez większość czasu państwo nie przypominało nawet współczesnego tworu nazywanego państwem. Dlatego masz rację, nie można mówić o socjalizmie, ale nie można też mówić o interwencjonizmie. Prywatne były całe państwa, miasta czy wioski a nawet targowiska w nich też bywały prywatne na mocy nadanego przez władcę czy właściciela immunitetu. Jeżeli więc właściciel określa zasady użytkowania swojej własności to nie może dopuszczać się interwencjonizmu bo wtedy każda podjęta na rynku działalność i regulacja będzie interwencjonizmem. Czy to ustalenie szerokości stoiska dla jednego handlarza na prywatnym targu czy ustalenie wysokości półek w sklepie. Wychodziło by na to że jakirkolwiek działanie ingerujace w swoją własność to interwencjonizm co jest dość absurdalne bo nie jest istotne kto i co oraz w jakiej skali robi ze swoją własnością ponieważ zachodzi interwencjonizm.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Nerwomancjusz napisał(a):
Cytat:W średniowiecznej Europie nadawano monopole na różne produkcje, ustalano ceny niektórych towarów, wytyczano nawet jakimi trasami mogą się poruszać kupcy i gdzie muszą się zatrzymywać.
Dostęp do wielu zawodów był regulowany.

W Średniowieczu to państwa były prywatnymi własnościami poszczególnych władców. I sama instytucja państwa była zespolona z osobą władcy. Państwo będące bytem oddzielnym od władcy oraz przenoszacym kolejne zadania i przywileje na szerokie grupy to dopiero XV wiek. A i transformacja w państwo stanowe to raczej ewenement a nie reguła. Jak kojarze że o ile jakieś formy parlamentaryzmu tu i ówdzie się pojawiały to ze znaczących państw tylko Rzeczpospolita i republiki kupieckie wytworzyły cechy nowoczesnych państw demokratycznych. Cała reszta władców pacyfikowala dążenia do emancypacji szerokich grup społecznych i umacniala pozycję władcy dążąc do absolutyzmu. Przez większość czasu państwo nie przypominało nawet współczesnego tworu nazywanego państwem. Dlatego masz rację, nie można mówić o socjalizmie, ale nie można też mówić o interwencjonizmie. Prywatne były całe państwa, miasta czy wioski a nawet targowiska w nich też bywały prywatne na mocy nadanego przez władcę czy właściciela immunitetu. Jeżeli więc właściciel określa zasady użytkowania swojej własności to nie może dopuszczać się interwencjonizmu bo wtedy każda podjęta na rynku działalność i regulacja będzie interwencjonizmem. Czy to ustalenie szerokości stoiska dla jednego handlarza na prywatnym targu czy ustalenie wysokości półek w sklepie. Wychodziło by na to że jakirkolwiek działanie ingerujace w swoją własność to interwencjonizm co jest dość absurdalne bo nie jest istotne kto i co  oraz w jakiej skali robi ze swoją własnością ponieważ zachodzi interwencjonizm.

Czyli najlepszym rozwiązaniem dla socjalisty jest wprowadzenie fasadowego stanowiska króla lub dyktatora, który stwierdziłby iż jest właścicielem całego kraju?
I tak faktycznie bywało (w XX wieku), ale ze względów ideologicznych nazywano to inaczej. Wiadomo-Monteskiusz, Locke i wszystko co potoczyło się już dalej (wspólne podwaliny socjalizmu i demokracji liberalnej). To pozostawiło swój wpływ.

Oczywiście upraszczasz, bo np. całkowicie pomijasz istotę praw (aktów własności) wcześniej nabytych a to właśnie z tego powodu mowa w ogóle o takim rozróżnieniu jak domeny królewskie i reszta ziemi.
To jak w przypadku rozważań o boskości Boga. Skoro jest wszechmocny to czy może samego siebie uczynić na zawsze bytem bez mocy.

Skoro król jest właścicielem państwa to nie musiałyby go interesować prawa wcześniej nabyte (akty własności przekazane przez jego przodków różnym arystokratom). A jednak interesowały i tylko w przypadkach buntu, zbrojnych konfliktów czy spraw kryminalnych dochodziło do konfiskat. W innych przypadkach król używał narzędzi typowych dla zwykłego kupca (mariaże rodzinne, itp.).
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Te prawa nabyte nadawał król za pomocą immunitetu (później przywileju stanowego, też odmiany immunitetu) ekonomicznego albo sądowego tzn że król wyłączał dany obszar spod bezpośredniego własnego wladztwa i zrzekał się przychodów lub/i władzy sądowniczej nad zamieszkującymi dany obszar ludźmi. W myśl tych zasad król dalej pozostawał zwierzchnikiem faktycznego władcy na danym obszarze a tenże 'władca' terenu immunizowanego musiał w zamian za ten przywilej królowi służyć militarnie, spełniać szereg posług i udostępniać określoną ilość majątku (w czasie wojny wystawiać określoną licxbe żołnierzy, koni, rynsztunku z własnej kiesy itd. czy utrzymywać królewski dwór podczas objazdów tzw. rex ambulans itp.) Prawa wcześniej nadane interesowały konkretnych królów a to i też nie wszystkich i nie zawsze (wystarczy wspomnieć jak były traktowane immunizowane tereny kościelne za Karolingow czy podczas reformacji) z tego prostego powodu że ci którzy od niego darowiznę dostali, dawali mu nie tylko oparcie politycze i militarne ale też pozostawali w zależności od woli króla a władza sądownicza z reguły pozostawała w rękach króla więc niepokorni tracili swoje majątki. Swoich poplecznikow się nie zubaża, a takich którzy jeszcze konstytuują jego władze i pomagają odeprzeć roszczenia do tronu np. rodziny tym bardziej.

Fakt że wogóle pojawił się immunitet to i tak zasługa tylko tego że król czy też książę nie był w stanie z własnej kiesy utrzymać drużyny zawodowych wojow i musiał opłacać ich najpierw osadnictwem na ziemi a później zrzekaniem się kolejnych wladztw na niej wzamian za poparcie o jakim wyżej już pisałem.

Właściciel kamienicy pełnej lokatorów płacących czynsz też mógłby zrobić z nią wszystko i np. spalić. Pytanie tylko po co?
Sebastian Flak
Odpowiedz
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,3...jnego.html

A szkodnik dalej szkodzi, choćby i ostatkiem sił.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Oj żeby tylko takie rzeczy robił, a robi jeszcze inne:

http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/661586...dko-konczy
"War, War never changes"

"Jako że jesteś obywatelem demokratycznego kraju powinieneś wiedzieć że twój głos nic nie znaczy".

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Odpowiedz
Gdzie ja żyję...
Resort pracuje również nad projektem rozporządzenia w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego. Jak powiedział Cieślukowski, rozporządzenie to opisuje m.in. różne metody łagodzenia bólu: od rozmów z psychologiem czy wsparcia najbliższych osób, aż po metody, które przewidują zastosowanie leków lub znieczulenia.
(...)
Wiceminister zaznaczył, że decyzję o zastosowaniu znieczulenia podejmuje lekarz i "nie może to być czynność wykonywana na zamówienie". - W pewnych sytuacjach może to być niezbędne, ale nie powinno to być powszechne - dodał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...ctwie.html
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
PO robi wszystko, żeby nadchodzące wybory przegrać z hukiem.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
Iselin napisał(a): Gdzie ja żyję...
Resort pracuje również nad projektem rozporządzenia w sprawie standardów postępowania medycznego w łagodzeniu bólu porodowego. Jak powiedział Cieślukowski, rozporządzenie to opisuje m.in. różne metody łagodzenia bólu: od rozmów z psychologiem czy wsparcia najbliższych osób, aż po metody, które przewidują zastosowanie leków lub znieczulenia.
(...)
Wiceminister zaznaczył, że decyzję o zastosowaniu znieczulenia podejmuje lekarz i "nie może to być czynność wykonywana na zamówienie". - W pewnych sytuacjach może to być niezbędne, ale nie powinno to być powszechne - dodał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...ctwie.html



Ale o co w tym chodzi? O kasę? NFZ jest aż tak biedny, że go nie stać? Czy też są jakieś przeciwwskazania medyczne odnośnie znieczulenia? Bo ja tego oślego uporu nie rozumiem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
A teraz coś takiego.

Przyczyna:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,S...aid=1155b4

Skutek:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,1850...BoxBizLink

Gdzie rygor i srogie kary tam porządek. Gdzie martwe prawo i słabe kary tam warcholstwo i wolna amerykanka.


A tutaj moja ulubiona historia (a raczej tylko jej pewien wycinek, rozwalanie mafii było szerzej zakrojoną operacją w różnych rejonach i w różnym czasie).
http://www.nowastrategia.org.pl/najwieks...-historii/

Cesare Mori, świetna postać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesare_Mori
https://en.wikipedia.org/wiki/Sicilian_m...ini_regime
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
Świetny wpis:

http://www.artofmanliness.com/2015/08/19...nliness%29
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
Nie ma to jak ustawy pisane na kolanie.
http://www.nasz-bocian.pl/node/52864
http://www.tvp.info/21310709/odbieranie-...ompromisem
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
http://biznes.pl/magazyny/energetyka/ene...ice/65tb8d


Cytat:Jak podano w komunikacie prasowym, Enea uznała, że lubelski węgiel jest dla niej zbyt drogi, a obecny kontrakt i brak elastyczności negocjacyjnej partnera nie dają szans na konieczne, uwzględniające realia rynkowe, obniżki.

"Nie stać nas na tak drogi węgiel, a warunki handlowe dotychczasowej umowy znacznie odbiegają od aktualnej sytuacji na rynku" – powiedział, cytowany w komunikacie, Paweł Orlof, wiceprezes Enei.

Co ciekawe problem nie dotyczy państwowej kopalni. Ciekawe czy górnicy z tej kopalni mają wypłacane trzynastki. Jeśli nie i jeśli nie przez to koszt węgla jest taki jaki jest to ciekawe co jest przyczyną. Może prezesy, rada nadzorcza i biurokracja jest zbyt kosztowna?
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ciekawe czy górnicy z tej kopalni mają wypłacane trzynastki. Jeśli nie i jeśli nie przez to koszt węgla jest taki jaki jest to ciekawe co jest przyczyną. Może prezesy, rada nadzorcza i biurokracja jest zbyt kosztowna?
Oj Lumber, a wystarczyło odrobinę wysiłku umysłowego albo chociaż poczytać komentarze pod artykułem, polecam choćby te trzy:
"~Chełmianin do ~lopo.: Porównaj jakość węgla z Bogdanki i Śląskiego. Porównaj dopłaty do produkcji na Śląsku i brak takich w Bogdance.I jeszcze porównaj ilość zakładów i miejsc pracy na Śląsku i na Lubelszczyźnie. Może nam tu na wschodzie rozdacie zwierzęce skóry do odziania się i otworzycie rezerwat, żeby turyści mieli co oglądać, bo pracy tu nie ma żadnej, jedynie usługi i urzędy, a dla kogo robić te usługi i z czego utrzymać te urzędy? Wszyscy mamy za Wisłę wyjechać czy za granicę?"
"~He! do ~AntyGłupek: Bogdanka głupku to kopalnia do której rząd nie dopłaca! Jest rentowna!! I dobrze że nie została włączona do holdingu bo by było to samo co z kopalniami na śląski! Poza tym Kopalnia Bogdanka ubiegała się o zezwolenie i wydobycie węgla w okolicy Chełma ! Niestety! Odrzucono jej starania,a koncesję i pozwolenie na wydobycie węgla otrzymał Australijski holding węglowy-!!
Nie ubližaj nikomu !! Durniu!"
"~do myślących : Pytanie brzmi: kto i dlaczego jest zainteresowany w upadłości polskiego węgla? Znam realia kopalń Skarbu Państwa (przerost administracji i złe zarządzanie). Tutaj jednak stryczek stawia się kopalni zupełnie prywatnej! Inne koszty (czyt. mniejsze) ponoszone! Enea rezygnuje z węgla najtańszego w Polsce. Tauron ślini się na kupno kopalni. Niemcy i Czesi chcą przejęcia oraz budowy nowych kopalń! To śmierdzi na kilometr jakimś zmasowanym przekretem. Wszystko dzieje się w czasie przedwyborczym, gdzie PO wiadomo, że padnie! Pytanie zadaję ludziom myślącym. Gawiedź spoglądająca tylko w portfele górnicze i żądająca płacy górniczej na poziomie kasjerki z Biedronki mnie nie interesuje. Ja patrzę globalnie a nie zazdrośnie."

edit:
a tu już cała kawa na ławę:
"~tjk do ~przedsiębiorca: bredzisz, Holding węglowy aby utrzymać się na powierzchni wyprzedaje węgiel po 150 zł/t gdzie koszt wydobycia to około 350zł/t, a może to robić dzięki gwarancjom skarbu państwa. Prywatna Bogdanka nie ma takiej możliwości i musi trzymać cenę około 220zł/t i dlatego idzie na dno! CZY TO JEST NORMALNE??"
PiS to dwa kłamstwa i spójnik

Andrzej Duda pełni obowiązki prezydenta, ale nie jest głową państwa - Włodzimierz Cimoszewicz


No dobra, przyznaję, jestem lewakiem.Język
Odpowiedz
Dziękuję za wyjaśnienie. Najczęściej nie czytam komentarzy do artykułów. Zeszłoby mi za dużo czasu, a poza tym nie chce mi się. Wczoraj znowu robiłem od 7 rano do północy i nie mam ochoty na wysiłek umysłowy czy jakikolwiek inny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Dawno tak debilnego artykułu nie czytałem - https://www.linkedin.com/pulse/what-life...plash=true

Cytat:I know you know people like Steve Jobs and Mark Zuckerberg who want to work all the time. But the article in the New York Times last weekend about Amazon shows us that it’s a much more widespread phenomenon than just a few famous billionaires. Amazon has 150,000 employees, and they fire anyone who cannot devote their life to their work. So there are a lot of people willing to devote their life to their work.

To get a sense of how extreme Amazon is, just know that basically people have to be on email at all hours, there are no vacations, and there are no weekends. You are expected to work all the time.


Cytat:This is a picture from eight years ago, when my oldest son was five years old. I have very few pictures of him at this age. Maybe twenty. Because I was never home. I worked almost 100% of my waking hours. And often I slept only four hours a night.

I did not walk him to school. I did not make dinner. I did not put him to bed. My (now-ex) husband did all of that. In exchange for giving up all my family time, I launched a startup (with two, twenty-year-old guys, of course).

Do you want to launch a startup and have kids? That’s what it looks like. And you know what? It’s fair. Because I had someone else’s money, and they made an investment expecting that I’d move as fast and work as hard as I possibly could to increase the value of that investment.

Nie wiem tylko, czy autorka jest socjopatką czy może tylko przeszła intensywne pranie mózgu.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
cobras napisał(a): Nie wiem tylko, czy autorka jest socjopatką czy może tylko przeszła intensywne pranie mózgu.
Wygląda to jak racjonalizacja pracoholizmu.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.
Odpowiedz
Mar napisał(a): NBP rozpoczyna prace nad banknotem 500-złotowym. Znajdzie się na nim wizerunek króla Jana III Sobieskiego, dzięki czemu zostanie zachowana chronologiczna ciągłość serii "Władcy polscy". NBP nie planuje wprowadzenia banknotów o nominale 500 zł do obiegu przed 2017 r.

http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,13...ynamy.html
To tylko kaczka dziennikarska. Już dziś banknot 200-złotowy jest rzadkością, a większość transakcji dokonywana jest drogą elektroniczną.
Wprowadzą ten banknot i wtedy się zacznie: przychodzi facet do sklepu i kupuje 4 bułki za 1 zł i płaci banknotem 500-złotowym, bo przecież 'musi rozmienić'.
Psu na budę to niepotrzebne. Ot, rzucony ochłap dla motłochu. Jak widać niektórzy łyknęli.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): Psu na budę to niepotrzebne. Ot, rzucony ochłap dla motłochu. Jak widać niektórzy łyknęli.
Motłoch nie potwierdza. Uśmiech
Motłoch nigdzie nie napisał, że w to wierzy. Uśmiech

PS: Ciekawszych postów do necropostingu nie znalazłeś?

Nonkonformista napisał(a): Psu na budę to niepotrzebne.

A od kiedy to taką kompozycję się stosuje? Łowco rodzynek językowych Uśmiech
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz
Mar napisał(a): A od kiedy to taką kompozycję się stosuje? Łowco rodzynek językowych Uśmiech


Z czytaniem ze zrozumieniem nasz polonista również ma problemy Duży uśmiech

Cytat:Celem wprowadzenia nowego nominału jest obniżenie kosztów emisji i sprawne zarządzanie zapasem strategicznym banknotów przechowywanych przez NBP. Na nowym banknocie znajdzie się wizerunek króla Jana III Sobieskiego.


Po prostu pięćsetka przejmie obecne funkcje dwusetki. Realny pieniądz "depozytowy" będzie łatwiej przetrzymywać w banknotach 500 zł niż w banknotach 200 zł.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości